Heyka słonka :)
Ciekawe jak szybko pójdzie mi dziś pisanie,bo jednym okiem zerkam na Mam talent ,a drugim na klawiaturę .
Oby mi się tylko nie popierniczyło i abym czasem nie zaczęła pisać ,że jestem na tak haha:)
Jak wiecie w tym miesiącu panuje u mnie w zabawie kolor śliwkowy.
Nie było wyjścia jak tylko zabrać się do pracy i stworzyć coś sensownego,ładnego i użytecznego .
Od 3 dni walczyłam z moją pracą ,ale już najwięcej to chyba zeszło mi na fotkach .
Aby nie zdradzać co zrobiłam już na samym poczatku zacznę od banerka i linku do zabawy
A teraz na spokojnie mogę zacząć się rozpisywać.
Kolor śliwkowy w sumie bardzo lubię a już soczyste śliweczki wręcz uwielbiam pałaszować .Może nie za dużo ,bo są dosyć kaloryczne i dla żołądka dosyć ciężkie,ale nie wyobrażam sobie abym mogła ich nie jeść w sezonie i to w czystej postaci.
Impulsem do zadania Wam takiego zadania były moje słoikowe zaprawy na zimę w postaci kompotów i powideł,które wyjątkowo w tym roku dobrze mi wyszły.
Ale nie ma co się dziwić ,dużo słońca w tym roku zrobiło swoje,bo były bardzo dojrzałe i słodkie jak miodzio.
No ale nie o tym mam pisać .
Przeszukałam pudła z różnymi przydaśkami, materiałami i znalazłam oprócz wstążek do haftu tylko taką kokardę w kolorze śliwkowym i kawałek materiału .
Wstążkę wykorzystałam na przód mojej pracy ,a materiałem wykończyłam tył .
No i cóż ,szału nie było .
Owszem jakieś koraliki śliwkowe by się znalazły ,ale nie chciałam znów na zabawę robić bransoletkę ,bo pewnie sporo ich i tak narobię.Jeszcze będą one wszystkim bokami wychodzić,więc oszczędzę Wam tego tym razem .
Złapałam więc za zimną porcelanę i urobiłam trochę masy .
Potrzebne mi były do mojego zamysłu małe różyczki .
Tak przy okazji pokażę Wam jak zimna porcelana zmienia się podczas suszenia i szybko można przedawkować barwniki .
Moje różyczki robiłam z tej kuli jaką widzicie poniżej .
Chcę Wam pokazać jak mocno ciemnieje zimna porcelana po całkowitym wysuszeniu .
Także na przyszłość kochani uważajcie z dawkowaniem jakiś pigmentów czy barwników,aby nie przedobrzyć
Starałam się ,aby kolor różyczek był jak najbardziej zbliżony do śliwek ,jakie miałam w domu .
I chyba to mi się udało.
tylko nie wiem czy się z tego faktu cieszyć ,czy smucić ,bo przez to rozpoczął się mój koszmar fotkowy.
Gdy po dwóch dniach były już całkowicie wysuszone mogłam wziąć się do pracy .
Wykorzystałam je do dekoracji pewnego serduszka,które wygląda tak ,ale od tyłu .
Umyśliłam sobie ,że moje serduszko będzie miało kieszonkę na nożyczki
Jednak po zrobieniu fotek byłam załamana.
Ten fiolet wyglądał jak czarny i w pierwotnej wersji były na tym sercu wszystkie ciemne różyczki.
Aby trochę rozjaśnić urobiłam porcelany i dorobiłam jaśniejszych kwiatków.
Dawno tak nie miałam z fotkami,zrobiłam ich pewnie ze 3 setki, nic nie oddawało koloru tej śliwki.
Ciągle widziałam prawie czarny .
Nosz kurcze sama sobie jestem winna ,wiedziałam że tak będzie z tym kolorem ,ale oczywiście to było silniejsze ode mnie .
Najpierw próbowałam na jasnym tle i nerwy mnie brały jak ciemniejsze różyczki wyglądały na czarne .
Potem wskoczyłam na fioletowe tło i też było nie tak
Skoro w domu fotki nie wychodziły to wybrałam się z sercem do ogrodu.
Spróbowałam na tle zielonego krzaka i tu już było ciut lepiej .
Wreszcie można było uwidzieć ten śliwkowy
I jeszcze mała sesja na kawałku drewna ,a właściwie to starej drewnianej ławce.
Wreszcie można dostrzec ten ciemny fiolecik o jaki mi chodziło od początku .
W pracy tej wykorzystałam w całkiem inny sposób siateczkę jubilerską ,która normalnie służy do robienia bransoletek i naszyjników np. tutaj .
Tym razem oplotłam nią moje różyczki .
Szkoda tylko ,że fotki takie nie za bardzo i cały urok serducha jakoś prysł:(
Na żywo jest nawet bardzo fajne .
O dziwo ,normalnie jak nie ja ,użyłam złotych dodatków w postaci zawieszek,łańcuszków ,perełek czy nawet złotej agrafki. Z reguły wybieram sreberko,ale ostatnio działałam pewną pracę w złocie,której na razie nie mogę pokazać.
No i Mam talent się skończyło to i ja kończę powolutku.
Kochani dziękuję za przemiłe komentarze,Waszą obecność i życzę spokojnej nocki oraz przyjemnej niedzieli
Papatki :)
No nie super serducho i całe śliwkowe i bym w życiu nie powiedziała do śliwki złoto no chyba że białe ale dzisiaj widzę że złoto żółte ze śliwką też idą w parze :)
OdpowiedzUsuńa ta siteczka i fioletowe tiule nadają lekkości i tajemniczości seruchowi :)
A co do powideł też w tym roku zrobiłam ze słodkich śliwek i - jeden ganek super a drugi przecukrzony i przypalony ale to moje pierwsze powidła w życiu więc za kilka lat dojdę do perfekcji :)
Pozdrawiam
Ach, jakie śliczne serducho, naprawdę się opracowałaś. Efekt uzyskałaś wspaniały.
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńeno,eno:))jakaś pani szybka:))i śliwkowa:)
OdpowiedzUsuńDanusiu juz Ty nie narzekaj na foty. Wprawdzie te pierwsze faktycznie troche ciemno wyszły, ale reszta rewelacyjna i pomysł wspaniały. Teraz Twoje nozyczki będa miały miluchną poduszeczkę, a że serce wkładasz do każdej pracy to i należy się im serducho. Na dodatek tak wystrojone w świecidełka, że musisz uważac aby jakieś lepkie rączki Ci tego serducha nie uprowadziły. Pozdrawiam kochana.
OdpowiedzUsuńDanusiu jak opisujesz swoje prace to wygląda to tak prosto- wziełam, urobiłam i zrobiłam- no jasne :)
OdpowiedzUsuńTa porcelana wcale nie jest taka łatwa, ale Tobie wychodzi perfekcyjnie.
Całość wygląda świetnie :)
buziaki na niedzielę
Wspaniały pomysł z tą kieszonką! Serduszko pięknie się prezentuje, jest niezwykle ozdobne a w dodatku praktyczne. Śliwkowe różyczki są cudne i podoba mi się użycie tej siateczki.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Danusiu.
Świetne i praktyczne serduszko:) Fiolety faktycznie trudne są do fotografowania, ale zdjęcia plenerowe oddają kolorki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRewelka ta zawieszka z różyczkami na serduszku. Teraz nożyczki mają swoje miejsce, już ich nie będziesz ciągle szukać. Wracasz do zimnej porcelany, o jak fajnie, znowu będę mogła się zachwycać tymi misternie ulepionymi kwiatuszkami, niekoniecznie w śliwkowym kolorze.)
OdpowiedzUsuńBuziaczki na dobry tydzień.)
Praca super ale najbardziej lubię Twoje opisy ...i poczucie humoru
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje porcelanki! Gdy tylko podałaś kolorek wiedziałam że cokolwiek zrobię będzie problem z fotkami, bo fiolet nie jest fotogeniczny;) Ty poradziłaś sobie świetnie, widzę różnicę. Serducho śliczne i oryginalne, a do tego praktyczne.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Danuś:)
Piękne serduszko...podziwiam,ze tyle fotek zrobilaś...ale bylo warto!
OdpowiedzUsuńDanusiu, Serce moje drogie, jestem oczarowana serduszkiem- boskie. I chylę czoła nad Twoją cierpliwością ;) Ty Kochana wiesz, gdzie by u mnie wylądowała zimna porcelana, gdyby u mnie z nią coś szło nie tak?... Dlatego nawet nie myślę o niej :p Co do fotek- też mam problem z ciemnymi kolorami, robią się na zdjęciach jakimś cudem czarne lub prawie czarne. Ja dla paru zdjęć do posta muszę zrobić ich setkę, by mieć z czego wybierać, korzystając z bieli za plecami a ostatnio z folii spożywczej z drugiej strony pracy, by odbijała światło likwidując cienie kładące się przez pracę. Uważam, że jest lepiej (czasem nie mówić, bo aparat mam do doopy). Pozdrawiam cieplutko życząc cudownej niedzieli :)))
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i świetne wykonanie a Twoje ozdoby z zimnej są idealne.
OdpowiedzUsuńAleż cudna praca, tak bardzo mi się podoba i kolor i pomysł, że aż brak mi słów. Gratuluję kreatywności.
OdpowiedzUsuńSuper fajny pomysl,ślicznie Ciu to wyszło i te odcienie śliwkowego cudowne:-)
OdpowiedzUsuńDanusiu trochę Ci zazdroszczę , że masz już śliweczki odpracowane i to jak odpracowane !! Cudne jest to serducho i pięknie się komponuje ze złotem . Różyczki rewelacyjne ale w zimnej porcelanie nie masz sobie równych więc nie dziwota.
OdpowiedzUsuńI mówisz , że miałaś problem z fotkami , no to mnie załamałaś, ja wiedziałam od razu że fotografowanie fioletów to jak walka z wiatrakami . Ale ostatecznie wydaje mi się , że poradziłaś sobie z "gadziną" wybornie. Chyba te fotki w iglakach są najfajniejsze.
Życzę słoneczka i odpoczynku w niedzielę, buziaczki
Większość kolorów ciężko jest uchwycić na zdjęciu, zawsze wychodzi nie takie jak chcemy. Na zdjęciu ze śliweczkami doskonale widać że to jest właśnie ten kolor, cudny śliwkowy, więc nie masz się co Danusiu martwić, zaliczamy :) he he A teraz do sedna, czyli do serducha... no cudne jest, pomysł świetny, realizacja na 6 a efekt niesamowity, oj potrafisz Ty robić cudeńka... :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, bardzo dekoracyjnie, a przede wszystkim praktycznie :) Te różyczki normalnie odjazd, idealnie udało się utrafić z kolorem śliwkowym :) Co do złotych dodatków, to zawsze uważałam, że z fioletami idealnie się komponują i też planuję zastosować takie połączenie w swojej pracy - o ile się uda oczywiście :)
OdpowiedzUsuńjajku przesliczne ! i te kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i niecodzienny pomysł na pracę :) Ale cudo to Ci prawdziwe wyszło. A te śliwkowe różyczki są urocza, choć na pierwszy rzut oka myślała, że są zrobione ze wstążeczki a nie porcaleany :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam :)
Danuś jak zawsze masz świetne pomysły, a i wykonanie jest rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale super to serduszko na nożyczki, ja swoje nożyczki ciągle szukam, bo nie pamietam gdzie odłozyłam, może się zainspiruję Twoją zawieszką :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńSuper różyczki :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, serduszko cudowne:) Pieknie oddałas kolory na zdjęciu, pomimo ogromnego trudu z tym kolorem. Wyjatkowo nie fotogeniczny jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię słonecznie i cieplo :)
Śliczne, zabawne serduszko. Wdzięczne i praktyczne. Super!
OdpowiedzUsuńŚliczne serducho wyszło i to śliwkowe. Bardzo na tak :)
OdpowiedzUsuńNo fioletowo-śliwkowy jak się patrzy :) Ja też miałam problemy z fotografowaniem tego koloru, i wiem co przeszłaś :)) To trudny kolor :(
OdpowiedzUsuńRóżyczki pięknie śliwkowe :) wcale a wcale nie zazdroszczę problemów ze zdjęciami i juz myślę co mnie czeka :) a ty tymczasem możesz się juz cieszyc swoim nowym przybornikowym serduchem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne serducho, ale chyba najbardziej podziwiam te różyczki. całość odjazdowa. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDanu uwie bi fiol owy kolor a malo teg Two pom sl sa geni a.Mimo, ze nie moje koment rze pota ia rob ps i s to wciay zagla m i podziwi m Twoj wspaniale pomysly.Pozdra iam
OdpowiedzUsuńŚwietne "mieszkanko" dla nożyczek :) Fantastycznie połączone różne odcienie fioletu :) Już raz walczyłyśmy z fotografowanie m fioletów, więc i tym razem w końcu się udało - haha :) Piękne serducho !
OdpowiedzUsuńBuziole przesyłam :)
Oj Danusiu, cudowna praca szyciowa. Różyczki cudnie śliwkowe! Rewelka!
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest ta Twoja śliweczka z kieszonką .Pomysłowa , praktyczna i pełna uroku oraz dopracowana w każdym szczególiku. Złotko idealnie skomponowało się z kolorkami śliweczki. Wykorzystałaś wiele materiałów o różnorodnej " fakturce ", co dało fantastyczny efekt. Jednym słowem... no dwoma ;) zachwycające serduszko.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i buziaczki :) Kasia
No i zimna porcelana powróciła :) I różyczki są :) Bardzo ładne swoją drogą, i w dodatku fajnie zestawione.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy znajdzie się tu ktoś, komu udaje się od ręki zrobić zdjęcia, z których jest zadowolony :) Kartę pamięci w aparacie mam zapakowaną masą zdjęć, z których wykorzystuję kilka.
Podobają mi się te na ławce - coś jest w kontraście starego drewna i delikatności rózyczek.
Cudowne serduszko!!! Wspaniale wykonane i piękne kolorki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Aż wierzyć się nie chce, że z takiej jasnej kuli, takie ciemne różyczki wyszły, ale serce jest piękne. A że trudno na zdjęciu barwę uchwycić? Nic dziwnego, w końcu śliwka to fiolet.
OdpowiedzUsuńSerduszko jak się patrzy i nie rozumiem Twoich obaw Danusiu na pstrykałaś tyle zdjęć,że oba fioleciki super widać. Bardzo podobają mi się złote dodatki w tym zestawieniu. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDanusiu Kochana :) Nie bądź taka surowa wobec siebie ;)
OdpowiedzUsuńWiem,wiem - jesteś perfekcjonistką :) i to się chwali jak najbardziej :)
ale ja już na pierwszej fotce widziałam kolor przewodni, a Ty kochana latasz po całej chałupie albo po krzakach !!!
Pomysł oczywiście miałaś fantastyczny,a jego realizacja zwaliła mnie z nóg !!!
Też nie przepadam za złotem,ale z fiolecikiem bardzo dobrze im do " twarzy ",niekiedy trzeba użyć barw z nie naszej bajki i przy tym miło siebie i kogoś zaskoczyć nieoczekiwanym,miłym rezultatem :)
Wykonałaś kawał dobrej roboty :)
A Twoje bransoletki nie znudzą mi się nigdy :)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,dziękując tymczasem za tę październikową śliwunię :)
:* :* :*
Cudowne serduszko! Pomysłowe, eleganckie i perfekcyjnie wykonane. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSuper to serducho;) No Ty to masz tę głowę pełną pomysłów Danuś;) Nie wpadłabym na pomysł zrobienia serduszka na nożyczki? Bomba;) Pozdrawiam cieplutko;) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńSerduszko wyszło przecudnie, podoba mi się że nie jest czerwone bo to oklepane a kolory i dodatki fajnie się komponują ze sobą. Różyczki śliczne jak zawsze choć jak już pisałam widząc je pierwszy raz pomyślałam o śliwkach suszonych haha zdjęcia fioletu to masakra albo za ciemne albo niebieskie ale ja na kolor nie narzekam, przeciwnie cieszę się jak głupia :)
OdpowiedzUsuń"sliwka" jak sie patrzy,
OdpowiedzUsuńno nie może być zbyt pastelowa, bo nie bedzie "śliwką" tylko "wrzosem"
i jeszcze te nożyczki - przecudne! ;-D
Śliczne to serduszko. Ciągle Ci zazdroszczę Danusiu tych umiejętności robienia takich różyczek ;-) Sesja w pełni profesjonalna, tyle zdjęć na różnym tle :) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBardzo fajne , pomysłowe i przydatne :) A ja ciągle nie wiem co by tu zdziałać , niby się spodziewałam śliwkowego koloru już we wrześniu , ale ciągle pustka w głowie:(
OdpowiedzUsuńDanusiu podziwiam Twoje niezliczone talenty, czego się nie dotkniesz, to stworzysz coś pięknego:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serducho! Jestem wielbicielką fioletów, więc doceniam podwójnie ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaki efektowne serducho i przydatne na dodatek. Zadziwiające też jak te złote dodatki pasują do fioletu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie pięknieste to serducho i jakie praktyczne,czyli 2 w 1,no i znowu można podziwiać porcelankę,a jeżeli chodzi o uzyskanie prawdziwych kolorków,to przekonałam się na własnej skórze,że trzeba eksperymentować z tłem,ten sam kolor na różnym tle różnie wychodzi,co widać też u Ciebie,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDanusiu! zupełnie nie wiem jak to się stało, że nie wpisałam do Ciebie komentarza pod tym postem, Ale Ty znasz swój talent i wiesz, że nie mogę napisać nic innego, tylko podziwiać serduszko, które ślicznie się prezentuje. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOd razu widać ile serca w sercu! Wyszło pięknie. Wspaniała sesja Danusiu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i pomysłowo! :) Serce na nożyczki - pierwsza klasa! :) Są i słodkie różyczki i piękne odcienie śliwkowe, i błysk złota tu i tam - całość robi naprawdę fajne wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zazdraszczam... przepiękne! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńśliczne serducho:)
OdpowiedzUsuńPiękna praca .... Danusiu ... serduszko użyteczne a zarazem i prześliczne .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpodobają mi się bardzo te ciemne różyczki, faktycznie to nie lada wyzwanie sfotografować ciemny fiolet bo wychodzi ciemniej niż w rzeczywistości
OdpowiedzUsuńPiękne serduszko :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, wszystko widać, bardzo podobaja mi sie te drobne detale, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne i przydatne - lubię to :)
OdpowiedzUsuńCzaderskie serducho! Wyszło świetnie i dodatkowo jest bardzo praktyczne:)
OdpowiedzUsuńpiękne serduszko powstało, Danusiu :) różyczki są świetne a złote elementy super uzupełniają całość! ja dziś i wczoraj walczyłam ze zdjęciami, też zrobiłam ich od groma, ale nie oddały realnego koloru :((((
OdpowiedzUsuńTe Twoje różyczki porcelanowe są niesamowite! A serducho śliczne, mistrzowsko wykończone i co równie ważne, bardzo przydatne i praktyczne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny przyborniczek na nożyczki pozdrawiam cieplutko ☺
OdpowiedzUsuńZ kolorem różyczek Danusiu trafiłaś idealnie, a serduszko.... nic dodać nic ująć :-)
OdpowiedzUsuńZimna porcelanka świetnie zgrała się z ciepłym serduszkiem:))
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńA co ja się będę rozpisywać - obiema łapami podpisuję się pod tymi komentarzami - i cudna praca i zdjęcia fajne. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńSerducho wyszło fantastyczne:) A śliwkowe róże są na prawdę jak ze śliwek zrobione. Super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - serce wyszło fantastycznie! Zwłaszcza wykorzystanie delikatnych zawieszek oraz siatki jubilerskiej wygląda MEGA. :D
OdpowiedzUsuńPo drugie - fiolety w Twojej pracy jak najbardziej widać, ale i tak szkoda, że ten kolor jest jakiś nieuchwytny na zdjęciach (zwariować można!) i ciężko jest oddać na fotkach jego urok.
Po trzecie - nie mogę oderwać od tego serca oczu, jest przeurocze! :)