Cały zeszły tydzień był dla mnie bardzo trudny i dawał wiele do myślenia .
Teraz zaczął się kolejny i mam nadzieję,że będzie lepszy od poprzedniego.
Kochani dziękuję jeszcze raz ,że tak dzielnie potrafimy się jednoczyć i wspierać kiedy zachodzi taka potrzeba .
Jesteśmy cały czas z Tobą ,bądź dzielna,odzyskaj chociaż troszkę wew.spokoju i wracaj do nas jak najszybciej .
****************************************************************************************
Kochani moi normalnie się zakochałam nie na żarty ,nie chce mi nadal przejść zauroczenie hardangerem.
A skoro nie chce minąć ,więc pomaluśku dłubię igłą i się nadal uczę .
Teraz jestem na etapie szkolenia się w serduszkach ,także z ich udzialem powstanie kilka różnych prac.
Dziś moja pierwsza propozycja.
Najpierw zrobiłam małą serwetkę o wymiarach 21x21cm,z której jestem zadowolona,a to dlatego,że wzór sama sobie wymyśliłam .
Przeglądałam te wszystkie piękne serwety w cudne wzory i nie mogłam się na nic zdecydować ,dlatego wymóżdżyłam swój własny wzorek i kształt
Wiadomo,że na razie są to proste bloczki i małe dziurki,ale tym razem tak uważałam aby się nie pomylić w liczeniu ,a gdy tylko wydawało się coś podejrzane od razu prułam i szyłam na nowo.
A skoro powstała już serwetka to nastąpiła nauka robienia serduszek.
Niby jak się patrzy to wszystko wydaje się takie proste,ale jak co do czego to pierwsze serducho poszło od razu do kosza,gdyż tak namieszałam z liczeniem nitek ,że w rezultacie wyszło krzywo.
Wina też pewnie leżała po stronie materiału ,bo wzięłam hardanger 22 ct,który ma za maluśkie dziurki jak na moje oczy ,że się nie dziwię iż coś poszło nie tak.
Cóż nauczka moja z tego taka ,aby brać się za mniejsze projekty,a materiał o rzadszej strukturze.
I kolejne serdeuszko zaczęłam robić na materiale 16ct, no i o wiele mniejsze.
Opłacało mi się zmienić na mniejszy rozmiar ,bo wyszło bardzo fajnie.
Kolor nici jaki użyłam jest ciemnym brązem ,tylko że nie aż tak ciemnym jak pokazują fotki,które zawsze nie są takie jakie powinny być,ale u mnie to jak zwykle norma
Moje serducho postanowiłam zaprezentować na szklanej osłonce storczyka,który kwitnie od stycznia i ma kolejną boczną odnogę .
Ogólny zarys samego serducha pochodzi ze szpargałów hardangerowych jakie dostałam niedawno od życzliwej Aleksandry.
Dobra kochani dosyć tłumaczenia ,czas na maleńki pokaz moich ponad tygodniowych wypocin.
Na koniec kolaż mojego nowego kompletu
Marzy mi się ogromny obrus hardangerowy,ale kurcze przez rok go nie zrobię więc zapewne dam sobie spokój
Ale to jeszcze nie koniec mojego dzisiejszego wpisu.
Otóż niedawno udało mi się wygrać małą pocieszajkę u mistrzyni frywolitki,kochanej Kazi.
Kaziulka zrobiła mi cudną niespodziankę,bo dostałam od niej prześliczne gwiazdki frywolitkowe.
A czy Wy wiecie,że ja pierwszy raz miałam okazję dotknąć i zobaczyć jak takie cuda wyglądają.
Powiem Wam ,że na żywo są jeszcze piękniejsze,delikatniejsze i jest to tak koronkowa robota,że mnie się nie mieści w głowie.
Ale to nie był koniec niespodzianki bo otrzymalam jeszcze od Kazieńki prezent imieninowy w postaci ślicznego frywolitkowego naszyjnika i cudną wstążkową różyczkę .
Oczywiście był dołączony jeszcze liścik i przepiękna kartka z życzeniami.
Dziękuję Kaziu za tak mega wielką niespodziankę ,jesteś kochana :)))
Takie chwile zawsze u mnie są pełne wzruszeń i łezka kręci się w oku patrząc na Twoje dobre serce,ale też i ogromny talent jaki niewątpliwie posiadasz.
Ze spraw bieżących przypominam o trwającym do końca czerwca wyzwaniu nr.6 ,już niedługo odbędzie się głosowanie,także czekam na kolejne organizery.
No i jeszcze jedna sprawa,a raczej zapytanie.
Czy Wy też widzicie dzisiaj na pulpicie tylko jeden post?
Ja tak mam od rana i nawet nie mogę zobaczyć waszych nowych prac i cóż nowego się dzieje na blogach:(((
Gdyby ktoś coś wiedział proszę o info.
Ściskam Was kochani
Do zobaczyska niebawem :)
DANUTKA:)))
Piękny komplet, niby prosty ale w tej prostocie jest urok. Świetny pomysł na osłonkę dla storczyka :) Gratuluję pocieszajki, piękny prezent :)
OdpowiedzUsuńMi też tak wyświetla, dziadostwo. Myślałam, że to na mnie blogger się zbiesił i nie chce mi pokazywać więcej niż jednego. Pocieszające jest, że nie tylko mi. Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDanusiu! Piękności u Ciebie, Ja również mam taki problem na blogu, zupełnie nie wiem co się dzieje. Ostrzę zęby, ale nic nie mogę zdziałać, mam nadzieję, że do jutra się poprawi. Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego tygodnia
OdpowiedzUsuńNa początku może napiszę, że mam tak samo z pulpitem - i się wystraszyłam, że to u mnie coś się "popsuło" z blogiem. Ale może to chwilowy kłopot i jutro będzie ok :)
OdpowiedzUsuńTen haft jest prepiękny, więc trzymam kciuki za haftowany obrus - to dopiero będzie dzieło!
Danusiu! Twój komplecik oczarował mnie:) Jestem pod ogromnym wrażeniem - ja nie miałabym do tego cierpliwości:))) Prezencik, który otrzymałaś jest piękny. Ja dopiero weszłam na bloggera ale jakoś tu pusto było - zdziwiłam się odrobinkę. Myślałam, że u mnie coś nie tak, bo prawie cały dzień nie było prądu z powodu napraw w okolicy. Ale patrzę, że u Ciebie coś nowego - no i jestem:) Serdecznie zapraszam Cię w wolnej chwili do mnie - będzie mi bardzo miło:) Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńDanusiu cieszę się, że pocieszajka Ci się podoba. Tym bardziej większa radość, że moje frywolitki są pierwszymi tworkami u Ciebie. Mam nadzieje, ze naszyjnik Ci się przyda i możesz również nosić go jako bransoletkę odpowiednio owijając nadgarstek.
OdpowiedzUsuńDanusiu Twoje hafty są śliczne. Serduszko jest przepiękne a storczyk przy pięknym komplecie zyskuje na urodzie:) buziaki
piękne prace .U mnie też tylko jeden widać
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wychodzi. Ja Ci pozazdrościłam i tez chciałam spróbować. Ale nie wiem gdzie kupić taki materiał do techniki handager :( Może lepiej pozostanę na etapie podziwiania twoich prac :)
OdpowiedzUsuńDanusiu , jak chyba po kolei bo straznie dużo dzisiaj napisałas na rózne tematy :-)
OdpowiedzUsuńBloger u mnie tak samo , jeden post a Wyświetl więcej nie działa. Ostatnio w ogóle sobie "gość" poczynia , znikaja mi całe posty i komentarze wrr... nie lubie go !!!
