Witam Was moje siódemeczki !
Uff jak gorąco,puf jak gorąco!!!.......
Jeśli dziś się nie rozpuszczę to jakoś to przeżyję haha:)Oby do wieczora ...
Wy pewnie macie tak samo,ale kto jest nad wodą to nawet nie wie jak bardzo wszyscy narzekamy na swoich blogach na upały.
Żar z nieba się leje ,burzy u mnie nie zapowiadali,że o deszczu nie wspomnę.I jak tu funkcjonować?
Kochane moje zmieniam prędko temat ,bo to nie jest prognoza pogody ,a ja nie jestem pogodynką haha:)
Wpadam na szybko,aby poinformować Was,że głosowanie na najlepszy gazetnik zostaje przełożone na termin późniejszy.Dokładnej daty nie mogę podać ,ale gdzieś w okolicach połowy sierpnia powinnam wpaść do domu na 3-4 dni,wtedy wszystko opiszę i będziecie mogły głosować.
Wpadam na szybko,aby poinformować Was,że głosowanie na najlepszy gazetnik zostaje przełożone na termin późniejszy.Dokładnej daty nie mogę podać ,ale gdzieś w okolicach połowy sierpnia powinnam wpaść do domu na 3-4 dni,wtedy wszystko opiszę i będziecie mogły głosować.
Ja jestem jeszcze dostępna przez 2-3 dni,potem znikam,chociaż telefony postaram się odbierać .
Wyzwanie trwa do 2 sierpnia także gdyby ktoś miał jeszcze ochotę przyłączyć się do ostatniego siódemkowego zadania to zapraszam bardzo gorąco.Szczegóły znajdziecie tutaj.
Jeszcze tylko opiszę i przekażę Wam temat na sierpień do cyklicznych kolorków i z czystym sumieniem mogę jechać na urlop.
Ale żeby nie było ,że tylko sucha teoria i nic dla oczu to wrzucam kolejny kolaż do mojej galerii.
Czyli to co w tym roku zrobiłam z muszli .Oj muszę koniecznie powrócić do tego typu prac,tylko kiedy?
A na koniec dziękuję za przemiłe komentarze do wczorajszego ubranka świeczki XXXL .Serdecznie witam kolejnych obserwatorów ,których przybywa z każdym dniem .Kochani biorę Was wszystkich pod moje skrzydła ,rozgoście się wygodnie i na nudę nie narzekajcie:)
Do zobaczyska
Piękne prace muszelkowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana dziekuję za termin do 2 sierpnia mzoe jeszcze zdąże coś zmajstrować :) a Ty pisz ostatniego posta i zmykaj sie urlopować :) bużki :)
OdpowiedzUsuńNo i nie dotrwałam do ostatniego wyzwania, zostawiłam to na ostatni dzień i poległam :(
UsuńNo to mi narobiłas ochoty na egzontyczne plaże tym tłem pod muszelkami. Kurcze mam całe pudło muszli i zero pomysłu na ich zagospdarowanie. Twoje muszelki uroczo się wkomponowały zwlaszcza ten świecznik z foczką. Coś pomyślę kiedyś....
OdpowiedzUsuńGłosowanie mówisz przełozone , no nic muszę obmyslć plan B , ba mi się pokrywa z urlopem, a jade w miejsce mało cywilizowane :-)
Pozdrawiam i idę szukać jakiegoś chłodniejszego miesca.
Uff ! Już się wystraszyłam, że skracasz termin na gazetnik, a mój właśnie się kończy robić. Faktycznie pogoda sprzyja leżeniu w wodzie, lub chociaż nad wodą, dlatego życzę udanego, średnioupalnego wypoczynku. Ja jeszcze trochę muszę popracować, ale na szczęście w pracy mam klimę :) U mnie zapowiadają burzę od dwóch dni, ale w dalszym ciągu jej nie ma. Jestem rozpuszczona na maksa, ale lecę kończyć mojego gazetniaka. Całuski przesyłam i czekam z ciekawością na kolejny kolorek :)
OdpowiedzUsuńUff Danusiu, wiem o czym piszesz, bo u nas też taki gorąc, że można umrzeć. Ja nie lubię takiej pogody bo przy takich temperaturach to czuję, że się roztapiam. Ale masz kochana dobrze, pobyczysz się trochę na urlopie :) A jakie ładne rzeczy zobaczyłam na Twoim kolarzu z muszelkami... Koniecznie musisz do tego Danusiu wrócić :) Buziaki przesyłam!
OdpowiedzUsuńCudne te muszelkowe dzieła :)
OdpowiedzUsuńUff Danuś, Ty szybko pisałaś, ja szybko czytałam, aż złapałam zadyszkę hehe. O upale lepiej nie wspominać, doszło do tego że marzę o zimie.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj Skarpie, szepnij tyko kolorek i leniuchuj ile możesz, chociaż znając Ciebie, na pewno to nie będzie bierny wypoczynek;)
Buziaczki:)
Dziś czytam co ja tu powypisywałam i za głowę się łapię!!! Oczywiście nie "Skarpie" (chyba że życzyłabym Ci odpoczynku na skarpie hehe), oczywiście miało być Skarbie, Skarbeńku ty nasz!!!
UsuńU mnie każdego wieczora burze sobie przechodzą, ale gdzieś bokiem, widzę tylko błyski, ale żadnej kropli deszczu:(
Pozdrawiam Danuś:)
Aniu spoko maroko,nie dziwię się,bo od upałów każdemu mózg się może lasować haha:)
UsuńA znów zapowiadają kolejne,w niedzielę 35 stopni .Dla mnie fajnie bo zaraz wyruszam ,ale Ci co pracują to masakra.
Chłodu Anulka ,chłodu na ten czas życzmy sobie :)
a u nas burze codziennie:( co prawda nie narzekam- mam podlany ogródek, ale po wczorajszej tak było chłodno, że mala do wody nie chciała wejść, bo zimna:)Czekam z niecierpliwością na kolejny kolorek i życzę udanego urlopu Danusiu:)
OdpowiedzUsuńNo bombastyczne te muszelkowe prace!
OdpowiedzUsuńA ja na brak burz nie narzekam, nawiedzają mnie cholery niemal codziennie! Dzisiaj rano sprzątałam balkon po wczorajszej zawierusze, a po kilku godzinach miałam powtórkę z rozrywki :-)
Czekam z niecierpliwością na to głosowanie :-) u nas dawno nie padało (sic!) aż od wszoraj, strasznie żal mi jest tych wszystkich którzy cały rok pracują w polu, a teraz nie mogą zebrać owoców swojej pracy. Cieszę się w sobie bardzo i zasnąć nie mogę, ale jutro jadę na wycieczkę do Lublina, od kwietnia o tym myślałam no i w końcu się zebrałam:-)
OdpowiedzUsuńach muszelki mam ich kilka ale te twoje prace muszelkowe sa wspaniale - wiesz Danusiu odnosze wrazenie ze ty nie sypiasz - tyle prac co ty zrobisz tyle blogow co poodwiedzasz i kazdemu dobre slowo napiszesz i jeszcze FB - no jeste w pelni zadowolona ze wreszcie odpoczniesz - pakuj walizki i jedz sie relaksowac a ja bede czekac na twoj powrot - buziole ogromniaste dla ciebie Marii sle
OdpowiedzUsuńDanusiu Te Twoje muszelkowe różności są prześliczne!!! Tyle wspaniałych prac tworzysz i jestem pełna podziwu dla Ciebie! Kochana nie wiem jak Ty to wszytko potrafisz ogarnąć?! Tutaj przepiękne prace, tam zaglądasz do nas:) a jeszcze wyzwania siódemkowe, cykliczne kolorki itd. - muszę chyba iść do Ciebie na korepetycje z organizacji czasu hi hi hi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia