wtorek, 28 października 2014

Czekając na upragnioną setkę i matecznik w kolejnej odsłonie

Mam wolną chwilkę i postanowiłam w kilku słowach odezwać się i pokazać jak na obecną chwilkę wygląda  mój  matecznik różany,który jest formą przejściową i co kilka dni wygląda inaczej .
Ale zanim to uczynię troszkę sobie poględzę i popiszę do monitora.

Byłam przed chwilą w poście z brązami ,a tam już jest 69 linków do Waszych cudnych prac.

Cosik mi się zdaje,że ta seteczka chyba nam nie wyjdzie,ale kto będzie chciał to może sobie nie jedną setkę strzelić tak dla zdrowotności haha.Ja obowiązkowo ziółkami to zrobię .
Jednak  to nie jest żaden wyścig szczurów,więc zbytnio nie ma co się przejmować,choć nie ukrywam mały rekordzik zdałby się na naszym koncie.

Kochane moje mróweczki obserwuję Was codziennie ,a moje baczne oko wychwytuje perełki,które mają ukryte talenta nie tylko rękodzielnicze,ale i literackie.
Powstało już kilka fajnych wierszyków,ale o tym napiszę innym razem ,w całkiem osobnym poście,tylko pozbieram je do kupy.

Mnie strasznie cieszy,że ta zabawa tak fajnie  się rozwija i idzie w takim kierunku o jaki mi chodziło.
Na Waszych blogach tętni życie,pojawiają się nowe osóbki,które naskrobią kilka przemiłych słów ,zaczynają się zawiązywać przyjaźnie ,nowe znajomości.Ale też pobudza  nas do niezłego wysiłku umysłowego,czasem fizycznego,bo żeby nazbierać jakiś patyków czy gałęzi to trzeba  najpierw nalatać się po lesie czy innych zaroślach.
Wymyślacie,tworzycie cuda ,pokazujecie,że jednak można wszystko jak się tylko chce.
 Dziś piszę po to aby dać upust emocjom jakie się we mnie zbierają,zapomnieć o pewnych dolegliwościach i popołudniowej wizycie u specjalisty ,która mnie niebawem czeka:(niestety znowu )

A ponieważ nie zamierzam marudzić to już szybko pokazuję nową odsłonę matecznika ,bo takich kolorków ,oprócz fioletów jeszcze nie było.





I to byłoby na tyle co w przerwie miałam do powiedzenia.
Wieczorkiem do Was zajrzę i słówko zostawię ,bo teraz nie dam rady .
Dziękuję za cierpliwość jaką macie dla mnie ,mojego czasem długaśnego pisania,głupiego gadania i za to ,że zaglądacie w me skromne blogusiowe mieszkanko.

Dziś zadałam sobie pytanie,co będzie jak Was nie będzie?
Mimo ,że każda z nas ma swoje codzienne życie ,to ciągnie nas do blogów koleżanek jak muchy do lepu.
Oj lepiej ,żeby do tego nie doszło,bo wtedy najlepiej w łeb sobie strzelę

Dlatego mam do Was moje kochane krótkie pytanie.

Co zrobiłybyście jakby np. nagle zniknęły wszystkie blogi, nie tylko te na bloggerze.?Jakby zapanowała w sieci cisza blogowa?
Rozumiem troszkę adresików i kontaktów jest,ale co dalej  ???

Powiecie ,że na fejsa się przerzucić .Kurcze, no jestem ,ale to nie daje takiej radości jak tutaj.

I z takimi pytaniami,wątpliwościami Was dziś zostawiam .
Kto ma ochotę może się wypowiedzieć ,kto nie -niech przemilczy sprawę .

Buźka 


71 komentarzy:

  1. Danusiu piękne kolorki różyczek:)) Cisza blogowa?? Oj oby nigdy nie nadeszła, przez te parę miesięcy prowadzenia bloga zaglądam tylko do niego i blogowych koleżanek sprawdzając jakie cuda wyczarowały, a i czasem pocztę sprawdzę:)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję,ze ta cisza nigdy nie nadejdzie,bo krucho będzie z nami
      Pozdróweczka przesyłam :)

      Usuń
  2. Kolejne cudowności objawiasz gawiedzi. Tym, że blogi miałyby zniknąć, o nie, nie ma takiej opcji. Fejs to nie to samo, Blogger trochę nas wkurza, ale kiedyś musi się uspokoić. Po to piszemy na blogach, by móc się wygadać, gdzie nikt nam " w mordę" za to nie da, a podpowie, jak sobie z problemami radzić. Dobre i kilka słów wsparcia, pożałowania, pochwalenia, a już świat wokół nas zmienia się na lepszy. Tak trzymaj, nie strasz nas. My / chyba wszyscy się zgodzą/ Cię uwielbiamy.
    Pozdrawiam blogowo- rodzinnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danuś ja też Was uwielbiam ,dlatego ten temat ośmieliłam się poruszyć .
      Buziaki :)

      Usuń
    2. A to dziękuję bardzo, w imieniu nas wszystkich u Ciebie się bawiących, tacy zjednoczeni jesteśmy, że hoho.

      Usuń
  3. Oj Oj opisałaś mój koszmar który czasami funduje mi bloger (znika lista obserwowanych blogow) i za każdym razem się martwię ze to koniec a jak tu żyć bez codziennej lektury Waszych pięknych opowiastek? bez pocieszenia oka Waszymi pięknymi pracami? Koszyczek z fioletem śliczny ale mój numer jeden to ten z brązem: ) Pozdrawiam gorąco: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga bloger nam wszystkim serwuje coraz częściej takie niemiłe niespodzianki,normalnie czasem mam ochotę go udusić gołymi rękami :)
      Pozdrówka :/

      Usuń
  4. Danusiu! A co to za pomysł?! Cisza blogowa, niemożliwe, to chyba gdyby całkiem internet zniknął! Tak się zastanawiam, że pewnie nadal bym robiła różne rzeczy, tak jak zawsze, bo przecież zawsze coś tam dłubałam w erze przedkomputerowej. Radość pewnie byłaby mniejsza (komentarze i kontakty są bezcenne!), ale może znalazłby się sposób na cykliczne spotkania w terenie :-). Nawoływanie za pomocą tamtamów. Nie, no proszę, nie strasz! Za Fejsbukiem nie przepadam, nie kręci mnie ta forma komunikacji... wierzę, że coś byśmy wymyśliły na tę straszną ciszę :-)
    Matecznik zmienia się jak kameleon, ciekawy nowy kolor różyczek!
    A jak nie dobijemy teraz do setki, to rekord i tak zostanie pobity! - tym optymistycznym akcentem kończę i buziaki ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko ja nie straszę ,tylko tak mi się zebrało na przemyślenia i chciałam zobaczyć czy myślimy wszyscy podobnie,czy czasem ja nie jesetm jakiś odmieniec .
      Buźka :)

      Usuń
  5. Łał ! Faktycznie trochę zaskakujące kolorki, ale bardzo mi się podobają te ... chyba turkusowe :) Chociaż fiolety zawsze budzą mój zachwyt :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Danuśka, z twoim pytanie jest jak z tym dowcipem:

    Ojciec opowiada synom, jak to kiedyś w sklepach na polkach tylko ocet i musztarda była...
    Dzieciaki robią wielkie oczy...
    -"ale chyba nie w Carrefourze!!! " ;-D

    A o seteczkę bym się nie martwiła ( pominę milczeniem fakt , że naród usiłujesz rozpijać przy okazji ;-D)
    bo z twoimi wyzwaniami jak z pendolino, jak będą tory odpowiednie to sie i rozpędzi!

    Tylko daj nam szansę! ( i daj coś łatwiejszego ;-) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko zawsze daję łatwe kolorki haha:)Tym razem też tak będziesz ,zobaczysz już niebawem .Rozpijać Was nie mam zamiaru,przecież piszę ,że u mnie toasty ziółkami są wznoszone haha:)
      Buziaki :)

      Usuń
  7. no toś się rozpisałą i dałaś nieźle fajny temat do myślenia - no czarno to widzę jakby blogi zniknęły widzę że ty masz tak jak ja maśę wizyt u specjalistów ale przed następnym badanie a to już bardzo poważneeeeeeeeee dupskiem trzęsę jeszcze trzy dni temu też tak miałam ale okazało się że wszystko w porządku to wynależli na sercu coś gorszego ej Danusiu co my na stare lata mamy - buziaki ślę i trzymam kciuki za ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Marii czasem i takie tematy warto poruszyć ,a lekarzach lepiej mi nie przypominaj ,właśnie wróciłam od jednego i jestem jak bomba zegarowa :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Obyś Danusiu nie była złym prorokiem:))))ja co dnia zaglądam do zaprzyjaźnionych blogów:)czasem nawet zamiast coś dłubać,bo czas nagli siedzę i piszę,choć słówko do każdej:)))fb to nie to samo:)))pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszystkie tak mamy i ciągle gdzieś do kogoś zaglądamy,normalnie uzależnienie na całego.
      Buźka Bożenko :)

      Usuń
  9. Ty weź wypluj te słowa, bo ja to chyba jestem uzależniona od bloga :) ja bym się raczej jak już spodziewała, że wogóle padnie internet, więc nie będzie nie tylko blogów, ale fejsa ani nic innego też, także mam nadzieję, że to nie są słowa prorocze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj splunęłam już ze trzy razy dla pewności haha:)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Oj, Danusiu, kochana gaduło- nie znikną blogi, a jeśli nawet to mamy mejle, albo będziemy się odwiedzać w realu ;) :p Ale super by było; wyobrażasz sobie?... wszystkie zaprzyjaźnione blogerki w jednym miejscu?... Buziole kochana wielgachne :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadziu masz to jak w banku,że ze mną kiedyś do spotkania na pewno dojdzie,nie popuszczę Ci kochana :)
      Buziaki :)

      Usuń
  11. Witaj Danusiu
    Myslałm , że mnie juz nic u Ciebie nie zaskoczy , a tu proszę musze się chyba przwyczaic , że jak otwieram Twojego bloga to będzie tam ZAWSZE niespodzianka. A dzisiejsza niespodzinka to kolor Twoich nowych różyczek . Myslłam , że te sliwkowe to juz jest ósmy cud świata , ale ten dzisiejszy matecznik powalił mnie na kolana.
    Pytanie Twoje uważam za retoryczne, to jest po prostu NIEMOŻLIWE , nie da się funkcjonowac bez blogów. Ale.... gdyby cos takiego nastąpiło to jestem w 100% pewna , że zgodnie z powiedzonkiem, że "Polak potrafi" w mig znalazłoby się coś podobnego do blogów . Gdzie mogłybyśmy sie spotykac . A otworzenie list zaprzyjaźninonych blogów to już pestaka. Każda z nas posiada co najmniej kilka prywatnych kontaktów, więc na zasadzie podaj dalej w kika dni zorganizujemy sie na nowo !! Więc uważam , że koniec świata nam nie grozi.
    Buziaczki zmykam do prac domowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę Anulka ,że masz rację ,my jesteśmy tak pomysłowe ,że w mig coś wymyślimy.
      Nie ma innej mozliwości żebym nagle kontakt z Tobą czy innymi dziewczynami przez durnego blogera się urwał.
      Mam dziś doła jakiegoś ,wkurzona jestem i aby nie myśleć o problemach wzięłam się i Wam odpisuję ,normalnie jak nie ja .
      Buziaki:)

      Usuń
  12. Bardzo fajne, nietypowe połączenie kolorystyczne :) Koszyczek wygląda bardzo fajnie, prezentuje się znakomicie.
    Blogowanie na facebooku to dla mnie porażka. Uważam, że rękodzieło potrzebuje oprawy, ładnego tła na blogu, paru słów autorki. Rękodzieło nie ma być przerywnikiem między przepisem na bigos, a zdjęciem dalekiej rodziny. Niestety tak to wygląda na facebooku, że mamy misz-masz wszystkiego co polubiliśmy, mnie to nie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś czytała mi w myślach ,też tak uważam i kilkakrotnie już o tym pisałam,że każda praca potrzebuje oprawy,wprowadzenia,jakiejś otoczki a nie jak ujęłaś to fajnie między bigosem a fotką z wczasów.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  13. Danusiu - nie strasz! Co ja bym bez Was wszystkich zrobiła. Życie potrafi być ciężkie i dawać w kość o czym już nie raz się przekonałam, a Wasza obecność tutaj jest takim światełkiem w tunelu i daje mi ogrom radości. Teraz póki czas mi na to pozwala dzień zaczynam i kończę odwiedzając Wasze blogi. Boże jakby było pusto i smutno, gdyby to miało się nagle skończyć....
    Matecznik ma kolejną piękną odsłonę, super kolorki tych kwiatków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu dobrze mówisz ,wódki Ci dać haha:)
      Jasne,że każda z nas w wolnej chwili od razu wpada z wizytą do innych ,często kilkukrotnie w ciągu dnia i nocy ,tego się nie uniknie bo my to kochamy .
      Buziaki :)

      Usuń
  14. Koszyczki cudne, bardzo mi się te kwiatki podobają, może i kiedyś mi się uda takie zrobić, a wtedy tu u Ciebie zakrzycze z radości jupiii, ale póki co zostaje mi tylko popatrywać i wdychać:) co do zniknięcia blogowego świata, fb to nie byłoby to samo, jest fb ale ono jest bo jest przynajmniej dla mnie , nie jest za bardzo osobiste, prowadzenie bloga daje pewnego rodzaju poczucie "własności" przyjaźni, obecności choć wirtualnej ale jednak drugiego człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytko czekam na Twoje podoboje porcelanowe,wiesz gdzie pytać i szukać pomocy ,nie muszę mówić głośno.
      Masz rację fb nie jest zbyt osobiste,tam za duży nawał wszystkiego,a nasze prace,przecież są wyjątkowe.
      Wolę przeczytać jeden czy dwa miłe komentarze niż tysiące lajków z których nic nie mam,gdzie każdy poświęca ułamek sekundy na kliknięcie .
      A na blogach jest jednak zupełnie inaczej,jak w rodzinie i tego się trzymajmy .
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  15. Kolorki w mateczniku, zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wszystkie piękne, ale wiadomo niektóre podobają się mniej niektóre bardziej. Seledynowy to raczej nie mój kochany kolor, chyba horror z dzieciństwa, miałam taki sweterek który bardzo mi się nie podobał , ale trzeba było w nim chodzić- ot dawne czasy. Blogowe życie jest super i choć rzadko piszę to codziennie odwiedzam moich ulubieńców. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego pokazuję te różne wariacje kolorystyczne,aby każdy znalazł coś dla siebie.Nie sztuka pracować z kolorami,które się lubi,sztuka zrobić coś z takich, których nie lubimy za bardzo.
      Jak to się zrozumie to nic nie będzie nam straszne
      Pozdrawiam serdecznie :).

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ kolorowe różyczki u Ciebie. Jak zawsze ładniutkie i eleganckie, ale jednak teraz nie o tym pisać będę. Czy Tobie te ziółka nie szkodzą aby czasem przypadkiem? Jakieś dyrdymały tu wypisujesz, pytania z innego świata zadajesz. Że jaka niby cisza blogowa? Że co niby miałoby zniknąć? Takich trutni jak my nikt się nie pozbędzie i gęby nam nikt nie zamknie. My baby (i panowie też co poniektórzy) jesteśmy takie przebiegłe, że ze wszystkim damy radę. Kto by się odważył nam blogi zniknąć? No sam diabeł nawet nie :) Amen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś coś w tym jest,takie cholery jak my szybko nie znikną ze świata blogowego,Jesteśmy jak zaraza czy epidemia ,dotrzemy wszędzie w każdą dziurę ,na każde wygwizdowie,a jak będzie trzeba to szturmem blogera weźmiemy ,niech no nam tylko on podskoczy i podpadnie.
      Buziaki :)

      Usuń
  18. Matecznik jak zwykle cudny! a w kwestii Twojego pytania... to myślę, że powstałaby ogromna pustka, i jakieś takie przykre uczucie, że coś straciłam...już raz przeżyłam namiastkę - straciłam bloga dwa lata temu i właściwie stwierdziłam, że już tego nie odbuduję, ja nie odnajdę, nie odnajdą mnie... ale jakoś to pozbierałam :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczątko,a jednak takie rzeczy się zdarzają.Dobrze,że jednak udało Ci się wszystko jakoś odbudować i jesteś z nami,ze mną i dla nas.
      Pozdrawiam i buziaki posyłam:)

      Usuń
  19. Już raz mój blog się gdzieś zawieruszył w sieci i nie mogłam go odnaleźć kilka dni i chociaż ze mnie"siła spokoju" to było mi bardzo smutno,,to było na samym początku...teraz kiedy poznałam tyle wspaniałych dziewczyn i blogów wkurzyłabym się porządnie:) cudny matecznik i przepiękne różyczki, ale się powtarzam????!!! Pozdrowionka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Danusiu lepiej żeby coś takiego nam się nie przytrafiło,zbyt wiele fajnych znajomości i przyjaźni się zawiązało dzięki blogom.
      Pozdróweczka imienniczko moja :)

      Usuń
  20. Ooo, ta kompozycja kolorystyczna chyba jedna z ciekawszych, bardzo mi się podoba :)
    A co do tej hipotetycznej ciszy blogowej - przez chwilę zaczęłam się nad tym zastanawiać i właśnie sobie uświadomiłam, że najwyraźniej jestem uzależniona - od blogów oczywiście :) Bardzo lubię ten czas kiedy wpadam w wirtualne odwiedziny, a facebook to zdecydowanie inna para kaloszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każda z nas to lubi,wpadać bna blogi, choć na chwilkę ,ale zawsze ona jest wyjątkowa,ciągle gdzieś coś się dzieje i powstaje coś nowego.
      Miłego dnia Aniu:)

      Usuń
  21. O Jezusiczku tłuściuchny... O czym Ty Danusiu w ogóle piszesz?! Co za głupie myśli Ci przychodzą do głowy?! Nadmiar wolnego czasu, czy jak?! Mąki Ci zabrakło do zimnej porcelany, czy innego składnika?! Brak bloga?! A nich te Twoje ,,kosmate" myśli zamienią się w moje ,,brązowe figurki";););) Facebook - przynajmniej dla mnie, może zniknąć... Amen. I mam swoje powody, by go nie znosić, ale blogi.... Nie wiem, ale gdyby została przerwana tego typu łączność między Nami Wszystkimi, to gotowa jestem wynaleźć jakieś podziemne łącze. No nie rozumiem, skąd u Ciebie, takiej optymistki tak pesymistyczne myśli?! Ja Ciebie wierszykami rozśmieszam jak potrafię, a Ty mi tu swoimi myślami wymierzasz ,,strzał prosto w serce"... I to w tym momencie, kiedy się jako tako rozkręcam?! No chyba Cię ,,zgrzało" po tych moich, głupich wierszydłach... Nawet nie myśl o takich ,,netowych złośliwościach", bo je rzeczywiście ,,wykraczesz"?! A może Ty masz jakieś kontakty z Putinem, bo on podobno coś tam dumał o wycelowaniu w ,,cyberprzestrzeń";) Ok. Zapominam już o tych Twoich myślach, bo jak się sprawdzą, to i mnie i Ciebie ,,puszczą w kosmos". A stamtąd nie połączymy się z naszymi dziewczątkami.... A teraz konkretnie; narobiłaś tyle tych cudownych róż, że nie mogę wyjść z podziwu;) Tym bardziej, że ja ich robić nie potrafię?! I tej masy na nie też nie potrafię ulepić?! A to co pokazałaś dzisiaj, to czy to ,,matecznik", ,,córecznik" czy ,,babecznik" dla mnie wsio rawno, bo jakby to zwał, to i tak przepiękne! Ach, już nie będę się rozpisywała, bo mnie Blogger znowu odrzuci... Buziaczki i pozdrowionka;) I na zięmiź mnie tu złaź, a nie bujaj w obłokach;););)

    OdpowiedzUsuń
  22. ojej.... tyle napisałam... i ,,wcięło"?! a czekałam na akceptację... No, nie.....Róże cudne, ale myśli masz głupie Danusiu;););) Taki ,,wykład" zeżarł Blogger? a może się jeszcze pojawi?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiula co się pieklisz kochana,zawsze jak napiszesz komentarz i ukaże Ci się ,że jest włączona moderacja,czyli taki mały napisik,że" Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu " ,to czekaj cierpliwie.Dam Ci lepszą radę ,jak się gdzieś rozpiszesz i boisz się że może pójść coś nie tak to przed wrzuceniem weź skopiuj ,aby na nowo się nie produkować.
      Szkoda tylko,że ja też zawsze mądra jestem po szkodzie ,często net mi nagle siada i nie przechodzi co napłodzę w komentarzu.
      W obłokach nie bujam ,zadałam takie najprostrze pytanie,które pewnie nie jedna z nas sobie je już tysiące razy zadawała,tylko boją się mówić głośno,że wywołają wilka z lasu haha:)
      Ja się nie boję bo co ma być to będzie,co ma wisieć nie utonie.
      Miłego dnia Gosiulka :)

      Usuń
  23. Zachwycasz swoimi różyczkami Danusiu !!!
    Jak zawsze są piękne !!!
    Aż miło się patrzy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja zastanawiałam się jak to było gdy nie blogowałam? Teraz to codzienność i ogromna przyjemność, to jak spotkanie z przyjaciółmi. Mam tylko problem z czasem. Fejsa na razie odpuściłam, zrezygnowałam ze społeczności i portali ogrodniczych w których byłam. Skupiłam się tylko na dwóch blogach więc nawet nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłoby się coś z nimi stać!
    Kolejna odsłona kosza jest równie wspaniała - piękny zestaw kolorystyczny.
    Przesyłam buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewcia dobrze Cię rozumiem ,nie można kilku srok za ogon łapać.Lepiej trzymać się 1 czy dwóch blogów i robić porządną robotę ,niż wszędzie po łebkach i na szybciocha,bo prędzej czy później to się odbije .A jeśli do tego praca zawodowa pochłania mnóstwo czasu i tak jak Ty masz jeszcze wielki ogród to ciężko wszystko pogodzić ,.Jednak Tobie udaje się to świetnie robić .
    Milego dnia Ewuniu:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już jestem ciekawa co powstanie z tych miętowych różyczek? cudne:)
    A tą ciszą blogową Danuś nie strasz kochana, bo ja sobie tego nie wyobrażam od dawna.
    Nawet jak nie miałam blogów, to często zaglądałam do netu i szukałam czy oglądałam prace innych i oczywiście podziwiałam ogromnie:)
    Buziaki na całą środę zapowiada sie bardzo słonecznie, tylko czemu tak zimno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Reniu pewnego pomysła już mam na nie ,ale na razie zero czasu na tworzenie .Muszę ogarnąć całkiem inne sprawy ,popisać posty i poganiać to tu ,to tamczyli jak zwykle po doktorach .
      Buźka :)

      Usuń
  27. Wspaniały koszyczek!!! Różyczki prezentują się cudownie!!! Kolorki zachwycają!!!
    Wydaje mi się Danusiu, że na takim blogu rękodzieło prezentuje się okazale, a facebook to całkowity misz-masz.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Róże w super kolorach - taka wersja matecznika też urocza.
    Po zniknięciu pierwszego bloga (do dziś się nie odnalazł) nie przywiązuję się specjalnie do postów - zdjęcia mam w różnych miejscach pochowane, kopie jakieś sobie robię... Natomiast ulubione blogi mam zapisane w pasku przegladarki jako ulubione, zrobiłam sobie bloga, tylko z namiarami Waszych blogów - nie ma mocnych - jak trzeba, to się odbuduje.
    Gdyby jednak coś się stało i zniknęłoby wszystko -to pojawi się coś innego. Natura w końcu próżni nie znosi. No i jakoś radziłam sobie w czasach "przedinternetowych..."
    Powodzenia i dużo cierpliwości w spotkaniach z lekarzami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś już kolejną osobą ,która tu pisze,że straciła kiedyś bloga.Jak widać takie rzeczy się zdarzają,więc nie ma co się dziwić ,że różne pytania sobie zadajemy i szukamy jakiś odpowiedzi.
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  29. Matecznik jest piękny :) A co by się stało gdyby zabrakło blogera... ??? Trudno wyobrazić sobie taką sytuację, nawet dla takiej nowicjuszki jaką jestem ja :) Bezcenne jest to gdy w wolnej chwili mogę zobaczyć jakie cudeńka tworzą inni :) Czasami trudno mi przelać na "papier" swoje pozytywne odczucia, gdy oglądam tak piękne prace jak Pani. Mam nadzieję że nie nadejdzie dzień, gdy tego "świata" blogowego zabraknie. POZDRAWIAM SERDECZNIE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu tylko nie pani,my tu mówimy sobie po imieniu,także śmiało .
      Pozdrawiam wieczorową porą :)

      Usuń
  30. Róże są wspaniałe :) Ja jestem w kilku miejscach, blogger, facebook i ostatnio youtube, ale bez bloga to nie byłoby to samo :) Dla mnie to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne różycznki Danusiu! Takie fajne niespotykane kolorki tych różyczek, ale tak super do siebie pasują, że oczu od nich oderwać nie można :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milenko dziękuję ,bo się zaczerwienię za bardzo od takich miłych komentarzy.
      Buźka kochana :)

      Usuń
  32. Ja setkę obstawiam w grudniu :) piekny kosz super połączenie kolorów, co do blogowaniao matko to byłby koszmar jakby tak wszystko zniklo tragedia wielka. A no i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę ,że ta 100 to jeszcze nie teraz ,ale jak przebijemy wrześniowy kolorek to też będzie super.A może już jest tam magiczna cyferka ,a nie wiemy jeszcze tego.Trzeba koniecznie zajrzeć na brązy cóż tam się dzieje dzisiaj .
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  33. Na fb mnie nie ma, bez niego mogę żyć, ale bez blogowania - n i g d y !!!
    Matecznik sam w sobie jest cudny! Kto by pomyślał ze to przechowania kwiatków.
    Buziaczki Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co byśmy zrobiły bez siebie,bez blogów?Chyba trzeba więcej adresów i telefonów zdobywać ,bo od przybytku głowa nie boli.
      POzdrówka Aniu i buziaki :)

      Usuń
  34. Co praca z różyczkami to piękniejsza. Napatrzeć się nie umiem. Ja poległam na robieniu zimnej porcelany. Chyba miałam zły przepis bo nie chciała się zrobić taka fajna masa plastyczna:( no ale nic pooglądam sobie tutaj i to mi musi wystarczyć. Ja sobie już nie wyobrażam funkcjonowania bez blogera, więc proszę mnie nie straszyć:) Zaglądam codziennie. Nie zawsze mam czas żeby coś napisać ale oglądam na bieżąco. Dlatego bez was byłoby mi źle. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może zabrakło Ci Dorotko cierpliowości do porcelany,mi też ona na początku bardzo różnie wychodziła i były momenty,że miałam ochotę nią cisnąć w kąt.Jednak jakoś w końcu udało się ją ujarzmić .
      Pozdrawiam ciepluśko :)

      Usuń
  35. Danusiu zapraszam do mnie po nominację i wyróżnienie. Twoje prace to dla mnie coś cudownego, niepowtarzalnego. Zimna porcelana w Twoim wykonaniu to dla mnie coś wspaniałego, a Twoje różę po prostu KOCHAM, a raczej Twoje rączki. Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz zapraszam do mnie po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Niesamowite kolory różyczek. Matecznik zmienia się z dnia na dzień.
    Ale mnie przestraszyłaś ta swoją wizją. Lepiej nie pisz takich okropieństw :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Danusiu piszę co myślę;) jak zawsze hi hi hi:)
    Zabawa z kolorkami jest fantastyczna i dla mnie nie jest ważne czy będzie setka, przecież to nie wyścig szczurów !!! - jak to sama ujęłaś. Ważne jest to, że się świetnie bawimy:) Tworzymy na nią różnorodne prace , które być może wiele z nas nie stworzyłaby - a zabawa motywuje nas i inspiruje do ich stworzenia. Oj dłuuuugo by można pisać ... ale kurczę to nie ma być pościk w pościku ha ha ha:) Co najważniejsze na temat zabawy sama świetnie ujęłaś:)
    Kochaniutka będę się powtarzać - cudne, perfekcyjnie wykonane różyczki:) Zachwycają mnie za każdym razem:) Kolorek nowych różyczek powala -są rewelacyjne:) Wiesz, że ja uwielbiam eksperymentować z kolorkami;) Podoba mi się to, że odważnie bawisz się kolorkami róż , puszczasz wodze fantazji;) i nie ograniczasz się tylko do kilku " standardowych" kolorków. Powstają z nich piękne i niepowtarzalne kompozycje:)
    Ale dałaś temat z tą ciszą blogową!!!!! Krótkie pytanie a dłuuuuuga odpowiedź ha ha ha:)
    Nie wiem, ale byłabym w totalnym szoku! Danusiu ja Cię bardzo prooooooszę nie kracz, nie strasz itd... Obawiałam się założyć bloga - nie wiedziałam co i jak, jak to będzie , czy ktoś do mnie w ogóle będzie zaglądał - a jak już czy tylko raz, jakie będą opinie .... Ale strach szybko minął;) Otrzymałam od Was wiele cennych rad i porad, przyjęłyście mnie cieplutko, serdecznie, ze zrozumieniem i dziękuję Wam za to:) Jestem i cieszę się ogromnie , że Was poznałam i poznaję coraz bliżej- Was , Wasze pasje i ich owocki. Uwielbiam do Was zaglądać:))) -uzależniłam się;) w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie chcę myśleć co by było gdyby... Znając nas wymyśliłybyśmy plan B:))) Danusiu szkoda, że zjazdu nie możemy zrobić, ale byłoby cudownie się spotkać:)))
    Trzymaj się Kochaniutka:) Mam nadzieję, że zdrówko się polepszy.
    Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  38. Oj nie wiem co by było chyba tragedia zwłaszcza że dawno nie odświeżałam adresownika, wszystko w kompie i na blogach - zawsze obiecuję że zrobię z tym porządek :(

    OdpowiedzUsuń
  39. I ziółka można setką zalewać, Różyczki piękne jak zawsze. Co bym zrobiła, gdyby nagle wszystkie blogi świata zniknęły? Nic. Po prostu miałabym więcej czasu na inne przyjemności, bo nie samym blogowaniem człowiek żyje.

    OdpowiedzUsuń
  40. Za super blog, za dobrą robotę, świetne pracę nominuję Cię. Szczegóły u mnie.
    Pozdrawiam i nominację zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)