Po tym co wydarzyło się ostatnio we Francji ciężko mi się zabrać za pisanie tego posta.
Chyba każdym z nas wstrząsnęła ta tragedia i wywołała obawy o nasze bezpieczeństwo na całym świecie.
Jednak nie o tym chcę dziś pisać .
Niebawem,bo już pod koniec listopada miną 3 lata od kiedy napisałam pierwszy post na blogu.
Pamiętam jak dziś ten dzień ,kiedy postawiłam na blogu pierwsze literki i słowa skierowane do Was.
Po pierwsze pragnę Was zaprosić na małe świętowanie .
Także kochani "czym chata bogata tym rada " zapraszam na mały poczęstunek i to koniecznie czekoladowy ,bo w listopadzie to ten kolor u nas dominuje .
Rocznica to nie jedyny powód mojej radości.
Dziś weszłam na bloga i złapałam się za głowę .Wiedziałam doskonale, że ta magiczna cyferka niebawem padnie,ale nie wiedziałam, że to nastąpi już dziś.
Jest teraz godzina 20:12 a moja liczba wejść na blogu pokazuje zawrotną cyfrę 1.000.403
Tak ,tak kochani stało się !!!
Przekroczyłam milion :)
To jest taki malutki mój sukces i to wszystko dzięki Wam, moim wiernym czytelnikom bloga.
Miałam z tej okazji zrobić candy,ale chyba zrezygnuję ,zbyt wiele mam na głowie.
Za to wszelkie życzenia są mile widziane ,także możecie pisać ile wlezie haha:)
Z wielką ochotę będę czytać Wasze komentarze:)
A teraz zmiana tematu o 180 stopni ,choć w skali ważności i przyjemności równa z pierwszą częścią posta.
Właśnie zdałam sobie sprawę ,że nie pokazałam Wam jeszcze mojego prezentu urodzinowego ,jaki przygotowałam dla naszej kochanej Artystki-Kolorystki Anuli.
Część z Was już widziała moją niespodziankę u Ani,dlatego ja pokażę tylko pracę jaką przygotowałam z makramy.
Ciężko było tą naszą Anię czymś nowym zaskoczyć ,bo ma już nie jedną pamiątkę ode mnie.
Zatem postawiłam na makramę w innej postaci.
Zresztą sami zobaczcie co to było.
Zamiast zawieszki zrobiłam symboliczne wisienki z koralików,aby wiedziała z czego jest zrobiona zawartość flaszeczki .
Tylko ,że podczas pakowania zapomniałam w to sianko włożyć te wisienki i niestety Ania dostała butelkę bez tej zawieszki.
Dobrze,że napełniłam ją do pełna naleweczką wiśniową własnej roboty ,bo dopiero wyszłyby jaja .
Jeszcze gotowa byłaby powiedzieć ,co ta Danucha pustą flaszkę mi podsyła haha:)
No dobra już się nie rozgaduję .
Patrzajta i podziwiajta dalej haha:)
Aniu z tyłu do zawieszki była przyczepiona zielona koniczynka na szczęście,ale nic straconego ,następnym razem Ci ją podeślę ,aby szczęście Cię nie opuszczało
U góry na nakrętce wmontowałam mały ,perłowy guziczek
A tak prezentuje się makrama z zawartością wiśnióweczki
Przyznam ,że pierwszy raz plotłam na butelce i taka forma nawet mi się bardzo podoba,choć śliska jest ta franca ,znaczy butelka.
Ale i z tym jakoś sobie poradziłam i znalazłam swój własny sposób .
Dodam jeszcze ,że to ubranko można ściągać i w razie czego wyprać ,gdyby zostało zaplamione na czerwono.
To tyle na dziś
Oczywiście nadal przypominam o trwającym wyzwaniu
Pierwsze prace już się pojawiły i zdradzę Wam ,że są zarąbiste,a ja nie mogę się doczekać kolejnych .
Buziaki moje mróweczki :)
Gratuluję wejść. Gratuluję pasji bo jestes niesamowita. Kolejnych udanych postów.
