A ja znów w tym tygodniu piszę posta i witam się kolejny raz z Wami.
Kochani nie myślałam ,że mój pojemnik z muszlami tutaj tak bardzo Wam się spodoba.
Dziękuję wszystkim tym, którzy zaoferowali mi podesłanie muszelek ,jest mi bardzo miło,że chcecie się ze mną podzielić swoimi skarbami.Jesteście cudowni i bardzo kochani .
Wyobraźcie sobie,że od lipca 2013 r nie wyplatałam żadnych koszyków,z wyjątkiem kilku choinek.
Musiałam odpocząć od papierowych rurek,a że tyle mi to zajęło to trudno.
Po tak długiej przerwie postanowiłam sprawdzić czy jeszcze pamiętam jak to się robi.
Okazało się,że jednak coś w głowie z tych nauk zostało i ledwo zaczęłam robić to już wiedziałam ,że zrobię inny koszyk ,aby nie dublować tamtych .
Właściwie wyplatania to tutaj było mało,ale ja już tak mam ,że muszę zawsze coś namącić ,namieszać,aby było inaczej .A ponieważ jestem wielbicielką sznurów,sznurków i sznureczków tak też postanowiłam coś z tym pokombinować.
Boczne ścianki są zatem z takich sznurkowych kołeczków i poprzeplatane wymyślonym przeze mnie sznurkowym splotem ,albo inaczej powiem oplotem. Dno jest ze spiralnie skręconego sznurka .
Dla uroku dodałam troszkę koronki i serduszko z masy solnej .
Tak któregoś dnia mnie naszło ,aby zrobić troszkę masy solnej i porobić małe serduszka,które będę mogła wykorzystać czasem w swoich pracach.Wiem ,że rewelacji w tym sercu nie ma żadnej ,bo ja się nie zajmuję tym na co dzień,dziewczyny to dopiero robią cudne serduszka .A ja cóż,zwykłe najwyklejsze pomalowalam troszkę na rudawo-złoto ,aby nie było blade i żeby jakoś pasowało do całości.
Rurki są malowane mocną esensją kawy ,bo chciałam aby miały taki mocny kolor.
Ale co tu więcej opisywać spójrzcie na mój dziwny koszyczek,który jeszcze nie ma żadnego zastosowania.Jest zrobiony bardziej dla zrobienia niż użytkowania.
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o moją pierwszą wyplatankę po tak długiej przerwie.Oczywiście powstał już kolejny koszyk ,ale zupełnie inny od tego dzisiejszego o czym niebawem się przekonacie.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć moje wcześniejsze wyplatane koszyki lub inne kosze,proponuję kliknąć w zakładce na etykiety lub tutaj ,tam znajdziecie wszystkie moje prace koszykowe.
A teraz idę zrobić gorącej herbatki bo mam w planach troszkę popracować nad .....?
Nie będę zdradzać ,a może ktoś się domyśli cóż to w mojej głowie powstało nowego.
Ubierajcie się ciepło bo zima wreszcie sobie przypomniała o nas pokazując dziś na termometrze minus 17 stopni.
Trzymajcie się pracusie i spokojnego weekendowania w ciepełku życzę :)
DANUTKA:)))
Ciekawa mieszanka i fajny efekt pracy. Ja właśnie przygotowalam klej i niebawem będę coś kręcić. Paski z gazet pocięte od pół roku, bo takie gotowe zajmują mniej miejsca. Czekam niecierpliwie na Twoją nową, niespodziankową pracę. Herbatka wskazana jak najbardziej, choć u mnie zima ma zaledwie jeden stopień na plusie. Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny koszyk Danusiu a ta koronka dodaje mu uroku :-) Nie wiem co Ty chcesz od tego serduszka, jak dla mnie prezentuje się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymaj się cieplutko.
Ja proponuję żeby przechowywać w nim koraliczki;)))
OdpowiedzUsuńA tak poważnie mówiąc,znów zaskoczyłaś;))Koszyk jest bardzo pomysłowy,pięknie wygląda i sam w sobie może być ozdobą;)Ty na pewno znajdziesz dla niego zastosowanie;)Cudnie wygląda sznurkowe dno i serduszko,które tak po macoszemu traktujesz;))
Wyplataj,wymyślaj,lep,bo masz talent do wszystkiego;)
Buźka:))
Koszyczek bardzo ładny !!!
OdpowiedzUsuńA serduszko jest przecież piękne.
Gdyby do środka weszła szklaneczka po nutelli to paluszki już by w nim zagościły i ozdoba na stole gotowa.
Pozdrawiam :)
Koszyczek bardzo pomysłowy, połączenie sznurka i wikliny w pełni udany pomysł. Ponieważ ma dno i pokrywkę, a prawie nie ma ścianek (trochę mi przypomina starożytną budowlę z kolumnami) może nadałby się na orzechy albo kasztany.. ale taki bez niczego też jest ozdobą sam w sobie :)
OdpowiedzUsuńcudny koszyczek, na twoje prace to można zaglądać bez opamiętania :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z tym połączeniem, i nie wydaje mi się dziwny, tylko inny niż wszystkie- robi wrażenie :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł i na pewno na coś się przyda. Sznurkowe dno bardzo fajne. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł - podoba mi się. Też lubię sznurek chociaż nie wykorzystuję go zbyt często. Całość w połączeniu z koronką i tym małym serduszkiem prezentuje się bardzo romantycznie. Miłej niedzieli Danusiu.
OdpowiedzUsuńFajny,podobaja mi sie prace ze sznurkiem jutowym,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo mocno podoba ten koszyczek. Jednak bardziej mi się skojarzył z lampionem i tak sobie myślę, że pięknie by wyglądał ze świeczuszką w środku. Chętnie bym taki zrobiła ale nie jestem pewna jak:) Danusiu, może masz w planie mały kursik na ten koszyczek? będę wdzięczna:)
OdpowiedzUsuńJeszcze dodam, że serduszko jest śliczne i żałuję, że ja nie umiem sobie zrobić tak pięknej ozdoby. U mnie również takie mrozisko i czekam z tęsknotą na wiosnę.
Jak dla mnie nie dziwny :) Ale piękny koszyczek Danusiu :) A serduszko z masy solnej pięknie się wkomponowało w całosć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fantastyczny przeznaczeń u mnie by miał wiele ale przydałby mi się na takie moje pierdółki no wiesz Danusiu jakieś skrawki koronek itp cudowny pomysł muszę coś takiego sobie zrobić ale większego dziękuję że go pokazałaś buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńświetny koszyczek ty to zawsze coś fajnego wymyślisz
OdpowiedzUsuńSuper inny koszyczek :) Ja jeszcze się nie nauczyłam wyplatania, ale ciągle próbuję )
OdpowiedzUsuńCudowny, i pomysłowy koszyczek.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Ci już mówiłam , że jesteś genialna a Twoje prace perfekcyjne. Oczywiście, że mie się znowu podoba Twój koszyczek :-). Trzymaj sie cieplutko bo u nas mrozik niezły. Brrr.
OdpowiedzUsuńWspaniałe połączenie a efekt zachwycający:))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy koszyczek , na pewno znajdzie swoje zastosowanie :) poadrawiam
OdpowiedzUsuńZaskakujesz mnie Danutko za każdym razem gdy do Ciebie zaglądam:) Co i rusz to nowe umiejętności:) Bardzo podoba mi się połączenie tych technik:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, mam ogromne zaległości! Nie dotarłam do tego koszyczka! Super pomysł i jaki zaskakujący efekt! Ech, Ty za dużo tworzysz!:)))
OdpowiedzUsuń