niedziela, 18 stycznia 2015

NIezapominajki - zimna porcelana

Czołem mróweczki!
Jak Wam dziś upłynął dzionek kochani,bo u mnie jakoś tak nijako skoro za oknem mglisto ,szaro,buro i do bani.
W tygodniu chwilami już świeciło słonko ,a jak przychodzi do niedzieli to totalna kiszka.
Śniegu jak nie było tak nie ma .
Nie żebym za nim tęskniła,ale wolę jak zima to zima, a lato to lato.

Wstępnie porobiłam za pogodynkę haha i teraz mogę ze spokojem popisać co tam ślina mi na język przyniesie.

A co u mnie  dzieje się  ciekawego na warsztacie?
Ano same nudy do kwadratu,
 czyli na tapecie znów zimna porcelana, a mój przerywnik szyciowy był jak na razie jednorazowy.

Tak przy okazji dziękuję ogromnie za tyle komentarzy jakie zostawiliście pod laleczkami z kaszą klik .
Nie myślałam ,że takie liliputkowe lale  mogą się spodobać i tym bardziej jest mi bardzo miło .
Nawet pojawiły się określenia na nie.

Najbardziej spodobała mi się nazwa jaką wymyśliła  Kasia z dziupli  ,a mianowicie 
BOMBOLINKI   i tak będę je nazywać .
Kasiu droga  blondyna też kiedyś powstanie,jak znajdę chwilkę .
A może sama weźmiesz się i  uszyjesz kuzyneczkę ,byłoby wesoło i kolorowo.

A wracając do tego co chcę dzisiaj Wam pokazać muszę podziękować również za tak miłe przyjęcie mojego pierwszego tortu z zimnej porcelany tutaj ,który powstał specjalnie na naszą zabawę kolorystyczną .
Robiąc go zostało mi trochę niebieskiej urobionej masy i chcąc nie chcąc trzeba było z niej coś wykombinować ,bo grzechem i rozrzutnością byłoby wyrzucać  .
A ponieważ myślami jestem w zabawie u Ilonki to tworzę nowe kwiatki ,znaczy uczę się .
A co może być niebieskiego jak niezapominajki?
Wydawałoby się ,że  w porównaniu do róż to są takie prościutkie ,a tu guzik prawda.
Jeśli lepi się wszystko samemu bez żadnych wzorników czy foremek to kurde idzie to nie tak łatwo i szybko.A ich wielkość też nie ułatwia nam zadania.
Nie mam zdolności manualnych w lepieniu,ale starałam się jak mogę aby coś tam wyszło.Porobiłam kilka różnych odcieni pięciopłatkowych kwiatuszków ,dorobiłam im środeczki.Przy okazji z resztek powstały jakieś inne niebieskie kwiatuszki i z tego wszystkiego ułożyłam kompozycję .

Narzekamy ,że fotografuje się źle kolor złoty, czerwony czy fioletowy ,a tu muszę powiedzieć ,że niebieski też może napsuć wiele nerwów.
Dlatego zrobiłam na dwóch tłach ,białym oraz czarnym  i te Wam dziś pokażę.

A wyjątkowo zacznę dziś od kolaża 








niezapominajki,bukiety


Jak widać zamiast picia czerwonego wina można też wykorzystać lampki do innych celów  lub połączyć jedno z drugim i  też z bardzo pozytywnym skutkiem  .
Jednym słowem taka wiosenna  dekoracja na stolik czy parapet okienny może być też ciekawym  rozwiązaniem .

Mam cichą  nadzieję,że jak sama nazwa kwiatów  "niezapominajki" wskazuje na niezapominalstwo  to i mnie nigdy też nie zapomnicie :)))


Za chwilę  znikam  poodwiedzać moje blogaski i zobaczyć cóż tam ciekawego w trawie piszczy.

Natomiast wieczorkiem będę  dalej lepić kwiatki ,uczyć się nowych,aby zdążyć ze swoim pomysłem do 10 lutego, kiedy to kończy się konkurs u Ilonki, na który jeszcze raz zapraszam chętnych  w imieniu autorki i swoim .
A łatwo nie będzie ją zaskoczyć, oj nie będzie.

Dzięki słonka  za każdy komentarz,za to że wpadacie i zostawiacie jakieś słówko.


A już tak całkowicie na koniec mam do Was pytanko
Jakie kwiaty lubicie najbardziej i dlaczego ?
 I jestem ciekawa czy ktoś zgadłby jakie są moje ulubione.
Także kochani możecie strzelać i typować .
Dla ułatwienia dodam ,że nie są to róże .


Spokojnego wieczoru wszystkim, którzy tu wdepną choć na chwilkę .

Danutka :)))






54 komentarze:

  1. Oj Danusiu, super post wysmarowałaś. Te niezapominajki są obłędne, dopracowane w każdym calu, a już umieszczenie ich w kieliszku, niebanalny pomysł, chociaż już kiedyś kieliszek wykorzystywałaś w swoich pracach.
    Pytasz, jakie są Twoje ulubione kwiaty, jak nie róże, to mogą być maki, za ich delikatność i ulotność przetrwania. Mam też inne typy , ale zobaczę co dziewczyny napiszą, czy się nie myliłam. Wiem, że to nie konkurs, ale bawić się nawet w komentarzach można.
    Pozdrawiam Imienniczko, bardzo gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze niezapominajki! Jak tak patrzę na dwie wersji tła, to wydaje mi się, że bardziej do nich pasuje wersja biała...

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak , namarudziła, namarudziłai co i znowu ulepiła cudne kawituszki , Ta co niby zdolnosci do lepienia nie. ma . Ech Danusiu co Ty kochana za głupoty opowiadzasz. Kwiatuszki są cudniste i doprwady nie wiem jak można takie maleństwa polepić. Moje toporne paluchy od pędzla w życiu by sobie z tym nie poradziły. Oj Twoja kompozycja na wyzwanie kwiatowe do ilonki będzie cudowna tak myślę, kolorowa jak łaka.
    Foteczki w kieliszku są świetne, ale chyba na białym tle ładniejsze.
    Co do kwiatków to stawiam że u Ciebie są to tulipany . Ja uwielbiam storczyki, mam na ich punkcie prawie takiego samego bzika jak na punkcie serwetek :-)
    Pozdrówka i słoneczka Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusiu rozłożyłaś mnie tym zdaniem, cytuję za Tobą
    "Nie mam zdolności manualnych w lepieniu,ale starałam się jak mogę aby coś tam wyszło"
    no kobieto normalnie nie wiem śmiać się czy płakać, bo jak nie masz zdolności ro co mają powiedzieć inne które za diabła nie mogą ulepić kwiatka z zimnej czy ciepłej ani z jakiejkolwiek porcelany??
    i powiem jeszcze tylko, ciężko by było zapomnieć o Tobie, kochana
    cały miesiąc albo czekam na nowy kolorek, albo kombinuję coby przygotować i tu dopóki tego nie wykombinuję za cholerę mi inna robota nie idzie
    A teraz spadam bo mi hymn pochwalny wyszedł na Twoją cześć:)
    Ps
    zapominajki sa cudne "D

    OdpowiedzUsuń
  5. Och! prawdziwe Cuda u Ciebie." Niezapominajki są jak kwiaty z bajki", uwielbiam je, bo jak tylko wiosna zawita, w ogródku mam ich pełno, tak się jakoś rozsiały, a że rosną wśród pomarańczowych i różowych azali, więc widok jest nieziemski. Kocham róże, bo zawsze w ogródku mojej mamy rosły, ich zapach w czasie kwitnienia nęcił nie tylko pszczółki, ale i ja również wsadzałam w nie nosek.
    Danusiu! zupełnie nie wiem jakie kwiaty lubisz, będę strzelać. Stokrotki??????? Buziaki i dobrego tygodnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Danusiu piękne niezapominajki :) Cudne te kwiatuszki, nie masz co nad nimi marudzić, bo są bardzo zgrabne i ślicznie ulepione.
    A co na kwiaty to stawiam na tulipany. Ja je sama uwielbiam, bo są zapowiedzią wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Danusiu niezapominajkowy bukiecik cudny 😍😍😍 moje kwiaty to róże i tulipany 😍 Twoje może też tulipany 😜 buziaki 😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Danusiu, niezapominajki wyszly Ci wspaniale, biorąc pod uwagę wielkość tych kwiateczków. na bukiet czekam niecierpliwie, bo cała łąka się zapowiada :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Hihi z Ciebie, to mu si być niezła gaduła ;).

    Danutko niezapominajki są przepiękne, a kompozycją jaką z nich stworzyłaś jestem zachwycona :).

    Oj mi też brakuje śniegu ...

    A moje ulubione kwiatki, to tulipany :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak widać nie tylko róże z zimnej porcelany mogą pięknie wyglądać. Bardzo mi się ten niezapominajkowy bukiecik podoba, ślicznie dobrałaś kolor. Szukam w pamięci jakiejś wzmianki o Twoich ulubionych kwiatach ale nic mi nie przychodzi do głowy. Wiem, że kochasz dziką naturę więc może są to jakieś polne kwiatki? Ja też nie bardzo potrafię wybrać jedną odmianę, o każdej porze roku zachwycam się innymi kwiatami. Na pewno wyjątkowe są azalie i piwonie. A może jednak lilie? Albo wiosenne kwiaty magnolii? Sama nie wiem, najlepiej mieć je wszystkie w ogrodzie. Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne niezapominajki!
    Co do kwiatków - typuję "bzez" czyli bez lilak. Dlaczego? Bo to jeden z moich ulubionych, i uważam, że nie sposób go nie kochać za ten Zapach! A poza tym jest jadalny ;-) i fajnie wygląda w sałatkach.
    Inne moje ulubione kwiatki są trochę mniej znane - bez czarny (też jadalny ale już nie na surowo, i w ogóle ma wiele zastosowań, od racuchów, przez herbatę po szampana) albo przetacznik... bo niebieski! - pierwszy znany mi niebieski kwiatek z dzieciństwa :-)
    Chyba czas zrobić coś niebieskiego na Twoje wyzwanie :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. takiego bukietu niezapominajek się nie zapomina :))
    Jest naprawdę cudny i nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, "Nie mam zdolności manualnych w lepieniu", może nie o kwiatach w tym czasie myślałaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny bukiecik, bardzo mi się podoba :) Moimi ulubionymi kwiatami są konwalie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jak na brak zdolności manualnych nadzwyczaj podobne do prawdziwych wyszły ci te maleństwa ;-P
    pogratulować takiego braku zdolności ;-D
    te z zółtymi środeczkami najbardziej mnie się podobają

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudnie wylepiłaś te niezapominajki, piękne.
    Ja lubie wszystkie kwiatki, bo przypominają mi wiosnę i lato( czyli ciepło za oknem a nie tylko wewnętrz domu) , a jeśli miałabym wymienić to uwielbiam :
    róże, szczególnie gdy dostaję je od męża
    tulipany bo uprawiałam je razem z babcią
    gożdziki bo przypominają mi mojego Tatę
    konwalie i bzy bo to wiosna
    A jakie kwiaty lubisz Ty Danusiu, sądząc po ilości ulepionych z zimnej porcelany, stawiam na róże
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne niezapominajki, niemal jak prawdziwe ;) I kto tu niby nie ma zdolności? :)
    Nie mam pomysłu jakie mogą być Twoje ulubione kwiaty, ale moje to zdecydowanie maki i chabry - uwielbiam je za swoistą "sielskość" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nagadała, namarudziła i znów pokazała cudo! Cała Danusia;) Niezapominajki przepiękne! Lubię takie delikatne bukieciki. Co do kwiatów to lubię wszystkie, może z większym ukłonem w stronę tych maleńkich, drobnych, typu: niezapominajki, fiołki, miodunka, i jeszcze chabry i anemony - za ich kolor.
    Co do bukietowych to zawsze kochałam frezje.
    Trudny wybór, ale postawię na.... hmmm, ... raz kozie śmierć - dalie lub irysy;)
    Buziaczki Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Prześliczne niezapominajki , a ulubione kwiatki... to może też niezapominajka , albo rumianki.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. No i te piękniutkie niezapominajki nie pozwolą nam o Tobie zapomnieć;) A zresztą, czy o Tobie Danusiu można byłoby zapomnieć? Nijak się nie da?! Bo albo wymyślisz jakieś wyzwanie, albo każesz zgadywać jakie kwiatki lubisz, a to dajesz ,,internetowego kopa", żeby człeka pobudzić do twórczości etc. także zapomnij, że możemy zapomnieć o Tobie, bo po prostu się nie da? A jakie kwiatki lubisz... Moim zdaniem - konwalie lub fiołki;) Jakoś tak pasują mi do Ciebie... Bo ja z kolei lubię wszystkie bez wyjątku;) Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudne niezapominajki, nic więcej nie napiszę, bo już wszystko zostało powiedziane. Są piękne i już. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę Ci przyznać rację, że takie małe cudeńka ciężko się lepi ale efekt końcowy wynagradza wszystko, aż zachciało mi się coś ulepić. Taką mała wiosnę na okno, dzięki za inspirację:) pozdrawiam ciepłu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. kwiatuszki cudne, takie wiosenne, letnie, aż sieciepełka zachciało, oj bardzo

