Czołem moje zdolniachy.
Czas tak szybko zaiwania,że nie nadążam ze wszystkim.Ledwo co pisałam o kolorze na sierpień, a tu trzeba szybciuchno proponować coś na wrzesień .
Dopiero co przed niedzielą uporałam się z brzoskwinią tutaj,a tu znów czas zakasać rękawy.
Ale zacznę dziś od zupełnie czegoś innego .
A mianowicie chciałabym Wam na samym początku pokazać prace mistrzów carvingu ,którzy wyczyniają cuda z przeróżnych owoców.
Dziś skupię się na arbuzie ,choć nie myślcie ,że czeka Was kolorek arbuzowy hahaha , takiego numeru nie odwalę
Wybrałam tylko przykładowe cuda jakie można wyrzeźbić w arbuzie i wykonałam z nich kolaże .
Pierwszy jest bardzo kwiecisty,różany i tak sobie myślę ,że może kiedyś pokuszę się o zrobienie czegoś takiego,ale w bardzo dalekiej przyszłości ,choć z góry wiem ,że nie dam rady
Natomiast jak patrzę na tego typu prace to zawsze gały wychodzą mi z orbit ,a to tylko namiastka tego co ludziska potrafią czynić za pomocą małego nożyka i soczystych owoców
I co kochani?
Motywacja dobra ?
Czy kompletna załamka jak u mnie haha
Jedziemy dalej z tematem ,bo czas ucieka .
Na wrześniową zabawę przygotowałam taki kolor ,który osobiście uwielbiam i mogłabym go nosić codziennie .
Dziś nie będę trzymać Was w niepewności cóż to za kolor i zdradzam bardzo szybko.
Myślę ,że banerki powiedzą same za siebie a opcje kolorystyczne przypadną Wam do gustu.
Do wyboru są dwie wersje
1.Połączenie dwóch rodzajów oliwek,czyli czarnych i oliwkowych
2.Połączenie oliwek z żółciutką i zdrową oliwą z oliwek, oczywiście extra virgin tłoczone na zimno haha
Kochani wybór wersji należy do Was .
Pamiętajcie,że kolor oliwkowy ma być kolorem dominującym, czyli jak zawsze ma stanowić min.50 %,ok 40% dodatkowy i ok.10 % dowolne kolorki.
O zasadach nie piszę ,znacie je doskonale ,całość regulaminu znajduje się pod fotką główną bloga klik .
Jak zawsze praca ma być nowa ,nigdzie wcześniej nie publikowana ,także dziewczyny aktywne na fb zwracam uwagę i przypominam o tym punkcie regulaminu.
Czas trwania wyzwania od 1 do 30 września 2015 do godz.23:55
Kochani prace oliwkowe wrzucacie jak zawsze Stefanowi na pożarcie.
Dla jasności podaję przykładowe odcienie koloru oliwkowego
***
Natomiast dla osób zagonionych ,zapracowanych czy też nie mających materiałów oliwkowych zapraszam bardzo serdecznie do udziału w nakarmieniu naszej kulinarnej Stefanii,czyli tej drugiej żabki Inlinkz pod spodem posta.
Oczywiście tak jak w sierpniu można zrobić dwie prace i wrzucić zarówno Stefciowi i Stefanii.
W tym zadaniu proszę o wykazanie się kreatywnością "carvingową " i zrobienie dekoracji ze zdrowych owoców i warzyw ,oczywiście w głównej mierze w kolorach oliwkowo-zielonych .
Pozostałe kolorki ograniczyć do minimum ,tak aby kolor oliwkowy był dominujący w pracy.
Aby Wam ułatwić zadanie jeszcze bardziej dodam,że możecie stosować różne odcienie koloru zielonego,oliwkowego i wcale nie muszą to być oliwki .
Ogórek czy sałata też przejdzie .
Ja osobiście smaku oliwek nie znoszę ,więc z pewnością nie kupię i będę kombinować coś innego .
Jeszcze tylko banerek do tej części zabawy
Mróweczki moje czyż ten banerkowy ludzik nie zachęca do wzięcia udziału w tej dodatkowej części?
Ja myślę ,że tak i to nawet bardzo.
Także czekam na wspaniałe propozycje,bo po brzoskwiniowych pracach jestem pewna na 1000 % ,że dacie radę rewelacyjnie i nie raz szczęka nam opadnie.
Tego kochani Wam i sobie życzę w tym miesiącu.
A teraz czekam na oliwkowe propozycje .
Pamiętajcie to mój ulubiony kolorek ,także dajcie czadu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no na tę chwilę to jestem w czarnej d* (dziurze oczywiście). tym razem mam przynajmniej oliwkowy kolor papieru za to pomysłu żadnego. do ostatniego zapewne się zgłoszę na mecie, buziaki :*
OdpowiedzUsuńHaha miałam przeczucie Danusiu, ,ze tym rażem bedzie oliwka. Nie znaczy to wcale, ,że bedzie łatwiej, ale myśle, że damy rade, bo przecież dziewczyny już nie raz pokazywaly na co je stać. Zobaczymy jak tym razem spiszą sie Artystki kolorystki. A w warzywkach juz widze te śmieszne oliwkowe stworki. Buziaczki kochana.☺
OdpowiedzUsuńZielony, tzn oliwkowy - może być :) a jeszcze w połączeniu z czarnym lub żółtym - damy radę :)
OdpowiedzUsuńJa już od dawna podziwiam carving, cuda ludzie potrafią zrobić z jedzenia, aż się wierzyć nie chce :)
Buziaki pa
No to tym razem oliwki. Ja akurat oliwki lubię, natomiast kolor jest z serii "nie mój", co nie znaczy, że sie z nim nie zmierzę - o ile wyrobię czasowo ;) Buziaczki:)
OdpowiedzUsuńno to mnie zagięłaś totalnie,bo ja nie tylko nie znoszę oliwek i oliwy ( odrzuca mnie zupełnie) to i kolor nie mój i chyba nic w tym kolorze nie znajdę- zostanie mi chyba pokombinować z Stefanią:D
OdpowiedzUsuńbuziaki i zajrzyj do mnie koniecznie:D
Po pierwsze to ja się kiedys przez Ciebie wykończę. Warowałam do pólnocy a potem "wariowała" do drugiej w nocy . Nie chcesz widziec jak sie zwlekałam z wyra o 5 :30 i jak teraz wyglądam !!
OdpowiedzUsuńPo drugie nie cierpie oliwek , ani smaku ani zapachu
Po trzecie kolorek sam w sobie lubię, ale zestawienie oliwki z żółtym mi sie źle kojarzy :-) - myślę , że Gosi tez się źle skojarzy :-) więc ten zestaw odpada w 100%.
Ale oliwkowo - czarny - no da się strzymać coś się wymyśli .
Teraz spadam stawić czoła nowemu "szefostwu"
Buziaczki Danusiu i miłego dnia.
Z podziwem patrzę na te arbuzowe arcydzieła, ale znając moje arbuzowe łakomstwo, zanim cokolwiek zrobiłabym, pewno pożarłabym tego arbuza:)) Oliwkowy kolor jest fajny, ale muszę pomyśleć nad nim, bo koncepcji wykorzystania go nie mam... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam oliwki, szczególnie te czarne - pychotka! Podoba mi się wrześniowy kolor i już zaczynam główkować. Arbuzowe rzeźby powalają!!! Buziaki!
OdpowiedzUsuńTen kolorek lubię, jest taki spokojny, stąd moje parcie ku niemu. Coś powstanie w tej barwie :)
OdpowiedzUsuńDanusiu kochana kolorek mnie nie zaskoczył właściwie to myślałam nad oliwkami albo winogronami mają podobne do siebie barwy he he postaram się coś wymodzić nie wiem jak z oracą dla Stefana ake dla Stefci to na pewno coś zrobię bo się strasznie nakręciłam na te zadania żywieniowe ☺ pozdrawiam cieplutko☺
OdpowiedzUsuńLedwo się ogarnęłam z brzoskwinią.. a tu oliwka... nie przepadam za tym kolorem - jak to typowa blondynka! a teraz mam zagwostkę!
OdpowiedzUsuńZa oliwkami nie przepadam, a właściwie to wcale ich nie lubię. Ale kolorek to oczywiście bardzo lubię i na pewno coś zmajstruję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpoprzednio nie wiedziałam że trzeba w komentarzach wyrazić chęć zabawy, wrzuciłam samego linka do postu.
OdpowiedzUsuńTeraz ten zestaw kolorów pasuje mi bardzo, tylko żebym czas znalazła w moim ferworze walki z szydełkiem :)
Oj, ja też nie lubię oliwek, ale kolorek może być, coś się wymyśli. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO oliwka! U mnie jest na odwrót - smak oliwek jest specyficzny, gorzkawy, ale mi to pasuje. Z kolei sam ich kolor mnie nie powala... Ale to w końcu wyzwanie, więc nie może być zbyt łatwo! No to lecę coś wymyślić. ;)
OdpowiedzUsuńNo tego to się nie spodziewałam ale postaram się podjąć wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńEch Danutko,Danutko:))jak Ty coś zamieszasz:)))...chociaż właściwie właśnie robię coś pod oliwkę:)))
OdpowiedzUsuńUpssss, oliwkowy....
OdpowiedzUsuńOliwki mogę jeść non stop, ale kolor to już inna inoszość. Nie jest moim ulubionym, oj nie. Nie mam w domu niczego co przypomina oliwkę... Jakiś kordonek może się znajdzie z pozostałości obrusu, który robiłam koleżance. Danusiu, a musi być dodatkowo ten drugi kolor koniecznie??? Bo wiesz, z tym czarnym to taki trochę pogrzebowy zestaw, a z żółtym... no też mi się fajnie nie kojarzy ;)
Pozdrawiam serdecznie
Ewuś ja każdemu chciałabym nieba przychylić ,ale dobrze byłoby abyś jednak choć na potrzeby fotkowe coś pokombinowała z tą czernią .Są różne sposoby ,można doczepić np czarną wstążeczkę itp.Wierzę ,że poradzisz sobie z tym zadaniem .
UsuńBuziaki :)
Oki Danusiu, zasady to zasady, wszystko jasne :)
UsuńOj Danusiu, jak Ty coś wymyślisz, to szczęka z podziwu opada. Jestem bardzo ciekawa oliwkowych prac.
OdpowiedzUsuńZarobiona jestem, ale musiałam zobaczyc co też nam wymyśliłaś hehe. Oliwka nawet mi przez mysl nie przeszła, ale cóż - trzeba będzie się z nią zmierzyć. Stefanii natomiast nie nakarmię, jakoś nie mam weny do takich cudeniek.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Smaku oliwek też nie lubię, ale kolor to już jak najbardziej :) Na pewno jest sto razy lepszy niż brzoskwiniowy, hahaha, może uda się coś wymyślić (chociaż pomysłu jeszcze nie ma) :-)
OdpowiedzUsuńPodejmuję oliwkowe wyzwanie, z brzoskwiniowym nie dałam rady, więc teraz się postaram.
OdpowiedzUsuńOliwkowy - fajny kolor :) Pewnie, że damy radę :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam oliwki jeść, oliwkowe mam ściany w pokoju... i to na tyle było by oliwki w moim życiu, nigdy nie robiłam nic w tym kolorze oj to jest wyzwanie postaram się podołać bo z brzoskwiniowym niestety mi nie poszło ;(((( trzeba {spiąć poślady} i coś wymyślić
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Oliwkowy to jeden z moich ulubionych kolorów, choć powinien mi się opatrzyć, bowiem grubo ponad 10 lat szyłam mundury w kolorze khaki. Ale nie, nawet nosiłam się długie lata w jego odcieniach :) Co do oliwek to ja je lubię, ale w nieznacznych ilościach z dużym dodatkiem innych składników sałatek i mozzarelli :p Nie obiecuję udziału w zabawie, ale jeśli coś, to dam żabie na pożarcie :) Pozdrawiam i wszystkim życzę wspaniałej i owocnej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńOliwki lubię. Bardzo.
OdpowiedzUsuńKolor jest straszny - przynajmniej dla mnie. W zamierzchłych licealnych czasach była moda na te kolory - oliwkową zieleń i musztardową żółć. Wyglądałam w nich jak młode zombi, więc nie są moimi ulubionymi.
Pozdrawiam i jestem ciekawa oliwkowych tworów.
Nie wiem co i kiedy, ale jak zwykle choćby nie wiem co, to zrobię :-)
OdpowiedzUsuńW czasach podstawówki chciałam chodzić w moro, bo niektórzy koledzy mieli... ale że nie miałam wziąć skąd, to mama uszyła mi ze starej zielonej w ciapki (a la moro) zasłonki militarne spodnie :-)
A te arbuzowe dzieła są super. Osobiście najlepiej mi wychodzi pożeranie arbuzów - mogłabym jeść tylko to :-). Jak dla mnie możesz wrzucić kolor arbuzowy następnym razem :-)
Danusiu dziękuję za odpowiedz i po dłuuuuuuuuuuugim namyśle na wyzwanie zgłaszam Stefanowi na pożarcie oliwkowo-czarną pracę, a w następnym poście opublikuję drugi wariant oczywiście bez banerka. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńLubię ten kolorek i lubię oliwki przede wszystkim a sałatkach,zgłaszam się na wyzwanie oliwkowe,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStefan nakarmiony;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpo dłuższej przerwie nie mogłam sobie odpuścić udziału w zabawie; chociaż to nie mój kolor, kombinowałam i kombinowałam aż wymyśliłam :)) po raz kolejny przyznaję że ta zabawa w kolorki wyzwala kreatywność, a efekt zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńTak się ucieszyłam, że kolor pasuje do mojego ulubionego uszytka, że zapomniałam napisać, że się zgłaszam... ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym się zgłosić po raz pierwszy do zabawy, bardzo fajnej zresztą, bo kolorowej. :) Co prawda oliwkowy moim ulubionym kolorem nie jest, ale lubię czasem zrobić coś takiego nie-mojego, za to dla kogoś innego odpowiedniego. Natomiast oliwki same w sobie uwielbiam i zielone i czarne. :)
OdpowiedzUsuńPewnie czadu nie dałam i mam obawy czy moja praca nie będzie odrzucona, ale zgłaszam się do oliwkowej zabawy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie czarny dodatek, to zgłosiłabym się pierwsza ;) Ale motylków nigdy nie mam dość, więc dorobiłam rodzeństwo ;)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu i ja zapisuję się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oliwki ze złocistą oliwą już gotowe, mam nadzieję, że Stefan te trochę złota przełknie (jakby nie patrzeć złoty też żółty ;)). Zabieram banerek i wkrótce się pokazuję ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, ale oliwkowy, no nie było łatwo ;)
OdpowiedzUsuńKoniec lenistwa, wracam do zabawy. Oliwkowy kolor lubię, a że jest opcja połączenia go z czernią, to już na pewno coś stworzę. :D
OdpowiedzUsuńNie było tak źle, w tym miesiącu zdążyłam na czas. Chociaż kolor na początku dawał do myślenia. Ale to ma być twórczość, czyż nie? Pozdrawiam Artystki Kolorystki:))
OdpowiedzUsuńZgłaszam się oczywiście ... i pozdrawiam artystki kolorystki
OdpowiedzUsuńpowiedzmy ze oliwkowa karteczkę zrobiłam pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzutem na taśmę i ja się melduję
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich serdecznie
"Rzutem na taśmę" ale zdążyłam,
OdpowiedzUsuńDanuśka, ja cię błagam, ty wymyśl jakiś normalny kolor/posiłek!
;-)
Danusiu dołączam w ostatniej chwili, dziękuję za uświadomienie, że ptaszydło moje pasuje do wyzwania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń