czwartek, 26 czerwca 2014

Romantyczna osłonka na wino -hardanger cd.

Mróweczki moje kochane najpierw dziękuję Wam za tyle ciepłych słów odnośnie mojej ostatniej pracy,jaką był komplet hardangerowy tutaj .To dla mnie bardzo ważne,że potraficie docenić moje zmagania w całkiem nowej technice,którą próbuję jakoś ogarnąć.Jesteście kochani dlatego buziaki z samego rana już do Was lecą :))))

   ********
A teraz przechodzę do sedna dzisiejszego wywodu.
Przygotujcie się na sporą ilość fotek,moje wyjaśnienia ,tłumaczenia  i ..?
A tu niespodzianka..
 Dziś marudzenia nie będzie ,bo jestem z efektu zadowolona.Jedynie mam  zastrzeżenia do fotek ,ale to już u mnie normalka, więc się przyzwyczajam po maluśku.Jeśli po zrobieniu ok 50 fotek w różnych ujęciach nadal jestem niezadowolona to daję spokój i nie robię już więcej ,wybieram z tego co mam.A bywało różnie.

********
Która z nas nie lubi romantycznej kolacyjki we dwoje?
I tego klimatu dziś będę się trzymać w poście.
Zacznę od początku.
Dostałam w prezencie  takie oto  czerwone wino  swojskiej roboty.
Po roczniku widać,że jest  jeszcze młodziutkie stażem i tak właściwie powinno sobie spokojnie leżakować gdzieś w piwnicy i nabierać tajemniczej mocy.
Ponieważ ja z moim schorowanym żołądkiem na razie muszę o nim zapomnieć ,tak też grzecznie sobie stoi i nabiera procentów haha:)



Tyle,że wino nie jest głównym bohaterem mojego dzisiejszego wpisu,ale coś w czym będzie ono prezentowane.
Pisałam Wam ostatnio,że trenuję robienie serduszek hardangerowych.
I moja nauka dziś wygląda tak:



Cieszyłam się jak głupia ,że drugie  serducho w hardkorze(jak mówi Marta)    mi wyszło,pierwsze możecie zobaczyć klikając <klik>
serce,haft

Na pomysł zrobienia mojej nowej pracy wpadłam przez przypadek i wtedy mnie olśniło co mogę z tym serduchem zrobić .
Ale najpierw musiałam jeszcze coś  dohaftować i,więc szybko wzięłam się za naukę  nowych elementów.
Pierwszym jest tzw.krzyż maltański 

hardanger



Kolejnym  elementem mojej pracy jest cosik takiego,co może być odbierane dwojako,jako kwiatek lub gwiazdka.
Do tego , powymyślałam jakieś wzorki ,zrobiłam kilka bloczków i w miarę się udało.
Nie powiem,żeby od razu poszło dobrze,bo prułam po kilka razy zanim nauczyłam się  przeliczać, aby płatki wyszły w równych odstępach.
Ale jest ,udało mi  się coś takiego wyczarować z czego ogromnie się cieszę .

hardanger

Jak już moje kawałki były gotowe,to z kartonu zbudowałam osłonkę w kształcie trójkąta,posklejałam ,dorobiłam szydełkowe wykończenia i stworzyłam takie oto coś 





I tak oto powstała  wersja na romantyczną kolacyjkę ,a w tle moje imieninowe storczyki od męża ,które pięknie  się wkomponowały w całość 


Jeszcze kilka ujęć osłonki z każdej strony 




hardanger

I cała praca ze wszystkich stron w jednym miejscu 



Jak widzicie kochani nauka idzie mi  cały czas do przodu,chęci są duże, więc nic tylko trzeba działać dalej i haftować kolejne materiały.

Śmiać mi się chce bo jeszcze nie tak dawno mówiłam,że igły nie tknę a tu mnie tak wciągnęło na maxa ,że już mam w głowie masę pomysłów na wykorzystanie tego haftu w innych pracach.
Szkoda tylko,że doba taka krótka ,z chęcią bym ją o te kilka godzin wydłużyła.

Na dziś to tyle,nie będę Was zamęczać moim gadulstwem.
Niebawem odbędzie się głosowanie wyzwania nr.6 ,do którego zachęcam nie tylko samych uczestników,ale Was moi drodzy obserwatorzy.

Całuski,cmokuszki :)))

DANUTKA:)))








29 komentarzy:

  1. Widzę że na dobre wciągnęła cie ta technika Kolejna świetna praca

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu z haftem idziesz jak burza. Faktycznie widać postępy chociaż wydawało mi się, że te poprzednie są tak piękne , ze nic piękniejszego nie wyczarujesz. A tu???? Znowu zaskoczenie, :) Piękna osłonka na winko. Fajnie że masz pomysły na następne urocze igiełkowe dzieła. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny pomysł na osłonkę w bardzo ciekawym kształcie:) piękne wykonanie a fotki ze storczykiem i kieliszkami - ach....aż zamarzyła się romantyczna kolacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, jestem pod wrażeniem! Hardanger jest piękny... Osłonka wyszła ci rewelacyjnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalejesz z igłą, ale efekty tych szaleństw są zachwycające! Świetny pomysł na osłonkę!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic dodać nic ująć - Danusiu po prostu Bombowe!!! Niesamowite jest to co robisz tą igłą - oby tak dalej:))) Praktyka czyni mistrzem! Trzymam kciuki za realizację pomysłów z wykorzystaniem tego haftu - oj wciągnęło to Cię baaardzo!!! P.S. Masz rację doba jest za krótka - też bym ją wydłużyła o parę godzinek:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Danusiu, śliczna ta osłonka, no w niej to wino może naprawdę spokojnie stać wiele wiele lat :)
    Tak a propos, to piękne kwiaty od męża dostałaś... :)
    Co do zdjęć, to wiem jak to jest, bo sama robię wiele fotek a i tak żadne mi się później nie podobają, ale i tak wstawiam bo wyjścia nie mam. pięknie Ci Danusiu ten haft wychodzi, wcale się nie dziwię, że Cię to wciągnęło . Jak to mówią "Nigdy, nie mów nigdy" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No dla mnie to prawdziwy hardkor :) Nie umiem tak i umieć nie będę, tym bardziej podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne są te Twoje hafty. Każda strona inna, równie oryginalna jak poprzednia a razem tworzą cudny komplet i piękne dzieło. Fajnie że ta technika tak Ci się spodobała bo dzięki temu będzie można podziwiać coraz to nowsze prace :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowo poznana technika ciekawie się prezentuje .
    Świetnie Ci ona wychodzi co zresztą widać na osłonce do wina.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam tą różnorodność w Twoich pracach! Zawsze coś wspaniałego i najważniejsze - oryginalnego ;) Za te hafty to podziwiam Cię bardzo, bardzo mooocno:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sliczna osłonka na winko. Co raz piękniejsze hafciki robisz. Podziwiam Cię za wytrwałość.
    Biorę wzór z Ciebie i nadal trenuję frywolitki, choć już chciałam to zostawić. A jak Ty się nie poddałaś to ja też. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wciągnęła Cię ta technika na całego :) Ale prace tworzysz piękna, aż nie można się na nie napatrzeć :) Sama wiem, że takich nigdy nie zrobię, ale Tobie życzę wytrwałości w dalszej nauce i dalszym tworzeniu:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniała osłonka! Danusiu, jesteś zdolna, wytrwała i masz niesamowite pomysły! Cudo!
    Ja, mimo złamanej ręki, przygotowuję się do Twojego wyzwania, nieskładnie mi idzie, ale nie poddaję się:))) Buziaki zostawiam, cieplutkie, bo u nas zimno i mokro:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam Twą pomysłowość, wykonanie. Rewelacyjne osłonki, całość piękna. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj Danusiu przecudnie Ci to wychodzi, podziwiam cierpliwość i patrząc na Twoje dzieła wiem, że ta technika jest absolutnie poza moim zasięgiem. No ale dzięki Tobie mogę chociaż nacieszyć oczęta takimi pięknościami. Pozdrawiam Cię serdecznie

    p.s.
    Spóźnione ale szczere Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Robisz Danusiu szybkie postępy. Kolejne wzory wyglądają bardzo ciekawie, widzę że złapałaś bakcyla na dobre. No i słusznie bo wyraźnie masz do tego talent. Wino w tak pięknej osłonce wygląda bardzo elegancko. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  18. No to jakosś się w końcu doturlałam do Ciebie. Dzisiaj mój slubżowy komputer nawet mnie wpuścił do Ciebie , widać przestałaś mu się kojarzyć z sexem :-) . Niestety komenta nadal mi nie pozwolił napisać. A w domu sama wiesz jak jest :-) Jeszcze ta zdradziecka godzina , jasno na dworze i wydaje sie , że środek dnia i czasu jak marasu, a tu na zegarze nagle 21 z groszami !!
    Kobieto coTy chcesz od tych fotek ??? Moje dzisiejsze to dopiero masakra, Co do obiektu na fototkach to już Ci wczoraj pisałam , że mnie sie w ciemno podoba a w jasno jeszcze bardziej !! Ale skoro nie możesz wypić teraz tego winka to ja chętnie Cię zastąpię bo uwielbiam swojskie winko :-)
    A twoje hafciki rewelacyjne , stajesz się mistrzem w kolejnej technice. Ciekawa jestem czy jest jeszcze coś czego nie próbowałaś??
    No nic spadam ogarnąć chałupę bo mąż jutro wraca a u mnie rękodzieło nawet w łazience :-)))
    Pozdrówka i zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  19. Danusiu jestem doslownie z Ciebie dumna ! Jestes mega zdolniacha bo jak widzisz zadna technika nie jest Ci postrachem ! Normalnie idziesz jak rakieta ! Butelka teraz ma piekna oslonke i nawet stanowi swietna dekoracje domu,. Jestes niemsamowita kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne serducho w hardkorze :E (nazwa Marty wymiata) a sama osłonka/stojak na wino jest bardzo pomysłowy i elegancki. Bardzo mi się podoba, wypełnienie również ehehe :D Powiem Ci że też twierdzę że nigdy igły nie tknę ale kto wie, kto wie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. licznie opakowane i jak tu nie skosztować domowej roboty winka spod welonu w delikatną kratę. Elegancka kolorystyka, no i co tu pisać Danutko - same debeściaki tworzysz. Uczę się od Ciebie. Buziaczki...

    OdpowiedzUsuń
  22. Danusi jesteś bardzo zdolna kobietka więc nic dziwnego i tym razem nauka nie idzie w las. Osłonka śliczna. Pozdrawiam serdecznie, przesyłam wakacyjne uściski Magda

    OdpowiedzUsuń
  23. To jest przepiękne, prawdziwy majsersztyk :)). Dopracowane, dopieszczone, jednym słowem REWELACYJNE :)). Pozdrowionka i miłej niedzieli. Bogusia

    OdpowiedzUsuń
  24. Danusiu ty tworzysz ,a ja podziwiam :) I niech tak zostanie ,bo kto dorówna Twojej pomysłowości :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ach co za styl i elegancja:) Jestem pełna podziwu dla Twoich zdolności:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Idziesz jak burza z ta nowa technika!!! Super osłonka na wino i cudne hafty!!! Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. w każdej twojej pracy jest tyle ciepła i serducha włożonego , oj kocham wszystkie twoje cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Same śliczności:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)