wtorek, 24 listopada 2015

Dobry zakwas z rana lepszy niż bita śmietana

Jak to jest ,że jak się uczepię jakiejś techniki to jak rzep psiego ogona?
Ciągle próbuję ,ciągle doskonalę i ciągle się wkurzam jak nie po mojej myśli .
Znów zanudzę Was biżutką ,także nie będzie nic nowego i zaskakującego .
Sądząc po pracach jakie pojawiają się na blogach Wasze myślenie skierowane jest w zupełnie inną stronę ,
czyli na topie teraz jest BOŻE NARODZENIE  
A ja co ?
A ja nadal nic w tym temacie.
Nie mam ochoty na robienie ozdóbek świątecznych,choć wiem z góry ,że wystarczyłoby tylko zabrać się za to ,a już nie mogłabym się oderwać .
Zawsze uwielbiałam tworzyć świąteczne klimaciki ,wymyślać różne prace czy kursiki dla Was ,ale w tym roku jakoś nie mam na to siły .
Wróć ,nie siły tylko ochoty.
Może któregoś dnia przytaszczę z piwnicy kartony z akcesoriami ,szyszkami czy innymi pierdolitkami i wymodzę jakiegoś bałwanka czy "chojaka".
Jak na razie to pistolet leży zimny ,wcale nie grzeje się  i nie zgłasza swej gotowości  do pracy .Ciekawe jak długo tak wytrzyma ?
W końcu kiedyś będzie musiał się trochę podjarać i podziałać buhahaha:)
No teraz to już zupełnie powiecie,że mnie powaliło i jestem zbo....na .
Na usprawiedliwienie dodam ,że nie ja jedna.
Gosia co chwilę na fejsie udostępnia takie kawały ,że nic tylko rżec jak ten przysłowiowy koń .
A to oznacza ,że nie mnie  jednej głupoty się imają .

Ja tam  lubię się pośmiać nad klawiaturą do monitora  ,bo smutasków mam codziennie po dziurki w nosie .
Tutaj mimo poważnych prac ,poważnych tematów trochę rozrywki jest jak najbardziej na plus.

No dobra kochani ,wystarczy humorku .Uprzedzam jednak ,że to jest zaraźliwe ,więc się czasem nie zdziwcie ,że czytacie ten post i śmiejecie się głupi do sera .

A teraz czas na powagę 
Dziś kolejna bransoletka jaka powstała wieki temu ,która pojechała do kogoś o dobrym serduszku .
Gdybym jeszcze miała wtedy lepszy sznurek byłoby super.
A tak sznurek jaki był ,taki wykorzystałam 
Tak samo z koralikami,są jakie są ,mówię tu o tych drobnych, bo to jeszcze było przed moim szalonem zakupem tych wszystkich toho ,czy jak to się tam zwie.
Ogólnie wzór bardzo mi się podoba ,nawet kolorystyka bardzo mi odpowiada szczególnie, że w środku znalazły się niebieskie frozenki .
Tyle tłumaczeń wystarczy ,a teraz "patrzajta i podziwiajta" tylko się czasem  ze śmiechu w gatki nie po...jta :)







Cholerka proszę dziś mnie nie brać na poważnie ,dopadł mnie jakiś "podśmiechujek" ,albo jakby to Anulka zapytała,czego się naćpałaś  ?  haha:) 
Ziółek oczywiście ,a ściślej mówiąc to próbowałam mój zakwas buraczany co przed niedzielą nastawiałam.
Muszę Wam powiedzieć ,że robiłam go pierwszy raz i wyszedł rewelacyjnie,każdy po szklance się napił i wszystkim bardzo smakował.
Jeszcze została niezła flaszka,ale czas nastawić kolejny,aby się robił i ciągłość była bez przestojów.
Jak taki humor będę mieć  za każdym razem po wypiciu tego specyfiku ,to nie ma na co czekać ,tylko czas otworzyć produkcję na większą skalę hahaha:)
Oczywiście znów sobie żartuję,ale robić zakwas będę bardzo regularnie :)

Ok,już idę  stąd ,już Was nie zamęczam .

Nareczka moje słoneczka :)



45 komentarzy:

  1. Danuś, bransoletka jest boska.

    OdpowiedzUsuń
  2. wesoły post z wieczora i zaraz mam humora :D
    ja też tak mam, że jak się czegoś uczepię to robię, aż do zanudzenia - teraz też plotę i plotę - już cały stos bransoletek makramowych wyplotłam, tylko nie chce mi się ich wykończyć, więc na razie plotę dalej,a jak mi przejdzie to wszystkim hurtem dorobię zapięcia :)
    i świątecznie też jeszcze nie działam, ale już mam conieco naszykowane w innej technice i jak zacznę to będę szyć i szyć :D
    no i ja tak jak Gosia zaczytuję się na fejsie żartami - i nieraz już chichrałam się do monitora - życie jest za krótkie - trzeba się śmiać i być szczęśliwym na przekór wszystkiemu i wszystkim :)
    a ta bransoletka jest prześliczna! ja tam robię tylko najprostsze węzełki, ale kuszą mnie takie cuda - szczególnie że u Ciebie wciąż jakieś piękności się pojawiają na blogu :)
    pozdrawiam Cię wesoło Danusiu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale się nie dziwię, że przepadłaś, skoro takie cudeńka tworzysz.Mam podobnie... ;) Świątecznie na blogach się robi ,a ja też przepadłam....,ale cieszy i to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że ten zakwas to jakieś cudo, bo działa również przez monitor (to znaczy humor mi się udziela) :) Ale ja o bransoletce miałam pisać: świetnie wygląda! Nie mam pojęcia jak to jest zasupłane, ale ten wzór fantastyczny po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobnie, jak uczepię się jednego, to odczepić się nie mogę:)) Bransoletka piękna - i w kolorze, i w formie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Danusiu, przepiękna bransoletka:) Gratuluję:) i widzę, że niedługo będziemy się mogły zamienić rolami w makramie:) Oj dużo można sie od ciebie nauczyć:)
    A ten zakwas buraczany mnie zainteresował. Wiem, ze do barszczu to moja mama robi, ale, żeby tak do picia na co dzień? Chętnie sie dowiem coś więcej:)
    Co do śmiechu i dowcipkowania to masz 100% racji, trzeba jak najwięcej sie śmiać i myśleć optymistycznie, bo to jest najlepsze lekarstwo na wszystko:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna bransoletka,dla mnie takie wykonanie to czarna magia-hihihi;)pięknie wyszła;) A to,że dobry humor Cię rozpiera to akurat jak dla mnie jest jak najbardziej ok;) Nie ma co smutasić,bo wszędzie tego tyle,że hej;) Dobrym nastrojem trzeba się dzielić,także dziękuję bardzo za zaraźliwie dobry humor;) Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana sprawdziłaś, może fermentuje ten zakwas ;););), dobrze jest tak pochichrać do ekranu:) zwłaszcza, ze to szczere z serducha. Supłasz cudeńka, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleś poszalała Danusiu :) Kupuj więcej buraczków i rób zakwasiki :))) Humorystyczne zakończenie dzionka, tego mi było trzeba :D bransoletka cudowna (choć sama nie noszę, ale lubię popatrzeć). Pozdrawiam ciepło i przesyłam buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Danusiu co Cię dopadło? Podśmiechujek? Kawał mi się przypomniał w związku z tym. Dzwoni blondynka do koleżanki laborantki do pracy.
    - Co robisz?
    - ekstrahuje.
    - o zrób mi też dwa.
    *************************************************************************
    Danuś, bransoletka jest rewelacyjna, taka troszkę indiańska :) Idą Ci pięknie te węzełki, więc pleć, bo masz się czym chwalić.
    Barszcz kiszony też uwielbiam i gotowca nie kupię za nic:) Na zdrowie :)
    Buziolki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efcia dzięki! Drugi dzień ryczę ze śmiechu i moje koleżanki też :-)

      Usuń
  11. Danusiu u mnie zakwas na okrągło i to dwa rodzaje bo żurek też sie kisi:)
    a bransoletka jest CUDOWNA!!
    nie wiem co chcesz od tego sznureczka, bo wygląda zajefajnie :D
    aż Ci zazdroszczę, może po nowym roku będę miała wiecej czasu i pochylę sie nad tym wzorem?
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No to tego hmmm, zakwas ostatnio zrobiła starsza córcia, i jak widzę, szczęśliwie jest juz przelany i przechowywany w szczelnym zamknięciu, nie wiedziałam że tak działa picie go "na surowo" ;) A tak na poważnie, to zdrowo jest się pośmiać. Bransoletka jak dla mnie jest fantastyczna, i kolory mi się ogromnie podobają. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, rewelacyjna bransoletka! No i poczucie humoru!

