piątek, 26 lipca 2013

KOMUNIKAT O MOIM CANDY I KOSZYK Z PAPIEROWEJ WIKLINY NA POTPOURRI

Witajcie kochani!

Zacznę od sprawy ważnej dla Was  jak i dla mnie.Otóż pisząc post o moim candy nie przewidziałam jednego,że mój wakacyjny wypoczynek  przesunie się o tydzień ,a nie jak to było zaplanowane na tydzień temu.

W ten weekend wyjeżdżam z rodzinką do swojej samotni,czyli nad ulubione jeziorko położone  w samym lesie,gdzie nie będzie netu,robótek ,no i kontaktu z Wami.Będę sobie wypoczywać i korzystać z  leśnej ciszy,darów natury,pływać łodzią ,łowić rybki i podróżować po ulubionej okolicy,szukać miejsc ,które jeszcze są przeze mnie nie odkryte,a jest ich jeszcze sporo.
 Także wyniki candy  będą dopiero  jak wrócę z wakacji,czyli po 13 sierpnia.Mam nadzieję,że to małe opóźnienie mi wybaczycie i będziecie czekać cierpliwie na finał zabawy.

Dodam jeszcze ,że jeśli ktoś jest chętny na moją zabawę to spokojnie może się zapisać , a termin  jaki  jest  na banerku do 3.08  automatycznie wydłużam o 10 dni czyli  do 13.08,   do mojego powrotu.


A na zakończenie przed moim wyjazdem pokażę jaki ostatnio

zrobiłam  koszyk z  rurek malowanych sosem kawowym.

Postawiłam go przed sobą i tak sobie zaczęłam myśleć jak go dalej ozdobić  .







Stał tak trzy dni i czekał na moją wenę No i się doczekał.Wymyśliłam ,że będzie spełniał funkcję dla suszu zapachowego ,który bardzo lubię .
Zastosowałam więc  susz kwiatowy   potpourri o zapachu różanym.  Ponieważ te różowe  listko-kwiatki,a właściwie są to łuski , są bardzo sztywne i mocne więc  spokojnie można je poprzyklejać na koszyku  i tak też zrobiłam. A na bokach kosza utworzyłam z nich  4 a'la kwiatki
Dla kontrastu i dodania mu odrobinki elegancji włożyłam do środka jedną różyczkę krepinową ,niestety mam tylko taką, gdyż moje prawdziwe suszone różyczki jakimi teraz dysponuję są w kolorze czerwieni i nie pasowałyby kolorystycznie do całośći.

Sorry za ilość zdjęć ale jakoś nie mogłam się zdecydować,które wybrać ,a nie mam dość czasu aby bawić się zdjęciami,więc wrzucam to co najlepiej mi wyszło




KOSZYK MALOWANY KAWĄ




















koszyki z papierowej wikliny











Spodobały mi się w ten sposób wykonane  koszyczki i kto wie czy jeszcze nie powstaną takie  ,tylko w innych kolorach.

Ja to bym nazwała tą moją pracę "życie koszyka usłane różami" mimo, że to nie są płatki róż,ale ich kolor mi je przypomina .

Oczywiście nie wszystkie koszyki co robię muszą mi się bardzo podobać,robię różne ,przeróżne i takie aby każdy znalazł u mnie coś dla siebie.Wiadomo" jeden lubi rybki a drugi akwarium".

A jak Wam się podoba mój pomysł?

A  na koniec składam ukłony  za wszystkie przemiłe komentarze,witam nowych  podglądaczy ,których znów przybyło.
Gdyby któs miał jakieś pytania to dodam ,że jestem jeszcze dostępna do soboty wieczór,poźniej uciekam od cywilizacji.

A teraz zmykam powoli się szykować na wyjazd a Wam życzę chłodniejszego weekendu bo podobno nadchodzą tropikalne upały.



Do zobaczenia po powrocie:)))


DANUTKA:)))










środa, 24 lipca 2013

KOSZYK Z PAPIEROWEJ WIKLINY MALOWANY KAWĄ

Witam jak zawsze serdecznie w mych blogowych progach!!!


Cieszę się ,że mój ostatni kursik  na koszyk z apaszką okazał się prosty , zrozumiały oraz to że są chętni na to, aby taką ośmiorniczkę zrobić. Ja oczywiście czekam na Wasze prace,którymi mam nadzieję się pochwalicie .

U mnie dziś króciutko .Powstał koszyczek  dla pewnej mojej bardzo sympatycznej znajomej.Wiem, że jest z niego zadowolona  więc i ja jestem skoro udało mi się zrobić jej taką niespodziankę .Troszkę ją wcześniej podpytałam i powiedziała,że pasowałoby jej coś z pomarańczowym kolorem  więc dołożyłam motywy kwiatowe i wstążkę w groszki.A wew.koszyczka dokleiłam cieniutką,bawełnianą  tasiemkę w kolorze ecru.



KOSZYK MALOWANY KAWĄ








koszyki malowane kawą




Skoro miało być szybko,tak też i jest.
Dziękuję Wam za to ,że jesteście i nie zapominacie o mnie.

Pozdrawiam jak zawsze.

DANUTKA:)))




poniedziałek, 22 lipca 2013

KOSZYK Z PAPIEROWEJ WIKLINY Z APASZKĄ - KURSIK

Witajcie!!!

 Dziewczyny wyciągajcie z szaf i komódek stare ,bezużyteczne apaszki, chusty czy inne ciekawe materiały,bo mam dziś dla Was kursik, który jest  na specjalne życzenie Kasi i  kilku osób.

A tak będzie wyglądał efekt końcowy

A więc do dzieła :)

Potrzebujemy troszkę papierowych rurek ,karton ,klej na gorąco ,farbę i odrobinę wiary w siebie.

Na potrzeby kursu zrobiłam mniejszy koszyk i wcześniej nie malowałam rurek ,mam nadzieję że to nie będzie Wam przeszkadzało.


Z kartonu wycinamy dwie równe podstawy



Przyklejamy rurki osnowy,ale należy pamiętać że mają być w liczbie parzystej,ja przykleiłam 16 szt i są to rurki krótsze  niż te którymi będę wyplatać




Zaklejamy drugim krążkiem 




a następnie stawiamy rurki osnowy w pokazany na zdjęciu sposób





 zaczynamy wyplatać splotem ósemkowym ,nie będę pokazywać jak się to robi bo kursów na to jest masę w necie i zresztą większość z Was  wie jak to się robi





wyplatamy do pożądanej wysokości ,zwracając uwagę ,aby nasze rurki osnowy były trochę dłuższe niż wysokość koszyka a następnie obcinamy i chowamy  rurki którymi wyplataliśmy




Dalej  będziemy potrzebowali do wyplatania po  dwie  osnowy plus jedna rurka dodatkowa ,



którą wsuwamy obok  jednej  zawsze w parze



i zaczynamy nią wyplatać miedzy tymi dwoma ,tak jakbyśmy" slalomem jechali" .Raz za jednym słupkiem (znaczy rurką osnowy )a raz za drugim słupkiem (osnową)














Jeśli rurka się kończy , wsuwamy i doklejamy następną i dalej zasuwamy slalomem haha:),aż prawie do samego końca











  Rurkę ,którą wplataliśmy obcinamy ,przyklejamy i spinamy na razie klamerką 





I tak postępujemy z kolejnym rurkami  osnowy czyli jeszcze 7 razy .

Następnie wsuwamy końcówki tej naszej macki między dziury jakie są w podstawie koszyka ,gdzie wychodzą osowy i  przyklejamy je 





Tak wygląda koszyk już po wklejeniu wszystkich macek ,a ponieważ wyglądał jakoś szaro to go na szybko pomalowałam białą farbą ,aby w miarę  się prezentował.







I na tym koniec szybkiego kursiku.

Koszyk można zostawić w takiej wersji ośmiornicy,lub jak ja to zrobiłam czymś  przyozdobić .


A ponieważ lubię troszkę pokombinować kolorystycznie to zrobiłam ten sam  koszyk w dwóch odsłonach.

Pierwsza wersja jest  w kolorach różowych dla  dziewczynek ( i w sumie nie tylko) na biżuterię czy też jakieś gumki ,spinki czy bransoletki






Druga wersja jest poważniejsza ,a ponieważ nie miałam za bardzo co włożyć na potrzeby zdjęcia , to wrzuciłam troszkę orzeszków aby  się jakoś dostosowały do kolorku apaszki






A dla przypomnienia  wrzucam fotkę  mojego pierwszego w ten sposób zrobionego koszyczka w wersji pomidorowej 

Mam nadzieję ,że wszystko jest zrozumiałe i znajdą się osoby, które z kursiku  skorzystają.Jedyne co to zrobiłam za mało fotek ,ale niestety robiłam kursik w nocy i jakoś zdjęć jak zawsze nie jest za  dobra.Zresztą jak zawsze,takie dodatkowe prace jak to mówią robi się po godzinach hah:).


Na koniec bardzo dziękuję za wszelkie komentarze pod postami, ale najbardziej cieszy mnie fakt ,że moi stali bywalcy ciągle  o mnie pamiętają  i zawsze miłe słowa zostawiają .

Witam serdecznie również moich nowych podglądaczy ,których powolutku przybywa.Rozgoście się na blogu wygodnie,a ja postaram się jak mogę,aby nie wkradała się nuda i rutyna

Kochani nadal zapraszam Was na trwające u mnie candy,zapisujcie się bo nagrody czekają .



Miłego i słonecznego tygodnia życzę :)

DANUTKA:)))








piątek, 19 lipca 2013

KOSZYK - WIESZAK NR2 Z PAPIEROWEJ WIKLINY

Witajcie kochani już prawie weekendowo,w końcu  mamy znów piątek.

Dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze odnośnie mojego ostatniego dziwacznego koszyka.
Cieszę się ogromnie,że akceptujecie moje czasem dziwne ,wymyślone pomysły  i nawet Wam się podobają .Ja jestem taka ,że zawsze staram się robić jakieś oryginalne i niepowtarzalne kształty  , bo to sprawia mi ogromną przyjemność.Czasem wychodzą one lepiej ,czasem gorzej ,ale przyjemność przy ich tworzeniu jest zawsze   ogromna i taka sama.

I taka jest właśnie dzisiejsza praca.

Dostałam zamówienie na koszyk na klucze taki jaki  już robiłam wcześniej   klik .Uzgodniłam z zamawiającą osobą,że będzie on trochę inny niż mój pierwszy  koszyko-wieszak.Do tego koniecznie miały być moje różyczki papierowe.Kolor i kształt został do mojego wyboru i fantazji ,dlatego miałam pole do popisu.
Dziś już jest  koszyczek  u zamawiającej osoby więc z przyjemnością Wam go prezentuję.

A czy się spodobał to oceńcie sami.










Koszyk ma 5 zawieszek na klucze,które są mocne,wytrzymałe  i dobrze umocowane 

KOSZYK-WIESZAK MALOWANY KAWĄ


Z tego co wiem szykują się kolejne zamówienia  nie tylko na koszyki, ale też na same  moje różyczki papierowe z czego cieszę się ogromnie.

Teraz sprawa bardzo miła.Otóż dostałam dwa wyróżnienia od Agnieszki i Basi, za  które bardzo dziękuję.Co prawda ja od pewnego czasu nie ciągnę  tego dalej i nie typuję innych blogów,z prostych przyczyn ,brak czasu i to że jest zbyt wiele blogów fantastycznych aby wybierać  tylko kilka,Wszyscy tworzą piękne rzeczy i każdy kto poświęca się swojej pasji zasługuje na docenienie.
Ale Was kochani proszę zaglądnijcie do dziewczyn bo naprawdę warto.Aga czaruje cudnie z krepiny,wyplata,ma wiele wspaniałych prac i pomysłów.Natomiast Basia jest tak wszechstronna ,że oczarowuje nas pracami w różnych technikach,maluje,aktywnie spędza czas i często się zastanawiam kiedy ona na to wszystko znajduje siły.



Na koniec zapraszam serdecznie na moje trwające candy (do 03.sierpnia) banerek na lewym bocznym pasku na górze.
Jeśli ktoś ma jeszcze ochotę się pobawić to zapraszam serdecznie i życzę szczęścia podczas losowania.
A tym którzy już się zapisali dziękuję ogromnie i życzę cierpliwośći:)


Ściskam mocno wszystkich,szczególnie moje pleciugi i gadułki ,które zawsze wspierają  mnie miłym słowem :)

A teraz zmykam  bo mam dziś mnóstwo spraw do załatwienia a i pogoda zapowiada się extra ,więc muszę się sprężyć, aby z z niej troszkę też skorzystać .


Ściskam Was mocno :)


DANUTKA:))))







środa, 17 lipca 2013

KOSZYK DZIWOLĄG Z APASZKĄ Z PAPIEROWEJ WIKLINY I PREZENTY WYMIANKOWE DLA MAŁGOSI

Witajcie kochani!

Jak w sobotę była paskudna pogoda i padało przez cały dzień, to skończyłam mój nowy koszyk, który nazwałam dziwolągiem ,ponieważ  wygląda jak jakaś ośmiornica z mackami haha:).Miał być zwykły ,ale coś mnie podkusiło, aby nie kończyć warkoczem ani zwyczajnie tylko dorabiałam mu jakieś dziwne macki.Jak skończyłam to stwierdziłam ,że wygląda jakoś na  niedopracowany.Tak sobie leżał a ja myślałam co z tym dziwakiem zrobić .A ponieważ robiłam porządki w szafie to wpadła mi w ręce  jakaś dziwna i stara apaszka,nawet nie wiem skąd się tam wzięła, bo ja nie noszę takich kolorków

 Postanowiłam opasać nią mój nowy wytworek i o dziwo teraz mi się to cudactwo wydało nawet fajne.A jakie będzie przeznaczenie tego koszyka  to się nie musiałam długo zastanawiać,wystarczyło, że weszłam do kuchni, a już wiedziałam co mi do niego pasuje i do tego nawet kolorystycznie.

Miałam dorobić jakieś wieczko ,ale jednak zrezygnowałam z tego ,bo taka forma zupełnie mi zaczęła odpowiadać 

Zresztą zobaczcie sami i oceńcie 






Pomidorki idealnie pasują do niego kolorystycznie ,ale inne warzywka czy owoce można do niego z powodzeniem   też wkładać 

Kursik na taki koszyk znajdziecie klikając tutaj 
A teraz obiecane zdjęcia prezentów ,które zrobiłam dla Gosi w ramach naszej pierwszej wymianki.

Obowiązkowo musiał być koszyczek malowany kawą 




Następnie  stroik  na 3 świeczuszki w fioletach,które ona  uwielbia  




Obrazek z własnej uprawy  suszonych kwiatów 



Moja córka w rewanżu za piękny pamiętnik jaki otrzymała od Gosi zrobiła jej projekty sukienek ,w ulubionych kolorach,Bo ostatnio moja latorośl ciągle coś projektuje i wymyśla ,a ponieważ  ładnie rysuje to super jej wychodzą takie ciuszki

Oczywiście wysłałam jej również różne przydasie i słodkości ,aby wymianka była osłodzona i również z pożytkiem 

Całość mojej przesyłki znajdziecie na blogu u Gosi klikając tu

A co ja dostałam od niej mieliście okazję zobaczyć  w ostatnim poście lub  tutaj 

Małgosi jeszcze raz bardzo dziękuję za taką cudną wymiankę upominki,która sprawiła mi ogromną przyjemność 


Na koniec dziękuję wszystkim  tym co piszą oraz  witam nowych obserwatorów,szczególnie tych którzy się dopisują do witrynki  dlatego że chcą i się im u mnie podoba.

Miłego dnia :))


DANUTKA:)))