Prezentów frywolitkowych Ci strasznie zazdroszę, bo są zajebiste !!! Ostatnio dużo frywolitki na blogach i coraz bardziej jestem nią zafascynowana ale zdecydowanie to nie jest dla mnie. No nic póki co będę podziwiać u innych . Organizer idzie mi jak po grudzie, ciągle nie mam czasu . Mam nadzieje że zdążę do tego 30 :-)
No i se pewnie myslisz co za baba pisze o wszystkim tylko nie o Twoich nowych dziełach. No bo co ja mam napisać - to co zawsze - że cudowne, piękne i pomysłowe i efektowne. ALe powiem , że Cie podziwiam po raz kolejny . To liczenie nitek chyba bym nie dała rady, mam za dużą gonitwę myśli , po 5 min bym się zgubiła . Więc kochana moja chylę czoła do samych pięt. Jesteś wielka .
No nic zmykam popracować chwilkę przy moim organizerze. Pozdrówka serdeczne.
Miałam jutro tu wpaśc ale jestem dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez od rana jeden post i troszkę to denerwuje, mzoe jutro bedzie wszystko po staremu.
U mnie organizer w glowie ale na żywo jeszcze brak. Prezenty dla Ciebie śliczne, lubie takie delikatne frywolitki a Twoje prace pracochłonne i efekt końcowy jest bardzo dobry.
Pozdrawiam :)
Podziwiam Cię za cierpliwość. Slicznie zrobiłaś i jak dokładnie. Na osłonce wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńPrezent coś pięknego. Zawsze podziwiałam frywolitki.
Też tak mam, że jeden post się wyświetla. Pozdrawiam serdecznie.
Danusiu Ty potrafisz pocieczyć i zadowolić każde oko :) zrobiłaś śliczną serwetkę ,a storczyk zyskał na swojej dostojności :) Prezenty piękne :) Podziwiam Twoją cierpliwość i zacięcie do robótek :) Pozdrawiam gorąco i miłego ,słonecznego dnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne prace Danusiu, podziwiam Twoją cierpliwość ale najwidoczniej masz fazę na ten haft :) I dobrze bo pięknie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, Ty to jesteś zdolna kobieta, ja się na tę Twoją serwetkę napatrzeć nie mogłam, i Ty ją tak sama z głowy.. chylę czoła. A do tego jeszcze do kompletu ta osłonka na doniczkę, to już w ogóle szczęka mi opadła... Masz Danusiu przecudny komplecik. Ja na Twoim miejscu wzięłabym się za ten obrus, bo może i to potrwa rok, ale myślę, że efekt będzie tego wart bo będzie zachwycający.
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mam sił na nic, tak więc moje wszystkie tworki muszą jeszcze trochę poleżeć i poczekać na mnie. Pomału stawiam ciało do pionu, ale zanim się za cokolwiek wezmę, to jeszcze muszę skończyć ten remont, ale pomału pomału i znów wrócę do blogowej sfery :) Pozdrawiam gorąco.
Witam! Robisz rewelacyjne rzeczy! Aż nie mogę oderwać oczu od tych wyrobów! :) Zapraszam na swojego bloga: www.kochamptaki.blogspot.com Może tak obserwacja za obserwację? :)
OdpowiedzUsuńDanusiu hardkor wychodzi Ci mistrzowsko !!! Serducho bardzo mi się podoba, szczególnie na osłonce ze storczykiem. Cudeńka od Kazi pięne, aż zazdroszczę. Noooo, ja jeszcze takiego cudeńka osobiście nia macałam :) Co do bloggera, to też sprawdziłam i u mnie też tylko jeden post i nie działające >zobacz więcej<. Nie wiem czy wcześniej coś świrowało, bo dawno nie wchodziłąm, a na Twój blog trafiłam z fejsa :) Buziaki
OdpowiedzUsuńDanutko, jesteś skarbnicą pomysłów. Serwetki nie dość, że oryginalne to jeszcze kolorystycznie i estetycznie z wielkim smakiem wykonane, ale jest coś, co muszę Ci powiedzieć, choc nie musisz w to wierzyć, bo i ja tego nie sprawdziłam. Nie powinno się zasłaniać światła korzeniom orchidei, bo ponoc słabiej rosną. U mnie doniczki obie przeżroczyste, więc nie wiem, jak to wygląda, gdy im się zasłoni światło. Pozdrawiam serdecznie. Buziaczki...
