piątek, 4 września 2015

Trzyrzędowa nr.2

Czy Wy kochani zdajecie sobie sprawę z tego,że dziś jest nasz ulubiony dzień-piąteczek?
Z pozytywnych wiadomości mam też taką,że nareszcie padał deszcz i zrobiło się chłodniej .
Nawet doniczkowe kwiaty z tego faktu bardzo się ucieszyły i wszystkie powędrowały na balkon korzystać z darmowego prysznica .

Uwierzcie mi to nie koniec mojego szczęścia .
Niedawno udało mi się wygrać w totka  stówkę ,którą oczywiście przeznaczyłam na kolejny kupon i zakupy koralikowe.
W tym tygodniu ten wysłany kupon znów okazał się szczęśliwy i wpadła mi do portfela kolejna  mała sumka .
Nadal nie koniec tych przyjemności,bo dziś wraz z przesyłką dostałam pewien śliczny gratisik,za który jeszcze raz ogromnie dziękuję .
Nie będę pisać co ,ile  i od kogo,bo chyba nie wypada ,także siedzę cicho i nic nie zdradzam 

A dziś chcę pochwalić się moją drugą próbą zrobienia 3-rzędowej bransoletki.
Aby nabrać wprawy,trzeba ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ,bo za chwilę z głowy wyfrunie jak to było.

Nadal mam problem z długością sznurków jakie trzeba użyć w tych różnych bransoletkach i z reguły zawsze ucinam za długie.
A przecież marnotrastwo nie jest wskazane.


Muszę przyznać ,że w porównaniu z brzoskwiniową tutaj  wyszła lepiej,bo nie popełniłam pewnych błędów co w tamtej
Użyte do bransoletki koraliki to  perłowe zielone (10 mm) w dwóch odcieniach .
Natomiast zapięcie jest regulowane ,gdyż nie wiem kto zostanie jej posiadaczem.

Nie obyło się też bez kolejnej sesji z muszlami.
Ach jak ja lubię bawić się takimi połączeniami i fotkami:)))
Tylko co ja bidulka zrobię jak mi się te muszle skończą haha:)

No dobra czas na fotorelację 









 A tak prezentują się obie 3-rzędówki razem 




Na sam koniec zostawiłam sobie przyjemność tworzenia kolaży 



Ciekawa jestem  jakim kolorem teraz będę plątać te węzełki .
Ma ktoś jakieś pomysły?
Chętnie posłucham podpowiedzi ,więc piszcie śmiało .

Na zakończenie dziękuję przeogromnie,że mimo braku czasu znajdujecie go,aby do mnie zajrzeć i poczytać .Osobom komentującym szczególne podziękowania zostawiam ,bo wiem ile czasu zabiera naskrobanie kilka słów.

Wieczorkiem Was odwiedzę bo teraz muszę lecieć załatwić kilka spraw.

Buziaczki moje mróweczki 

Do zaś :)





29 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie wyglądają w zestawie :) No chyba też sobie taką zrobię, akurat mam takie beżowe perełki.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne obie ale osobiście zakochałam się w tej zielonej, jest super! gratuluję powodów do radości, cieszę się że Ci się trafiło (dosłownie i w przenośni :) )

    Co do następnego koloru może zrób coś w fiolecie. był niebieski, zielony, czarny z czerwonym do pełni z moich kolorów tylko fioletu brakuje :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie śliczne te bransoletki. Zielona szczególnie. Chyba z powodu użytych dwóch odcieni tak mi przypadła do gustu:)) a jaki kolorek? Może czerwony:)) mój faworyt jeśli chodzi o biżuterię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusia- zjawiskowa kolejna, a w parze jeszcze bardziej mi się podoba; zakochałam się w nich :p <3 Buziam :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie wyszły, zarówno brzoskwiniowa jak i ta w odcieniach zieleni. A w towarzystwie muszli jeszcze bardziej zyskują.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze Danusiu obie są piękne, ale ta Szmaragdowa jest przecudna. Znowu stajesz się mistrzynia tego co robisz. Pochłonęły Cie te węzełki, z których czary mary i tworzysz takie cudeńka. Podziwiam. Ja dopiero mam zamiar zakupic trochę tych koralików bo jakoś u mnie brak takowych. Może też w końcu wezmę sie za makramę tak solidnie. Pozdrawiam i buziaczki ślę.

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę,a nie mówiłam,że w takim tempie,to niedługo będziesz miała bransoletki na każdy dzień roku,ta jest piękna,na niuansach,czy któryś koralik jest prosto,czy krzywo się nie znam,dla mnie jest rewelacyjnie.Miło jest też dowiedzieć się,że ktoś znajomy trafia w totka,jak Ci tak dobrze idzie to w końcu może będziemy mieć znajomą milionerkę,trzymam kciuki i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładniutka ta zieleninka, brzoskwiniowa bardziej w moim guście nie z racji wykonania tylko kolorku bo ja z zielonym to tak troszkę się nie kochamy. Za to uwielbiam czerwone bransoletki i jak dla mnie mogły być czerwone koraliki. Pozdrowionka serdeczne Magda.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna bransoletka w pięknym kolorku:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne są obydwie :) Ciekawie połączyłaś te dwa zielone kolory koralików :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna bransoletka, jak dla mnie mega trudna.

    OdpowiedzUsuń
  12. zielona jest świetna, co do wygranych, życzę większej, nie tylko tej malutkiej, ale dobre i malutkie:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! niesamowite bransoletki. Bardzo przypadła mi do gustu brzoskwiniowa. Zdecydowanie jakoś zielony kolor chyba mnie nie lubi. Choć uwielbiam go w naturze- trawa, drzewa, krzewy, kwiaty.
    Lubię kolorki żywe, może jakiś odcień czerwieni? będzie następny? Pozdrawiam i miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  14. obie bransoletki śliczne ale zawsze kiedy tu jestem jestem pod wrażeniem zdjęć Twoich prac -są takie profesjonalne i przyciągają wzrok ...serdeczności zostawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Danusiu gratuluję wygranej - może i mała kwota, ale to zawsze jakiś zaskórniaczek :D
    Co do bransoletki to jak pisałam, w zielonym mi nie do twarzy i go nie noszę, choć lubię się otaczać tym kolorem, dlatego ja zostaję wierną fanką brzoskwinki ;)
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Danusiu gratuluję wygranej zawsze to jakieś pieniążki na zakupy kofralikòw . Byłam zauroczona ostatnio twoją brzoskwiniową bransoletką ale zielona to po prostu jest obłędna pozdrawiam cieplutko ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne obie, nawet jak dla mnie z większym plusem na brzoskwinkę;)
    U mnie padało tyle by mnie zmoczyć i na tym koniec, w ogrodzie wciąż podlewam. Miłego weekendu Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Obie są piękne i bardzo ładnie się ze sobą komponują. W brzoskwiniowej nie widzę żadnych niedociągnięć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Danusiu trzyrzędowe bransoletki są prześliczne i to w każdym kolorze może następną zrób w kolorze śliwkowy. Gratuluję wygranej. Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super, że szczęście dopisuje, niech dobra passa trwa nadal :)
    Zielona bransoletka ma piękne "leśne" odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Obie bransoletki bardzo ładne. Lubię kolor zielony to mały plusik dla zielonej. Podziwiam Twoje zdjęcia.
    Też największy problem sprawiły mi węzły żebrowe. Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  22. Danusiu, bardzo fajna bransoletka i śliczne zdjęcia z muszlą. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. No proszę, to u ciebie kumulacja szczęśliwych wydarzeń :) Gratuluję:)
    Bransoletka bardzo ładnie ci wyszła:)
    Co do długości sznurków, to warto sobie zapisywać ile na taki model wzięłaś, a po zrobieniu zmierzyć o ile za dużo było wzięte. Tylko należy uwzględnić, że musi być podczas wiązania drobny zapas, żeby było wygodnie wiązać. I wtedy następny model już wiemy ile którego sznurka. Niestety ja innego sposobu też nie znam.
    Pozdrawiam i zazdroszczę deszczu, u nas ledwo krótko mżyło.

    OdpowiedzUsuń
  24. Danusiu jest przepiekna ta zielona bransoletka , zreszta obie są cudowne. Te kraliki nie mogły trafic w lepsze ręce jak do Ciebie . I super wyszło to połączenie dwóch odcieni zielni. Zaczynam żałowac , że nie lubię biżuterii na rękach mi przeszkadza. Jak znajdę tylko chwilke wolną musze sobie taką też zmajstrowac.
    Pędzę do góry , bo ciekawośc mnie zżera co tam znowu wymodziałaś.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  25. Danusiu ta zielona mnie urzekła . Chce taką i to juz . Nie mogę kupić takich nici . Ani zielonych ani czarnych , brakuje mi ich. Z koralikami trochę łatwiej w moich hurtowniach czy pasmanteriach ale tez brakuje mi takich jakie bym chciała:0
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  26. W tej zieleni to zdecydowanie moja faworytka :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo fajne bransoletki. Chciałabym taką :)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)