niedziela, 6 września 2015

Zdrowo, kolorowo i oliwkowo

Witam wszystkich niedzielnie:)

Coś mi się zdaje,że muszę Was zacząć jeszcze lepiej motywować w carvingowych wyczynach,dlatego jako pierwsza w tym miesiącu przedstawiam oliwkową wypocinę.

Wiadomo,że dzieła sztuki raczej nie zrobię i  arbuzowych prac jakie pokazałam wcześniej raczej nigdy nie doścignę ,ale zabawa dekoracji talerza bardzo mi się spodobała.
Gotowych potraw też raczej nie będę dekorować ,bo moje głodomory posiłków by się nie doczekały.

Co innego jest przystroić pusty półmisek ,można nad nim ślęczeć i dumać , układać tak czy siak  i nikt z tego powodu nie ucierpi ,a żołądek do kręgosłupa nikomu nie przyrośnie.Chyba ,że będę siedzieć i dumać godzinami ?A tyle czasu nie mam więc na prędce główkuję i realizuję swój plan kulinarny.


Prosiłam aby w drugiej części wrześniowego zadania  były prace oliwkowe .

Jak już pisałam tutaj to zadanie nie ma nam nic utrudniać ,to też będę przymykać oczy jeśli te oliwki okażą się czasem mniej oliwkowe.
Sama zresztą nie kupię przecież gotowych oliwek tylko po to, aby wystroić półmisek,aż tak rozrzutna nie jestem haha:)
Dlatego przystrajam go tym co mam na obecną chwilę w lodówce.

Jednak zanim pokażę Wam moją pracę ,to chcę pokazać coś innego .
W jednym z wcześniejszych postów pisałam ,że będę sama robić vegetę  i tak też uczyniłam

Podstawowe warzywka (proporcje na oko)takie jak :
*marchewka
*pietruszka liść i korzeń
*seler liść i korzeń
*por  cały,zarówno część biała jak i zielona
*cebula
*zielony,świeży koperek
*kilka ząbków czosnku
i to wszystko suszyłam w suszarce do grzybów.
Najpierw  poszatkowałam warzywka korzenne na tarce z łezkami(ułatwiając sobie prace robotem wielofunkcyjnym),a innym razem pociachałam na cieniutkie plasterki,ale obie formy są dobre.
Niestety wcześniej fotek nie robiłam stąd tylko te dwie na poczatku suszenia 

Liście selera i pitruszki  zostały obskubane i  ułożone na  siatce


Po wysuszeniu wyszło mi tyle w misce
'
A zblenderowanie tą porcję suszonki jeszcze bardziej uszczupliło


 Na samym końcu dodałam :
*kurkumę, 
*sól himalajską  ,tą różową  i najdrowszą      jakby ktoś pytał
*trochę mielonej słodkiej papryki 

 a w max. przybliżeniu wygląda to tak

Teraz mam swoją vegetę bez tych wszystkich ulepszaczy,  glutaminianów,cukrów i  innych konserwantów .

Kochani polecam zrobić sobie coś takiego bo warto.
Kilka takich suszarek już powstało ,a  mam w planach jeszcze  co najmniej ze dwa  takie wsady  zrobić .

A wracając do tematu carvingowego.
Moja dzisiejsza dekaracja półmiska wykonana jest tego co było w lodówce i wyszło mi "cosik" takiego 



Tulipanki wycięłam z cukini ( kolorystycznie jest  militarna) i położyłam  na dwóch stronach ,aby uzyskać dwa odcienie .
Łodyżki kwiatów wykonałam z pociętego pora ,a kokardka powstała z czerwonego, surowego  buraczka 
Kwiatek również stanowi cukinia prawo i lewostronna oraz marchewa.Na jego  środek poożyłam jedną rodzynkę .
W bukiecie zastosowałam gałązki kopru wyjęte ze słoja z ogórami kiszonymi .które mają   fajny oliwkowy kolorek .
Całości dopełniła posypka z suszonej pietruszki .





Chyba nawet jestem zadowolona z efektu jaki uzyskałam .
A co Wy kochani myślicie na ten temat,udało mi się wykonać to zadanie na pozytywną ocenę ?

Na koniec zachęcam wszystkich chętnych do zmierzenia się z  tego typu zadaniami (szczegóły tutaj ) i dołączenia do naszej gromadki Artystek Kolorystek.
Im będzie nas więcej tym weselej i ciekawiej ,wzajemnie będziemy się wspierać i inspirować .

Mam dziś popołudnie tylko dla siebie ,więc  teraz znikam zaszyć się w koralikach ,czas na dalsze podboje węzełkowo-koralikowe.

Do zaś mróweczki :)



28 komentarzy:

  1. Danusiu, dekoracja cudowna!!! Pięknie wyglądałaby również na sałatce :)
    Do wegety polecam bardzo dodać liście lubczyku, nabiera wtedy niepowtarzalnego aromatu :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie tylko w oliwkowym carvingu jesteś pierwsza bo i oliwkową pracę an pierewszą część zadania zrobiłaś pierwsza. I kurna tylko ludzi denerwujesz co to jeszcze główkują nad tymi Twoimi wymysłami . Nie wiem co Cie tak w tym miesiącu goni?? chyba jeszcze nie właczyłaś wstecznego po urlopie.
    No dobra pomarudziłam se a teraz do konkretów:
    Suszone warzywka wyglądają superowo , chetnie bym sobie zmajstrowała, ale po pierwsze nie mam suszarki do grzybów, po drugie nie mam za bardzo czasu a po trzecie normalnie mi się nie chce. Więc jednak pozostanę przy sklepowej vegecie :-)
    Pólmisek udekorowany śliczniutko, ale kwiatki to Ci zawsze wychodzą , beze względu na to z czego je robisz. Jak dlamnie oliwki to to nie są, ale jest zielono więc masz zaliczone :-)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Super dekoracje Danusiu wyczarowałaś tulipanki śliczne mam nadzieję że i mi uda się coś w tym miesiącu zdziałać w tym temacie pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. talerze wygladaja pieknie, az grzech to zjadac

    OdpowiedzUsuń
  5. Danuś piękności wystrugałaś, cały bukiecik prezentuje sie świetnie:)
    co do wegety tez robię sama od bardzo dawna, może i potwierdzam jest świetna, a że wszystko co domowe jest zdrowsze to chyba nie puszę nikogo przekonywać:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Danusiu dekoracja na talerzyku śliczna, szkoda byłoby zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna dekoracja i taka zdrowotna :) Super to wymyśliłaś i kolor oliwkowy bez oliwki też mi się podoba (nie lubię oliwek). Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale teraz poszalałaś. Normalnie odjazd. I co z tym zrobić? Zjeść? Nie nie , nigdy w życiu. To można tylko podziwiać. Danusiu normalnie mi dech zaparło. Ty to jestes artystka. Kwiatki wycinasz z wszystkiego co Ci w ręcę wpadnie. Warzywka suszone idealne dla zdrowia. Fakt nie zawieraja świństw chemicznych. Podziwiam, że Ci się chce. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny bukiecik i taki zdrowy:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Danusia, chylę czoła- masz u mnie mistrza, stworzyłaś bowiem cudeńko i nawet głodnemu żal byłoby ruszyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dekoracja talerza świetna. Natrudziłaś się ogromnie by osiągnąć taki efekt. Jest w kolorze oliwek, jest, ma inne dodatki kolorystyczne, ma. Chociaż sama takich dekoracji nie robię, bo mam zakaz wstępu do kuchni / to królestwo męża/, to Twoja wersja mi się bardzo podoba. Jeśli mogę, to zaliczam Ci tę pracę.)

    OdpowiedzUsuń
  12. Krótko i na temat - dekoracja na szóstkę!

    OdpowiedzUsuń
  13. No wspaniała dekoracja, jaka wiosenna, aż żal bierze, że jesień się zbliża.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje podejście do zdrowej żywności jest całkiem uzasadnione . Ja również wolę spożywać produkty bez wszystkich dodatków, które nam szkodzą. Robię podobny susz warzywny tylko nie dodaję soli. Twoja dekoracja na talerzu jest bardzo apetyczna i żal ja schrupać. Świetna kompozycja.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. własna przyprawka wygląda bardzo dobrze i pewnie bym się zaciekawiła nią bardziej gdybym posiadała suszarkę a tak kicha ;)

    obrazek wyszedł Ci bardzo fajnie a fakt że prawie wszystko jadalne jeszcze bardziej zaskakuje. nic tylko wieszać ;) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Matko boska Witkowska, nawet nie masz pojęcia, jak ja Ci dziękuję za tę vegetę;) Mam suszarkę trzystopniową, blender, a ja durna pała do sklepu po vegetę latała?! I jeszcze mam wszystko, co do tej vegety potrzebne?! Jutro robię własną i proszę mi nie przeszkadzać;) ale dlaczego mam oskubać liście pietruszki? Przecież ususzone łodyżki też blender zmiażdży na proch? A półmisek ładnie udekorowany... Gybyś nie wyjadła wszystkiego z lodówki, to pewnie byłby bardziej ,,apetyczny" ;););) Buziaczki głodomorku";)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękna dekoracja :)
    Pomysł na domową vegetę rewelacyjny. Muszę koniecznie spróbować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Danusiu! To prawdziwy obraz! Prześlicznie wyszedł, gratulacje. Ty czego dotkniesz zamienia się w dzieło sztuki:)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Apetycznie u Ciebie dzisiaj i pieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale piękna dekoracja, chyba bym nie miała sumienia zjeść :) Super wyszło, generalnie poszalałaś i zawyżasz poziom :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudny bukiet Danusiu
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Danusiu uwielbiam takie zdrowe smakołyki :) już lecę wydrukować sobie przepisik :) Widzę że lubisz zdrową kuchnie jeśli bym mogła coś od siebie coś w drugą stronę polecić to dwie pozycje obydwie na naturalnym składzie pierwsza idealna na przemianę materii i odporność .....druga to mega dawka witaminy C ....pierwsza http://www.straganzdrowia.pl/pl_PL/p/Sok-z-aloesu-aloeVital-500ml/715?gclid=Cj0KEQjwjrqvBRD6wf2fy-C61PIBEiQAUzKQTowsPG-Lhttp://www.straganzdrowia.pl/pl_PL/p/Sok-z-aceroli-100-bez-cukru-500ml/166?gclid=Cj0KEQjwjrqvBRD6wf2fy-C61PIBEiQAUzKQTlinF3BbpM5FXVboJAFKGFuBaNgbaWDCngdNyjyMJMcaArle8P8HAQ7Ank7Ls4xgAUeGqX-B3_-OOAWTVRGOmIIngaArTj8P8HAQ druga

    OdpowiedzUsuń
  23. Danusiu, przecież glutaminian sodu to kropka nad i wszystkich potraw - bez niego smaku nie mają. To żart oczywiście, smak można na wiele innych sposobów wydobyć. Kompozycja warzywna piękna, znać w niej rękę artysty.

    OdpowiedzUsuń
  24. swojska wegetka to świetna sprawa!
    mam tylko nadzieję że, że warzyw nie kupowałaś w markecie...
    choć jak cię znam... na pewno nie ;-D

    OdpowiedzUsuń
  25. Prześliczna ta dekoracja, aż szkoda by ją było zjadać. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak tylko sprawie sobie suszarkę to od razu wypróbuję taką swojską wegetę - te sztuczne już od dawna przestałam używać i ciągle szukam jakiejś alternatywy:-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Danusiu ... mnie zaskoczyłaś tą dekoracją myślałam , że to wyzwanie trzeba traktować dosłownie a tu dajesz nam sporo luzu ... Twoja super pomysłowość nie ma granic . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)