czwartek, 31 stycznia 2013

Szkatuła na korale z papierowej wikliny

Witajcie moi mili .Dzisiaj chcę pokazać Wam szkatułkę dla dziewczynki,a w zasadzie to już  jest z niej pannica .Miała być jasna ,koniecznie z dodatkiem różu i oczywiście z przeznaczeniem na biżuterię a właściwie  korale ,których ma pokaźną kolekcję.Więc kolejna praca zaliczona,szkatuła odebrana,a właścicielka zadowolona.



papierowa wiklina,biżuteria ,recykling


W wieczku wyszły mi jakieś szczeliny,a to wszystko pewnie ze zmęczenia bo robiłam tą pracę w nocy.Grunt to się nie przejmować i uczyć się dalej.





Dziękuję za tak liczne komentarze i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.


Wszyscy na tym skorzystamy

Nasza blogowa koleżanka Ilona wpadła na pomysł,aby wszystkie kursy ,wzory ,tutoriale itp. znajdowały się w jednym miejscu.Odwiedzajcie więc  http://handmadekursytutoriale.blogspot.com/  ,bo warto i wszyscy na tym skorzystamy.






Wrzucajcie i zgłaszajcie swoje kursy online.


środa, 30 stycznia 2013

Koszyk prostokątny


Witajcie kochani!!!
Dzisiaj szybciutko piszę posta bo mam za chwilę gości.Zrobiłam koszyk z przeznaczeniem na różyczki z krepiny jak i jej resztki,aby mi się nie plątały po całym pokoju.Ponieważ na chwilę obecną miałam tylko białą farbę więc powstał koszyk biały z dodatkiem brązu na wieczku.Nie za bardzo wyszedł ,a wieczko trochę za duże,ale tym się nie będę przejmować,bo przecież na wystawę nie idzie a mnie chodzi głównie aby był użyteczny.Jego wymiary wynoszą 30cm x 20cm,a wys 22cm,czyli nawet nie jest taki mały.










Dziękuję za odwiedziny  i pozdrawiam obserwatorów starych i nowych!!!



wtorek, 29 stycznia 2013

Recyklingowe motylki


W zeszłym tygodniu nie było mnie w domu,gdyż byłam na wyjeździe.Ponieważ wieczory miałam wolne to mogłam czymś się zając.Jedynym problemem było to,że wszystko co przydatne do moich różnych prac zostało w domu.Więc miałam dużo czasu na zwijanie rurek i kilka ładnych koszy mi z nich wyjdzie.


Pewnego wieczoru wpadłam na pomysł zrobienia prostych motyli z butelek po wodzie mineralnej,które kiedyś robiłam z dziećmi.No i został problem ich ozdobienia,a może to i nie problem bo często lubię robić coś z niczego i wymyślać jakieś zastępcze rzeczy.Bo uważam ,że większą  sztuką jest zrobienie samemu pewnych dodatków niż mieć  gotowe i je  przyklejać .Dlatego często moje prace,mają bardzo dużo elementów zrobionych własnoręcznie,choćby przykładowe kwiatki itp.

Ale wrócę do mojego pomysłu z ozdabianiem.Będąc w łazience zauważyłam,że z farb mam jedynie jakieś lakiery do paznokci  i to właśnie je postanowiłam wykorzystać.Za dużo kolorów w kosmetyczce nie miałam ,ale to mi wystarczyło.Dobrze,że znalazł się wśród nich lakier pękający i tym pomalowałam  motylki.Co prawda malarką nie jestem i  jakieś ciapki zrobiłam.

Żadna  rewelacja  to nie wyszła,ale zajęcie miałam na wieczór super.A do tego każde tworzenie bardzo mnie uspokaja,więc dlatego lubię to robić.


A teraz czas na prezentację moich lakierowanych butelkowych motyli.





A jeden z nich po przyjeździe  zajął już honorowe miejsce  na moim wachlarzu,który już Wam prezentowałam.




Kochani dziękuję za wszystkie pozytywne ,a także negatywne komentarze:)

Pozdrawiam i zapraszam ponownie!!!



poniedziałek, 28 stycznia 2013

C.d. wyróżnień


Ostatnio posypały się znów u mnie same wyróżnienia,ale czy aż tak na nie zasługuję?


Bardzo dziękuję Monice,Małgosi,Gosi  oraz autorce bloga Serce z pasją  za wyróżnienie i docenienie mojej pracy twórczej.Dziewczyny jesteście super i z wielką przyjemnością zaglądam na Wasze blogi.




Dziękuję Iwonce za wyróżnienie w kategorii:



oraz dziękuję bardzo serdecznie Ani ,która nominowała mnie aż  dwukrotnie w obu kategoriach.

Wszystkich bardzo zapraszam do odwiedzania blogów powyżej  wymienionych dziewcząt,które tworzą przecudne i oryginalne rzeczy.

Pozwólcie,że znając zasady wyróżnień to trochę je nagnę i o sobie napiszę w  stosunku do wszystkich,dlatego,że czasu mam mało,a pisanie dla  każdej osobno to byłby niezły wyczyn i mógłby wyjść długi życiorys.

We wcześniejszych wyróżnieniach już trochę pisałam o sobie,więc teraz znów trochę odkryję  rąbka tajemnicy o sobie.

1.Uwielbiam spacery po lesie ,gdzie mogę rozmyślać i znajdywać przeróżne skarby natury.
2. Przez jakiś czas uczyłam w szkole biologii ,a teraz mamy z mężem swoją firmę.
3.Kocham zabawy i pracę z wszystkimi  dziećmi,które nigdy się ze mną nie nudzą.Zawsze potrafię je czymś zająć,wymyśleć  coś ciekawego .
4.Moim marzeniem jest zwiedzenie Nowej Zelandii lub koła podbiegunowego.
5.Uwielbiam tańczyć,chociaż tancerką nie jestem.
6.Pasjami kiedyś rozwiązywałam krzyżówki,dziś już mniej z braku czasu.
7.Tu może niektórych zdziwię,ale często słucham Eminema,szczególnie tych piosenek,które są teraz po jego przemianie.A moją ulubioną jego  piosenką jest Lighters.

Kochani na tym zakończę ,gdyż nie będę już nominować kolejnych blogów,ponieważ to jest bardzo czasochłonne,a, blogi które chciałam docenić to już nominowałam,a które jeszcze nie, to proszę częstujcie się wyróżnieniami bo wszyscy tworzycie z pasją i oddaniem.




Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnej nocy!!!







niedziela, 27 stycznia 2013

Pierwsze rozdanie u Ilony

Kochane dziewczyny!!!

Moja blogowa przyjaciółka Ilonka(chyba się nie obrazi,że ją tak nazywam) ogłosiła u siebie pierwszą rozdawajkę,na którą przygotowała fantastyczne,ręcznie robione skarby.Wiem ,że większość już się zapisała,ale kto jeszcze się nie zgłosił to ma jeszcze czas aby nadrobić.Myślę,że warto ustawić się w kolejce i czekać na fantastyczny finał którejś z nas.Do tego zachęcam do odwiedzania jej bloga, gdzie pokazuje przepiękne  prace z papierowej wikliny i quillingu.




Podaję namiar do Ilonki 

http://papierowecudawianki.blogspot.ie/2013/01/moja-pierwsza-rozdawajka.html  

Zapraszam i życzę powodzenia w losowaniu !!!!



sobota, 26 stycznia 2013

HAFT RICHELIEU

Dziękuję wszystkim za  pozostawione komentarze pod postami  i witam nowych obserwatorów.
Ostatnio występują u mnie same problemy ,a to zepsuł mi się komputer,ale już ok.Ale od wczoraj mam jakieś problemy z łączem ,czy z serwerem.Nie mogę nic zbytnio zrobić .Teraz mi działa a za chwilę pisze ,że mam coś tam zablokowane.Nawet nie wiem czy uda mi skończyć pisać tego posta. A do tego nawet nie jestem w domu,wracam dopiero jutro.


Tyle zaległości mi się uzbierało,dostałam znów kolejne wyróżnienia,które nadrobię jak już będzie mi wszystko działało.



Więc póki mam okazję to pokażę  Wam ,co robiłam kiedyś w czasach studenckich.Wtedy jeszcze nie było tyle  komputerów a wolny czas  spędzało się całkiem inaczej.Ja np. trochę sobie haftowałam.Oczywiście umiem robić troszeczkę też na szydełku czy drutach,ale do tego nie mam jakoś cierpliwości.Wolę wycinanie i klejenie z papieru i innych dostępnych rzeczy.



Oczywiście najpierw musiałam wyprasować moją serwetę ,aby nadawała się do pokazania.Jak widać robiłam ją w moim ulubionym fiolecie do którego mam słabość od zawsze.




Zresztą nawet żelazko mam fioletowe ha ha.


Niestety zdjęcia nie są  najlepszej jakości,ale też dziś nie zrobię innych, bo do domu mam daleko,a nie chcę czekać do jutra.
Ale czy teraz miałabym odwagę i chęci do wyszywania to duży znak zapytania.Po prostu chciałam Wam pokazać drugą stronę Danutki,która też potrafi popracować z igłą i nitką.



Będę kończyć i też nie mam pewności czy ten post mi przejdzie.Jeśli tak to się ucieszę ,ale proszę o cierpliwość,gdybym do którejś z Was się nie odzywała,bo jak już pisałam mam jakieś problemy i nie wiem o co chodzi.


Dziewczyny!!!A może Wy wiecie i mi podpowiecie dlaczego nie mogę się zalogować na swoją stronę.Teraz piszę np.w Chrome,bo Opera mi pokazuje,że ma zablokowane ze względu na przeciążenia łącza internetowego.Wczoraj miałam obie przeglądarki zablokowane.Dzisiaj ta zadziałała,ale gdy już chciałam wyświetlić bloga to znów mi pokazuje,że mam blokadę..Więc siedzę w pulpicie nawigacyjnym i kombinuję tego posta.
Z góry dziękuję za każdą  podpowiedź .


Pozdrawiam

 Danutka:)))



środa, 23 stycznia 2013

ŁÓDKA Z PAPIEROWEJ WIKLINY JAKO DEKORACJA NA BIURKO DLA MĘŻCZYZN

Witam serdecznie!!

Na początku tego postu witam wszystkich nowych obserwatorów,których liczba z dnia na dzień się powiększa.Cieszą mnie bardzo wszelkie komentarze,które zostawiacie pod moimi postami.Są one bardzo ciepłe i dodają takiego poweru,że aż chce się wciąż coś tworzyć.Do tego dostaję wyróżnienia,które dla początkujących blogerów również są bardzo ważne.Jeszcze raz dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i wejścia na moje cudeńka.

Od dwóch tygodni mam już zrobioną nową pracę,która czeka na swoje wejście na bloga.No i wreszcie się doczekała dnia dzisiejszego.Wcześniej jej nie umieszczałam bo nie mogłam zrobić zdjęć,które by mnie zadowalały.
Pokazując pewnego dnia mojemu mężowi kolejną pracę z jakimiś różyczkami,stwierdził,że mogłabym zrobić mu coś do postawienia na biurko,ale,żeby było bardziej męskie,a nie z różyczkami czy serduszkami.I wpadłam na pomysł zrobienia łódki,gdyż mój mąż jest zapalonym wędkarzem.Uwielbia łapać ryby,godzinami może patrzeć na wystający spławik.Pomyślałam ,że coś takiego będzie go w pracy uspokajać,bo będzie się kojarzyć mu z czymś przyjemnym,no i ze mną oczywiście.
Kolejną rzeczą którą wzięłam pod uwagę było wyposażenie łodzi.A więc kotwica,którą wszystkie łodzie posiadają.Może trochę za duża i nie ma takiego  kształtu jaką  mąż ma w swojej łodzi ale chociaż wszyscy ją dostrzegą.Do tego dodałam koło ratunkowe,które bardziej pasuje do ratowniczej motorówki itp.,ale ma ono ukryty podtekst.Zawsze gdy wypływa to chciałabym aby miał przy sobie coś takiego,ale na próżno moje gadanie.Kto ma wędkarza w domu ten wie o czym mówię.Poza tym zrobiłam dekorację w postaci ciągnących się sieci ,gdzie nawet własnoręcznie zrobiłam dwie rybki brokatowe.Różyczek nie użyłam tym razem,ale zrobiłam lilię wodną,która myślę bardzo pasuje do tego klimatu.Do  tego trochę muszelek i praca gotowa.Jedynym problemem, który powodował opóźnienie w pokazaniu mojej pracy było zrobienie odpowiedniego zdjęcia,które nijak nie chciało mi wyjść.Kombinowałam na wszystkie strony 
Po bardzo wielu próbach wreszcie się coś tam udało.A miałam problem  gównie z imitacją wody.Nic mi nie pasowało jako fale.Próbowałam kłaść moją łódź na różnych podłożach;krepinie,niebieskich materiałach ,prześcieradłach,obrusach,ale nic mi nie odpowiadało..Aż pewnego dnia weszłam do pokoju syna ,spojrzałam na jego firanę na oknie i nie zastanawiając się dłużej po prostu ją ściągnęłam.Ponieważ jest ona delikatna,ma błękitne wzorki to uznałam,że świetnie zastąpi mi sztuczną wodę.I taka wersja mi najbardziej przypasowała.

A teraz nie będę już zanudzać opisem tylko spójrzcie co mi wyszło i oceńcie .







ŁÓDŹ,KWIATY KREPINOWE,,RURKI



ozdoba na biurko









Trochę się rozpisałam więc będę kończyć.

Pozdrawiam wszystkich gorąco i zapraszam jak zawsze o każdej porze dnia i nocy:):):)

Miłego dnia życzę!!!

DANUTKA:)))







wtorek, 22 stycznia 2013

Wyróżnienia

Kochani!!!
Dostałam kolejne wyróżnienia,tyle,że inne i też wyjątkowe.Jedno od Ilonki  http://papierowecudawianki.blogspot.com/  a drugie od Weroniki http://weronkaa84.blogspot.com/.Bardzo się cieszę,że to te właśnie dziewczyny mnie wyróżniły,gdyż to one od samego początku założenia bloga mnie wspierały,obserwowały i doradzały.Dziewczyny jesteście super!!!



Więc proszę nowych  moich obserwatorów -- zaglądajcie na blogi dziewcząt,bo starzy bywalcy to te dziewczyny doskonale znają,cenią i wiedzą jakie piękne rzeczy one robią.





Zasady powyższego wyróżnienia:

każdy nominowany blogger powinien:

1. podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,

2. pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu,

3. ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,

4. nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,

5. poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów. 



A oto moja krótka spowiedź:
1. Niestety jestem już po 40-ce,a chciałoby się mieć zawsze- naście lat.
2. Mam męża i dwoje dzieci,syna i córkę(16 i 10 lat)
3.Uwielbiam wakacje spędzone nad jeziorem,mamy z rodzinką takie fajne ,odludne miejsce,gdzie   co roku ładujemy akumulatory.
4.Łatwo nawiązuję kontakty z ludźmi i raczej jestem duszą towarzystwa.
5.Uwielbiam pierogi z kapustą i grzybami  nie tylko jeść ale też robić przez cały rok a nie tylko w wigilię.
6.Moim ulubionym sportem jest pływanie i jazda rowerem.
7.Kocham wszystko co związane z rękodziełem,ale o tym  to już chyba się przekonaliście.


A teraz chyba najtrudniejsza część,a mianowicie moje propozycje nominacji.

1. http://joannalrkodzieoartystyczne-mojapasja.blogspot.com/
2. http://ogrod-cardmaking-pasje.blogspot.com/
3. http://isskowyswiat.blogspot.com/
4. http://swiegot-ka.blogspot.com/2012/12/swiateczny-plakat-palczasto-apkowy.html
5. http://cudownapasja.blogspot.com/
6. http://handmade-mania.blogspot.com/
7. http://paurinka.blogspot.com/
8. http://karkakg.blogspot.com/
9. http://bluszczemoplatane.blogspot.com/
10. http://dosiablog.blogspot.com/
11. http://jot-kaa.blogspot.com/
12. http://moniik86.blogspot.com/
13. http://wioletkowo.blogspot.com/
14.http://kotus3.blogspot.com/
15. http://kwiatyzbibulyinietylko.blogspot.com/

Wreszcie udało się dojść do końca,a to niezłe wyzwanie.Zresztą kto był już wyróżniony ten wie ile to kosztuje trudu aby nominować następne blogi.
Pomimo tych 15 wyróżnionych,bo takie są zasady, to wszyscy czujcie się wyróżnieni.Tworzycie coś pięknego i niepowtarzalnego,a właśnie te piękne prace zostawią ślady po nas  dla przyszłych pokoleń.
Pozdrawiam wszystkich gorąco i czekam jak zawsze na Was u siebie na moich cudach i cudeńkach:):):)

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Życzenia na Dzień Babci


Kochane blogujące Babcie!!!


Z okazji Waszego święta pragnę Wam złożyć serdeczne życzenia płynące z głębi serca.
Niech  Wasze serca będą przepełnione miłością ,radością i optymizmem.
Niech nigdy nie opuszcza Was wena twórcza.
Cieszcie się każdą chwilą życia,które tak szybko mija.
Radujcie się z wnucząt,które od was się uczą.
A Wasze dzieła niech cieszą nasze oczy jak najdłużej!!!


Życzy Danutka:):):)


               



piątek, 18 stycznia 2013

WACHLARZ



Witam!Jak pisałam wcześniej to wracam wieczorową porą,aby pokazać Wam co nowego przygotowałam.Otóż już pod koniec listopada skorzystałam z kursu  Ani http://aniainspiruje.blogspot.com/  i zrobiłam szkielet wachlarza.Co prawda wyszedł ogromny,a jego średnica wynosi 1m10cm,czyli ma promień aż 55cm.Wzięłam największy karton jaki miałam.Ale też o duży rozmiar mi chodziło,gdyż mam przeznaczone dla niego specjalne miejsce w sypialni.Jedyne co to  muszę pomyśleć teraz nad zawieszeniem,ale tym to już niech mąż się zajmie.Ale jak wspomniałam szkielet leżał  i czekał na odpowiedni moment.Aż do wczoraj,w końcu się za niego wzięłam i udało się skończyć.Może coś bym w nim jeszcze dodała,np,jakieś perełki tylko,że  na  obecną chwilę  to ich po prostu nie mam .Ale i tak jestem zadowolona z efektu mojej pracy ,a to chyba najważniejsze.Kolorystyka również mi odpowiada i pasuje do wystroju pomieszczenia ,więc chyba będzie się prezentował ok na ścianie. 














Wiem z doświadczenia,że zdjęcia nie oddają prawdziwego obrazu rzeczywistości tym bardziej jak się nie jest fotografem,ale to nie szkodzi zerknijcie  chociaż na taki obrazek.



Dzięki za przemiłe i  dodające skrzydeł komentarze.

Pozdrawiam Was i życzę spokojnej nocy.

Dobranoc!





I ZNÓW WYRÓŻNIENIE!

Włączam na chwilę kompa a tu ponownie wyróżnienie.Tym razem od Ozeaszy -http://rekodzielotojestto.blogspot.com/.Kochana jeszcze raz dziękuję  za to docenienie ,a Was proszę o zobaczenie jej bloga,którego ma od niedawna.Więc pomóżcie jej swą obecnością bo widać,że dziewczyna nieźle nam się  się rozwinie,gdyż ma potencjał i zadatki na rękodzielnika .




Tym razem nikogo nie będę nominować,bo wszyscy zasługują na to.Więc kochani czujcie się wszyscy wyróżnieni.


Obserwatorom również dziękuję i zapraszam do siebie już dziś wieczorem na mój kolejny zwariowany pomysł.


Zapewniam,że będzie czym nacieszyć oko.


Pozdrawiam gorąco!!!

czwartek, 17 stycznia 2013

SUKIENKA Z GAZET

Dobry wieczór!
Przyszła dzisiaj do mnie na kawkę  znajoma ze swoją 3,5 letnią wnuczką.Tak siedziałyśmy sobie przy kawce a ja zwijałam przy tym rurki.A ponieważ mała bardzo lubi ostatnio ciąć nożyczkami to zaczęła oczywiście swoją zabawę z wycinaniem.I tak zaczęła się nasza popołudniowa przygoda w projektantki mody.Ona robiła swoje ,a ja właściwie dla zabawy powiedziałam,że ubierzemy jakąś lalkę Barbie.No i mi nie popuściła ,musiałam zacząć coś  projektować .Ponieważ szyć nie umiem, (jedyne co mi kiedyś wychodziło to wyszywanie)   to na szybkiego zrobiłam sukienkę z gazet,bo tego akurat mam pod dostatkiem .Zaczęła więc ze mną robić wachlarzyki z gazety a potem je pocięłyśmy.Mała była zachwycona i powiedziała,że chce jeszcze.Ale może innym razem znów coś zaprojektujemy,ale jak na pierwszy raz to wystarczy.

A teraz zobaczcie co nam wyszło.Kolorowo,fantazyjnie i zwiewnie to owszem,ale żeby równo  to nie za  bardzo.Ale nie o to mi chodziło.Miała być przy tym głównie zabawa.No i trochę za duża jak na taką szczupłą Barbie,ale i tak mała się cieszyła.






                                             A tak wygląda Barbie  w przebraniu. 




Kochani dziękuję za miłe komentarze pod postami i zachęcam do dalszego obserwowania mojego bloga.



środa, 16 stycznia 2013

SERDUSZKA TRZY W JEDNYM

Ja znów szybciutko post piszę,gdyż nie mam czasu, a chcę Wam pokazać serducha w wersji ramki do powieszenia.Stali obserwatorzy już wiedzą,że czasem robię tzw.ramki na ścianę.Oczywiście znów musiałam użyć do tego trzciny,która fajnie imituje bambusa czy jakieś inne badylki.Każde serduszko jak się przyjrzeć jest trochę w innym kształcie,gdyż taki miałam założony cel.Niestety dlaczego, to niech pozostanie moją tajemnicą,a dla Was  zagadką .







To chyba na razie moje ostatnie serduszka,ponieważ zaczynam pracować nad innymi projektami,które mam nadzieję też się spodobają.A muszę w końcu się uporać z tym co jest pozaczynane , leży i czeka na wykończenie.


Więc zapraszam do siebie ,czekam na Wasze komentarze i dziękuję,że jesteście:):):)




wtorek, 15 stycznia 2013

KOLEJNE WYRÓŻNIENIE

Ja dzisiaj bardzo króciutko.
Widzę,że wyróżnienia na blogach wyskakują jak grzyby po deszczu.To bardzo fajnie,że doceniamy innych i sami jesteśmy też doceniani i motywowani do dalszej twórczości..Zakładając bloga nawet nie marzyłam o takich wyrazach sympatii,tym bardziej jest mi bardzo miło.
Cieszę się ,że mam coraz więcej obserwatorów i osób ,które są chętne do współpracy i podtrzymywania znajomości.

A teraz chcę podziękować Ewuni ( http://ogrod-cardmaking-pasje.blogspot.com)  ,która mnie wyróżniła i jest bardzo ciepłą  i serdeczną osobą.Do tego prowadzi bardzo ciekawego bloga.Więc zaglądajcie do niej bo warto.

Ewuniu! Wielkie dzięki jeszcze raz.:):):)

A wszystkim życzę spokojnej nocy!!!

poniedziałek, 14 stycznia 2013

WYRÓŻNIENIE nr.2

Jak to miło zacząć nowy tydzień od dobrych wieści.Dzisiaj rano dostałam kolejne wyróżnienie od Bożenki - http://kotus3.blogspot.com/ ,która robi przepiękne rzeczy z papierowej wikliny.Zachęcam wszystkim do odwiedzania jej bloga.

Bożenko bardzo dziękuję!!!



A teraz pytania na które z przyjemnością odpowiem:



Zima czy lato? -oczywiście lato
Prysznic czy wanna?-jedno i drugie,ale na co dzień z  przewagą  prysznica
Pomarańcz czy mandarynka?-pomarańcza
kino czy telewizja?-kino
Spacer czy jazda rowerem?-rower
Twój ulubieniec kot czy pies?-pies i królik
herbatka czy kawka?-herbatka zielona
Twoje ulubione kwiaty?-wszystkie polne i leśne

Jeszcze raz wielkie dzięki a moim skromnym zdaniem na wyróżnienie zasługują wszyscy,ale  może jeszcze pociągnę przez chwilę  zabawę i podam nazwy blogów ,które zasługują na uwagę i docenienie.



Wszyscy autorzy tych blogów tworzą piękne prace ,więc proszę zaglądajcie do nich bo warto.

A teraz moje pytania dla Was.

1 Wschód czy zachód
2 Wiosna czy jesień
3 Ulubienie:y aktor czy aktorka
4 Marzenia cy realia
5 Radio czy telewizja
6 Woda czy lód
7  Koń czy kucyk
8 Święto czy praca
9 Czerń czy biel
10 Kawa czy mleko
11 Grzyby czy ryby


Pozdrawiam wszystkich mocno i do zobaczenia na kolejnych postach !!!

sobota, 12 stycznia 2013

LABIRYNT SERC

Witam wszystkich po pracowitym dniu,bynajmniej dla mnie.
Rano niespodzianka napadało tyle śniegu,że wystawiam wszystkim receptę -marsz  na kulig , sanki i narty.To bardzo fajnie,że zrobiło się biało,bo niektóre dzieci właśnie zaczęły ferie zimowe.


W ostatnim poście pokazałam Wam serce z wykorzystaniem zapałek.Dalej poszłam w tym kierunki i zrobiłam kolejne serduszka z wykorzystaniem tych patyczków.Wymyśliłam sobie ,że powstanie z nich taki mini labirynt,ponieważ droga do każdego serca prowadzi zawsze przez kręte ścieżki,nigdy nie jest prosta.

Tak już mam,że zawsze sobie coś pokombinuję,nigdy nikogo nie kopiuję,staram się coś tworzyć sama,często z tego co akurat mam w domku.A znajdują się w nim różne skarby,byście się zdziwiły co ja czasem przynoszę do domu.Jeśli jestem w lesie czy na spacerze to zawsze wracam z jakimiś skarbami.Są to różne patyczki,kamyczki,gałązki,kora,mech itp.Gromadzę te rzeczy ,bo nigdy nie wiadomo kiedy coś się przyda.
Na przykład mam taką dużą gałąź,która tylko czeka aż coś z niej  wymyślę.








Niby wstępny projekt dla niej mam,ale jeśli ktoś chce może podsunąć mi jakiś fajny pomysł.



Ale nie o tym miałam pisać.

Miałam pokazać serca z zapałkami.Dodam,że robiłam je z myślą o zbliżającym się święcie .









No i jak Wam się podobają?Myślę,że dziadkom się spodobają.
Oczywiście jedno jeszcze musiałam dorobić do pokoju mojej córki,bo tak się jej spodobało.






Tylko,że to nie robiłam z tyłu z żadnym kolorem,po prostu jest prześwitujące.

A to jest mój faworyt,serducho labiryntowe bez przystrojenia.Taka wersja mi najbardziej odpowiada.

Zresztą wszystkie można gdzieś powiesić na ścianie czy w oknie.







Więc jeśli ktoś ma ochotę na taką wersję serc to gorąco polecam i  dajcie znać jak Wam poszło,a z przyjemnością popatrzę i może też czegoś się nauczę.


A tak przy okazji to pokażę jeszcze jedno serce,ale z rurek papierowych,tyle,że w kolorze malinowym.To taka szybka wersja na niespodziewane zamówienie od znajomej i na teraz,a nawet wczoraj.







DANUTKA:)))






piątek, 11 stycznia 2013

NIESPODZIANKA-WYRÓŻNIENIE



Kilka dni temu dostałam niespodziewanie wyróżnienie od Małgosi (http://rob-tkiija.blogspot.com/) za które serdecznie dziękuję.Zapraszam wszystkich do odwiedzania jej bloga,ponieważ robi przepiękne rzeczy.


Zgodnie z zasadami mam odpowiedzieć na 11 zadanych pytań:

1. Wieczór czy poranek? .wieczór
2. Kawa sypana czy rozpuszczalna? ...-rozpuszczalna
3. Dres, dżinsy czy spódnica? ...dresy.
4. Torebka duża-workowa czy malutka? ...-duża
5. Kino czy teatr? ...-teatr
6. Praca biurowa czy fizyczna? -...biurowa,ale przy jakiejś siłowni
7. Szydełko (lub inna robótka) czy siłownia? -...jedno i drugie
8. Jezioro, morze czy góry? -...zdecydowanie jezioro
9. Mieszkanie w bloku czy własny domek? -...domek
10. Bukiet kwiatów - kupiony czy z własnego ogrodu? .-..ogrodowe
11. Książka czy prasa? -książka


Zgodnie z zasadami teraz powinnam wyznaczyć kolejne 11 blogów(z wyjątkiem tego który mnie wyróżnił) ,które moim zdaniem zasługują na wyróżnienie.Jest to trudny wybór,gdyż każdy blog ma coś niepowtarzalnego i wszystkie są godne wyróżnienia.Każda osoba wkłada ogromny trud i pasję w to co robi.Jednak jest to zabawa,a ja lubię się bawić i sprawiać ludziom odrobinkę przyjemności,choćby na chwilę.Więc po dłuższym zastanowieniu biorę udział w tej zabawie i wyróżniam następujące blogi:


Wszystkim dziewczynom składam gratulacje i życzę udanej  zabawy.

A oto 11 pytań dla Was:


1.Góra czy dół?
2.Miasto czy wieś?
3.Korki czy adidasy?
4.Fiolet czy róż?
5.Miłość czy szczęście?
6.Msza czy  megamarket?
7.Mięso czy warzywa?
8.Leżenie czy sport?
9.Imieniny czy urodziny?
10.Wódka czy wino?
11.Dzień czy noc?

wtorek, 8 stycznia 2013

ZABAWY Z ZAPAŁKAMI

Dobry Wieczór!

Witam wszystkich wieczorową porą .Widzę , że robi się coraz większy ruch w tworzeniu serduszek.Przewaga jest wiklinowych,ale ja chcę pokazać Wam  serce w innym wydaniu.Co prawda wykonanie odbiega od zaplanowanego  pomysłu ,ale wyszło co wyszło.Zrobiłam je z myślą o Dniu Babci.Ponieważ wiklinowe serducha  już babcie moich dzieci  mają to takiego unikatowego jeszcze nikt nie dostał.Niby proste w wykonaniu,to jednak trochę roboty było,tym bardziej,że zapałki momentami podczas przyklejania wychodziły mi krzywo.W końcu jakoś się udało dobrnąć do końca.Co prawda nie jest zbyt proste,a i zapałki momentami nie są ułożone symetrycznie to i tak nie jest aż tak źle,gdyż włożone jest w nie  moje serce i praca.








I co myślicie o takim pomyśle z serduchem?


W międzyczasie ,gdy ja robiłam serce,moja córka(10 lat) zrobiła sobie domek z kolorowych zapałek.Trzeba jej oddać,że ogromny  trud włożyła w sklejenie tych cienkich patyczków.Więc gdyby ktoś był tak miły i docenił jej pracę w formie komentarza byłoby mi niezmiernie miło.






A na koniec ,żeby nie było ,wrzucam dwa  serca wiklinowe i życzę wszystkim spokojnej nocy.








Kochani dziękuję za wszelkie komentarze :)

Pozdrawiam :)

DANUTKA:)))