Słoneczka moje witajcie w poniedziałkowy wieczór.
Myśl ,że jutro dzień wolny od pracy ,nie jedną pewnie nastroi pozytywnie,choć z drugiej strony mamy wszyscy w głowie niezły mętlik i tracimy poczucie czasu.
Wczoraj miałam wrażenie ,że jest sobota ,a dziś znów wydaje mi się ,że piątek.
Wszystko się rozregulowało w mojej głowie i najwyższy czas powrócić do normalności.
Dosyć tych świąt ,wolnego i nieróbstwa,które mnie dopadło.
Ale co odpoczęłam od robótek to moje,teraz ze spokojem mogę dalej tworzyć swoje dziwadła i szlifować zimną porcelanę .
Na początek jednak mała zaległość jakiej nie pokazywałam przed świętami.
Brązowe różyczki chyba cieszą się największym powodzeniem ,bo znów zostałam poproszona o świecznik w takich kolorach.
Miał powstać świecznik brązowo-ecru no to powstał.
A ponieważ był to okres przedświąteczny to juta i jasne dodatki fantastycznie mienią się anielskim pyłkiem ,czego może aż tak na fotkach nie uświadczycie,więc musicie mi uwierzyć na słowo.
Dłużej już się nie rozgaduję na ten temat tylko zobaczcie jak wyszła całość .
A teraz będę się chwalić .
Najpierw dziękuję Ani T za śliczną świąteczną karteczkę, jaką specjalnie i w osobnej kopercie zaadresowała dla mojej Karolci.
Kochana obie dziękujemy jeszcze raz za pamięć i tak miły gest z Twojej strony.
Kolejna karteczka z życzeniami przyszła dopiero po świętach jak mnie nie było od Ewuni .
Ewuś Ty zawsze pamiętasz o mnie i za to Ci kochana bardzo dziękuję z całego serducha
I jeszcze ogromniaste podziękowanka należą się Mariwon,czyli Martuchnie ,bo tak ją nazywam w blogowym światku.
Kochana zaszalałaś z tymi prezenciorami,normalnie osłupiałam ,zresztą wiesz bo zaraz do Ciebie dryndałam jak tylko listowy schował się za drzwiami.
Same cudeńka do mnie dotarły ,zresztą zobaczcie sami ,nawet pozwalam Wam trochę pozazdrościć ,a co?
Cudne koronki,mulinka i rafia -normalnie wszystko moje
Oczywiście było trochę słodkości ,abym nie myślała czasem przez święta o diecie:)
A tu dopiero trafiła w me gusta,bo to jest mój ulubiony kolor jeśli chodzi o ciuszki.
Mitenki wyszły wspaniale i pasują jak ulał.
Tak się kiedyś zastanawiałam czy nie powinnam służyć gdzieś w jednostce,skoro uwielbiam te wszystkie" khakowe",wojskowe odcienie
Ciekawe skąd wiedziałaś Martuchna ,że ja lubię te kolorki wojskowe? Pewnie głęboko mi w oczy patrzałaś haha ,bo one też w zielonych kolorkach.
Była również karteczka z życzonkami
I najcudowniejsza pod słońcem sówka .Jestem w niej zakochana i wiem ,że nikt jeszcze takiej nie ma,bo to nowy projekt Marty .
Kochana jeszcze raz ogromnie dziękuję za tak cudną niespodziankę ,a wszystko jest tak śliczne ,że słów mi brakuje .
Kochane moje dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i za to ,że jesteście .
Oczywiście zapraszam cały czas do styczniowej zabawy w kolorki klik ,pokażmy światu cóż potrafimy wytworzyć.
Całuski dla wszystkich
Danutka :)))
Cudnie Ci te różyczki wychodzą! A sówka i mitenki- boskie!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś i troszkę zazdroszczę (pozwoliłaś) hihi
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jak zwykle przepiękny:)
Pozdrawiam i ściskam mocno
?Świecznik przecudowny, kocham brązowy! I zakochałam się w tym świeczniku!
OdpowiedzUsuńNo i prezenciory też super!
Widzę, że jeszcze ze świątecznych klimatów nie wychodzisz.
OdpowiedzUsuńA Mikołaj nadal u ciebie rezyduje :-)
Może i dobrze, bo po tylu dniach świętowania (przynajmniej większość miała big big wekend) to w szok można popaść po powrocie do pracy.
