Czołem mróweczki :)
Dziś będzie mowa o perełkach jakie zrobiłam na zabawę w Cyklicznych Kolorkach,w której razem z Wami biorę zawsze udział.
Jak na razie nie opuściłam żadnego miesiąca, a to przecież już półtora roku zabawy za nami ,czyli niezły kawał czasu.
Na razie nie zabieram się za żadne nowe techniki ,choć jedną mam w planach.
Na razie Wam nie zdradzę ,bo jak coś nie wypali to potem będzie wstyd.
A skoro będę szlifować na razie te stare to padło no zrobienie czegoś z beadingu.
3 bransoletki miałam okazję już robić tu i tu ,a teraz przyszedł czas na przetestowanie nowego wzorku.
Muszę przyznać ,że robi się ją dość szybko w porównianiu do makramowej,choć i tak większą miłością pałam do tej drugiej .
Makrama jest dla mnie bardziej wciągająca i raczej to jej poświęcę więcej czasu .
Na styczeń przygotowałam komplet bransoletek ,w wersji biało-szarej .
Niby obie robione w ten sam sposób,ale z różnych wielkości koralików,więc można troszkę zmienić ich wizerunek .
Jeśli chodzi o kolor biały to ogólnie go lubię ,ale niekoniecznie w ubiorze.
Owszem latem pasuje mi jak najbardziej, ale pod warunkiem, że ta biel będzie taka jakaś mieszana ,a nie czysta i niewinna jak w reklamie koszulek u znanego pana Zygmunta Ch.
Za to uwielbiam białe obrusy,serwety i skarpetki,no może prać to już nie tak chętnie haha:)
Starczy tych upodobań ,bo kiedyś w części carvingowej bardziej się rozwinę .
Dawno nie wkurzyło mnie robienie zdjęć, tak ja dzisiaj.Zrobiłam ich setki, a jednak ciągle było coś nie tak.
Perełki są piękne ,błyszczące i z połyskiem,a tu wyglądają jak nie wiadomo co .Szary kolor też mi wcale nie ułatwiał sprawy i nie chciał być fotogeniczny:(
Normalnie totalna masakra,a przecież miało być tak pięknie i na biało.
W pewnym momencie chciałam nawet spasować i zrobić całkiem inną prace ,nie z biżutkową ,ale w końcu doszłam do wniosku cyt.siebie"Babo czego Ty chcesz ,wycisnęłaś z aparatu wszystko co było możliwe ,a że masz jaki masz ,to lepiej już nie będzie"
No i tym usprawiedliwieniem i tłumaczenieniem się sama przed sobą ,stwierdziłam ,że wrzucę na luz i pokażę co wyszło.
Na żywo bransoletki są super i na ręce pięknie się prezentują, ale na fotach .....buuuu:( szkoda mojej paplaniny i już więcej nic nie napiszę .
Zmiany tła też mi w niczym nie pomagały,więc w końcu powróciłam do jutowego podkładu i niech się dzieje wola nieba.....
Tę poniżej moja Karolina już sobie zaadoptowała,bo ona od jakiegoś czasu uznaje tylko 3 kolory:biały ,czarny i szary .
W sklepach odzieżowych na inne kolory uwagi nie zwraca, jak tylko na takie ciuchy.Ach ta nasza młodzież,ale w sumie ją rozumiem bo sama je bardzo lubię .
A po drugiej stronie wyglądają tak
Części carrvingowej jak na razie nie zrobiłam ,poczekam aż będą u nas ferie zimowe i będę mieć więcej czasu dla siebie.
A teraz życzę Wam spokojnego tygodnia.
Pozdrawiam wszystkie dobre duszyczki :)))
Cudne te perełeczki plotą się w Twoich paluszkach:) nic dziwnego,że poszły do adopcji odrazu;)pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńBransoletki perełkowe-odlotowe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki!!! Wciąż Danusiu doskonalisz swój warsztat, czekam czym nas jeszcze zaskoczysz;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko:)
Śliczne biżutki! Brawo!
OdpowiedzUsuńPiękne Danusiu obie. Zdjęcia zawsze wychodzą gorzej niż rzeczywistość więc się nie martw :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Pięknie kolory grają ze sobą. Bardzo elegancka bransoletka.
OdpowiedzUsuńDanusiu napiszę krótko ... są śliczne . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOstatnio nosze bransoletki , ciągle je zmieniam. Twoja jest prześliczna. jeszcze takiej białej nie mam. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDanusiu no co ty chcesz zdjęcia wyszły ok bransoletki w super kolorkach też fajnie się prezentują pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńOj Danusiu Ty sama jak mróweczka jesteś. Składasz te koraliki do kupy cierpliwie . To chyba bardzo pracochłonne zajęcie . Mnie te koraliki latają po całym pokoju :-)
OdpowiedzUsuńA wracając do bransoletek to śliczne wzorki wynalazłaś . Mnie też się spodobała bardziej ta Karoliny. A na zdjęcia nie narzekaj bo wcale nie są złe. Jak byś nie napisała, że miałaś z nimi problem w życiu by nie zgadała.
To teraz jeszcze czekam na Twoje kokosowe wyczyny, bo Falusiowi bardzo smutno samemu.
Buziaczki
śliczne :) i dwustronne - bardzo fajne wykonanie Danusiu :)
OdpowiedzUsuńPiękne obydwie bransoleteczki, te kolorki sprawiają, że są przez nie delikatne :)
OdpowiedzUsuńBardzo się podobają :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Śliczne bransoletki w ładnych, stonowanych kolorach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsame śliczności
OdpowiedzUsuńświetne koralikowe przeplatanki :)
OdpowiedzUsuńFajniuchne bransoletki, ta jaśniejsza bardziej przypadła mi do gustu, jest taka zimowa. Ja ostatnio chciałam zrobić pracę na kolorki i udziubałam bransoletkę frywolitkową z melanżowego kordonka - szaro białego, ale chyba więcej w nim szarości niż bieli i Stefan pewnie by mi ją wypluł. Może zdążę jeszcze wykombinować cościk innego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki! Cudnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńPiękne, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńBransoletki śliczne ta szara też mi wpadła w oko a zdjęcia są całkiem fajne i nic im nie brakuje:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękne:) Jeśli zdjęcia nie oddają ich uroku, to strach myśleć jakie są w rzeczywistości:)) hehe, strach nie-strach, cudne bransoletki zrobiłaś:) Pozdrawiam, Gosia
OdpowiedzUsuńDanutko Ty moja Ukochana, jak dla mnie zdjęcia są super, na prawdę nie wiem co Ci nie pasuję bo branzoletki się cudnie prezentują ! A branzoletki same w sobie są delikatne i delikatne. Ślicznie Kochana, jak zawsze chylę przed Tobą moją głowę. Nie wiem jak tak można wszystko robić i jeszcze wychodzi Ci wszystko idealnie ! Zdolniacha :*
OdpowiedzUsuńA widzę, że przezuciłas się na te koraliki. Pięknie już Ci to idzie i cudeńka takie ....no jak....uszyłaś, wyplotłaś czy cuś? To co zrobiłaś, bo nie wiem! Gapa jakas niedouczona jestem chyba. Danusiu naprawde ślicznie. Biały to mójulubiony kolor więc obie sa rewelacyjne. Cieszę się jednak, że masz zamiar wrócić do makramek. To dopiero zabawa. Już nie mogę sie doczekac, kiedy znowu zacznę pleść sznureczki. Buziam kochana.
OdpowiedzUsuńŚlicznie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńBransoletki są śliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo delikatne piękności. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBRANSOLETKI CUDNE I WCALE SIĘ NIE DZIWIĘ ŻE JEDNA JUZ ZOSTAŁA ZAADOPTOWANA, TEŻ BYM CI TAKIE KRADŁA, OJ KRADŁABYM
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki, podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne obie i domyślam się, że na żywo wyglądają jeszcze lepiej :) Takiego wzoru jeszcze nie próbowałam wyplatać, aż narobiłaś mi ochoty... żeby tylko doba była dłuższa :)
OdpowiedzUsuńPiekne branzoletki a kolorki takie spokojne nic dziwnego ze znalazly juz wlascicielke. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki ,w rzeczywistości na pewno są jeszcze ładniejsze.Może ja też pomyślę o białej biżuterii ,dziękuję za pomysł
OdpowiedzUsuńSuper propozycja. Te perełki bardzo piękne. Biały, to taki kolor szlachetny, chociaż, czy to kolor? Nie wszyscy uważają bowiem bieli za kolor... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńSuper bransoletki nie dziwię się Karolince :)
OdpowiedzUsuńNo i co mam napisać? Piękne! Ale dla mnie , to ,,czarna magia" niestety... Naoglądałam się tych filmików o splotach i już mam z mózgu ,,wodę sodową";););) A korali cały dom... Danusiu, ratuj! Nie mogę do Ciebie zaglądać, bo zaczynają mnie boleć oczy;););)Co i rusz nowy wzór, a ja nawet jednego dobrze nie mogę opanować... Dobrze, że zaopatrzyłam się w te grube sznury, to najwyżej koszyków jakichś naplotę... Pozdrawiam Cię serdecznie;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńPiękne są obie :) Nie wiem, która ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńNie znam się na tej technice, ale podziwiam :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Kochana, no pogodę mamy taką jaką mamy, mało słoneczka tylko szaro i buro za oknem; przynajmniej u nas tak jest. Ale mi to w ogóle w Twoich zdjęciach nie przeszkadza, bo bransoletki bardzo ładnie się prezentują i widać, że kolorki są takie jak należy :) Fajne są te Twoje perełeczki :)
OdpowiedzUsuńDanusia, jakoś sobie nie wyobrażam żebyś nie wzięła udziału we wszystkich zabawach jakie organizujesz - przecież jesteś motorem tych wyzwań :-)
OdpowiedzUsuńPora roku nie sprzyja zdjęciom, ale nie ma co narzekać, jest cudnie! Beadingowe prace wychodzą Ci świetnie. Makrama ma w sobie to coś, ale jednak wolę koraliki. Ja Ci chyba podrzucę kilka stron na podszkolenie innych beadingowych technik, to dopiero wsiąkniesz i jeszcze bardziej polubisz :-). Z bransoletek możesz być bardzo dumna!
Śliczne bransoletki. Zdjęcia wyszły jednak dobrze. Ja też mam problem z dokumentowaniem swoich prac przy takiej pogodzie jaką mamy za oknem.
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie Danusiu, a jak nie lubisz prać, to może pana Zygmunta trza poprosić aby wpadł "bo coś ten proszek źle pierze " niech potestuje u ciebie haha; cudne zdjęcia i nie wiem czego się czepiasz aparatu ;) prace wyglądają obłędnie buziolki
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki. Przypominają mi skórę węży :)
OdpowiedzUsuńDanusiu obie bransoletki są cudne!
OdpowiedzUsuńz biżuterii to bransoletki i wisiory lubię najbardziej i muszę sobie coś przygotować podobnego:)
pozdrawiam cieplutko
Bransoletki piękne, zdjęcia też, czego chcieć więcej, Danusiu?
OdpowiedzUsuńŚliczne, delikatne bransoletki.
OdpowiedzUsuńPerełki pęknie zaplecione w bransoletki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo prostu perełki!!! Cudne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bransoletki!! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDanusiu ... spod Twoich rączek wychodzą same cudeńka ... bransoletki są piękne . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki, podziwiam.
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki, Danusiu :) Fajnie wyszło to połączenie kolorków. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńŚliczne są takie bransoletki:) i śliczne wyszło połączenie z szarością:) jest takie delikatne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne bransoletki,sama bym takie zaadoptowała
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńBransoletki są prześliczne! Ładnie wyszły na zdjęciach, to nie wina aparatu - mnie też bardzo trudno fotografuje się biel! :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDanusiu, jak może być inaczej, Twoje bransoletki są piękna, delikatne i eleganckie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, bierzesz udział w tylu wyzwaniach, czy u Ciebie doba jest dłuższa?
Buziaczki.
Jak dla mnie super, taka efektowna klasyka, która do wszystkiego pasuje, a skoro mówisz, że w realu jeszcze ładniejsze, to już w ogóle rewelacja. Jak Ty to robisz, że czego się nie tkniesz, to od razu zostajesz fachowcem:-)
OdpowiedzUsuńDanusiu nadrabiam cierpliwie moje blogowe zaległości również u ciebie podziwiając dwie ślicznotki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper bransoletki, miałabym problem, którą wybrać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDanusiu Kochana :)
OdpowiedzUsuńPiękności wyczarowałaś łapkami swymi zdolnymi :)
Ja na razie bransoletki odstawiłam,bo odkąd obowiązków przybyło,to nie wiem w co ręce włożyć :( Normalnie narzekałam na brak czasu,a teraz to już wszystko tak napięte,że dzień za dniem leci,a ja i tak zawsze w lesie :(
Twoje bransoletki są cudne,nie dziwię się,że córcia je przechwyciła he he,sama bym je capła :)
Pozdrawiam i buziole ślę wielkie :)
Śliczne delikatne bransoletki:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Piękne bransoletki, cudownie się prezentują. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za podejmowanie wysiłku nauki i testowania różnych technik, a widzę że już sporo próbowałaś. Bransoletki bardzo mi się podobają i też pewnie zrobiłabym tak jak Karolina :))
OdpowiedzUsuńBransoletki bardzo eleganckie, mnie również wyjątkowo przypadły do gustu. Pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńDanusiu obie bransoletki to mistrzostwo, jedna piękniejsza od drugiej, jakbym miała wybrać to spędziłabym długie godziny nad tym wyborem, o ile nie dni.
OdpowiedzUsuńPiękne nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo sliczne bransoletki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObie bransoletki rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńNiezwykle misterna robota Danusiu, są takie śliczne!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Piękne bransoletki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanusiu, stałaś się prawdziwą mistrzynią bransoletek :-)
OdpowiedzUsuń