Dobry wieczór !
*****************
Pewien Feluś jest biedny , zasmucony,
bo stoi ( o tam )smutny i nie może znaleźć żony.
Kandydatek było mnóstwo,
a wiele z nich to kuzynostwo.
A nasz Felek jest wymagający
i do tego mądrze myślący.
Nie wybrał żadnej ,bo aż tak się nie spieszył
aby się czasem kiedyś nie wybebeszył.
Aż tu nagle ,w jednej chwili dwie kolejne znów przybyły.
Jedna śliczna,zwinna ,szybka i nazywa się Piszczynka.
Druga grubsza i wolniejsza ,a jej imię Chrumcia Wielka .
Obie ślicznie się uśmiechają i na Felusia spoglądają .
Którą z nich wybierze ,zgadnijcie sami
a może obie i wtedy zostaną dobrymi kumplami.
******************
Witam Was kochani dziś takim oto krótkim wierszykiem jaki na szybciocha wymyśliłam .
Jak już zdążyliście się zorientować, dziś będzie moja propozycja carvingowa do styczniowego koloru .
Czas najwyższy, aby Anulkowy Feluś nie czuł się samotnie i nasza Stefania trochę zjadła,bo jeszcze któregoś dnia padnie nam z głodu.
W końcu Stefek ciągle ma jakieś smakowite przekąski w postaci Waszych białych prac ,a ona bidulka musi się zadowolić jedynie miłym i ślicznym bałwankiem Anulki.
Niezorientowanym tematem podpowiadam ,że Stefania to jest drugi Inlinkz w poście z kolorem białym
Także przedstawiam Wam dwóch towarzyszy Felusia
Chrumcia Wielka
oraz piskliwa Piszczynka
Moje zwierzaczki przygotowałam z jednego ugotowanego na twardo jajka,obtoczonego wiórkami kokosowymi,marchewki,szczypiorku,szynki ,sera i dwóch kwiatków z cukini i cytryny.
Bardzo ciekawa jestem co sądzi o nich Feluś oraz Wy kochani.
Zawsze podkreślam ,że zabawa z takimi dekoracjami kulinarnymi jest równie rozwijająca i ciekawa jak wyplatanie z makramy czy pracowanie w innych technikach.
Dlatego zachęcam wszystkich do popróbowania swoich sił i w takiej dziedzinie.
A na koniec dziękuję za wszystkie komentarze,które czytam zawsze z wielką radością .
Pozdrawiam ciepluśko i do zaś :)
Super zwierzaczki, mam ochotę je szybko schrupać, no ale to kąski dla Stefanii a nie dla mnie:0 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzeciekawe. W kuchni jestem często, czy mógłbym jeszcze wziąć udział? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Maksiu,zapraszam bardzo do części carvingowej ,będzie nam bardzo miło jak zrobisz coś z wykorzystaniem wiórków kokosowych .
UsuńCzekam i pozdrawiam serdecznie :)
i będzie Rodzynek :)
UsuńNo ciekawe co tez nam ten rodzynek zaserwuje.Ale ponoć faceci sa lepszymi kucharzami niż kobiety
UsuńA jak mam Ci pracę dostarczyć? Zdjęcie mailem, czy czym? Będę pierwszy raz startował, więc za bardzo nie wiem. Pozdrawiam i zapraszam do udziału w zabawie na moim blogu! :)
UsuńMaksiu swoją pracę dodajesz w poście z Cyklicznymi kolorkami ,klikając na banerek na bocznym pasku,przeniesie Cię tam .
UsuńJak to zrobić znajdziesz szczegółowo w tym poście
http://danutka38.blogspot.com/2015/01/konkurs-walentynkowy.html
W razie problemów pisz na maila dana.38@o2.pl
Czekam na Twoją pracę i pozdrawiam cieplutko:)
Danusiu tego jeszcze nie było :), wciąż zaskakujesz, Twoje jedzeniowe wariacje - smakowite, wesołe i piękne
OdpowiedzUsuńŚlinotoku dostałam wprost na klawiaturę, Danuś :p cudownie :))) Buziam
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi zwierzaczkami! A jak ładnie je nazwałaś:) Dajesz świetny przykład wszystkim artystkom kolorystkom:)
OdpowiedzUsuńPrzytulam.
Danusiu, Chrumcia i Piszczynka odjazdowe :))))) Oj będzie się Feluś cieszył z obecności tak superowych babeczek :))))))
OdpowiedzUsuńale śliczności aż żal coś takiego zjeść
OdpowiedzUsuńUrocze zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńFeluś wielce zatroskany, chciałby wybrać obie panny.
OdpowiedzUsuńObie bardzo urodziwe, uśmiechnięte i szczęśliwe.
Ale Feluś jak to facet niezdecydowany.
W końcu całkiem już z wieczora wybrał obie
Kto powiedział że bałwany muszą żyć w monogamii :-)
No może aż tak dobrze mi nie poszło z tym wierszykiem , ale ja w końcu księgowa jestem a nie jakaś poetka. Myślę że Gosia poradziłaby sobie lepiej.
Cieszę się strasznie że Feluś już taki samotny nie jest Tym bardziej że piękne dziewczynki mu zrobiłaś. Zdecydowanie lepiej Ci w tych kulinariach idzie niż mnie . Pomysł z jajkiem świetny , chyba lepiej się sprawdził niż moja połówka jabłka
Buziaczki Danusiu i miłego weekendu Ci życzę
A ja Wam życzę nie tylko miłego weekendu;););)Spokojnego i zdrowego też;);););)
UsuńJakie słodkie :)
OdpowiedzUsuńUdało mi się tym razem nie zapluć klawiatury, ale nie chciałabym być na miejscu Felusia - haha :) Myślę, że cała trójka zostanie super kumplami i razem będą szaleć na różnych górkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają oba zwierzaczki:) Pozdrawiam cieplutko :)
Danusiu nie napisałaś tylko jak smakuje jajo gotowane z wiórkami? a w tym temacie jestem strasznie ciekawska:)
OdpowiedzUsuńChrumcia i Piszczynka są śliczne i takie do schrupania:D
buziaki
Cudne!
OdpowiedzUsuńNa taki pomysł, to tylko Ty mogłaś wpaść. Jadłam już smażone białko z kokosem, ale nie gotowane jajeczka. To tylko dla celów wyzwania, czy faktycznie skonsumowałaś te cudniaste dziewuszki ?
OdpowiedzUsuńBuźka :)
Przyznaję się Bożenko ,że nie jadłam i nie chodzi o połączenie składników,tylko to,że nie toleruję białka jajek .A tak pewnie jest pyszne ,ja tam kokosy mogę ze wszystkim jeść .
UsuńBuziaki :)
Ho ho, będzie miał Feluś nie lada dylemat :D Super zwierzaczki! A ja mam w tym miesiącu problem z carvingiem, pomysłu brak :( ale może jeszcze podziałam!
OdpowiedzUsuńPS. Dziś doszła paczuszka, dziękuję! Niedługo pochwalę się na blogu!
Ściskam mocno!
To super,że nie było przeszkód po drodze i poczta się szybko spisała:)
UsuńBuziaki :)
Ojejciu! Danusiu złociutka ! No to zrobiłaś wspaniałą niespodziankę Felusiowi! To teraz chłopak nie będzie się smucił bo ma takie cudne towarzyszki !!! Szczególnie Myszunia jest moją faworytką, gdyż uwielbiam gryzonie ! Kochana , jesteś kretywna bez granic, cudaśki ! Jakże jestem szczęśliwa, że Feluś ma dwie przyjaciółki :)Buziaczki Danusiu i miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńW carwingowej zabawie królują zwierzaki,
OdpowiedzUsuńPiszczyki, Chrumcie i inne cudaki.
Stefania na pewno wolała by pana,
ale żadna baba nie weźmie bałwana?!
Cwaniara ma w nosie ma takiego pana,
któremu spod gatek wypływa śmietana?!
A na dodatek Feluś bojaźliwy,
bo ma gały tak wielkie, jak dojrzałe śliwy.
A po tym skoku z tej malutkiej górki,
biedaczysko zaraz dostał gęsiej skórki?!
I ruszył niedojda na podbój świata,
myśląc że u Stefci poczeka do lata.
Liczył, że Stefania nim się zauroczy
i od razu w ramiona Felusiowe wskoczy.
Ale Stefania to mądra kobita,
jest powściągliwa i w ,,ciemię nie bita”.
Poczeka więc sobie na mena lepszego,
z ,,komórą i furą”, czyli bogatego.
No nie chce Stefania takiego,,Małysza”,
bo go pożre Wielka Chrumcia
lub wypłoszy mała mysza?!
Nie dla niej to kandydat w marchewkowym kapeluszu,
a na dodatek głuchy, bo nie widać mu uszu?
Więc niech turla się smutas z tej jabłkowej górki,
bo już sypią się z niego kokosowe wiórki.
Zresztą, nie dla niego w zwierzyńcu ,,lachony”
bo Chrumcia czy Piszczka, to nie materiał na żony?
Chrumcia za wielka, Piszczka za piskliwa,
a Stefania choć dorosła, to jeszcze cnotliwa.
Wracaj lepiej Feluś do swojej ,,stwórczyni”,
bo na Twój widok każda z nas się ślini.
Monitory się psują, bo od rana zaplute,
a szynkowe ,,dziewoje” są już dawno zepsute...
Teraz powiem Ci Felek, tak na pożegnanie,
że po konsumpcji Chrumci, Piszczki i Ciebie,
nie tylko Stefania będzie miała wielkie s....e!
Amen;)
Gosiaczku rozwalasz system.
UsuńTak ślicznie zrymowałaś ,że ja z moim pseudo wierszyczkiem mogę się schować i już żadnego nie napiszę :(
Tylko co na to twórczyni Felusia,że został odrzucony ?
Choć myślę sobie ,że jednak ta Stefcia nie jest taka zła ,bo przecież nie wywali nieboraka gdyż ludzkie uczucia ma .
A samego babińca to i ona nie lubi,bo zawsze jest miło jak jakiś samiec pojawi się i trochę się z nią poczubi:)
Gosia ja wiedziałam , że Ty jesteś nie do pod..ania. Ryję jak głupi do sera , Rodzina patzry na mnie jak na wariatkę, całe szczęście , że dopiłam kawę bo jak nic bym miała monitor w piękne kropy koloru wiadomego.
UsuńNie co prawda dlaczego mój kokosowy bałwanek został tak przez Ciebie potraktowany.. ale dla takiego wierszyka przyjmę całą krytykę na swoje plery.
Uwielbiam Cię Gosia !!
O matulu, ubaw po pachy :)
Usuńznowu oplułam monitor!
UsuńGośka, sprzatasz!
;-D
Wyglądają cudnie. A czy połączenie takich składników równie dobrze smakuje? Od jakiegoś czasu smażę na oleju kokosowym mocno pachnącym, który mi bardzo pasuje do drobiu, ale w takim połączeniu jeszcze kokosowego aromatu nie ryzykowałam. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się ,że jeszcze lepsze byłyby podprażone wiórki,wtedy mogłoby takie połączenie smakować wyjątkowo.Ale jak już gdzieś napisałam w komencie nie wiem jak smakuje ,bo białek jaja nie jadam .
UsuńPOzdrawiam :)
Aż się buzia śmieje jakie urocze
OdpowiedzUsuńGały wybauszam na Twoje prace carwingowe. Oba zwierzaki sa wielce apetyczne i fajniutkie. Bardzo pomysłowe. Połaczenie jajca z kokosem jeszcze nie spotkałam. Ciekawe jak to sie smakowo komponuje? Danusiu jeseś mistrzynią.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne słodziaki! :) Pamiętam jak byłam jeszcze dzieckiem, często robiłam myszki i kotki z jajek na twardo (jako uszy zawsze były plasterki rzodkiewki), ale w życiu by mi nie przyszedł do głowy taki pomysł z wiórkami :)
OdpowiedzUsuńHihi, dałaś biedakowi dwie do wyboru, nie zazdroszczę, każda taka apetyczna;) Ciekawa jestem tylko czy nie pobiją się o niego;) Nie zdziw się jak w pewnym momencie wiórki będa fruwały hihi.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Danuś:)
U mnie by długo oczu nie nacieszyły...raczej zołądek...:-)
OdpowiedzUsuńSuper fajne te cudaczki zwierzaczki pozdrawiam cieplutko ☺😆☺
OdpowiedzUsuńŚliczne i apetyczne. Ślepota, w pierwszej chwili pomyślałam, że są z twarogu.
OdpowiedzUsuńDanusiu brawa i to podwójne :) Po pierwsze za wierszyk, kolejny Twój talent się ujawnił :) A po drugie za te Jajkowe zwierzaki. Myszka super, choć sama nie raz je robiłam (no moze bez kokosa) ale ta świnka, normalnie mnie powaliła na kolana, jest super, a jaki ma słodki ryjek, normalnie się w niej zakochałam :)
OdpowiedzUsuńZeierzątka do schrupania. Cudnie Ci wyszly. Niesamowite wykorzystanie szybki. Ale patrzac na świnkę pomyślałam o mortadelce)))). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny zwierzyniec :)
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne towarzystwo! :) Bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwinka bije wszystkie zwierzaczki , az ryjek mi się uśmiechnął jak ja zobaczyłam. Cudnie wszystko ułożyłaś. Podziwiam i pozdrawiam niedzielnie.
OdpowiedzUsuńWesoła menażeria:) zawsze podziwiam osoby, którym się chce tak kombinować z jedzeniem! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fajne zwierzaki, aż szkoda by je było zjeść... ;-)
OdpowiedzUsuńUczta przednia. Ale lepiej jeść oczami, bo szkoda niszczyć takie dzieła aparatem zębowym ;-)
OdpowiedzUsuń