Ja się dzisiaj tak natyrałam , że z wdzięcznością przyjęłam kolejny dzień wolności mimo, że uważam, że mamy inne równie ważne lub nawet ważniejsze dni bardziej zasługujące na to aby zrobić z nich kolejne święto narodowe ( np. wigilia )
pozdrawiam poświątecznie i przedswiątecznie :-)))
Danusia- prezenciki fantastyczne, nie wspominając o tym słodziaku "upierzonym", czyli sówce. Jesteś pracowita jak mróweczka, toteż i efekty muszą być... Twoje róże z zimnej porcelany nie mają sobie równych i... te kolorki ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanuś, Twoje świeczniki są fantastyczne i jedyne w swoim rodzaju, ten również:)
OdpowiedzUsuńPrezencior ho ho ho - cudowny!!! Zapisuje sobie - Danusia lubi khaki;)
Buziaczki Kochana:)
Danusiu, karteczki i prezent prześliczne i z serc darowane, a to najważniejsze :) Juz nie wiem, czy skladalam Ci zyczenia, ale jak nie to zyczę Ci samych dobrych chwil w nowym roku i mnóstwo zdrowia, zdrowia, zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i buziaki ślę :)
Danuśka, oj Danuśka, tyle cudowności Ci się nazbierało, że aż oczopląsu można dostać. Wszystkie darowane od serca, to widać od razu, nie z przymusu.Sówka z czapą Mikołaja rewelka, mitenki; nie zmarzną Ci łapki, o karteczkach nie wspomnę, bo są piękne.
OdpowiedzUsuńTeraz o Twoim świeczniku. Ilekroć spojrzę, to te różyczki coraz piękniejsze Ci wychodzą, niczym żywe wyglądają. O tym,że khaki to Twój ulubiony kolor, dobrze zapamiętać, a nuż kiedyś się przyda.
Odpoczywaj nadal, wszak jutro znowu święto.Pozdrawiam.)
Piękne świeczniki i wspaniałe prezenty. A wolne trochę nam się przyda, więc odpoczywajmy, póki można. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWiesz Danusiu czemu brązowe różyczki cieszą się takim powodzeniem? Bo wyglądają jak z czekolady! A tak poważnie to świecznik w brązach wygląda wyjątkowo pięknie.
OdpowiedzUsuńPrezenty dostałaś śliczne! Zbliża się koniec leniuchowania, jutro ostatni dzień wolności. Strach się bać... Przesyłam buziaczki.
O... świecznik w moich ulubionych kolorkach. Piękny jest Danusiu. Ale Ty już wszak mistrzyni "świeczniko - jutowa" jesteś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnajpierw "zazdraszczam" Ci prezentów, są piękne a świecznik faktycznie chyba w brązach jest najwspanialszy, różne kombinacje kolorystycze są śliczne, ale te w brązach jak dla mnei są najpiękniejsze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwiecznik przepiękny, a prezenty imponujące, szczególnie te koroneczki:)
OdpowiedzUsuńHo, ho, ho ile cudnych prezencików :) Skoro pozwalasz, to ja troszeczkę pozazdroszczę - haha, bo podobają mi się sówki :) Świecznik jak zwykle prezentuje się cudnie :) Witam w Nowym Roku i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwszystko piękne ale Twój świecznik jest po prostu .ach ,nie wiem co napisać a to znaczy że chyba zabrakło mi słow zachwytu:)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik w brązach bardzo gustowny a i mieniący pył też widać :) worek z prezentami całkiem obfity widać jaka byłaś grzeczniutka ;) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDanusiu kochana czy tobie ostatnio nie za dobrze, obsypują cię dziewczyny z każdej strony haha , oj tak jest czego zazdrościć ;) Dobrze że nie mam tyle dni wolnych jak co niektórzy, chyba przywykłam na nowo do pracy, chociaż są chwile że wolałabym se poleżeć dłużej i się pobyczyć w domu hihi , cudowne te twoje porcelanowe różyczki, no i cieszę się że wyniki twoje są dobre, dalszego zdrówka ci życzę buziolki
OdpowiedzUsuńDanuśka powiem Ci,że mnie te brązowe róże też bardzo podpasiły i świeczniki w tych kolorach wyglądają zabójczo.
OdpowiedzUsuńMarta to najzdolniejsza szydełkowiczka.Sowa jest odjechana na maksa,cudna i jedyna w swoim rodzaju,a mitenki cudne.
Fajnie,jak ktoś o nas pamięta;))
Powiem Ci Danusiu że ja tez juz dostałam niezłego pomieszania zmysłów z tym wolnym . Dziś parwie do roboty zaspałam. Organizm mi sie zbuntował . Chcę już wrócić do normalności bo za chilę oszaleje a księdzu język pokaże na kolejnej mszy w kościele. Jeszcze trochę a aureolke będę miała nad głową.
OdpowiedzUsuńWięc niniejszym ogłaszam koniec laniuchowania , koniec prac światecznych i koniec chwalenia sie na blogach co kto i od kogo dostał. Juz mnie od tego mdli :-). Ale oczywiście sówki Ci zazdroszczę bo jest świetna.
A świecznik pieknusi jak zawsze róże z pyłkiem mienia sie aż miło i nawet widze Twój krzaczek nie odmówił foteczki.
Buziaczki wielkie
Najpierw to dziękuję za to co u mnie napisałaś;) Akurat co do Ciebie to jestem spokojna, bo wiem że jak coś to się nie patyczkujesz tylko mówisz jak jest;)
OdpowiedzUsuńA co do świecznika, to jest piękny, ślicznie wygląda w tych kolorach, więc nie dziwie się, że ma największe wzięcie;)
Chyba będę musiała w końcu spróbować tej zimnej porcelany, ale co mi z tego wyjdzie to pojęcia zielonego nie mam, ale jak wyjdzie to pokażę heh;)
A co do prezentów, to ... no cóż... są super;))
Masz niezwykły talent do tych róż ;)
OdpowiedzUsuńDanusiu ja się nie dziwię, że chcą świeczniki w tych kolorkach! Ten z brązowymi różyczkami jest elegancki, w stonowanych kolorkach a przez to jest uniwersalny - zawsze i wszędzie dobrze mu będzie;)
OdpowiedzUsuńPrezenciki superaśne dostałaś:) A to, że lubisz kolorek khaki to i nawet ja wiem hi hi hi:)))
A i do pracy też się zabrałam;) - nie ma leniuchowania ha ha ha:) Udało mi się skończyć coś dla niebieskiej żabci - tylko czeka mnie trudna sesja zdjęciowa:(
Pozdrowionka i buziaczki:)Kasia
Świecznik wspaniale się prezentuje !! :)
OdpowiedzUsuńA prezenciki wspaniałe.
No i ta urocza sówka ;)
Pozdrawiam :)
Cudny ( kolejny:) świecznik Danusiu przygotowałaś a i prezenty piękne- oj grzeczną dziewczynką byłaś w ubiegłym roku,:D
OdpowiedzUsuńMnie już też sie mylą dni tygodnia, ale jak wszystko co dobre to i to się dzisiaj kończy:)
Pozdrawiam cieplutko i buziaki przesyłam:)
Kolejny wspaniały świecznik, róże w kolorze ciemnej czekolady są naprawdę cudne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję (i odrobinę zazdroszczę) pięknych prezentów :-)
Rany Boskie jakie super świeczniki, piękności niesamowite, muszę koniecznie zagłębić się w inne posty bo czuję że znajdę wiele niesamowitych inspiracji :)
OdpowiedzUsuńCudny świecznik,chyba najbardziej podoba mi się ze wszystkich, które tu widziałam. Może dlatego,że uwielbiam brązy we wszystkich odcieniach
OdpowiedzUsuńno piękne te brązy, a róże boskie....nieustającej weny w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDanusiu kochana same śliczności od dziewczyn dostałaś, dziewczynki są kochane.
OdpowiedzUsuńI wcale się nie dziwię, że masz kolejne zamówienie na świecznik w kolorach brązowych, bo jest cudny. Sama też bym pewnie taki zamówiła gdybym miała do wyboru :) Buziaki przesyłam
Ty Danutko to jesteś szczęściara,tyle dobra przygarnąć....swiecznik zaje...sty!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne czekoladowe różyczki. Świecznik piękny jak zwykle.
OdpowiedzUsuńPrezenciki też śliczne dostałaś. Pozdrawiam cieplutko.
Piękny swiecznik, a i prezent śliczne, pewnie byłaś grzeczna:)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jak zawsze przepiekny :)
OdpowiedzUsuńI śliczne prezenciki i karteczki dostałąś :)
Świecznik na jucie i zielonym podkładzie jest przepiękny Danusiu;) A najbardziej cieszy mnie, że Twoje problemy zdrowotne się rozwiązały i, że odpoczęłaś fizycznie i psychicznie;) Pozdrawiam Cię serdecznie;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że te "wolne" się skończyło - pora na powrót do normalności :) Było fajnie, ale po prostu - za dużo.
OdpowiedzUsuńŚwiecznik ja k zwykle śliczny - i anielski pyłek widać. Naprawdę.
Prezentów i kartek gratuluję - piękne są.
Cudowny świecznik!!! Wspaniale wykonany i te kolorki piękne!!! Śliczne prezenty dostałaś!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Ale Cię Martuchna pięknie obdarowała, a świecznik wiadomo. - mistrzostwo świata, a i kartki bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńŚwieczniczek uroczy. Twoje brązowe różyczki są tak słodkie i czekoladowe, że mogłabym je zjeść na deserek dodatkowy po niebieskim torciku :)
OdpowiedzUsuń