wtorek, 7 maja 2019

Akcja czapeczkowa i quillingu cd. nastąpił

A nie mówiłam ?
Tadaaaaam,znowu jestem i mówię Wam dzień dobry:)

Ale nim przejdę do mojej twórczości qullingowej chcę zachęcić Was do robienia czapeczek dla najmniejszych ludzi na świecie jakimi są Pigmeje.
Wszystkie szczegóły znajdziecie na blogu Justynki,także zachęcam bardzo do wzięcia udziału w tej jakże pięknej akcji.



Ubolewam ,że sama nie zrobię ani jednej czapeczki z racji,że nie szydełkuję,ale chociaż podarowałam kilka motków kolorowych włóczek dziewczynom ,gdy byłyśmy we Wrocku na spotkaniu.Może chociaż w ten sposób przyczynię się do ilości zrobionych czapek.

A teraz już czas na kolejną odsłonę quillingowych  karteczek.
Pierwsza z nich jest z serii papierków samoprzylepnych o jakich ostatnio wspominałam.
Tym razem padło na kolorowe paseczki .
Skoro smukłe paseczki to i muszą być smukłe kwiateczki.
Rad nie rad zrobiłam tulipany.
Nie obyło się oczywiście bez zawijasków,jakoś przyczepiły się do mnie i nie mogą odejść.
W sumie nawet nie chcę,bo fajnie się robi takie zakrętaski,byle nie wypaść gdzieś na większym zakręcie:)))
Inspiracją do nich były tulipany jakie widziałam kiedyś na pintereście.
No dobra koniec gadania ,nastał czas pokazywania:)

kartki okazjonalne





 Druga jest w innym stylu,a kolory kwiatka  są najzwyklej przypadkowe.
Aby dojść do wprawy trzeba trochę kwiatków przeróżnych nazwijać i poczynić, no to sobie świstakuję i trenuję dalej.
Tu pierwszy raz wykonałam serce quillingowe i już wiem ,że poczynię następne, bo pomysły wpadają do główki co chwilę .
To cała przyjemność uczyć się jakiś innych listeczków,pąków kwiatowych czy gałązek.
Może to wszystko nie jest jeszcze doskonałe,ale robię co mogę, aby podnosić poziom coraz wyżej i wyżej.
Jak mi się to udaje ,nie mnie przecież oceniać .


kartki okazjonalne ,serce





Jakby kto pytał humor nadal jest ,motywacja także,tylko jakoś czasu maluśko .
Zarobiona jestem ,bo siedzę w pokrzywach i innych zielach majowych:))))))
Czasem dupsko poparzę ,ale ile soku zdrowego zrobię to moje.
A na koniec takie lody pokrzywowe dziś Wam serwuję 


oraz zdrową hebatką częstuję 



Pozdrawiam Wszystkich serdecznie  i posyłam mnóstwo dobrej energii:)

Danutka:)))





czwartek, 2 maja 2019

Od rana mam dobry humor.....czyli majowe karteczki

Witam wszystkich serdecznie, majówkowo i z uśmiechem na twarzy.
Może za oknem pogoda nam się "skitrała",ale pogoda ducha i tak w moim przypadku jest całkiem na wysokim poziomie.Tak samo poziom mojej twórczej pracy ostatnio poszybował w górę,bo jak tylko mam wolną chwilkę to bawię się w świstaka:)
Z małą różnicą ,że on bawił się sreberkami, a ja kolorowymi paseczkami.
Chyba cudowny czas dla mnie nastał,bo jakoś mam lepszą motywację do pracy,większe chęci do zaglądania tutaj i tworzenia czegoś co sprawia od zawsze ogromną radość.
Teraz jestem na etapie quillingowania i jest mi z tym całkiem fajowo.
Jak mi to wychodzi nie będę się wypowiadać,sami będziecie oceniać ,czy to czasem nie jest jakaś kiła czy mogiła.
Ogólnie romans  z tymi paseczkami jest całkiem udany i oby ten czar nie prysł za szybko,bo co wtedy biedna pocznę .

Ania na drugi kwartał dała wspaniałe kolorki,piękne tematy, także czuję po kościach ,że będzie się działo pod żabcią ,że hoho.
Ja nie odpuszczę zabawy za nic w świecie,choć tej jednej na ten moment będę się trzymać .

Kolejny już dzień wstałam z pozytywnem nastawieniem do życia,mimo,że na dworze hula wiatr,zrobiło się zimno to jakoś mnie to nie przeraża.
Bo mam dobry humor i mam nadzieję ,że Wam się też to udzieli po przeczytaniu posta i zobaczeniu tego co przygotowałam na Anulkową zabawę .

Ale do rzeczy .
Tak wygląda banerek z pięknymi kolorami 




A teraz lecimy z karteczkami .
Zacznę od tego,że podczas porządków w swoich karteczkowych zbiorach znalazłam takie fajne papierki samoprzylepne.
Dokładnie takie jak widać poniżej.


Nosz myślę sobie co tam będą leżały i  zbierały kurz z całej okolicy ,skoro można je jakoś wykorzystać .
Dlatego na zabawę przygotowałam z ich użyciem dwie karteczki (kolejne  oczywiście pojawią się w osobnych postach).

Ale nie te kolorowe papierki są tu najważniejsze.
Otóż z wielką ciekawością,pracowitością uczę się robienia różnych kwiatków,listeczków czy zawijasków i właśnie to daje mi największą frajdę .
Stokrotki już próbowałam robić ,dokładnie tutaj,także czas na inne cwiety.
Ten kwiatek niebieski (nazywam go spężynką haha) powstał jako jeden z pierwszych.I muszę dodać ,że tu na kartce  były pierwsze próby tworzenia jakiś zawijasków.



Aniu jakby co wymagana  koroneczka jest z tej oto strony


Kolejny kolorowy papierek z akcentami fioletu,czerwieni i zieleninki,do tego biel,ecru i odrobina słoneczka ,myślę że zadowolą Anię i spełniają wymagania .
Troszkę się namęczyłam z kwiatkiem, aby powstały równe płateczki,ale teraz już technika załapana to będę śmigać jak na rowerze :))))

 
Koronka również widoczna,także powinno być ok .





A teraz kartki z kwiatkami, które nazwałam wiatraczki .
Oj te robi się bardzo przyjemnie i dość szybko.
Zatem pierwsza z nich w kolorach: biel,ecru,zielony,różowy,bez  przepychu i wielu ozdobników.




Z boku wymagana koronka,także jest gites.


Druga z wiatraczkami w kolorach:biel,ecru,fioletowy,zielony 
i ... no właśnie.
Nie wiem czy beżowy w niej Anulka zaakceptuje,ale jakoś z rozpędu mi się karteczka bazowa tutaj wpasowała,że zapomniałam w pewnym momencie o wytycznych,.
Mnie tam ona się bardzo podoba ,jest minimalistyczna to może Ani też wpadnie w oko ,więc liczę na jej dobre serducho:)))
A jak nie, to się wywali i mówi trudno,w końcu płakać nie będę,bo tryskam dobrym humorem  :)))



Koronka ukryta między kwiatkami,także  tego :)



I na zakończenie wszystkie majowe kartki razem 




Na koniec kochani przesyłam Wam pozytywną  energię,życzę wspaniałych chwil podczas majówki.
Wypoczywajcie,twórzcie,bądźcie aktywni i uśmiechajcie się  przyjaźnie do siebie:)

Danutka 

Do zaś :)))