Ponieważ dziś jest święto zakochanych ,dlatego witam Was takim króciutkim wierszykiem .
Miłość - gałązka topoli
Zerwiesz ją ,bardzo boli.
Lecz serce bez miłości,
Bez żadnej jest wartości.
Osobiście nie obchodzę Walentynek,bo uważam ,że powinniśmy się kochać i darzyć szacunkiem przez cały rok .
Jak dobrze pójdzie to dziś może dostanę buziaka od męża i też będę z tego powodu bardzo szczęśliwa.
Jeśli nie ,nie będę płakać,bo i tak wiem co do mnie czuje każdego dnia .
A czy to znaczy ,że kochamy się mniej niż inni?
Zresztą nie będę pisać jak jest między nami ,bo skoro nasz staż jest już dość spory ,to chyba jakoś ze sobą wytrzymujemy i mam nadzieję ,że wytrzymamy jeszcze przez długie lata.
Ale miło jest popatarzeć ,choćby przez szklane okno ,jak młodzi dziś biegną z kwiatami,serduszkowymi bombonierkami,czekoladkami na spotkania ze swoimi kochanymi .
I właśnie na takie miłosne spotkanie przygotowałam propozycję carvingową .
Słodycze to nie będą,ponieważ Cykliczne Kolorki przez cały rok odbywają się pod znakiem zdrowego odżywiania,więc nie ma mowy, abym dużo tutaj cukrzyła .
Z tej okazji przygotowałam małą zdrowotną przekąskę walentynkową .
Kochani w każdej miłości bywa różnie,są wzloty i upadki,są chwile smutku i radości.
Jest słodko ,słono,kwaśno czy bywa też gorzko.
W każdym związku wszystkie te smaki pojawiają się na krótszą czy też dłuższą chwilę ,ale są zawsze przy nas obecne.
I w ten oto sposób powstała mała przekąska zawierająca:
* naturalną słodycz pochodzącą z czerwonych buraczków,
*sól himalajską dającą siłę i uzupełnienie organizmu w różne składniki mineralne ,
*sól zwykłą ,podstępną żmiję , psującą nasze zdrowie,
*cytrynę,doskonały owoc stworzony przez naturę ,mający tyle dobroczynnych właściwości ,
*rzodkiewki,szczypiorku,dodające związkom gorzkiego posmaku i trochę pikanterii,
*selera naciowego,jako naturalnego afrodyzjaku dla podsycenia miłości i to bez skutków ubocznych w porównaniu choćby do często reklamowanej viagry .
Z tych prostych składników zrobiłam swoją propozycję carvingową na lutowe rozdanie.
Miała w niej się znaleźć cytryna pod jakąkolwiek postacią, więc u mnie są to różyczki ze skórki cytryny i kwiatek z rzodkiewkowymi środkami.
A skoro temat walentynkowy ,to serducha musiały się w nim pojawić .
U mnie są one buraczane, wypełnione dwoma rodzajami soli.
Muszę przyznać ,że wycinanie z twardego surowego buraka, trochę dało mi popalić ,ale przecież nie będę gotować jednej sztuki dla tej mojej marnej sztuki kulinarnej.
No dobra powiedziałam co było do powiedzenia to teraz czas na "prezentacyję "
W sercu wypełnionym białą solą musiałam się szybko sprężać z fotkami ,bo w tempie błyskawicznym sok z buraka barwił ją na różowo.
A na koniec moje małe podsumowanie prac carvingowych jakie do tej pory zrobiłam .
Do dziś powstało ich 6 (w grudniu mieliśmy wolne od carvingu),każda zupełnie inna i z innych produktów.
Mimo,że nie są to cuda,jestem z siebie dumna,że udało mi się zrobić kilka fajnych dekoracji ,ale co najważniejsze za każdym razem bawię się przy tym świetnie .
A na dziś zamykam już dzioba i więcej nic gadam .
Dziękuję ślicznie,że zaglądacie w me skromne progi i macie czas na zostawienie choćby kilku słów.
Trzymajta się mróweczki :)))
I do następnego klikania :)
Masz fantazję Danuś;) Jeść tego nie będę musiała, więc z czystym sercem mogę nad nią ochać i achać;)
OdpowiedzUsuńCo do Walentynek to masz rację - ważniejsza miłość w każdym dniu roku niż jednorazowe jej okazywanie, częśto gdy w pozostałe nie ma.
Buziaczki Danuś:)
Świetna walentynkowa dekoracja:) Serca z buraka wyglądają apetycznie. Podziwiam pomysł i wykonanie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanuisu, carvingowe walentynki są super :) Pomysł oryginalny i zjadliwy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Nie byłabyś sobą, jak byś przy okazji nie przemyciła wielu ważnych informacji prozrowotnych. Dekoracje cudne. A co do święta, tego czy innego, które przyszły do nas zza oceanu to chyba mamy takie same poglądy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki ,a skoro Walentynki, to ekstra dookoła głowy :)
Po tak pięknej prezentacji nic już mądrego dodać nie można. Talerz prezentuje się wspaniale a dekoracja jest bardzo na czasie. Przesyłam walentynkowe pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie sobie zrobiłaś, grunt to zdrowa dieta i fajna przy tym zabawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam walentynkowo.)
Super Danutko, ja az tyle carvingowych prac nie mam... Mialam pomysly ale wiele razy na pomysłach sie skończyło...
OdpowiedzUsuńSłoneczko Ty moje , jak zwykle nic dodać nic ująć ! CO najważniejsze o Miłości napisałaś, a i zdrowe jedzenie do tego podałaś, neisamowicie CI idzie metoda carvingowa, Ty to Kochana na prawdę wszystko potrafisz :) Miłej Niedzieli Kochana , Buziaki
OdpowiedzUsuńZawsze zaskakujesz tym carvingiem, tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
Super propozycja carvingowa. Ja nie wiem, czy w lutym dam rady, ale się postaram. Pozdrawiam i zapraszam do udziału w zabawie na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńSuperaśna dekoracja :) Pięknie powycinane serducha, a to z solą mogłoby mieć różowy środek i też by pięknie wyglądało :) Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wykład dot. zdrowotności produktów przez Ciebie wykorzystanych. Twoje serducha są superowe i do tego zjadliwe. Okraszone rózyczkami prezentują sie świetnie. No i masz lekcje odrobione. Można spokojnie rozpocząc nowy tydzień. Buziaczki kochana.
OdpowiedzUsuńŁo, matulu, ależ Ci to fajnie wychodzi. To jest takie ładne, że jeść bym nie śmiała. Pozdrawiam i życzę duuuuużo miłości, na co dzień, a nie walentynkowo. :)
OdpowiedzUsuńDanuś już od dana wiadomo że "przez żołądek do serca" to po co nam to jednodniowe święto?
OdpowiedzUsuńserduszka z buraków świetne, miałaś kapitalny pomysł :)
buziaki
Danusiu, prace carvingowe super;)A skoro już tu jestem, to pozwól, że wyrażę też swój zachwyt karteczkami z poprzednich postów, bo cofać się nie ma sensu. Zbyt dużo mam zaległości... Karteczki wychodzą Ci genialnie;) Nie dość, że piękne, to na dodatek bardzo pomysłowe;)Pozdrawiam Cię cieplutko i biegną dalej;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńNo cóż... zjeść się tego raczej nie da , chyba że ktoś sobie skutecznie oczyścić organizm :-) Ale popatrzeć miło bo bardzo dekoracyjnie to na tym talerzu wygląda. Masz zmysł artystyczny do takich dekoracji . A kolażyk tylko potwierdza że jesteś nie do pobicia w tych carvingach :-)
OdpowiedzUsuńCiekawam czy Twój M poczytał jak ładnie o nim napisałaś w Walentynki :-)
Ja nie obchodziłam i nie obchodzę ale miło popatrzeć na innych jak świetują.
Buziaczki
Buraczane serduszka , a w ogóle całość fajnie wygląda. Nie wiem dlaczego ale na jakoś ślininki mi mocno pracują. Czy na myśl kwaśnej cytrynce czy słownej soli.
OdpowiedzUsuńAle fajne są Twoje pomysły
Danusiu jeszcze pozdrowki,
Świetna walentynkowa kompozycja! Buraczane serduszka perfekcyjne! Ty to masz pomysły!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanusiu miałaś świetny pomysł na te buraczane serduszka bardzo mi się podoba twoja dekoracja pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńja rozumiem, ze to taka motywacja jest, żeby więcej dziewczynek zaczęło się carvingiem bawić....słusznie.... może dam się zmotywować ;-D
OdpowiedzUsuńMasz talent do carvingu Danusiu, może warto byłoby go wykorzystać w jakiś przynoszący dochody sposób?
OdpowiedzUsuńNa pewno nie kochamy się mniej niż fani walentynek... Ja po 36 latach mogę powiedzieć, że bardziej. Bardziej nam na sobie zależy i bardziej się o siebie troszczymy. Po drodze odnowiliśmy też sobie śluby, pomimo, że po drodze bywało różnie, gorzko- słodko; kwaśno- słono... I to właśnie wzmacniało nasz związek. Niektórzy znajomi pukali się w czółko: że chyba na głowę upadliśmy odnawiać śluby, a my byliśmy dumni, że mamy odwagę, ba, czujemy taką potrzebę <3 Nasze dzieci były nam świadkami- to dopiero było przeżycie <3 Ale się rozpisałam- cieplutko pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńTo wszystko co robisz jest rewelacyjne. Podziwiam i może i ja w końcu os wymyślę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerce z buraka posypane solą... no, nieźle - moja wyobraźnia by mi tego nie podpowiedziała :-)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze opieram przed carvingiem...
Miłość na talerzu :) - bardzo smakowita :)
OdpowiedzUsuńŚliczną dekorację przygotowałaś Danusiu :) Fajne połączenie kolorków. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńŚwietna dekoracja - i bardzo podoba mi się charakterystyk miłości - i słodko, i gorzko.... Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam