Dziś niedziela,czas odpoczynku ,relaksu i zadumy.
Możemy na spokojnie pobuszować w sieci,spacerować,odwiedzić znajomych ,rodzinę albo oddać się rzeczom przyjemnym,takim jak są nasze pasje i zainteresowania.
U mnie właściwie nic nowego się nie dzieje,chociaż dołożyłam sobie troszkę obowiązków w postaci zorganizowania Wyzwania Siódemkowego,na które zapraszam chętnych.
Pierwszy temat wczoraj już się pojawił < klik > i widzę ,że będzie się działo,oj działo !!!
A co ciekawgo mam dziś do zaprezentowania?
Ja nadal w temacie świeczniko-zimno porcelanowym haha:)Jejciu co rusz to wymyślam nowe wyrażenia:)
U mnie na blogu prac sznurkowych jak do tej pory było już sporo,ale chyba nigdy za wiele,jeśli kocha się takie zwykłe jutowe sznureczki jak ja.
Tym razem zapragnęłam połączyć ze sznurkiem moje treningowe różyczki z zimnej porcelany.
Ich kolor miał być zupełnie inny ,bo kupiłam barwnik łososiowy ,ale najzwyczajniej mi się go za dużo wlało do masy i po wyschnięciu wyszedł dosyć intensywny pomarańcz.
W sumie pomyślałam sobie,że w takich pigmentach przydałby się jakiś zakraplacz dozujący ilość i krople ,a nie lanie na tzw. oko.
Nie mówię,że kolor mi się nie podoba ,bo podoba i to bardzo tyle,że początkowy plan był zupełnie inny i całkiem inny świecznik miał powstać.Może następnym razem uda mi się uzyskać taką barwę jaką sobie wymyśliłam .
Powstał więc nie za duży świecznik,który sobie stoi na sznurkowej podstawie i kołkowych sznureczkach.Takie kołeczki wcześniej użyłam w koszyczku w połączeniu z papierową wikliną tutaj .
No tak ja tu gadu gadu ,a Wy czekacie na fotki a nie moje długie czytadła.
Listki trochę potraktowalam perłowym kolorkiem ,aby były mniej wyraźne od samych kwiatów
Ot taki sobie nastrojowy wytwór może być fajnym prezentem dla bliskiej osoby lub przeznaczony na romantyczną kolacyjkę .
Ewentualnie można sobie zmienić świeczuszkę na kolor identyczny z różyczkami i pachnący prawdziwymi pomarańczami
Na koniec dodam ,że już nie mam go w domu bo pewna znajoma mi od razu go porwała i zleciła zrobić jeszcze jeden, ale w innym kolorze.
Na dziś to tyle z czym przyszłam do Was ,muszę sobie zrobić troszkę wolnego od pisania postów,bo co za dużo to niezdrowo.
Haha,ciekawe ile dni wytrzymam w tym postanowieniu.
Buziaki kochani na niedzielę:))
DANUTKA:)))
Cudny świecznik :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny świecznik! Połączenie różyczek i sznurka strzał w 10!
OdpowiedzUsuńkolejny piękny świecznik Danusiu :) Nie dziwię się Twojej znajomej - sama pewnie zrobiłabym dokładnie to samo ;) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńfajniusi świeczniczek, połączenie super. Ja też jestem ciekawa jak długo wytrwasz i nie będziesz niczego publikować, hahaha.
OdpowiedzUsuńDanutko, ciągle mnie zadziwiasz. Piękna praca, zresztą jak każda, która wychodzi z twoich rąk.:)
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik nic dziwnego że już go nie masz
OdpowiedzUsuńmoje kolorki!!!! Jak zawsze cudny wytwór i to nie tylko w wyobraźni!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny! Ten pomarańcz świetnie pasuje do sznurka i myślę, że w blasku płomienia różyczki wyglądają jeszcze ładniej. Miłego odpoczynku Danusiu.
OdpowiedzUsuńSliczny świecznik, różyczki cudo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lubię Danusiu Twoje sznurkowe prace :) Świecznik prezentuje się znakomicie. Pozdrawiam życząc miłego niedzielnego popołudnia.
OdpowiedzUsuńPrzecudny świecznik!!! Różyczki przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Cudowne prace,cudowny świecznik.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper :) Bardzo podoba mi się kolor kwiatów :)
OdpowiedzUsuńDanusiu ja Ci już napisałm na FB co ja myślę o Twoim kolejnym arcydziele. Pamietaj ja oślepnę i stracą wszystkie zęby od walenie szczęka w biurko to będzie to Twoja wina !! A tak na poważnie to jest to kojena Twoja cudowna praca i nie dziwię się , że już Ci ją zabrali..... co tam szewc bez butów chodzi ale dla takich cudów warta na boso polatać ;-). A ja jestem cała szczęsliwa bo wymysliłam moją DZIURĘ !!! Buziaki i miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńWspaniały! Kolor jak najbardziej udany! Mnie się podobają różyczki w takim słonecznym kolorze:)Pozdrawiam Cię kochana i cały czas myślę o dziurze:)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kolory prosto ze słońca. Cudny świecznik, nawet bez zapalania świeczki emanuje ciepełkiem Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOoo!!! Fantastyczne połączenie porcelany i sznurka ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEXTRA, masz świetne pomysły Danusiu:)
OdpowiedzUsuńale cudenko! Pozdrawiam i zapraszam rowniez do siebie http://szymkowerobotki.blogspot.ie
OdpowiedzUsuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik, naturalny i radosny:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny, świetny pomysł z tym sznurkiem :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, jestem oczarowana tym świecznikiem:) Fantastycznie współgra sznurek z tymi pomarańczami:) I te cudne kwiatuszki - zazdroszczę talentu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń