Czołem mróweczki!
Jak Wam dziś upłynął dzionek kochani,bo u mnie jakoś tak nijako skoro za oknem mglisto ,szaro,buro i do bani.
W tygodniu chwilami już świeciło słonko ,a jak przychodzi do niedzieli to totalna kiszka.
Śniegu jak nie było tak nie ma .
Nie żebym za nim tęskniła,ale wolę jak zima to zima, a lato to lato.
Wstępnie porobiłam za pogodynkę haha i teraz mogę ze spokojem popisać co tam ślina mi na język przyniesie.
A co u mnie dzieje się ciekawego na warsztacie?
Ano same nudy do kwadratu,
czyli na tapecie znów zimna porcelana, a mój przerywnik szyciowy był jak na razie jednorazowy.
Tak przy okazji dziękuję ogromnie za tyle komentarzy jakie zostawiliście pod laleczkami z kaszą klik .
Nie myślałam ,że takie liliputkowe lale mogą się spodobać i tym bardziej jest mi bardzo miło .
Nawet pojawiły się określenia na nie.
Najbardziej spodobała mi się nazwa jaką wymyśliła Kasia z dziupli ,a mianowicie
BOMBOLINKI i tak będę je nazywać .
Kasiu droga blondyna też kiedyś powstanie,jak znajdę chwilkę .
A może sama weźmiesz się i uszyjesz kuzyneczkę ,byłoby wesoło i kolorowo.
A wracając do tego co chcę dzisiaj Wam pokazać muszę podziękować również za tak miłe przyjęcie mojego pierwszego tortu z zimnej porcelany tutaj ,który powstał specjalnie na naszą zabawę kolorystyczną .
Robiąc go zostało mi trochę niebieskiej urobionej masy i chcąc nie chcąc trzeba było z niej coś wykombinować ,bo grzechem i rozrzutnością byłoby wyrzucać .
A ponieważ myślami jestem w zabawie u Ilonki to tworzę nowe kwiatki ,znaczy uczę się .
A co może być niebieskiego jak niezapominajki?
Wydawałoby się ,że w porównaniu do róż to są takie prościutkie ,a tu guzik prawda.
Jeśli lepi się wszystko samemu bez żadnych wzorników czy foremek to kurde idzie to nie tak łatwo i szybko.A ich wielkość też nie ułatwia nam zadania.
Nie mam zdolności manualnych w lepieniu,ale starałam się jak mogę aby coś tam wyszło.Porobiłam kilka różnych odcieni pięciopłatkowych kwiatuszków ,dorobiłam im środeczki.Przy okazji z resztek powstały jakieś inne niebieskie kwiatuszki i z tego wszystkiego ułożyłam kompozycję .
Narzekamy ,że fotografuje się źle kolor złoty, czerwony czy fioletowy ,a tu muszę powiedzieć ,że niebieski też może napsuć wiele nerwów.
Dlatego zrobiłam na dwóch tłach ,białym oraz czarnym i te Wam dziś pokażę.
A wyjątkowo zacznę dziś od kolaża
Jak widać zamiast picia czerwonego wina można też wykorzystać lampki do innych celów lub połączyć jedno z drugim i też z bardzo pozytywnym skutkiem .
Jednym słowem taka wiosenna dekoracja na stolik czy parapet okienny może być też ciekawym rozwiązaniem .
Mam cichą nadzieję,że jak sama nazwa kwiatów "niezapominajki" wskazuje na niezapominalstwo to i mnie nigdy też nie zapomnicie :)))
Za chwilę znikam poodwiedzać moje blogaski i zobaczyć cóż tam ciekawego w trawie piszczy.
Natomiast wieczorkiem będę dalej lepić kwiatki ,uczyć się nowych,aby zdążyć ze swoim pomysłem do 10 lutego, kiedy to kończy się konkurs u Ilonki, na który jeszcze raz zapraszam chętnych w imieniu autorki i swoim .
A łatwo nie będzie ją zaskoczyć, oj nie będzie.
Dzięki słonka za każdy komentarz,za to że wpadacie i zostawiacie jakieś słówko.
A już tak całkowicie na koniec mam do Was pytanko
Jakie kwiaty lubicie najbardziej i dlaczego ?
I jestem ciekawa czy ktoś zgadłby jakie są moje ulubione.
Także kochani możecie strzelać i typować .
Dla ułatwienia dodam ,że nie są to róże .
Spokojnego wieczoru wszystkim, którzy tu wdepną choć na chwilkę .
Danutka :)))
Oj Danusiu, super post wysmarowałaś. Te niezapominajki są obłędne, dopracowane w każdym calu, a już umieszczenie ich w kieliszku, niebanalny pomysł, chociaż już kiedyś kieliszek wykorzystywałaś w swoich pracach.
OdpowiedzUsuńPytasz, jakie są Twoje ulubione kwiaty, jak nie róże, to mogą być maki, za ich delikatność i ulotność przetrwania. Mam też inne typy , ale zobaczę co dziewczyny napiszą, czy się nie myliłam. Wiem, że to nie konkurs, ale bawić się nawet w komentarzach można.
Pozdrawiam Imienniczko, bardzo gorąco.
Urocze niezapominajki! Jak tak patrzę na dwie wersji tła, to wydaje mi się, że bardziej do nich pasuje wersja biała...
OdpowiedzUsuńNo tak , namarudziła, namarudziłai co i znowu ulepiła cudne kawituszki , Ta co niby zdolnosci do lepienia nie. ma . Ech Danusiu co Ty kochana za głupoty opowiadzasz. Kwiatuszki są cudniste i doprwady nie wiem jak można takie maleństwa polepić. Moje toporne paluchy od pędzla w życiu by sobie z tym nie poradziły. Oj Twoja kompozycja na wyzwanie kwiatowe do ilonki będzie cudowna tak myślę, kolorowa jak łaka.
OdpowiedzUsuńFoteczki w kieliszku są świetne, ale chyba na białym tle ładniejsze.
Co do kwiatków to stawiam że u Ciebie są to tulipany . Ja uwielbiam storczyki, mam na ich punkcie prawie takiego samego bzika jak na punkcie serwetek :-)
Pozdrówka i słoneczka Ci życzę.
Danusiu rozłożyłaś mnie tym zdaniem, cytuję za Tobą
OdpowiedzUsuń"Nie mam zdolności manualnych w lepieniu,ale starałam się jak mogę aby coś tam wyszło"
no kobieto normalnie nie wiem śmiać się czy płakać, bo jak nie masz zdolności ro co mają powiedzieć inne które za diabła nie mogą ulepić kwiatka z zimnej czy ciepłej ani z jakiejkolwiek porcelany??
i powiem jeszcze tylko, ciężko by było zapomnieć o Tobie, kochana
cały miesiąc albo czekam na nowy kolorek, albo kombinuję coby przygotować i tu dopóki tego nie wykombinuję za cholerę mi inna robota nie idzie
A teraz spadam bo mi hymn pochwalny wyszedł na Twoją cześć:)
Ps
zapominajki sa cudne "D
Och! prawdziwe Cuda u Ciebie." Niezapominajki są jak kwiaty z bajki", uwielbiam je, bo jak tylko wiosna zawita, w ogródku mam ich pełno, tak się jakoś rozsiały, a że rosną wśród pomarańczowych i różowych azali, więc widok jest nieziemski. Kocham róże, bo zawsze w ogródku mojej mamy rosły, ich zapach w czasie kwitnienia nęcił nie tylko pszczółki, ale i ja również wsadzałam w nie nosek.
OdpowiedzUsuńDanusiu! zupełnie nie wiem jakie kwiaty lubisz, będę strzelać. Stokrotki??????? Buziaki i dobrego tygodnia życzę.
Danusiu piękne niezapominajki :) Cudne te kwiatuszki, nie masz co nad nimi marudzić, bo są bardzo zgrabne i ślicznie ulepione.
OdpowiedzUsuńA co na kwiaty to stawiam na tulipany. Ja je sama uwielbiam, bo są zapowiedzią wiosny :)
Danusiu niezapominajkowy bukiecik cudny 😍😍😍 moje kwiaty to róże i tulipany 😍 Twoje może też tulipany 😜 buziaki 😘
OdpowiedzUsuńDanusiu, niezapominajki wyszly Ci wspaniale, biorąc pod uwagę wielkość tych kwiateczków. na bukiet czekam niecierpliwie, bo cała łąka się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Hihi z Ciebie, to mu si być niezła gaduła ;).
OdpowiedzUsuńDanutko niezapominajki są przepiękne, a kompozycją jaką z nich stworzyłaś jestem zachwycona :).
Oj mi też brakuje śniegu ...
A moje ulubione kwiatki, to tulipany :).
Jak widać nie tylko róże z zimnej porcelany mogą pięknie wyglądać. Bardzo mi się ten niezapominajkowy bukiecik podoba, ślicznie dobrałaś kolor. Szukam w pamięci jakiejś wzmianki o Twoich ulubionych kwiatach ale nic mi nie przychodzi do głowy. Wiem, że kochasz dziką naturę więc może są to jakieś polne kwiatki? Ja też nie bardzo potrafię wybrać jedną odmianę, o każdej porze roku zachwycam się innymi kwiatami. Na pewno wyjątkowe są azalie i piwonie. A może jednak lilie? Albo wiosenne kwiaty magnolii? Sama nie wiem, najlepiej mieć je wszystkie w ogrodzie. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńŚliczne niezapominajki!
OdpowiedzUsuńCo do kwiatków - typuję "bzez" czyli bez lilak. Dlaczego? Bo to jeden z moich ulubionych, i uważam, że nie sposób go nie kochać za ten Zapach! A poza tym jest jadalny ;-) i fajnie wygląda w sałatkach.
Inne moje ulubione kwiatki są trochę mniej znane - bez czarny (też jadalny ale już nie na surowo, i w ogóle ma wiele zastosowań, od racuchów, przez herbatę po szampana) albo przetacznik... bo niebieski! - pierwszy znany mi niebieski kwiatek z dzieciństwa :-)
Chyba czas zrobić coś niebieskiego na Twoje wyzwanie :-)
Pozdrawiam
takiego bukietu niezapominajek się nie zapomina :))
OdpowiedzUsuńJest naprawdę cudny i nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, "Nie mam zdolności manualnych w lepieniu", może nie o kwiatach w tym czasie myślałaś.
Pozdrawiam
Piękny bukiecik, bardzo mi się podoba :) Moimi ulubionymi kwiatami są konwalie :)
OdpowiedzUsuńjak na brak zdolności manualnych nadzwyczaj podobne do prawdziwych wyszły ci te maleństwa ;-P
OdpowiedzUsuńpogratulować takiego braku zdolności ;-D
te z zółtymi środeczkami najbardziej mnie się podobają
Cudnie wylepiłaś te niezapominajki, piękne.
OdpowiedzUsuńJa lubie wszystkie kwiatki, bo przypominają mi wiosnę i lato( czyli ciepło za oknem a nie tylko wewnętrz domu) , a jeśli miałabym wymienić to uwielbiam :
róże, szczególnie gdy dostaję je od męża
tulipany bo uprawiałam je razem z babcią
gożdziki bo przypominają mi mojego Tatę
konwalie i bzy bo to wiosna
A jakie kwiaty lubisz Ty Danusiu, sądząc po ilości ulepionych z zimnej porcelany, stawiam na róże
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne niezapominajki, niemal jak prawdziwe ;) I kto tu niby nie ma zdolności? :)
OdpowiedzUsuńNie mam pomysłu jakie mogą być Twoje ulubione kwiaty, ale moje to zdecydowanie maki i chabry - uwielbiam je za swoistą "sielskość" :)
Nagadała, namarudziła i znów pokazała cudo! Cała Danusia;) Niezapominajki przepiękne! Lubię takie delikatne bukieciki. Co do kwiatów to lubię wszystkie, może z większym ukłonem w stronę tych maleńkich, drobnych, typu: niezapominajki, fiołki, miodunka, i jeszcze chabry i anemony - za ich kolor.
OdpowiedzUsuńCo do bukietowych to zawsze kochałam frezje.
Trudny wybór, ale postawię na.... hmmm, ... raz kozie śmierć - dalie lub irysy;)
Buziaczki Danuś:)
Prześliczne niezapominajki , a ulubione kwiatki... to może też niezapominajka , albo rumianki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No i te piękniutkie niezapominajki nie pozwolą nam o Tobie zapomnieć;) A zresztą, czy o Tobie Danusiu można byłoby zapomnieć? Nijak się nie da?! Bo albo wymyślisz jakieś wyzwanie, albo każesz zgadywać jakie kwiatki lubisz, a to dajesz ,,internetowego kopa", żeby człeka pobudzić do twórczości etc. także zapomnij, że możemy zapomnieć o Tobie, bo po prostu się nie da? A jakie kwiatki lubisz... Moim zdaniem - konwalie lub fiołki;) Jakoś tak pasują mi do Ciebie... Bo ja z kolei lubię wszystkie bez wyjątku;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńCudne niezapominajki, nic więcej nie napiszę, bo już wszystko zostało powiedziane. Są piękne i już. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMuszę Ci przyznać rację, że takie małe cudeńka ciężko się lepi ale efekt końcowy wynagradza wszystko, aż zachciało mi się coś ulepić. Taką mała wiosnę na okno, dzięki za inspirację:) pozdrawiam ciepłu:)
OdpowiedzUsuńkwiatuszki cudne, takie wiosenne, letnie, aż sieciepełka zachciało, oj bardzo
OdpowiedzUsuńprześliczne te niezapominajki :) ja osobiście bardzo lubie polne fiołki i bez, kocham zapach frezji i może sztampowo ale kocham róże - są dlamnie porpostu wspaniałe, ale te prawdziwe z kolcami ;) takie niebespieczne i nieśmiałe piękno
OdpowiedzUsuńPrzecudowne w tym kielichu; i wino w ich towarzystwie też pewnie by lepiej smakowało ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBukiecik fantastyczny,lepiej kontrastuje na białym tle Danutko:-)
OdpowiedzUsuńDanusiu, jak żywe! Sliczny bukiecik i nigdy nie zwiędnie!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana.
Ojejku przecież te niezapominajki to taka precyzyjna robótka. One są takie malutkie, że już sobie wyobrażam jak trudno było je stworzyć. Ale wyszły prześlicznie i cudownie zdobią:) moje ulubione kwiaty to róże i konwalie. Danusiu, może i Ty najbardziej lubisz konwalie??? A tak jakoś pomyślałam, że to prawdopodobne:))
OdpowiedzUsuńDanusiu czy i Ty na spacerach podziwiasz te niepozorne ślicznotki ?(niezapominajki),a może masz w ogródku . Ja kocham róże co da się zauważyć w moich pracach , ale tak naprawdę wszystkie kwiaty są piękne .Cudnie pachnące białe dzwoneczki konwalii,wiosenny bez,jaśminowe pąki,tęczowe bukiety frezji i maleńkie fiołki .Dla Ciebie Danusiu wybrałaby złociste słoneczniki jak małe słoneczka pełne ciepła
OdpowiedzUsuńDanusiu Twoje niezapominajki są cudne, jeszcze nie dawno bym powiedziała, że idealnie by pasowały do mojej kuchni, no ale teraz już zmieniłam kolorystykę i tylko brązy i zielenie królują :) Ale co tam moja kuchnia, przecież Twoje kwiatuszki są tu najważniejsze. I znów mamy się czym zachwycać, bo i bez przyrządów wyszły wspaniale.
OdpowiedzUsuńA co do kwiatów? Ja kocham kwiaty, więc jak tu wymienić jakieś ulubione? No ale mimo to mogę to zrobić :) Kocham glozriozki za ich delikatność i oryginalny kształt a także lilie.
A Ty Danusiu? Myślę, że to też by mogły być Lilie, albo nas wszystkich zaskoczysz i napiszesz np że gerbery :)
Wspaniały bukiecik: ) ja chyba nie mam jednego ulubionego kwiatu. ... lubię róże fiolki hiacynty bez frezje słoneczniki jaśmin i wiele innych Jeśli chodzi o Ciebie to nie będę oryginalna stawiam na róże: )a Ty i tak na pewno nas zaskoczysz: )
OdpowiedzUsuńDanusiu, niezapominajki są zjawiskowe, takich maleńkich ślicznotek się nie spodziewałam, jak Twoje paluszki są mało manualne to kto ulepił te kwiatuszki? Już się nie mogę doczekać Twojej pracy dla Ilonki. Myślę podobnie jak Anita Danusiu, że może lubisz konwalie są delikatne i pięknie pachną. Pozdrowionka ślę Magda.
OdpowiedzUsuńNo jeśli tak wyglądają efekty niezdolności w lepieniu.... ;) Prześliczne niezapominajki! Ja uwielbiam fiołki i konwalie!
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne. Przy tych drobiazgach musiałaś się niesamowicie napracować :) Świetne jest to, że na zdjęciach udało Ci się doskonale uchwycić ich delikatność i kruchość.
OdpowiedzUsuńMoje kwiaty ? Chyba bez, za zapach, irysy, za kształt, a piwonie za wspomnienia.
Nie podejmuję się zgadywać Twoich ulubionych kwiatów. I myślę, że zaskoczysz osoby się ty wypowiadające :)
Cudowne kwiatuszki miniaturki ....uwielbiam takie :) cudowności !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOj Danutka :) Też bym chciała tak nie umieć - haha :) Pięknie ulepione niezapominajki jak żywe :)
OdpowiedzUsuńJa już jakiś czas temu zrezygnowałam z ulubionych kwiatków, od kiedy moje stado sierściuchów tratuje wszystko na swojej drodze. Nie straszne im nawet doniczki - haha :) Dlatego teraz zachwycam się kwiatkami w ogródku :) Podziwiam juki za ich elegancję i miliony kwiatków na jednym badylu i oczywiście konwalie za cudny zapach. Co do Twoich upodobań, to wiem że nie zgadnę, ale może bratki, bo są w różnych kolorach i dla każdego coś miłego. Pozdrawiam serdecznie i bez niezapominajek na pewno nie zapomnę :)
Niezapominaki jak z bajki! Piękne! Z kwiatów to chyba najbardziej lubię konwalie- do wąchania, storczyki- do ogladania. Ale najbardziej uwielbiam polne lub ogrodowe bukiety! Twoje ulubione...hmmm....słoneczniki?A może właśnie niezapominajki?
OdpowiedzUsuńrewelacyjne, nie musiałabyś ich nawet podpisywać bo i tak każdy wiedziałby jakie to kwiatki. uwielbiam niezapominajki za ten ich obłędny błękit, delikatność i urok. Super pomysł na użycie szkła do alkoholu jako element dekoracyjny :) a kwiaty ulubione hmmm bo ja wiem, dużo ich jest i każdy piękny. Może hiacynty, albo narcyzy a może żonkile sama nie wiem czy podaje pomysły na te ulubione czy po prostu tęskno mi do wiosny :) ściskam mocno i ciepło
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiecik. Podziwiam Cię robić takie maleństwa trzeba cierpliwości. Wiesz, że niezapominajki są też różowe i białe. A ja uwielbiam wszystkie kwiaty. A Ty może lubisz tulipany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Prześliczne niezapominajki!!! Uwielbiam takie kompozycje, można nimi długo oczka nacieszyć.
OdpowiedzUsuńTwoje kwiaty ulubione....może tulipany?
Serdecznie pozdrawiam:))
Danusiu, bukiecik niezapominajek przepiękny:) , tak wiernie je zdobiłaś i skoro twoje ulobione to nie róże to stawiam właśnie na niezapominajki:) lubisz jasny niebieski, jesteś delikatna i lubisz przebywać na łonie natury:)
OdpowiedzUsuńA ja jakie lubię? zawsze pierwsze pryhodzą mi na myśl stokrotki i to takie drobniutkie polne, następne są maki i chabry, dalej .... oj wszystkie po kolei:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Normalnie mnie powaliło;)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam na fejsie,to myślałam,że są żywe.Mówię zupełnie szczerze;)
jejku jak można lepić takie małe płateczki,trza mieć dar i już;)
A wracając do laleczek,to ja poproszę o więcej,bo wbrew temu co mówisz,to igła Cię lubi;)
Buziaki wielkie ,cmoki,przytulaski;)
Piękna kompozycja! Bardzo lubię wszystkie kwiaty polne i łąkowe. Moje ulubione to stokrotki, ale lubię też chryzantemy i frezje, fiołki leśne. A co Ty lubisz nie mam pojęcia, jesteś tak zakręcona, że nawet nie będę próbować zgadywać:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje niezapominajki mogą cieszyć oko swoim widokiem przez cały rok:))) Ja tęsknie już za niezapominajkami rozsianymi w moim ogrodzie.Moje ulubione kwiaty to irysy,ale lubię też te wszystkie które kwitną i zmieniają kolory naszych ogrodów i łąk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Kwiatki jak żywe...cudny bukiecik! A ja lubię wszystkie kwiaty, jakoś szczególnie może frezje - taki sentyment do nich mam...delikatne i cudnie pachną
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Niesamowite te kwiatuszki, a ile dziubania tego było:) Mnie kiedyś zachwyciły Eustomie i jak do tej pory nic się nie zmieniło:)
OdpowiedzUsuńPostawię na frezje. Jeśli o mnie chodzi, nie lubią kwiatów, bo nie i już. Nawet nie za wiele nazw znam, od czasu do czasu mogę coś kwiatowego wyhaftować ale też nie chętnie.
OdpowiedzUsuńDanutka a ładnie to tak tu kłamczuszyć, cytuję: "Nie mam zdolności manualnych w lepieniu,ale starałam się jak mogę aby coś tam wyszło. " Tere fere, nos jak Pinokiowi Ci urośnie jak będziesz takie mi rzeczy opowiadać ;-), kokietujesz moja droga aż się kurzy ;-). Jakie kwiatki lubię, chwilę się zamyśliłam, ale lubię białe kwiaty, wedle teorii najintensywniej pachną, bo wabić pszczół nie mogą kolorem, a jedynie zapachem, magnolie i konwalie te podobają mi się najbardziej. A jakie Ty kwiatki lubisz, to już zagwostka większa, strzelam w ciemno, może to stokrotki, one potrafią zimę przetrwać kwitnąc, ja wczoraj jeden mały kwiatuszek widziałam :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam róże - bo mam do nich sentyment od dziecka oraz frezje - bo pięknie pachną a ty kochana to te niezapominajki kochasz i fiolki - a te porcelanowe są cudowne - juz je wszędzie chwaliłam - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękności Danusiu! Niezapominajki zawsze mi sie podobały. Takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł, niezapominajki jak żywe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne niezapominajki.
OdpowiedzUsuńWczoraj nadrabiałam zaległości w komentarzach pod " niebieskościami ",
OdpowiedzUsuńa dziś nadganiam braki u Ciebie :)
Kwiatuszki jak żywe !!! Śliczne,bardzo je lubię :)
A kompozycja w kieliszku mnie urzekła :)
Ty to masz pomysły kochana :) Zawsze celnie utrafione :)
Co do ulubionych kwiatków,to moimi są na miejscu pierwszym konwalie ( odkąd pamiętam - zawsze je kochałam i ta miłość do nich nie przeminie ),na drugim - frezje,na trzecim maciejka :) Uwielbiam jej zapach letnim wieczorem :)
Może któreś z moich typów są Twoimi ??? :)
Pozdrawiam cieplutko :)***
Jak mogłam tu nie być " w terminie"?! - skleroza mnie dopada ;) A tak serio to wiesz co miałam z pozostawieniem komentarzy w styczniu z powodu bloggera...
OdpowiedzUsuńDanusiu cieszę się ,że Bombolinki przypadły Ci do guściku;) Ja to tej blondyny chyba nie uszyję;) - choć nigdy nie mów nigdy... Pożyjemy zobaczymy:)
Kochana bukiecik niezapominajek jest niebiański i wygląda bosko :) Wykonać takie maleństwo nie jest wcale łatwe - sama się o tym kiedyś przekonałam. Zgadzam się z Tobą bez dwóch zdań- o wiele prościej jest zrobić różę niż niezapominajkę. Fakt,że ja robiłam z krepiny, ale doświadczenie podobne do Twojego;) Wycięcie, złożenie i wymodelowanie płatków, zrobienie środeczka, "montaż", gałązki ,listeczki - zajęło mi o wiele więcej czasu niż stworzenie róży, a raczej kilku róż;)
Ale wracam do Twoich ślicznych niezapominajek:) Chylę czoła do samej ziemi - perfekcyjnie wykonane i wyglądają jak prawdziwe, a " umieszczenie" ich w kieliszku jest genialne.
A strzelać nie będę, bo kogoś postrzelę;) Osobiście kwiaty uwielbiam i to wiele - każdy ma w sobie coś co mnie w nim zachwyca.
Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia
Niezapominajki wyglądają, jak prawdziwe :-)
OdpowiedzUsuń