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnie tak pośmiać się przed monitorem, a bransoletka cudowna

    OdpowiedzUsuń
  15. Danusiu ty sie nie chichocz tylko daj ten przepis na zakwas, bo nawleki sie niektóre skończyły inne niedojrzały a zakwach chyba działa podobnie więc na poprawę humoru:) )))
    Ja robie przeważnie zakwas na święta i jeszcze tak od czasu do czasu ale nie pije go szklankami:))
    A najważniejsze, co miałam napisać to brabsoletka bardzo ładna . Widać , ze wprawiłaś się w sploty makramowe bardzo szybko i śmigasz bizutki , najważnioejsze, ze piękne:)
    No kończę bo pomyślisz , że sie naćpałaś bo przeważnie jestem mało wymowna:))) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak ten zakwas tak działa,to ja wiadro poproszę,bo mi ostatnio nie do smiechu;)
    Danusia bransoletka rewelacja!!Ach jak miło popatrzeć jak robisz kolejne cudeńka.Ja nawet nie chcę pomyśleć ile bym się nawkurzała,zanim poczyniłabym coś takiego.
    Czapki z głów i ukłony dla zdolniary zdolnej do wszystkiego;)
    Cmokasy

    OdpowiedzUsuń
  17. No pięknie naplotłaś :) I tego posta i tą bransoletkę - haha :)
    Super wyglądają Twoje makramowe biżutki i pleć tak dalej :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Danusiu ja tam nie wiem czy to zakwas, czy jaka inna cholera, ale na pewno zaraźliwa, przedwczoraj Gosia gupiała na blogu i do przedszkola sie cofała, wczoraj mnie totalnie odbiło na czekoladowo a dziś Tobie jakiś zakwas klepki nieco przemieścił, więc to tak jak by szło od centralnej Polski na południe a potem wracało nieco za zachód :-)
    Biżutek śliczniutki widzę nadal katujesz te węzełki żebrowe i chyba Joasi ma rację jeszcze trochę a to Ty nas będziesz uczyć . Jesteś już o kroczek od mistrzostwa. Ale ... może jednak zejdziesz po to pudło do piwnicy ?? jakiś kursik na święta by się przydał !!
    Niech sobie te koraliki trochę odpoczną , aczkolwiek i koralikami się można pobawić świątecznie. Już niedługo pokarzę jak :-)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  19. Danusiu dzieki wielkie za taka dawkę dobrego humoru na noc. Gapi sie na mnie rodzinka i w czoło sie pukaja, ze niby zwariowałam. Niech się pukają. Ja za to sobie płuca i mózg dotleniłam śmiejąc sie w głos. Chyba poprosze Cię o przepis na ten zakwas, bo ostatnio na zdrowe jedzonko przechodze i pewnie taki napitek byłby wskazany, szczególnie, że jak widze humor po nim znakomity. TPrzyznaję Ci rację, ze trzeba omijac dużym łukiem wszystkich smutasów i maruderów. Coś ich sporo ostatnio sie narobiło. Trzeba brac zycie garściami i czerpać radość z każdego dnia, bo nie wiadomo co, komu i kiedy pisane. Bransoletka jest rewelacyjna i jakoś jej nie odostrzegłam nigdzie. Fajnie wyglądaja twojeukochane Frozenki na tle tego szaro beżowego sznureczka. Jednak te żeberka ładnie Ci wychodzą, a tak marudziłas. U mnie coś sie plecie, ale raczej powtarzam wzory, bo dziewczyny chcą takie, jedynie koraliki zmieniam. Buziaczki. Aaa może kabaret załozysz jakiś co? Ty, Anulka i Gosia?

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeju, świetna bransoletka, jak każda. Tak sie zachwycam, bo dla mnie to czarna magia haha :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. No i banan na buzi od rana! Lubię jak jesteś taka wesolutka, chyba i ja sobie postawię taki zakwasik.
    Cóż mogę nowego napisać Danulko? Śliczna jest ta bransoletka, wzór bardzo ozdobny. Bardzo Cię te koraliki absorbują a tu czas na świąteczne inspiracje. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  22. bransoletka jestem zachłyśnięta, wykonana jest perfekcyjnie, zazdroszczę samozaparcia i talentu, bo na pewno bez tych dwóch nie byłoby takich cudeniek na tym blogu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj Danusiu, coś mi się wydaje, że w tym zakwasie to chyba nie taka fermentacja zaszła jak powinna ;-D
    Też zawsze kisiłyśmy z Mamą buraczki, niby to na Święta, ale zawsze trzeba było powtarzać, bo pierwszy sort schodził od razu na surowo ;-)
    Bransoletki coraz piękniejsze tworzysz, a ta jeszcze dodatkowo ma najpiękniejsze kolory :) Ja Cię doskonale rozumiem, bo do mnie się ostatnio tak przyczepiły ogniwka i nie chcą puścić. Ale przecież nie należy z tym walczyć skoro sprawia nam to przyjemność, prawda?
    Ja przygotowań do Świąt też jeszcze nie zaczęłam, czekam na grudzień ;)
    Pozdrawiam serdecznie i ślę buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Danusiu piękna bransoletka super splotu użyłaś i bardzo podoba mi się zestawienie niebieskich koralików z jasnym sznureczkiem pozdrawiam cieplutko miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrego humoru nigdy dość :) też tak mam że siadam do monitora i mam nieraz zaciesz na twarzy :) Bransoletka super , a świąteczne rzeczy eee tam poczekają do grudnia, będzie zimniej to może się rozgrzejesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow, jaka piękna niebieskooka bransoletka.

    OdpowiedzUsuń
  27. No i super Danusiu, że masz humorek, ciągle się usmiechasz i głupotki Ci w głowie. Życie jest zbyt krótkie i zbyt ciężkie czasami, żeby tylko siedzieć z poważną miną albo się dołować. Ja sama jestem niepoprawną optymistką, z uśmiechem na twarzy i lubię takie osóbki, które też tak mają :)
    A co do bransoletki, to jest super, fajny splot ale i też świetnie dobrane kolorki, prezentuje się rewelacyjnie :)
    To ja spadam do pracy, a ty idź dalej pij te swoje "ziółka" :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zakwas to ja muszę nakarmić, dobrze, że mi przypomniałaś tytułem postu :) Tylko, że u mnie to zwykły, chlebowy...
    Bransoletka świetna - supłaj dalej, jeśli masz takie efekty, Święta poczekają ;) Bardzo ładna plecionka wokół koralików - niesamowicie efektownie to wyglada.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. nooo...jak się "kwas" praktykuje ..to się różne humory miewa... ;-P

    za to po "kwasie" świetne rzeczy ci wychodzą...takie wizje lubię ;-D

    OdpowiedzUsuń
  30. Kochana bo buraczki dają kopa :), to najlepszy naturalny energetyk

    OdpowiedzUsuń
  31. Aja się szybko nudzę jednym...zaraz muszę czegos nowego spróbować. Twoje bransoletki super piekne,więc trzymaj się tego jak rzep:-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też chcę tego zakwasu, lubię takie odloty i podśmiechujki :-)
    Chciałam Ci od razu napisać, jak to cudnie poplotłaś, ale przez Efcię tak zaczęłam się śmiać, że poczułam 10 cm pod skórą mięśnie! Chwała Wam za to dziewczyny, bo myślałam, że tam już nic nie ma :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. No i kto to pisze....I takie sprośne obrazki wstawia? Jestem zgorszona do cna;) I jeszcze mnie tu wkręcasz... Ja kwasów, czy zakwasów buraczanych nie piję i nie przychodzą mi do głowy żadne głupoty;) Piję tylko Czystka, więc już dawno wyczyścił moje ,,głupawki;) Nawet piszę co raz to mądrzejsze i grzeczniejsze posty? Zauważyłaś? W przeciwieństwie do Ciebie Danuś;) Strasznie się dzisiaj ,,rozbrykałaś", aż zapomniałam, co było na wstępie posta? Ale bransoletka odjazdowa;););) Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaczki;););)

    OdpowiedzUsuń
  34. Widzę że dzięki tobie każdemu humor sie poprawia działsz leczniczo ;) Bransoletka ma piękne oczka i w połączeniu ze sznureczkiem wygląda rewelacja :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudowna!!! Piękne kolorki!!!
    Cieplutko pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  36. Bransoletka wyszła Ci superowa, mnie nie wychodzą nawet te najprostsze., a próbowałam. Co prawda było to dawno, ale nawet nie próbuję teraz.

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękna bransoleta, i cudownie że masz taki humor :) trzymaj go jak najdłużej

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem zauroczona tą bransoletką. Mega mi się podoba. Ja chcę taką!!!! ustawiam się w kolejce. Danusiu! a czy ja mogłabym prosić o przepisik na ten kwas buraczany na @. Z całego serca Ci podziękuje. Pozdrowionka i buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu już Ci napisałam na maila co i jak .
      POzdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  39. Mnie też ten zakwas bardzo zaintrygował,chętnie bym jego działanie wypróbowała na sobie,nie znam się na tych węzełkach i koralikach,ale popieram zdanie przedmówczyń,świetnie Ci to wychodzi,ta bransoletka kojarzy mi się z Inkami,abo z Indianami,jest taka etniczna,bardzo mi się podoba i nawet te niebieskie koraliki mi się podobają,choć za tym kolorem nie przepadam,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Wow, szczena mi opadła!!!!!!!!!!!!!!!! Kobietko, nie szalej tak, bo co zajrzę do Ciebie to załapuję doła!!! (taki żarcik hehe)
    Buzialki:)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)