Heyka zdolni :)
Zapewne pamiętacie pewną Marysię ,która jakiś czas temu obdarowała Anulkę i mnie masą różnych przydasi ,gazetek i materiałów.
W podziękowaniu za te dobroci umówiłam się z Marysią ,że zrobię jakieś drobne upominki dla gości z okazji bardzo ważnej uroczystości.
To było chyba we wrześniu,więc czasu miałam sporo,gdyż imreza była zaplanowana na 24 stycznia tegoż roku.
Z zadania wywiązałam się dosyć szybko i już w listopadzie wszystkie niespodzianki do niej powędrowały.Jednak, aby wszystko utrzymywać w wielkiej tajemnicy ,nie mogłam wcześniej pokazywać .
Teraz jest już po uroczystości,więc ze spokojem mogę zdradzić co przygotowałam .
Z wyborem dla pań nie miałyśmy problemu i już po krótkiej chwili ustaliłyśmy z Marysią ,że będą to miniaturowe świeczniki z zimnej porcelany .
Zatem narobiłam różnokolorowych maleńkich różyczek ,bo miało powstać 10 sztuk świeczników,a każdy w innym kolorze.
A skoro jesteśmy przy rozmiarze,to zobaczcie jak to wygląda w przypadku moich kwiatów.
Tak wyglądają większe różyczki
Tu w porównaniu z tymi miniaturkami
I jeszcze z większej odległości
Nie będę pokazywać każdego świecznika z osobna ,dlatego rzućcie okiem na fotkę zbiorczą
Gorzej było z upominkami dla panów.Początkowo nie miałam pomysłu ,a jedyne co wiedziałam to to,że miało być coś z zimnej porcelanki.
W końcu wpadłam na pomysł miniaturowych świnek skarbonek na 5 groszówki .
W zeszłym roku robiłam kurczaki,kaczuszki i zajączki ,więc do kolekcji podwórkowych zwierzaków brakowało mi świnek. Pomyślałam ,że pomysł jest super, a i wykonanie chyba nie jest najgorsze,prawda?
A tak wyglądają .
Dobrze ,że moja Karolcia ma na półce taką dużą świnkę skarbonkę ,więc pozwoliłam sobie pożyczyć ją na momencik, aby zrobić fotkę porównawczą.
No tak,ale nie mogłam zostawić Marysi z niczym ,bo wiedziałam że wszystko rozda i nic jej się nie ostanie.
Dlatego specjalnie dla niej zrobiłam świecznik w kolorach ziemi,takie jakie lubi najbardziej .
Różyczki w 3 kolorach ,a każda z nich lepiona w trochę inny sposób.
Oczywiście tutaj róże są już większe ,takie jakie z reguły wykonuję do swoich świeczników .
Ponieważ to był okres przedświąteczny to dorzuciłam jeszcze komplet zawieszek choikowych z porcelany,ale fotkę zapomniałam zrobić :(
A na koniec zapakowane prezenciki tuż przed wysyłką
Dziś Marysia do mnie dzwoniła i już wiem ,że impreza była bardzo udana,a goście byli mile zaskoczeni i bardzo zadowoleni z upominków.
Marysiu to była prawdziwa przyjemność wykonać coś dla Ciebie .
Jakby co polecam się na przyszłość .
Haha, zresztą już małe zlecenie znów od niej dostałam,ale tym razem w zupełnie innej sprawie :)))
A teraz żegnam się z Wami bardzo cieplutko .
Papatki mróweczki:)
Danusiu, Ty chyba te różyczuszki na zapałkach zwijałaś i pod mikroskopem :) Piękne są te maleństwa, a i świneczki słodziaczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przepiękne są te świeczniczki,a świnki takie do schrupania,cudowności:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy zrobiłaś :) pracowita mróweczka z Ciebie :) najbardziej podoba mi się świecznik dla Marysi jest w moich kolorach i jest po prostu piękny!
OdpowiedzUsuńPrzecudne prezenciki dla naszej Kochanej Marysi, świnki mnie rozbroiły, sa takie malutkie i przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńSame cudowności! te świnki przeurocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiesz, że jesteś niesamowita? Tyle rózyczek to ja w ogrodzie nie mam. Danusiu Twoje rózyczki to mistrzostwo świata, a świecznik przecudowny. Świnki takie drobinki zrobic to chyba o skórcze palców przyprawiały. Nie wyobrażam sobie lepienia takich maleństw. Wygladaja bardzo rozbrajajaco. Buziaczki kochana.
OdpowiedzUsuńCudne świeczniki i świneczki poczyniłaś Danusiu :) Ślicznie się prezentują :) A świecznik dla Marysi wspaniały :) Pozdrawiam cieplutko i przesyłam buziaczki :*
OdpowiedzUsuńSame cudeńka zrobiłaś, Danusiu :) Świeczniki są piękne, a różyczki na nich są rewelacyjne! Świnki skarbonki są bardzo urocze! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAle piękna drobnica :) Ja chyba musiałabym sięgnąć po lupę, żeby takie maleństwa przygotować :)
OdpowiedzUsuńŚwinki jak żywe, a świeczniki jak zwykle u szefowej "Knocika" perfekcyjne :)
Podziwiam i pozdrawiam :)
Świeczniczki śliczne, świnki urocze, a liczba wyprodukowanych różyczek prawie hurtowa:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanuśka, świeczniki piękne, a świnki po prostu przesłodkie :))) Piękne upominki od serca dla serca <3 Cieplutko pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDanusiu cudeńka nam tu pokazujesz. Świeczniki jakie robisz są przepiękne, te w brązach to już nr jeden. Ale te skarbonki świnki no wprost mnie urzekły, są cudne, cudne, cudne!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności i cudowności razem wzięte
OdpowiedzUsuńDanusiu piękne upominki zrobiłaś. Twoje świeczniki są świetne i znane chyba w całym świecie blogowym. Osobiście nie wyobrażam sobie lepienia takich drobiazgów. Do tego trzeba mieć jednak talent. A upominki dla Panów mnie powaliły . Ulepić taki drobiazg to dopiero wyczyn świnki są odlotowe.
OdpowiedzUsuńBuziazki
Jezu, jakie piękne świnie?! Tzn. świnki - skarbonki. No jak Ty to ulepiłaś? Znowu mnie kusisz?! To ja tu pocę się z koralikami, a Ty sobie lepisz takie cudaki... No, ale p. Marysia zasłużyła sobie na te śliczne prezenciki;)Swieczniczki też urocze, ale świnki to po prostu bomba?! A jak zrobiłaś im te brzuszki, żeby wpadła pięciogroszówka? Ach... Idę stąd, bo chyba coś ,,pomajtałam"... Pozdrawiam Cię Danuś serdecznie i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńNie na darmo Twój blog nazywa się tak, jak się nazywa. Cudeńka stworzyłaś i hojnie Marysię dobrodziejkę obdarowałaś. Dobro dobrem odpłaciłaś. Różyczki w każdym wymiarze świetne a świneczki .....no cóż rozbrajające.)
OdpowiedzUsuńPracowita Kobietka z Ciebie, wszystko jest piękne ale najbardziej urzekły mnie świnki - bardzo fajny pomysł i super prezent na szczęście :)
OdpowiedzUsuńsame wspanialości, różyczki rewelacyjne a te na swiecziku wprost zachwycające, niesamowita z Ciebie kobieta
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata!!! Danuś, z obietnicy wywiązałaś się na medal! Różyczki cudowne, świeczniki nimi ozdobione rewelacyjne, a świnki mnie rozbroiły;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Twoje świeczniki są super! Te róże zawsze mnie zachwycają! Buziaki!
OdpowiedzUsuńmatuchno! padłam przy świnkach! :-)
OdpowiedzUsuńcudne i słodkie :-D
tylko je .... zjeść!
świeczniki cudowne, podziwiam te miniaturowe różyczki, ale świnki są po prostu boskie
OdpowiedzUsuńCudowne prezenciki świneczki mnie zachwyciły pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńŚlicznymi maleństwami obdarowałaś Marysię.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za precyzję, żeby takie małe różyczki i świnki wylepić :) Wspaniałe prezenty, bardzo pomysłowe, a do tego przeurocze! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już prawie weekendowo :)
Och Danusiu Kochaniutka, z Ciebie to zawsze była pracowita pszczółka ! Rewelacja ! Kochana świeczniki są piękne i wiadomo nie od dziś, ze robisz najpięknejsze świeczniki na świecie. Szczególnie ten dla Marysi jest wspaniały. Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńCudowne są wszystkie prace, jednak to świnki skarbonki skradły moje serce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanusiu zrobiłaś cudeńka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Danusia, rozłożyły mnie te miniaturowe różyczki i świeczniki, ale przy świnkach to zaczęłam kwiczeć ;-). No cudne są! Aż by się chciało zobaczyć miny obdarowanych.
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)
Prezent cudny! Nie wiem jak zrobiłaś te maleńkie różyczki (ja musiałabym pewnie użyć lupy) ale są cudne i wspaniale ozdabiają malutkie świeczniki. Świnki to już prawdziwe mistrzostwo. Wyobrażam sobie zaskoczenie gości Marysi.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Danusiu!
Danusiu zrobiłąś piękne prezenciki dla pani Marysi! A te maleńkie różyczki sa rewelacyjne i świetnie pasują do tych małych świeczników. A świnki to prostu mistrzostwo! Są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię że goście byli zadowoleni- mam Twoje prace i wiem że są wykonane perfekcyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę:)
Piękne miniatury, domyślam się, że wykonanie zajęło dużo czasu. Podziwiam i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCudne różyczki i taka ilość! Podziwiam za cierpliwość:)) A świecznik w kolorach ziemi jest wspaniały, oczu nie mogę oderwać:)
OdpowiedzUsuń