    OdpowiedzUsuń
  23. prześliczne te niezapominajki :) ja osobiście bardzo lubie polne fiołki i bez, kocham zapach frezji i może sztampowo ale kocham róże - są dlamnie porpostu wspaniałe, ale te prawdziwe z kolcami ;) takie niebespieczne i nieśmiałe piękno

    OdpowiedzUsuń
  24. Przecudowne w tym kielichu; i wino w ich towarzystwie też pewnie by lepiej smakowało ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Bukiecik fantastyczny,lepiej kontrastuje na białym tle Danutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Danusiu, jak żywe! Sliczny bukiecik i nigdy nie zwiędnie!!!
    Buziaki kochana.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojejku przecież te niezapominajki to taka precyzyjna robótka. One są takie malutkie, że już sobie wyobrażam jak trudno było je stworzyć. Ale wyszły prześlicznie i cudownie zdobią:) moje ulubione kwiaty to róże i konwalie. Danusiu, może i Ty najbardziej lubisz konwalie??? A tak jakoś pomyślałam, że to prawdopodobne:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Danusiu czy i Ty na spacerach podziwiasz te niepozorne ślicznotki ?(niezapominajki),a może masz w ogródku . Ja kocham róże co da się zauważyć w moich pracach , ale tak naprawdę wszystkie kwiaty są piękne .Cudnie pachnące białe dzwoneczki konwalii,wiosenny bez,jaśminowe pąki,tęczowe bukiety frezji i maleńkie fiołki .Dla Ciebie Danusiu wybrałaby złociste słoneczniki jak małe słoneczka pełne ciepła

    OdpowiedzUsuń
  29. Danusiu Twoje niezapominajki są cudne, jeszcze nie dawno bym powiedziała, że idealnie by pasowały do mojej kuchni, no ale teraz już zmieniłam kolorystykę i tylko brązy i zielenie królują :) Ale co tam moja kuchnia, przecież Twoje kwiatuszki są tu najważniejsze. I znów mamy się czym zachwycać, bo i bez przyrządów wyszły wspaniale.
    A co do kwiatów? Ja kocham kwiaty, więc jak tu wymienić jakieś ulubione? No ale mimo to mogę to zrobić :) Kocham glozriozki za ich delikatność i oryginalny kształt a także lilie.
    A Ty Danusiu? Myślę, że to też by mogły być Lilie, albo nas wszystkich zaskoczysz i napiszesz np że gerbery :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniały bukiecik: ) ja chyba nie mam jednego ulubionego kwiatu. ... lubię róże fiolki hiacynty bez frezje słoneczniki jaśmin i wiele innych Jeśli chodzi o Ciebie to nie będę oryginalna stawiam na róże: )a Ty i tak na pewno nas zaskoczysz: )

    OdpowiedzUsuń
  31. Danusiu, niezapominajki są zjawiskowe, takich maleńkich ślicznotek się nie spodziewałam, jak Twoje paluszki są mało manualne to kto ulepił te kwiatuszki? Już się nie mogę doczekać Twojej pracy dla Ilonki. Myślę podobnie jak Anita Danusiu, że może lubisz konwalie są delikatne i pięknie pachną. Pozdrowionka ślę Magda.

    OdpowiedzUsuń
  32. No jeśli tak wyglądają efekty niezdolności w lepieniu.... ;) Prześliczne niezapominajki! Ja uwielbiam fiołki i konwalie!

