piątek, 31 maja 2013

KOSZYK NAROŻNIKOWY Z PAPIEROWEJ WIKLINY Z PAPIEROWYMI RÓŻYCZKAMI


Witam Was kochani po kilkudniowej przerwie.

Ostatnio u mnie jakieś pasmo problemów i niepowodzeń  ciągnie się  nieustannie.Jak nie kolano ,o którym niedawno pisałam, to do tego doszły inne problemy zdrowotne, z którymi przyszło mi się zmagać.A żeby uatrakcyjnić mi jeszcze bardziej moje blogowanie to wysiadł mi komputer Więc zaległości u Was mam duże , ale obiecuję stopniowo nadrobić moją nieobecność.

Co prawda mój laptop jeszcze jest w rękach fachowca,ale syn się nade mną zlitował i pozwolił  łaskawie skorzystać ze swego  kompa,a wierzcie mi u takiego nastolatka to jest dopiero nie lada wyczyn.Troszkę go przekupiłam i oto jestem  dziś z Wami.

Jedyne plusy jakie mam z mojej nieobecności na blogach to to ,że oczy mi bardzo wypoczęły od monitora.Do tego powstało kilka nowych prac ,którymi stopniowo będę się z Wami dzielić.

Dziś pokażę koszyk zrobiony jeszcze przed awarią kompa tyle,że wtedy nie był  do końca ozdobiony.Teraz udało mi się zrobić zdjęcia i chcę go Wam  zaprezentować.
Oczywiście obowiązkowo są też na nim papierowe różyczki,bo skoro przy nauce kwiatów powstawały to warto je jakoś wykorzystać .
Mam tylko nadzieję,że Wam się one jeszcze nie znudziły.



KOSZYK ,RÓŻE Z PAPIERU


















Zdjęcia też nie są najlepszej jakości ,ale już nic z nimi nie będę robić .

Mam tylko nadzieję,że jeszcze mnie ktoś pamięta , zajrzy do mnie  i może coś od siebie  napisze i wesprze dobrym słowem.

Pozdrawiam Was goraco :)


DANUTKA:)))







niedziela, 26 maja 2013

ŻYCZENIA DLA BLOGUJĄCYCH MAM I KOSZYCZEK Z FIOŁKAMI:)



Kochane mamuśki blogerki ślę Wam dziś najserdeczniejsze życzenia w dniu Waszego święta.Niech  Wam się spełnią wszystkie marzenia,  a uśmiech niech z twarzy nie znika nigdy, nawet wtedy  gdy trafiają się w życiu jakieś wpadki czy niepowodzenia.

A mojej kochanej mamusi zrobiłam kiedyś  koszyczek z przeplataną  rączką, którą  wtedy po raz  pierwszy  robiłam, jeszcze przed świętami Wielkanocy,a do niego wstawiłam żywe fiołki.
 Moja mamusia ten koszyczek juz dostała wcześniej, jak byliśmy u niej na majówce więc cieszy się tym już od jakiegoś czasu :)
Nawet, gdy życzenia jej  dziś składałam to mi powiedziała ,że nadal kwiatki pięknie kwitną i cieszą jej serce:)





Jeszcze raz wszystkiego naj... i pozdrawiam Was serdecznie:)

DANUTKA:)))







sobota, 25 maja 2013

DRUGIE ŻYCIE SŁOIKA PO KAWIE I MÓJ DZISIEJSZY PECH

Witam wszystkich w deszczową sobotę!

Pogoda dzisiejsza nie nastraja chyba nikogo pozytywnie.Więc od rana  wzięłam się  za sprzątanie.Nawet mi się  bardzo dobrze sprzątało,miałam na to ochotę i przy ulubionej muzyce szło mi świetnie.Oczywiście do czasu,kiedy nie wkroczyłam do łazienki.Myjąc kabinę trochę mi się wody po łazience pochlapało,a że miałam   gołe  stopy to po prostu wywaliłam się na płytkach  jak długa i do tego na moje chore kolano.1,5 roku temu miałam na nie operację i muszę troszkę uważać  .A tu taki wpadek-upadek.Dobrze,że w sumie nic poważnego się nie stało ,ale siniak już wychodzi ,kolano zaczyna puchnąć i cholernie  boli.Taka ze mnie dziś gapa więc już nie sprzątam, na dziś wystarczy a za to piszę posta i nadrobię zaległośći w komentarzach u Was na bloga.

 Ja ciągle  robię kilka rzeczy na raz,uczę się różyczek z papieru, wyplatania , tnę papier na różne elementy,kleję, łączę,rozwalam i na nowo tworzę.Ciągle jest coś do zrobienia., wypróbowania itd. a czasu jak na lekarstwo.

Dziś chcę Wam pokazać jaki zrobiłam w tygodniu słoik z wykorzystaniem różyczek ,które uparłam się opanować przynajmniej  w stopniu  minimalnym.

Oczywiście nie są one jeszcze takie jakbym chciała ,więc trenuję dalej i pewnie jeszcze pojawią się jakieś prace z ich wykorzystaniem .

A ponieważ bardzo dawno nic nie robiłam w czerwieniach , ostatnio chyba na święta Bożego Narodzenia,dlatego dziś proponuję właśnie taki kolorek.


Spójrzcie co mi się udało zrobić i proszę znawców  kwiatów z papieru  o wyrozumiałość .



róże papierowe,recykling




Tu z tzw. profilu





No i widok na zakrętkę słoika








 Kształt słoja już kiedyś wykorzystałam robiąc kursik odnośnie kwiatków z rolek papieru,a kto ma ochotę zobaczyć czy przypomnieć sobie  jak wyglądał zapraszam klikając tutaj .
Dziękuję Wam ,za to że jesteście ,zaglądacie do mnie i dodajecie motywacji,bo bez Was prowadzenie bloga byłoby bez sensu.Każde Wasze miłe  słowo jest dla mnie jak kojący balsam dla ciała.

Pozdrawiam ciepluto życząc miego weekendu:)

DANUTKA:)))




czwartek, 23 maja 2013

KOSZYK W NATURALNYCH KOLORACH


WITAJCIE W TEN POCHMURNY DZIONEK!

Dziś tak szybciutko pokazuję koszyk ,który zrobiłam dla Fiolki ,która jako jedyna  osoba odgadła z czego robiłam kwiatki igiełkowe.Ponieważ wiem,że przesyłka dotarła  na miejsce i nawet  się spodobała co bardzo mnie raduje , to z przyjemnością przedstawiam ją  Wam .

Jeśli chodzi o dobór kolorystyczny to Fiolka  prosiła o coś w naturalnych kolorach,a najchętniej wybiera  brązy i beże .A ponieważ lubi wszystko co naturalne to koszyk pomalowałam kawą i doczepiłam kwiatka z rolki papieru toaletowego ,dodałam wstążkę,również w brązach.

Jeśli ktoś jeszcze nie zna tej sympatycznej dziewczyny,która robi przepiękne karki okazjonalne ,pudełka ale także realizuje swoje inne nowatorskie pomysły ,  to zapraszam serdecznie do odwiedzenia jej bloga klikając tutaj








A tu już po dodaniu elementów dekoracyjnych












Dziękuję za chwilę uwagi i życzę miłego dnia tym wszystkim, którzy tu dziś do mnie zaglądają ,oglądają moje wypociny  i komentują :)

DANUTKA:)))



poniedziałek, 20 maja 2013

SŁOIK W KOLORZE CZEKOLADY


Witam wszystkich w poniedziałkowe przedpołudnie!

Bardzo dziękuję za miłe słowa pod moimi postami ,witam nowych obserwatorów i cieszę się,że do mnie chcecie zaglądać mimo tak pięknej ,słonecznej pogody.

Ostatnio jak robiłam puszkę ozdobną na słodycze  to rozrabiałam farbę , aby uzyskać jakiś fajny odcień brązu.A ponieważ rozrobiło mi się jej dosyć sporo to pomyślałam,że można ją jeszcze wykorzystać w innych pracach.

Mam w domu takie fajne czworokątne słoiki ,nie za duże ,ale nadają się fantastycznie na jakieś przyprawy.Do tego mają te słoiczki mają bardzo grube i szerokie wieczka. 
A wiadomo,że wystarczy mała zmiana w wyglądzie  czegoś  i już mamy całkiem inną rzecz, która może stać się elementem dekoracyjnym  lub możemy podarować ją  komuś w prezencie.

Dzisiejsza praca jaką chcę Wam pokazać jest zrobiona bardziej z potrzeby robienia czegoś innego pomiędzy wyplataniem ,którego się uczę ,a bardziej dla przyjemności i oderwania się na chwilę od gazetowych rurek.


A teraz już nie przedłużam więcej  i przedstawiam mój słoiczek w kolorze czekoladowym.

















Na koniec powiem tylko,że jest to bardzo proste wykonanie a  ile daje przyjemności i raduje oczy widokiem,bynajmniej moje:)

Życzę miłego dnia:)

Pozdrawiam :)

DANUTKA:)))




czwartek, 16 maja 2013

KOSZYK-WIESZAK NA KLUCZE Z PAPIEROWEJ WIKLINY Z PAPIEROWYMI RÓŻYCZKAMI

Witajcie kochani!

Tak sobie ostatnio wymyśłiłam ,ucząc się wyplatać  z papierowej wikliny,że zrobię sobie coś na klucze ,które ostatnio u mnie się walają gdzie popadnie.
Oczywiście projekt początkowy   był troszkę inny, ale jak już wyplotłam i spojrzałam na to, to stwierdziałam ,że mi tron wyszedł haha :)))


Wogóle całe wyplatanie moje było pokręcone ,a ja sama w tym byłam  najbardziej zakręcona .Bo trzeba być czasem mną i odwalić taki numer ,żeby  rurki zamiast  do kartonowej podstawy to  przykleić   je  do wzornika z kartonu.Jak już skończyłam to patrzę ,dlaczego mam tak wysoko ,a ja głupol  boków kartonu nie wycięłam haha:)))A wszystko przez to ,że w tym czasie jak robiłam słuchałam sobie kabaretów nie myśląc kompletnie co robię tylko się chichrałam z kawałów.

Dno mojego cudaka  pierwszy raz wyplotłam trzema rurkami  i tu w tym miejscu chcę bardzo podziękować mojej blogowej koleżance Ilonce ,która mi podpowiada jeśli mam jakiś problem i wspiera  dobrym słowem za co jej ogromnie dziękuję :))

A ponieważ uczę się ostatnio różyczek z papieru to postanowiłam przyozdobić mój wytwór właśnie nimi.Są to moje pierwsze w ten sposób robione różyczki,więc proszę o wyrozumiałość,bo każda pochodzi z innej parafii.
Kolor ich też jest dlatego taki a nie inny , ponieważ chciałam aby był bardzo kontrastowy w stosunku do malowanego kawą  kosza i po drugie zbyt dużego wyboru takich grubszych kartek nie miałam .

Moje cudactwo jak ja to nazywam można postawić lub też powiesić .Oczywiście tych zawieszek  na małe kluczyki  zrobię jeszcze kilka ,a jeśli  klucze kiedyś spadną to do koszyka a nie na podłogę  i nie będzie trzeba szukać :)

A na koniec dodam ,że zamiast wstążki użyłam pasków z papieru ,ponieważ moja pomarańczowa wstążka  była zbyt  żółta w stosunku do różyczek i nie pasowała.Także wszystko w sumie zrobione jest z papieru  z czego jestem dumna ,nie ma tu żadnych sztucznych dodatków.Jedynie w zawieszkach są metalowe druciki,którymi przyczepiłam  je do kosza .


róże z papieru koszyk malowany kawą




W sumie ten kosz wyszedł mi wielofunkcyjny bo i na klucze i na jakieś inne drobiazgi:)














Kochani dziękuję Wam  za wszelkie  komentarze ,jesteście bardzo kochani ,że piszecie pod postami  i zostawiacie ślady 
A ponieważ jest bardzo piękna,wręcz letnia pogoda to zmykam się troszkę dotlenić i przesyłam promyki słońca tym ,którzy tego potrzebują i pragną.


Miłego popołudnia życzę i pozdrawiam :)

DANUTKA:)))swej obecności.





niedziela, 12 maja 2013

PUSZKA NA MAŁE CO NIE CO DO KAWY O ZAPACHU SOSNOWYM

Witam w niedzielne przedpołudnie!


Na wstępie dziękuję za komentarze pod ostatnimi postami oraz widzę, że przybyło mi kilku nowych obserwatorów, których witam serdecznie .Cieszę się ,że zaglądacie w me skromne progi i wspieracie w tym co robię .

Ostatnio znów w przyrodzie jest nie tak jak powinno.Ma być ciepło i przelotne deszcze ,a tu jak zacznie padać to końca nie widać.
Pogoda nigdy nikomu jeszcze nie dogodziła.Narzekałam na brak deszczu to mam za swoje ,bo pada od wczoraj Wiem ,że  deszcz jest bardzo potrzebny,ale czemu akurat w weekend.Więc siedzę w domku i sobie dłubię swoje różności.

Ostatnio zrobiłam puszkę na kawę o zapachu prawdziwej kawy,a wczoraj skończyłam kolejną na małe co nie co do tej pachnącej kawusi.

Dostałam pytanie czy to mogą być puszki od różnych przetworów np.groszku.
Kochani oczywiście ,że mogą być, tylko te które ja używam mają wieczka, które znacznie ułatwiają sprawę i chronią zawartość puszek przed kurzem i łasuchami haha:) no i są dosyć duże.

Ja używam puszek po kawie ince ,kakao itp.A  młode mamy mają  też puszki po herbatkach dla dzieci. 






Ponieważ nie miałam w domu brązowej farby to musialam sobie zrobić ją sama .Oj co ja tam nie namieszałam ,różne barwniki,pigmenty czerwone z mahoniem ,bordowy Wreszcie  wyszedł mi kolorek ,który bardzo mnie zadowala.Uwielbiam taki brąz z moim połączeniem ecru .

A ponieważ tamta puszka była pachnąca to i tę zrobiłam wonną o zapachu leśnym.
A co do tego użyłam to zobaczcie sami .Są to takie różnej wielkości kołeczki sosnowe ,które pięknie pachną lasem .
Oczywiście znów użyłam sznurka, którego kolorem  muszę się nacieszyć oraz zwykłe  patyczki do lodów .

Tak oto powstała sobie puszeczka ,która nabrała innego przeznaczenia i wyglądu.

















Szkoda tylko,że nie mam w domu jakiś innych słodyczy, aby zdjęcia ładniej zaprezentować ,ale w końcu  jak dieta to dieta.Jedyne co miałam to jakieś kruche ciasteczka maślane, którymi się częstujcie jeśli tylko  macie ochotę.

Zachęcam wszystkich do przerabiania puszek,słoików bo to i fajna zabawa i pomysł na dekorację w kuchni czy chociażby prezent dla bliskiej osoby .A pomysłów i inspiracji szukajcie wszędzie,wystarczy rozejrzeć się dookoła, a zawsze coś się znajdzie do robienia czy przetworzenia.

Mam nadzieję,że tymi puszkami kogoś zainspiruję ,a ja sama   mam już kolejne pomysły na wykorzystanie puszek  czy słoików ,tylko czasu niestety nie mam ,wciąż go za mało.

Na koniec życzę przyjemnej niedzieli i pozdrawiam serdecznie:)


DANUTKA:)))





piątek, 10 maja 2013

Wyróżnienia po czterokroć

Kochani zawsze jak piszę posta obiecuję podziękować za wyróżnienia,a później najzwyczajniej zapominam.Dlatego poświęcam często na to osobne posty,bo podziękować trzeba .Wszyscy wiemy jakie to jest ważne ,szczególnie dla początkujących blogerów(haha odezwała się stara  ze stażem od końca listopada:)

Dostałam wyróżnienieod Dorotki ,która jest przesympatyczną osobą i która na naszych oczach uczy się wyplatać i szyć co jej fantastycznie wychodzi:)






Kolejne wyróżnienie dostałam od Joli ,która robi bardzo piękne i różnorodne prace,szydełkuje ,wyplata,zajmuje się decu czy próbuje quillingu.



Następnie zostałam wyróżniona przez Anitkę ,która jest pasjonatką wszelkiego rękodzieła ,roślin i zwierząt.





No i jeszcze zostałam uhonorowana wyróżnieniem od Passiflory,kochajacej masę solną, filc i robiącą piękne prace tymi technikami






Dziewczyny kochane bardzo Wam dziękuję za docenienie pracy i wyróżnienia.Ja niestety z braku czasu nie będę odpowiadać na pytania ,gdyż juz kilka razy o sobie pisałam Mam nadzieję,że to zrozumiecie .Blogów kolejnych też nie nominuję bo wszyscy zasługujemy na docenienie więc czujcie sie wyróżnieni  i odbierajcie wyróżnienia jakie tylko chcecie.
Już  za chwilę będzie  północ więc mam nadzieję ,że rozumiecie dlaczego nie pociągnę zabawy dalej.

A Was moi mili obserwatorzy zapraszam na blogi dziewczyn bo warto je wspierać i podziwiać ich prace.


Dziękuję jeszcze raz i życzę spokojnej nocy.

Dobranoc:)

DANUTKA:)))





KAWOWA PUSZKA NA KAWĘ



Ostatnio na blogach było sporo prac związanych z kawą .Aby sobie od czasu do czasu urozmaicić wyplatanie  i aby Was nie zanudzić koszykami ,które mam w planach ciągle się uczyć to postanowiłam i ja zrobić coś z tymi  pachnącymi ziarenkami.A ponieważ niedawno kupiłam sznurek w kolorze ecru to pomyślałam sobie czemu by go nie wykorzystać .

Ponieważ moj mąż pije tylko taką ziarnistą kawę ,mam więc jej sporo w domu i często upajam się jej zapachem podczas mielenia.Zapach wtedy roznosi się wszędzie i go uwielbiam.
Co prawda sama moja praca ma mało tych ziarenek,ale jest z przeznaczeniem na nie .

  Tak więc pomalowałam puszkę po kawie ince ,najpierw   farbą w kolorze brzoskwiniowym ,a później słynnym kisielem Ilonki.I powiem ,że wyszedł mi bardzo ciekawy kolor ,do którego idealnie będą pasowały moje dodatki w ecru.Ze sznurka narobiłam coś w rodzaju ślimaczków ,dodałam koronki i w prosty sposób zmieniłam życie starej zużytej puszki.

Pomalowałam również drugą puszkę ,trochę inaczej niż kawową, niestety dziś już jej nie skończę bo  dopada mnie migrena .

A teraz czas na prezentację i mam nadzieję,że się spodoba ,bo ja już ją lubię  i  ziarenka kawy już się w niej znalazły.





 Ponieważ jak robiłam zdjęcia było już ciemnawo i pochmurno ,więc  to zdjęcie zrobiłam na parapecie w pozycji leżącej  na kawie zamiast stojącej  ,ale chyba mi to
 wybaczycie :)




A tu sama przykrywka kąpiąca się w ziarenkach kawy





Podsumowując mój post powiem tak,inni robią sobie puszki w decoupage, a ja lubię je obklejać czym się da.Na kolejną mam też pomysł  czym obkleić i wielu z Was może się bardzo zdziwić  co wymyśliłam .Ale kochani o  tym  następnym razem.

Dziękuję kochani za wszystkie komentarze ,które są bardzo pozytywne i przemiłe,witam kolejnych obserwatorów ,czujcie się jak u siebie i rozgoście wygodnie.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę słonecznego i ciepłego weekendu:))


DANUTKA:)))







środa, 8 maja 2013

KOSZYK Z PAPIEROWEJ WIKLINY MALOWANY KAWĄ NATURALNĄ

Dzień Doberek kochani!!!

Nie mogłam się powstrzymać i koniecznie chcę pokazać Wam mój nowy wytwór gazetowy.Zaczęłam go jeszcze wyplatać przed weekendem majowym ,a wczoraj malowałam i dorobiłam ozdóbkę .

Oczywiście do ideału jeszcze mu daleko ale ,jest juz dużo lepiej ,aczkolwiek prosty jeszcze mi nie wyszedł,ma pewne skrzywienia ale i tak się cieszę ,że udało mi się go skończyć.

Rozmiar koszyka  też jest dosyć duży bo na same rurki osnowy zużyłam 80 sztuk, a na koniec do warkocza dodałam jeszcze kolejne 40 rurek .Jeszcze długa droga przede mną do doskonałości wyplatania,warkocz też powinien pięknie się układać ,ale pierwszy raz robiłam go z trzech rurek ,więc bądźcie wyrozumiali i za mocno mnie nie skrytykujcie za krzywulce ,wzgórki i niedociągnięcia.

Jeśli chodzi o malowanie to kolejny raz wykorzystałam fantastyczny patent Ilonki  na sos kawowy ( jak nazwała to słusznie  Dorotka) ,za który jej ogromnie dziękuję kolejny raz. Koszyk jest bardzo sztywny,wygląda naturalnie  ,aż mąż mnie dziś pochwalił ,bo jako pierwszy ujrzał gotowy wytwór.

Ponieważ pogoda jest piękna ,więc szybko wstawiam zdjęcia i uciekam na powietrze podglądać przyrodę 









Inne moje koszyki malowane kawą i nie tylko można zobaczyć klikając np. tutaj  albo na bocznym pasku w etykietach-  koszyki malowane kawą

Oczywiście jak zwykle zdjęcia nie takie jak powinny,ale ciągle nad tym pracuję ,uczę się je obrabiać .Mimo,że pogoda słoneczna,robiłam je na balkonie,ale to nie jest to co powinno być .Jak poszłam na zieloną trawę to było za słonecznie ,w cieniu też nie tak .Więc już nie będę więcej kombinować i wstawiam takie jakie są.Ale jak ktoś kiedyś powiedział "Było się przyzwyczaić".No to się przyzwyczajam do takich niedorobionych zdjęć hehe:)

Miałam kończyć a znów się zaczynam rozpisywać.
Dlatego  na koniec dziękuję wszystkim ,którzy do mnie zaglądają ,piszą komentarze  czy też tylko oglądają prace Dzięki Wam to wszystko ma jakiś sens i chce się tworzyć nie tylko dla siebie ,ale i dla innych .

Trzymajcie się kochani ,słońca życzę tym którzy go mają zbyt mało a deszczu tym gdzie jest susza.Niestety u mnie nadal  sucho ,a przydałoby się trochę opadów bo ziemia i rośliny potrzebują wody  teraz bardzo dużo .

Do zobaczenia na kolejnych postach:))

DANUTKA:)))



poniedziałek, 6 maja 2013

JAK ZROBIĆ KWIATY A'LA DALIE LUB ASTRY IGIEŁKOWE -TUTORIAL

Witam Was kochani po krótkiej  przerwie związanej z  majówkami.

Ja wypoczywałam przez ten czas u rodzinki i dopiero dziś wróciłam do domu, więc troszkę sobie ten błogi czas wydłużyłam  co wcale nie znaczy ,że nie tęskniłam do swoich prac dłubankowych.Pewnie,że brakowało mi tego ,ale jakoś wytrzymałam  i teraz  jestem gotowa do nowych wyzwań jakie sobie stawiam .

Dziękuję Wam kochani za gratulacje pod ostatnim postem Dziękuję ,że jeszcze zaglądacie na mojego bloga, bo gdyby nie Wasza obecność to wszystko to co tu wstawiam nie miałoby sensu.
Cieszę się ,że mimo małego ruchu na blogowisku dołączyli do mnie nowi obserwatorzy i witam ich bardzo serdecznie.

A teraz czas na kursik ,o który mnie prosiliście w komentarzach pod postem o moich wymyślonych  kwiatach  a'la daliach czy astrach
A oto kwiatki jakie  zrobię podczas kursiku


kwiaty,bukiety,astry ,dalie




Dodam jeszcze ,że tylko jedna osoba zgadła z czego  kwiatki były  zrobione ,a jest nią Fiolka ,więc z tego powodu przygotowałam dla niej małą niespodziankę .A Fiolkę poproszę o kontakt mailowy.

ZACZYNAMY:

Do zrobienia naszych kwiatów będziemy potrzebowali takiej styropianowej pianki(nie wiem jak to sie fachowo nazywa ,to jest taki sprasowany cienki styropian)po różnych produktach spożywczych np.tacki po pizzy,po warzywach czy nawet po mięsie (jednak ja tych ostatnich nie używam )Również świetnie się nadają do tego pojemniki  na gotowe dania na wynos.

Ja robię przeważnie z tacek po pizzy ,ponieważ są płaskie ,cieniutkie i nie ma dużo odpadków.

 Na potrzeby kursiku zrobię dwa kwiaty różnej wielkości i w innych kolorach.Jeden biały a  drugi różowy cieniowany.







Tackę tniemy na kilka części ,jeśli chcemy aby kwiaty były większe to na cztery ,jeśli mniejsze to na drobniejsze części 





z każdego paska wycinamy cienkie stożki,każdy musi sam dojść do tego jak mu najwygodniej się wycina ,ja wycinam jak przedstawia poniższy rys.








Jeśli chcemy mieć kolorowe kwiaty lub cieniowane to możemy przed pocięciem tacki pomalować  lub malować później już gotowe kwiaty,rzecz gustu,  czy czasu





Tutaj tacka pocięta na  drobniejsze paski a kwiatek  różowy będzie   mniejszy od białego 







Następnie robimy kulkę z papieru toaletowego






Przyklejamy do kulki  patyk od szaszłyków







zaczynamy przyklejać  nasze stożki częścią szerszą do kulki, za pomocą  kleju  na gorąco 





Ja zawsze nakładam trochę kleju i szybko przyklejam po kilka stożków








Podobnie zrobiony jest biały kwiat








 Następnie bierzemy jedną rurkę gazetową i wsuwamy w nasz patyk szaszłykowy 




owijamy paskiem zielonej krepiny czy bibuły







I w ten  sposób powstały dwa kwiaty różnej wielkości 




Kto chce może sobie pomalować jak tylko mu się wymarzy  lub zostawić w kolorze bieli 





W ten oto sposób można zrobić piękny bukiet i wstawić go do wazonu ,który również można samemu wykonać  lub zrobić obrazek czy też włożyć do dekoracyjnej doniczki.

Moja propozycja na kwiatek różowy wygląda następująco :
Pomalowałam małą doniczkę na biały kolor ,fantazyjnie oplotłam sznurkiem ,dokleiłam perełki ,kwiatka przystroiłam wstążeczką  i wstawiłam do doniczki z gąbką flotystyczną w środku .














ASTRY,BUKIETY





Propozycji i inspiracji jest mnóstwo ,więc mam nadzieję ,że każdy coś znajdzie lub wymyśli dla siebie z tymi oto pięknymi kwiatkami igiełkowymi 






Serdecznie dziękuję za uwagę,mam nadzieję ,że z kursiku ktoś skorzysta i się tym nam pochwali  .


WIĘC:)


JEŚLI KORZYSTASZ Z MOJEGO KURSIKU, TO PROSZĘ PODAJ LINK DO MOJEGO BLOGA ,BĘDZIE MI MIŁO JAK MNIE O TYM POWIADOMISZ, A JA Z PRZYJEMNOŚCIĄ ZOBACZĘ TWOJĄ PRACĘ



Pozdrawiam Was moi kochani bardzo mocno, życząc nadal pięknej i słonecznej pogody na nadchodzący tydzień,wielu pomysłów i twórczych  prac :))


DANUTKA:)))