OdpowiedzUsuńKochana, jak przestało na królową matkę mrowiska milionerką musiałaś w końcu zostać :)), gratuluję, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDanusiu, no słów brak na gratulacje tak pięknej liczby. Czego Ci życzyć z tej okazji??? No, żeby Ci się ten milion w portfelu pojawił :)
OdpowiedzUsuńA co do buteleczki, dobrze, że to zawieszka została u Ciebie a nie zawartość :)))))))))))))) makrama butelkowa sliczna :)
Pozdrawiam serdecznie :*
Danuś, szkoda że nie widzisz jak biję pokłony;) Milion wejść w trzy lata - wielka rzecz!!! Gratuluję z całego serducha:) A teraz łapię za jedną czekoladową różyczkę;) Popiję jeszcze wiśnióweczką, ale Anuli nie zabiorę, swoich mam cały barek;) To za następne kilka milionów! Sto lat!!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
<3 ciężko na to pracowałaś i jak najbardziej należą ci się gratulacje , buziaki Kochana
OdpowiedzUsuńGratuluję! To teraz, Danusiu życzę miliona w totku!!! :) Ubranko pomysłowe, bardzo mi sie podoba zwłaszcza na pełnej butelce pieknie widać supełki!!!
OdpowiedzUsuńMilionerko z całego serca gratuluję,choć tak bardzo to się nie dziwię.Z taką fantazją w wymyślaniu zabaw i energią w ich prowadzeniu,a do tego z pięknymi rzeczami które ciągle pokazujesz i dowcipnym piórem skrobiącym posty,to musiało tak być.Czekolajdową różę porywam,naleweczkę mam z winogron do uczczenia święta,a Anula dostała piękny i smakowity,choć trochę kaloryczny prezent,więc niech jej na zdrowie pójdzie,a Tobie następnych milionów i na blogu i w portfelu,ściskam
OdpowiedzUsuńGratuluję Danusiu tego miliona wejść i rocznicy blogowej oraz życzę kolejnych lat owocnego blogowania i wielu wspaniałych pomysłów rękodzielniczych:) Butelka w węzełkach wygląda świetnie, a zawartość pewnie smakowita:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, liczba jest imponująca! Ale w końcu swoją ciężką pracą to osiągnęłaś, więc co się dziwić :-)
OdpowiedzUsuńCzego Ci życzyć? Tego czego pragniesz niech się spełni. Dla Ciebie to ja nawet gwiazdkę z nieba.. ;-)
Bardzo mi się podoba takie zastosowanie makramy. Butelczyna wygląda elegancko i nie skrywa zawartości.
To miłego świętowania! W końcu milion to milion :-)
Buziaki :-)
Gratuluje Ci serdecznie Danusiu :) Fajnie ze jestes z nami juz 3 lata :) Pisz dalej, czekamy na wiecej i w chodzic bedziemy, jak nic :)
OdpowiedzUsuńNo ja pinkolę... przez Twoją sklerozę dostałam wybrakowany prezent , ani wisienek ani koniczynki . Całe szczęście , że smak mnie nie opuścił i zgadłam co jest w butelce. zresztą bardzo dobre jest w butelce.... jeszcze jest :-)
OdpowiedzUsuńAle ubranko nawet bez dodatków jest zarąbiste i szczerze podziwiam Twoje umiejętności makramowe !!!
Dziękuję Ci pięknie Danusiu za cudny prezencik , Ty wiesz co ja lubię najbardziej :-)
Co do pierwszego miliona gratuję z całego serducha , mało kto może się pochwalić takim wynikiem . myślę że na na kolejny milion będziesz potrzebowała mniej czasu niż 3 lata , czego Ci życze z całego serca.
Świętuj sobie a my razem z Tobą :-)
Buziaczki
Danusiu kochana, chylę czoła. Imponujaca liczba wejść, ale czemu tu sie dziwić. Toz Ty wymiatasz tymi robótkami i postami. Jesteś najbardziej pracowitą mróweczka w tym naszym mrowisku. Gratuluje Ci z całego serca. Butelczyna dla Anuli świetne ubranko dostała, a i zawartość zacna. Niechaj na zdrowie Anula ma. buziaczki i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńDanuś, gratulacje. Nie ma się czemu dziwić. Kazdy chętnie tu zagląda, bo kochasz ludzi, jesteś szczera, nie ma tu miejsca na słodzenie, wszystko ma swoje proporcje.To się czuje i tego Ci życzę na kolejne lecia.
OdpowiedzUsuńPrezencik widziałam juz u Ani- taka makramowa buteleczka z domowa nalewką to prezent bezcenny! Super! Pozdrawiam!PS 1000000 wyświetleń??? Niesamowite, ale wcale się nie dziwię!!!:-D Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDanusia wielkie gratulacje z okazji przekroczenia miliona odwiedzin!
OdpowiedzUsuńA prezencik dla Ani genialny Pieknie się prezentuje ta buteleczka w takiej pieknej oprawie :)
Danusiu a ja sie wcale nie dziwię, że masz tyle wejść, na Twoim blogu ciągle się coś dzieje i na dodatek to coś zawsze jest ciekaw, albo przynajmniej intrygujące :D
OdpowiedzUsuńKochana następnego milionika Ci życzę:)
buziam niedzielnie
Serdecznie Ci gratuluję Danusiu! Wynik imponujący i wręcz szokujący!!! Ja pewnie takiego nie dożyję. Widać, że cała sieć kocha Cię bardzo za talent, piękne prace, zabawne posty, dobre słowo dla każdego i cudne inspirujące zabawy które organizujesz. Przyłączam się do życzeń! Tort przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńPrezent Ani już podziwiałam, jest fantastyczny.
Cieplutko pozdrawiam.
Danusiu gratulacje, milion wejść, to jest dopiero coś :) Kochana ja CI życze kolejnych takich milionów do świętowania no i jeszcze wielu twórczych lat na blogu. A ubranko na buteleczkę świetne jest, no tak ubranej butelki to ja jeszcze nie widziałam :) Buziaki kochana.
OdpowiedzUsuńP.S. A taki torcik to chętnie bym sobie zjadła tak w realu :)
Ogromne gratulacje z okazji pierwszego miliona i oczywiście życzenia jeszcze wielu takich wyników i wielu lat udanego blogowania (bo bez Ciebie to już by nie było to samo) :-)
OdpowiedzUsuńOpleciona butelka świetnie wygląda, a co najważniejsze: widać zawartość :)
Cieplutko pozdrawiam i raz jeszcze gratuluję! ;)
Danuś, chyba poprzednicy już wszystko powiedzieli to, co i ja bym Ci napisała, więc nie będę tego dublowała. Gratuluję oczywiście tego miliona wejść na bloga, w pełni zasłużyłaś na to, by wychwalać Cię pod niebiosa. U Ciebie nie ma nudy, a cuda cudeńka co rusz się objawiają w zabawach, jakie nam serwujesz, zrzeszasz tak wiele osób wokół siebie, że nie tylko nasz rząd mógłby brać z Ciebie przykład.
OdpowiedzUsuńKochana, prezencik makramowo-nalewkowy dla Anuli świetny, masz ten dryg w paluszkach do tworzenia super ozdóbek.
Z racji trzeciej rocznicy blogowania, życzę byś nie przestawała i następnych trójkowych rocznic się doczekała, a my razem z Tobą. Powodzenia Imienniczko. Buziaczki w oba policzki Ci przesyłam.
Gratuluję Ci tego miliona i życzę jeszcze wiele milionów. Na pewno będą następne miliomy i to szybko.
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniałą organizatorką. Prowadzisz wspaniały blog i oczywiście różne zabawy. Wszystko masz pod kontrolą i dyscyplinę też. Podziwiam Cię. Ubranko na butelkę super. Serdecznie pozdrawiam.
Gratuluję! To wielka przyjemność zaglądać na blog tak kreatywnej, życzliwej i serdecznej osoby jaką Danusiu jesteś. Zatem nie ma się co dziwić, że wszyscy lubią tu być. Życzę jeszcze wielu takich milionowych wejść na długie lata. Prezent dla Anulki "zarąbisty". Buziaczki wielgachne
OdpowiedzUsuńKochana przyjmij najszczersze gratulacje z okazji przekroczenia pierwszego miliona. Oby takich chwil szczęśliwych było jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńMniam, smakowity torcik czekoladowy zaserwowałaś nam z okazji Twoich świąt :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wejść, ale wcale się nie dziwię, bo jest co oglądać i sama wielokrotnie wracam do Twoich super postów i pięknych cudeniek :)
Wszystkiego najlepszego i jeszcze wielu lat w świecie blogów (czego i sobie życzę - haha ).