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zwykle piękne. Przy tych drobiazgach musiałaś się niesamowicie napracować :) Świetne jest to, że na zdjęciach udało Ci się doskonale uchwycić ich delikatność i kruchość.
    Moje kwiaty ? Chyba bez, za zapach, irysy, za kształt, a piwonie za wspomnienia.
    Nie podejmuję się zgadywać Twoich ulubionych kwiatów. I myślę, że zaskoczysz osoby się ty wypowiadające :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowne kwiatuszki miniaturki ....uwielbiam takie :) cudowności !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj Danutka :) Też bym chciała tak nie umieć - haha :) Pięknie ulepione niezapominajki jak żywe :)
    Ja już jakiś czas temu zrezygnowałam z ulubionych kwiatków, od kiedy moje stado sierściuchów tratuje wszystko na swojej drodze. Nie straszne im nawet doniczki - haha :) Dlatego teraz zachwycam się kwiatkami w ogródku :) Podziwiam juki za ich elegancję i miliony kwiatków na jednym badylu i oczywiście konwalie za cudny zapach. Co do Twoich upodobań, to wiem że nie zgadnę, ale może bratki, bo są w różnych kolorach i dla każdego coś miłego. Pozdrawiam serdecznie i bez niezapominajek na pewno nie zapomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Niezapominaki jak z bajki! Piękne! Z kwiatów to chyba najbardziej lubię konwalie- do wąchania, storczyki- do ogladania. Ale najbardziej uwielbiam polne lub ogrodowe bukiety! Twoje ulubione...hmmm....słoneczniki?A może właśnie niezapominajki?

    OdpowiedzUsuń
  37. rewelacyjne, nie musiałabyś ich nawet podpisywać bo i tak każdy wiedziałby jakie to kwiatki. uwielbiam niezapominajki za ten ich obłędny błękit, delikatność i urok. Super pomysł na użycie szkła do alkoholu jako element dekoracyjny :) a kwiaty ulubione hmmm bo ja wiem, dużo ich jest i każdy piękny. Może hiacynty, albo narcyzy a może żonkile sama nie wiem czy podaje pomysły na te ulubione czy po prostu tęskno mi do wiosny :) ściskam mocno i ciepło

    OdpowiedzUsuń
  38. Śliczny bukiecik. Podziwiam Cię robić takie maleństwa trzeba cierpliwości. Wiesz, że niezapominajki są też różowe i białe. A ja uwielbiam wszystkie kwiaty. A Ty może lubisz tulipany.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  39. Prześliczne niezapominajki!!! Uwielbiam takie kompozycje, można nimi długo oczka nacieszyć.
    Twoje kwiaty ulubione....może tulipany?
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  40. Danusiu, bukiecik niezapominajek przepiękny:) , tak wiernie je zdobiłaś i skoro twoje ulobione to nie róże to stawiam właśnie na niezapominajki:) lubisz jasny niebieski, jesteś delikatna i lubisz przebywać na łonie natury:)
    A ja jakie lubię? zawsze pierwsze pryhodzą mi na myśl stokrotki i to takie drobniutkie polne, następne są maki i chabry, dalej .... oj wszystkie po kolei:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Normalnie mnie powaliło;)
    Jak zobaczyłam na fejsie,to myślałam,że są żywe.Mówię zupełnie szczerze;)
    jejku jak można lepić takie małe płateczki,trza mieć dar i już;)
    A wracając do laleczek,to ja poproszę o więcej,bo wbrew temu co mówisz,to igła Cię lubi;)
    Buziaki wielkie ,cmoki,przytulaski;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękna kompozycja! Bardzo lubię wszystkie kwiaty polne i łąkowe. Moje ulubione to stokrotki, ale lubię też chryzantemy i frezje, fiołki leśne. A co Ty lubisz nie mam pojęcia, jesteś tak zakręcona, że nawet nie będę próbować zgadywać:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Śliczne te Twoje niezapominajki mogą cieszyć oko swoim widokiem przez cały rok:))) Ja tęsknie już za niezapominajkami rozsianymi w moim ogrodzie.Moje ulubione kwiaty to irysy,ale lubię też te wszystkie które kwitną i zmieniają kolory naszych ogrodów i łąk.
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Kwiatki jak żywe...cudny bukiecik! A ja lubię wszystkie kwiaty, jakoś szczególnie może frezje - taki sentyment do nich mam...delikatne i cudnie pachną
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Niesamowite te kwiatuszki, a ile dziubania tego było:) Mnie kiedyś zachwyciły Eustomie i jak do tej pory nic się nie zmieniło:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Postawię na frezje. Jeśli o mnie chodzi, nie lubią kwiatów, bo nie i już. Nawet nie za wiele nazw znam, od czasu do czasu mogę coś kwiatowego wyhaftować ale też nie chętnie.

    OdpowiedzUsuń
  47. Danutka a ładnie to tak tu kłamczuszyć, cytuję: "Nie mam zdolności manualnych w lepieniu,ale starałam się jak mogę aby coś tam wyszło. " Tere fere, nos jak Pinokiowi Ci urośnie jak będziesz takie mi rzeczy opowiadać ;-), kokietujesz moja droga aż się kurzy ;-). Jakie kwiatki lubię, chwilę się zamyśliłam, ale lubię białe kwiaty, wedle teorii najintensywniej pachną, bo wabić pszczół nie mogą kolorem, a jedynie zapachem, magnolie i konwalie te podobają mi się najbardziej. A jakie Ty kwiatki lubisz, to już zagwostka większa, strzelam w ciemno, może to stokrotki, one potrafią zimę przetrwać kwitnąc, ja wczoraj jeden mały kwiatuszek widziałam :-) pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja uwielbiam róże - bo mam do nich sentyment od dziecka oraz frezje - bo pięknie pachną a ty kochana to te niezapominajki kochasz i fiolki - a te porcelanowe są cudowne - juz je wszędzie chwaliłam - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  49. Piękności Danusiu! Niezapominajki zawsze mi sie podobały. Takie delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Niesamowity pomysł, niezapominajki jak żywe :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Wczoraj nadrabiałam zaległości w komentarzach pod " niebieskościami ",
    a dziś nadganiam braki u Ciebie :)
    Kwiatuszki jak żywe !!! Śliczne,bardzo je lubię :)
    A kompozycja w kieliszku mnie urzekła :)
    Ty to masz pomysły kochana :) Zawsze celnie utrafione :)
    Co do ulubionych kwiatków,to moimi są na miejscu pierwszym konwalie ( odkąd pamiętam - zawsze je kochałam i ta miłość do nich nie przeminie ),na drugim - frezje,na trzecim maciejka :) Uwielbiam jej zapach letnim wieczorem :)
    Może któreś z moich typów są Twoimi ??? :)
    Pozdrawiam cieplutko :)***

    OdpowiedzUsuń
  52. Jak mogłam tu nie być " w terminie"?! - skleroza mnie dopada ;) A tak serio to wiesz co miałam z pozostawieniem komentarzy w styczniu z powodu bloggera...
    Danusiu cieszę się ,że Bombolinki przypadły Ci do guściku;) Ja to tej blondyny chyba nie uszyję;) - choć nigdy nie mów nigdy... Pożyjemy zobaczymy:)
    Kochana bukiecik niezapominajek jest niebiański i wygląda bosko :) Wykonać takie maleństwo nie jest wcale łatwe - sama się o tym kiedyś przekonałam. Zgadzam się z Tobą bez dwóch zdań- o wiele prościej jest zrobić różę niż niezapominajkę. Fakt,że ja robiłam z krepiny, ale doświadczenie podobne do Twojego;) Wycięcie, złożenie i wymodelowanie płatków, zrobienie środeczka, "montaż", gałązki ,listeczki - zajęło mi o wiele więcej czasu niż stworzenie róży, a raczej kilku róż;)
    Ale wracam do Twoich ślicznych niezapominajek:) Chylę czoła do samej ziemi - perfekcyjnie wykonane i wyglądają jak prawdziwe, a " umieszczenie" ich w kieliszku jest genialne.
    A strzelać nie będę, bo kogoś postrzelę;) Osobiście kwiaty uwielbiam i to wiele - każdy ma w sobie coś co mnie w nim zachwyca.
    Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  53. Niezapominajki wyglądają, jak prawdziwe :-)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)