czwartek, 30 października 2014

Hahaha,znów świecznik :)))

Witajcie mróweczki czwartkowo:)

Czyż ta myśl nie jest przyjemna? 


Zachciało mi się znów naskrobać kilka słówek do Was  i coś pokazać  z moich zasobów,jakie ciągle się tworzą.
Siedzę  ze sztywną szczęką ,czekam aż puści znieczulenie i nastawiam się psychicznie przed popołudniową wizytą u lekarza.Niestey znowu:(Do wtorku muszę porobić sporo badań,więc trochę latania mnie czeka.
A tu jeszcze trzeba się wziąć za post listopadowy z kolorkiem i normalnie nie mam kiedy.
Niby coś tam już zaczęłam ,wyszukałam,ale skoro nie ma być prosto  to najpierw muszę się pomęczyć z jego  uatrakcyjnianiem   haha:)
Weekend też będzie zalatany przez nas wszystkich ,bo wiadomo 1 listopada ,a   każdy ma do odwiedzenia jakieś groby.

I szybko przeskakuję na główny  temat dzisiejszej pisaniny.

Dziś będzie maleństwo ,jakiego wielkością i kształtem  jeszcze nie robiłam.Jak sam tytuł wskazuje,będą śmiechy na  sali,bo znów świecznik,znów zimna porcelana aż do znudzenia.    Takich prac już nie muszę opisywać  bo wszystko widać czarno na białym .
Chociaż jako ciekawostkę mogę dodać,że ten świecznik jest chyba najmniejszy jaki zrobiłam  do tej pory.Do tego ma podstawę trójkątną,czego u mnie jeszcze nie było.
Potrzebowałam coś małego ,takiego gratisowego i dlatego powstał ON -czekoladowo-cytrynowy świeczniczek ,który cieszy oczy nowej właścicielki.

I co ,zdziwione ,że już po ?
Może kiedyś dojdę do etapu wrzucania samych fotek i tytułu ?
Ale pewnie w innym wcieleniu haha:)

Kochane moje dziękuję za to,że jesteście ,chyba te słowa wystarczą za wszystko.

Pozdróweczka i do zobaczyska :)


41 komentarzy:

  1. Mały gratis ale za to jaki piękny:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ciężki ten tydzień zwłaszcza sobota.... Świecznik cudowny i w moich kolorkach: ) :) już się nie mogę doczekać kolejnego kolorku w Twojej cudownej zabawie bardzo dziękuję ze mogłam wziąść w niej udział to wspsniale doświadczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. noooooo, rzeczywiście teleexpress ci dzisiaj wyszedł! ;-)
    ciekawe, czy to wpływ nadchodzącego piątku, czy znieczulenia...? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny piękny świecznik :) Ja mogę je oglądać codziennie ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Malutki, ale śliczniutki;) Czy p. Dyrektor KNOCIKA nie będzie miała nic przeciwko, jeśli ja też zrobię świeczniczek? Oczywiście inną techniką i bez zimniej porcelany, ani juty niestety... Pozdrawiam Cię Danusiu gorąco;) Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie Gosiula ,że możesz robić ,a my z checią go skomentujemy i będziemy podziwiały,jestem tego pewna na 100 % .
      Buźka rzeczniku :)

      Usuń
  6. To ja krótki komentarz-piękny. Bardzo piękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Danusiu mnie tam Twoje świeczniki sie zawsze podobają i na pewno się nie znudzą:) tym bardziej, że kolejny śliczny wyczarowałaś:) na przeczytany tekst- "ale skoro nie ma być prosto to najpierw muszę się pomęczyć z jego uatrakcyjnianiem haha:) " zaczęłam się bać, szczególnie tego haha
    i już nie mogę sie go doczekać:)) pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka życzę:) bo dużo go trzeba co by się leczyć:) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przestajesz zadziwiać. Tyle świeczników już zrobiłaś, że to na masową produkcję zakrawa. Nie na darmo "Knocik" powstał, bo gdzieś przecież trzeba je upłynniać. Malutki, ale wdzięczny. Różyczki coraz piękniejsze, a i kolorki porcelany coraz wyrazistsze. Nadal króluje juta i fajnie się z wszystkim komponuje. Pościk, jak nie Twój, co on taki krótki, czyżby znieczulenie odebrało wenę do pisania?
    Pozdrawiam Imienniczkę.)

    OdpowiedzUsuń
  9. Danusiu, zapewniam, że cieszy oczy nowej właścicielki i to bardzo, a że jest nieduży i ma taki kształt to nadaje się do postawienia wszędzie ;-).
    W ogóle to można uznać, że świeczniki i juta to hiciory roku!
    Świecznikami możesz nas raczyć jeszcze długo, bo jak się zorientowałam powstały już nowe kolorki różyczek i pewnie za chwilę będą kolejne, a firma Knocik przecież nie przerzuci się na ciastka :-). O, ledwo napisałam i już sobie wyobraziłam porcelanowe ciastko na talerzyku z juty, albo odwrotnie - może spróbujesz zrobić?
    I widzisz, musiałam trochę więcej napisać, bo Ty się nie postarałaś, jakby Ci palce zesztywniały a nie szczęka :-)
    Buziaki i trzymaj się!




    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak, czuję już ten piąteczek wszystkimi zmysłami;)
    Twoje świeczniki są piękne w każdej kolorystyce!!!
    Uciekam do obowiązków. Miłego popołudnia Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham Twoje świeczniki
    Pozdrawiam Danusia i życzę zdrowka

    OdpowiedzUsuń
  12. Danusiu ! jak zwykle śliczne różyczki, śliczny świecznik, śliczna kompozycja, śliczna...och to na tyle, bo jeszcze i Ciebie będę wychwalać że jesteś śliczna, a przecież mnie babie nie wypada. hihi

    OdpowiedzUsuń
  13. takiego gratisa to ja bym brała i to nie jednego :D śliczne połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Prezes, ja rozumiem , że czasu nie ma, gęba sztywna, stres z okzaji kolejnej wizyty lekarskiej , no ale żeby jedno zdjęćie ???????????? No nie Knocik nam bankruta strzeli bo mało się rekalmujesz !!! No ale dobra tym razem wybaczam , bo masz ogrom pracy z komantowaniem brązów i przygotowaniem listopada. !!
    A tak wracając do tematu Twój nowy świecznik skojarzył mi się z czekoladką i lodami wailiowymi . Mniam pychotką !!! A jesy oczywiście pięknusi i na mały drobiazg w sam raz. Ty juz te świeczniki w 15 min robisz, prawie na zawołanie.
    Dobra zmykam no prac wszelakich i napisz wiadomo gdzie jak już wrócisz od tego konowała.
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jak Danusia zamilknie na kilka dni, to dopiero możemy stwierdzić, że trafiła do prawdziwego konowała;);) Ale i ten jej racze nie zamknie buziuchny;);))

      Usuń
  15. Małe jest piękne, a Twoje różyczki bardzo mi się podobają :) Super gratis stworzyłaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No, no faktycznie rozkręcasz się z tymi świecznikami! Śliczna ozdoba, oczy cieszy jak mało co!

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny ten maluszek, ma bardzo fajne czekoladowo-cytrynowe kolorki :) A jak już jesteśmy przy kolorkach - ciekawość mnie zżera co nam się trafi w listopadzie... i przeczuwam, że łatwo nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Małe jest piękne, a malusie - śliczniusie:)))
    Danusiu ja się już zaczęłam bać listopada hi hi hi:) Twoje " ale skoro nie ma być prosto to najpierw muszę się pomęczyć z jego uatrakcyjnianiem haha:)" przeraża ...
    Kochaniutka zdrowiej nam:)
    Pościk jak nie Twój..., za to ja nadrobiłam ha ha ha:)
    Pozdrawiam cieplusio:) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakby mi się zdarzyło otworzyć Twój blog, a w nim sam tytuł i fotki, na bank spadłabym ze stołka i stłukłabym sobie moje szanowne cztery literki. U mnie takie dziwo to i owszem, możliwe jak najbardziej, ale u Ciebie? Przecież Ty cierpisz na przewlekły słowotok :)
    Świecznik, cóż.... jak świecznik. Ale nie taki zwykły, tylko taki Twój. A to już wiadoma sprawa jakimi słowami trzeba go określić. Co ja się tutaj będę powtarzać i wciąż to samo pisać. Zapiszę sobie gdzieś konkretny komentarz do świecznika i będę go tak za każdym razem kopiować pod Twoimi postami. Hihi . Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. piękny świecznik, lubię te świeczniki, są urocze i czekam na nowy kolor listopadowy

    OdpowiedzUsuń
  21. pisałam na fb że one jak desery:)))ten cytrynowo czekoladowy krem:))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczności, Danusia, kolejne śliczności ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dużo zdrówka Kochana, trzymaj się dzielnie! Świecznik wygląda rewelacyjnie, zresztą to już wiesz, Twoje wyroby zawsze są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jutro piąteczek a do tego wolny piąteczek :)). Zdrówka życzę Danusiu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja się cieszę, że ktoś taki jak Ty jest i wszystkim tak ciekawie kieruje. Dziękuję i życzę zdrówka, no i wyleczenia tego ząbka be bólu . Kolejny świecznik bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj Danusiu, nie możesz wrzucać samych zdjęć bo ja nie lubię takich blogów (egoistyczne podejście). Po za tym lubię Cie czytać, bo masz lekką i wesołą rękę ( tu bardziej introwertyczne podejście).
    Czekolada z cytrynką zdecydowanie nabrała ekspresji :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Danusiu, może i malutki ale za to jaki śliczniutki. Już zazdroszczę tym wszystkim dziewczynom co je posiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świecznik jest również uroczy. Pachnie czekolada i cytrynką. Jeżeli chodzi o smaki to powiem Ci, ze uwielbiam czekoladę z miętą:) A że uwielbiam Twoje świeczniki to wiesz.
    Danusiu życzę zdrówka Twojemu ząbkowi i działaj bo fantastycznie Ci to wychodzi:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. Mały, ale jaki cudny! Jak na niego patrzę, to aż chciałabym go schurpać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Danusiu Kohaniutka ! A Ty bidulko jak zawsze zalatana ! Ajajaj Kochana , serce masz ogromne ale musisz tez pamietac o sobie ! Wiem co mowie bo jak czlowiek wyczerpie baterie to potem ledwo zipie :( Dzisiaj widze krocitki poscik no ale sie nie dziwie Kochana , znam ten bol. Kochana swiecznik jest przecudny ! Jak Ci juz kiedys mowilam jestes prawdziwym mistrzem w robieniu swiecznikow i nikt Ciebie nie przebije . Wiec jak CI juz odejdzie pracy i obowiazkow to sobie taki podobny u Ciebie zamowie :* Lece Kochana daje i do nastenego :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  31. Życzę Ci dużo zdrowia Danusiu! :)

    Świeczniczek jak zwykle śliczny. :) Kolory są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  32. No faktycznie taki krótki post aż nie pasuje:-) a świeczniczek cudowny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. No to dzisiaj nie poczytałam wiele ale za to jest na co popatrzeć. Śliczne to maleństwo i dopieszczone do granic. To już perfekcja, jestem pełna podziwu. Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. W prostocie siła. Świecznik piękny :-)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)