A ubranko butelki widziałam u Ani, ale dalej tak samo mi się podoba :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Moje Gratulacje!!! Życzę Ci żeby wena twórcza nigdy Cię nie opuszczała, żebyśmy dalej mogli zaglądać tutaj i podziwiać dzieła Twoich rąk. Milion wejść to jest coś, czego wielu nie osiągnie ;) Pozdrawiam cieplutko :D
OdpowiedzUsuńDanuś, gratuluję tego miliona! Co prawda, wolałabym, żebyś trafiła go w Totka;) Chociaż, sama nie wiem, czy to nie na to samo wychodzi... Zastanawia mnie tylko ten tort... Czy to Twoja nowa praca, czy jest on zjadliwy? A ubranko dla buteleczki znakomite;) Gdybym to ja miała wybierać, to nie wiem, co by mnie bardziej ucieszyło... Ubranko, czy zawartość butelki? Tak, czy inaczej praca śliczna;) Pozdrawiam Cię gorąco;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trudno zebrać myśli,jeśli wraca się myślami do Francji...tragedia...
OdpowiedzUsuńRównież i ja gratuluję milionka;) Jeśli mogę,to zdradzę,że na Twojego bloga trafiłam ze dwa lata temu,kiedy jeszcze nie miałam swojego i zawsze bardzo chętnie tu zaglądałam-tutaj zawsze coś się działo,pięknie wykonane prace,dopracowane w każdym szczególe,świetne opisy,nie raz podtrzymywały mnie na duchu,ale przede wszystkim tutaj zawsze dostawałam ''pozytywnego''kopniaka do działania;)Tak trzymaj i dobrze,że Jesteś ;)
Gratuluję Danusiu tej rekordowe liczby wejść! To znak popularności! Wcale sie nie dziwię bo robisz piękne rzeczy i to w wielkiej ilości. Pełno pomysłów masz w głowie, no i te wszystkie zabawy organizowane przez Ciebie. Stworzyłaś cudowne miejsce w tym oszalałym internetowym świecie. Gratuluję jeszcze raz i całusy zostawiam bardzo mocne...
OdpowiedzUsuńMakramowy żakiecik na buteleczce jest super!
Gratulacje! Życzę Ci, Danusiu, kolejnych urodzin i kolejnych milionów, oby pomysłowość Ci dopisywała jeszcze długo, długo, długo...
OdpowiedzUsuńButelka dla Ani wygląda naprawdę świetnie :) super wdzianko, widzę, że makrama wciągnęła Cię mocno w objęcia :) i niech nie wypuszcza ;)
Buziaczki
Gratulacje z tak zacnej okazji przeogromne. Na kolejny milionik nie będziesz z pewnoscią czekać tak długo, życzę Ci zatem szybkiego osiągnięcia 10 mln (co to dla Ciebie!). Torcik przepyszny, a naleweczka do niego ho, ho. :)
OdpowiedzUsuńMoje wielkie GRATULACJE!!!!Życze Ci dalszej weny twórczej i wielu kolejnych milionów odwiedzin na blogu,
OdpowiedzUsuńSciskam i buziaki śle:-)))
Aleś ty bogata! :-D
OdpowiedzUsuńGratulacje Danusiu!
Gratuluję wspaniałego wyniku :) Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, które od ciebie otrzymałam... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKochana gratuluję tak dużej liczby odwiedzin na blogu i życzę kolejnych wspaniałych milionów odwiedzin!!!!!
OdpowiedzUsuńButelka wygląda prześlicznie!!!
Cieplutko pozdrawiam:))
Cudny prezencik wykombinowałaś Danusiu
OdpowiedzUsuńGratuluję miliona i życzę jeszcze kilkunastu
Pozdrawiam serdecznie
Danusiu, niech każdy kolejny milion pojawia się coraz szybciej i sprawia Ci jeszcze więcej frajdy:)
OdpowiedzUsuńNiech odwiedzają Ciebie same przyjazne duszyczki i dają swoimi komentarzami tyle radości, ile ty swoim blogiem :)
A opakowanie dla nalewki przednie - piekny prezent, i dla oka, i podniebienia.
Pozdrawiam
Danusiu, tort wspaniały i już sie nim czestowałam, tylko nie miałam wtedy czasu ci pogratulować:)
OdpowiedzUsuńWspaniały wynik, wielkie gratulacje, bo to twoja wielka praca i zaangażowanie:)
Dziekuję ci, że jesteś z nami, już tak długo, że czynisz nasz blogowy świat kolorowy i wlewasz tyle werwy, radosci i energii. Podziwiam twoją energię, samozaparcie i radość z jaką to wszystko robisz:)
Wielkie buziaki i gratulacje oraz życzenia następnych milionów;)
PS Flaszeczkę już podziwiałam, fantastyczna!