OdpowiedzUsuńWeroniko moja kochana wiem o tym dobrze i zauważ ,że mam szklaną osłonkę i,która nie jest w całości zasłoniona .Po drugie to była moja taka luźna propozycja wykorzystania owego hardangerowego serduszka ,równie dobrze każdy inny kwiatek będzie w takiej osłonce wyglądał pięknie.
UsuńPozdrawiam jak zawsze :)
Kochana same cudeńka!!! Po mistrzowsku wykonane i wspaniale się prezentują!!!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty!!!
U mnie jest to samo ,wyświetla się tylko jeden post.
Serdecznie pozdrawiam:))
Danusiu jak tak dalej pójdziesz to i ja zacznę haftować:) przepiękne serducho!!
OdpowiedzUsuńA co do frywolitek to u Kazi zawsze cudne są i wiesz teraz dlaczego ja się w nich zakochałam:)
a bloger u mnie też wariuje i mam aż jeden blog
pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie rozkwita Twój nowy talent Danusiu, podziwiam i trochę zazdroszczę. Spróbowałabym ale to już nie na moje oczy. Gratuluję ślicznych prezentów.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszyscy mamy ten sam problem na blogerze. Mam nadzieję, że to sytuacja przejściowa bo zaczynam pomału tracić orientację w nowościach. Najgorsze że nikt nic nie wie.
Pozdrawiam cieplutko.
Podziwiam, podziwiam i napatrzeć się na twoje cuda nie mogę :). Zwłaszcza serwetka strasznie mi się podoba. Osłonka także śliczna :). Coś czuję, ze jeszcze trochę wprawy i ten wymarzony obrus też machniesz ;). A prezenty piękne, aż zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńUf, już myślałam że to i mnie coś się zepsuło że tylko jeden post wyświetla. Coś ten bloger za często funduje nam takie niemiłe niespodzianki.
Prześliczny haft! Mówisz, że tylko tydzień Ci zajął! Podziwiam Cię, bo to trzeba liczyć i mieć cierpliwość:) Uściski.
OdpowiedzUsuńOjjjjj pięknie to wygląda, 100% moje kolorki.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość.
Co do prezenciku to również przecudnej urody, lecę zaraz zobaczyć kto też czyni takie cuda.
Pozdrawiam Cię serdecznie Danusiu :**
Piękny komplet , i dobrze że ta miłość Ci nie przechodzi,bo coraz to piękniejsze prace nam pokazujesz.A co do tego jednego posta, to ja tak miałam ,przez kilka dni, dopiero dzisiaj wróciło do normy.Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńDanusiu super jest ten Twój komplecik - hafcik wychodzi rewelacyjnie. A prezent dostałaś po prostu mega :) Kazia naprawdę robi świetną frywolitkę.
OdpowiedzUsuńPracę już komentowałam ale chciałabym jeszcze złożyć najszczersze życzenia imieninowe, mnóstwo zdrowia i spokoju w życiu :) Trochę spóźnione lecz prosto z serca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanusiu moja Kochana , dajesz normalnie czadu ! Wychodzi Ci to rewelacyjnie i nie moge doczekac sie wiecej ! Bardzo estetycznie, rowno i pieknie. Jestem zachwycona i oby tak dalej to wierze w Ciebie ze zabierzesz sie za zrobienie takiego obrusu ! A o Ilonce wciaz mysle i czekam cierpliwie jak wroci. Modle sie o jej zdrowie i sile.Caluje ja i Ciebie Danusiu . Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, skąd u Was tyle zdolności ? :)
OdpowiedzUsuńDanuś! Sorrki ,że dopiero teraz zaglądam , ale jakoś przez 4 -y dni nie miałam dostępu do kompa! Przegapiłam chyba Twoje imieninki! Sama obchodzę w październiku więc pewnie myslę ,że wszyscy wtedy mają:) Życzę Ci zatem zdrówka i jeszcze wielu , wielu pomysłów robótkowych i tak pięknych prac jakie cały czas nam pokazujesz!!!! Dzisiaj piękna serweta i osłonka!!! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń