Dobry wieczór
Kochani dziś będzie mowa o pięknej nazwie jaką jest józefinka ,która brzmi jak imię kobiece, a przecież wcale nim nie jest .
Józefinka to jest kolejny węzeł jaki mamy do opanowania na ten miesiąc w ramach nauki makramy.
Joasia dba o to ,abyśmy się czasem nie nudzili i co miesiąc wymyśla koleje węzełki i supełki.
O szczegółach można poczytać tutaj ,więc gdyby ktoś był chętny to byłoby extra jakby nasza grupka kursantek powiększyła się
W październiku robiliśmy kwietniki ,a teraz mamy formę dowolną ,ważne aby tylko zawierała węzeł józefinkowy .
Sznurki jakie wykorzystałam do mojej pracy nabyłam podczas zakupów koralikowych ,a ponieważ są dość grube to leżały sobie w pudełku i czekały na jakiś pomysł.
No i się nareszcie doczekały .
Kolorki fajne ,pastelowe ,dlatego całość kolorystycznie bardzo mi pasi.
Aby zrobić moją pracę skorzystałam z kursu Ani Rudzkiej o tutaj a odszyfrowanie jak to zrobić zajęło mi dosłownie chwilkę.
Nawet nie przypuszczałam ,że tak szybko mi to pójdzie i zrobię bransoletkę dosłownie w pół godzinki.
W porównaniu z innymi bransoletkami jakie robiłam z makramy to taki typ węzełka robi się piorunem,jedynie większą część czasu trzeba poświęcić na wyrównywaniu tych poprzeplataych sznurków.
A dla większej wprawy zrobiłam nie jeden taki węzełek ale aż 5.
Teraz jestem w stanie zrobić te supełki ,nie zerkając na kursik,tylko ciekawe jak długo mi ta pamięć zostanie w mojej głowie.
No nic,czas pokaże jak to jest z tym moim kodowaniem wszelakich kursików.
A to już moja praca przygotowana w ramach nauki
Po zrobieniu bransoletki czułam jakiś niedosyt ,więc poplątałam kolejny raz i wykonałam do kompletu naszyjnik .
Tym razem użyłam splotu o nazwie celtycki (bardzo czytelny kursik jest tu) ,tyle że podczas jego robienia przeszkodziła mi znajoma i nie dokończyłam go do końca.A potem jak poszła zapomniałam się i załączyłam do niego zapięcia .
Nie chciało mi się już ucinać i kończyć tej plątaniny więc zostawiałam tak jak jest
Jednym słowem w moim przypadku powinno się to nazywać splot półceltycki.
W sumie dla mnie oba sploty są podobne,tyle że ten drugi jest bardziej rozbudowany.
Nie wiem ,nie znam się na tym ,więc Joasia może podpowie jaka jest różnica między nimi.
A tak prezentuje się cały komplet
Na koniec jeszcze jeden kolaż
Teraz mogę już z zespokojem oczekiwać kolejnego zadania z makramy.
Z Wami się już żegnam ,dziękując za każde ciepłe słowo,odwiedziny i pochwały odnośnie moich prac.
Dobrej nocki mróweczki :)
cudny komplecik Ci wyszedł, oj ja muszę jeszcze poćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńWchodzę sobie do ciebie, żeby zobaczyć twoją śliczną brązową bransoletkę.... a tu! Niespodzianka:) Zdażyłaś już zrobić zadanie, a ja nie zamieściłam jeszcze żabki! Zaraz dzis jeszcze ją zamieszczę:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, przepiękna józefinka:))) Bransoletka prezentuje się cudnie:) Bardzo sie cieszę, ze nie sprawiła trudności:) Naszyjnik z węzła celtyckiego fantastyczny! Przepiękny komplet:)
Pytasz o węzeł celtycki i józefinkę. na moje domysły (nie sprawdzone w literaturze) to józefinka też jest węzłem celtyckim, tylko pewnie jednym z prostszych. Pewnie w naszej nauce jeszcze sie pojawią takie węzły, tylko nie mam pojęcia kiedy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne! Ten splocik jest uroczy. A już w połączeniu z tymi kolorkami to wychodzi genialnie.
OdpowiedzUsuńJak cudnie Ci to zakręcanie sznureczków wychodzi. Piekny komplecik. Podziwiam Twój zapał biżuteryjny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) zos w m znak mo e coś się odblo ało.Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńKasiu są postępy,coraz więcej literek się pojawia .
UsuńKomentarzami sie nie przejmuj ,wiem że zaglądasz zawsze.
Buziaki :)
piękne....
OdpowiedzUsuńWow, pięknie Danusiu pleciesz, komplecik jest świetny :)
OdpowiedzUsuńNazwa węzełka ładna ale i sam węzełek wygląda świetnie.
Genialny komplecik masz zdolne paluszki pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPowiem Ci , że nie po raz pierwszy mnie zaskoczyłaś tą pracą. Mówiłaś że nic wielkiego, że takie tam proste. Danusiu aleś mi naściemniała !!! Ten zestaw jest cudny i bez koralików z samych sznurków też można zrobić piękna prace. Zestaw kolorystyczny jest świetny i węzełek idealnie związany. Teraz to mi podniosłaś poprzeczkę, że nie wiem czy doskoczę. Coś tam próbowałam wiązać ale mi nie wychodziło . Muszę się bardziej przyłożyć. Jednym słowem Twój komplecik wykonany na 6 z plusem jest rewelacyjny !!
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Pięknie dobrane sznureczki, świetna praca.
OdpowiedzUsuńNo teraz to zaszalałaś Danusiu! Cuda! Niesamowity zestaw kolorystyczny i ... wyśrubowałaś poziom na maksa. :) Józefinka fantastycznie komponuje się z węzłem celtyckim. I to same sznureczki, bez żadnych dodatków.
OdpowiedzUsuńA ja dopiero zamieszczę prace z pierwszych lekcji, chociaż czekają już od początku wakacji. aż wstyd :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Rewelacyjny komplet z makramy.
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, świetnie skomponowane kolory i oczywiście perfekcyjne węzły. Tak sobie tylko pomyślałam, że spytam, czy już nosiłaś zwłaszcza bransoletkę? Dlaczego pytam, bo sznurki wyglądają na śliskie i czy nie przesuwają się, deformując splot podczas noszenia? Ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńNa koniec napiszę, że komplet super. Pozdrawiam serdecznie :-)
Justynko nie nosiłam ,to tylko ćwiczebna praca.Gdybym chciała to nosić ,pewnie bym lekko podkleiła jakoś od spodu aby się nie przesuwały,bo sznurki są za śliskie i mogłoby tak się to robić .
UsuńPOzdrawiam cieplutko :)
Tak myślałam że trzeba by czymś podszyć albo podkleić. Tak czy owak, prezentuje się świetnie więc może trochę szkoda, żeby nie używać :-)
UsuńPozdrawiam :-)
Coraz piękniej i pomysłowo sobie poczynasz, Danusiu <3 Serdeczności życzę
OdpowiedzUsuńA tam. Biore zabawki idę do domu. Czy Ty zawsze musisz tak szybko? Rach ciach i po ptoku! Ja to się dopiero przyglądałam jak to to się plecie, a Ty już. Pieknie Ci wyszedł ten węzeł Józefinka. Równiutko zapleciony. Bransoletka ładna i takie lubię, bez zbędnych koralików. Skromnie i elegancko. Ty jednak miałas za mało i poszłaś se swoją drogą. Zachciało Ci się Celtyckiego? Jaka Kujonka! Dobrze, ze wpadła sasiadka bo kto wie co byś jeszcze naplotła. Super Danusiu. Jestes niemożliwa. Buziaczki kochana i serdeczności.
OdpowiedzUsuńPiękny komplet Danusiu, wspaniale wyglądają te zagmatwane sploty. Nazwa bardzo mi się podoba, ktoś miał fantazje tak to nazywając ;) buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik :) Ja nie wiem jak można tak równiutko upleść takie śliskie sznureczki, ale Tobie udało się to perfekcyjnie :) Kolorki też bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCudnie to wyglada...dla mnie to czarna magia...:-)
OdpowiedzUsuńNo super komplet wyszedł, zwłaszcza naszyjnik bardzo mi się podoba, bo lubię takie celtyckie klimaty. Poza tym, świetna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńWyszło ekstra! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło:)
OdpowiedzUsuńŚliczna józefinka - bransoletka rownie urocza, jak nazwa węzła :) Bardzo podobają mi się kolory sznurków, które użyłaś. Ładny komplet stworzyłaś - też zastanawiałam się, jak to jest z utrzymaniem stabilności węzłów, ale doczytałam odpowiedź pod pytaniem Justynki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam, dla mnie też to czarna magia, tak jak ktoś wyżej napisał. :) Super to wyszło, zadanie zaliczone to teraz masz czas na inne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam też do mnie ;))
Piękne-niesamowity zestaw kolorystyczny:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, nie rozpisuję się bo mi czasu brakuje - powiem krótko; FANTASTYCZNE! Bardzo lubię ten splot!
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka i śliczny komplecik:) Wszystko ładnie wykonane i starannie wykończone - świetna robota. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanuś, szczęka mi opadła!!! Dobrze że weekend, może do poniedziałku zdążę ją pozbierać;) Cudowny komplecik! Piękny splot, a kolorystyka sprawia że bizutetria jest bardzo elegancka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepluteńko:)
Świetny komplecik w super kolorkach szczególnie podoba mi się bransoletka pozdrawiam cieplutko ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy będą się te węzełki trzymały w nienaruszonej formie, bo teraz prezentują się niesamowicie cudnie, a szczególnie na Twojej pięknej łapce :)
OdpowiedzUsuńBuźka :)
Nie wiem dlaczego to coś ma nazwę ,, Józefinka", ale niech tak będzie;) Piękna bransoleta. Tylko kiedy Ty to wszystko robisz?! Jak nie koralikowe, to supełkowe... No, ale z takich grubych linek, to chyba szybko się robi... Ojej... Danuś... Ty mi tymi swoimi postami i coraz nowszymi technikami nie dasz spać w nocy... Ja wciąż myślami jestem przy makramie, bo nie mogę załapać tych supełków, a jak załapię to się gubię i przez to zasnąć nie mogę... Co jeszcze wymyślisz? Może zrób już lepiej jakąś świąteczną ozdobę, bo mam tak ,,zabrasoletkowaną" łepetynę, że po prostu ,,wysiadam";););) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńDanusiu zaskoczyłaś mnie po raz kolejny, pomału zaczynam sie przyzwyczajać do tego stanu :D
OdpowiedzUsuńpiękny komplecik, świetne kolory i perfekcyjne wykonanie, ale u Ciebie to norma:)
buziaki
Zaszalałaś ;) Przywołałaś Józefinki w ilościach hurtowych, nie wiem, czy w ogóle pokazywać moją samotną pannę ;) Cmokam ;)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko!!! Świetne kolorki!!! Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne Józefinki - prześliczne
OdpowiedzUsuńDanutko ale przepiękny komplecik, taki efektowny, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń