Wpadam znów na chwilę ,aby choć troszkę odpocząć od gonitwy ,którą mam od kilku dni.
Za ścianą córka z koleżankami obchodzi swoje urodziny, a ja urzęduję w moim ulubionym królestwie,czyli kuchni.
Poza tym okazało się ,że przyjadą goście na weekend ,więc mam ręcę pełne roboty .Chałupa już prawie wysprzątana i błyszczy na cacy,więc czas coś upichcić dobrego,aby nie pomyśleli źle o gospodyni czyli o mnie haha.
Wczoraj wieczorem z Karolą piekłyśmy małe co nie co ,ale jak wyjdą fotki w miarę oglądalne to pokażę przy najbliższej okazji co ona sobie wymyśłiła .
Jakby było mało roboty to mój małż po pracy zajechał do lasu i już chyba się domyślacie co mi doszło do przerobienia.
Dlatego siadłam chwilę odpocząć ,zerknąć co u Was ,napisać i pokazać ,że żyję ,mimo iż tak mało mnie od kilku dni u Was .
A skoro już jestem to pokażę znów świecznik ,który pochodzi z okresu ,kiedy to do barwienia używałam barwników syntetycznych.Kolorki wychodziły śliczne ,jednak moje ciało nie było z tego faktu zadowolone i buntowało się wysypując ogromną ilością bąbli i bąbelków.Z tego też powodu powstały tylko 3 różyczki w tym pięknym kolorku.
Jak już wiecie uwielbiam bawić się kolorami i malować świat wszystkimi barwami tęczy,eksperymentować ,łączyć i miksować je ze sobą .Pewnie stąd też powstał pomysł cyklicznych kolorków,do którego przyłącza się coraz więcej osób ,za co dziękuję zawsze przy okazji pisania postów
Wymyśliłam sobie,że kolejny świecznik będzie wzorowany na kształt kropli wody.
Skoro wyszedł mi taki śliczny niebieski kolorek,to wypadało coś z tym zrobić, aby kwiatki nie wylądowały na dnie szafy czy pudła
Zresztą spójrzcie sami o czym mowa.
Nie przewidziałam jednego,że ta moja kropla może wyglądać jak jajo,a do świąt jajcarskich haha,został jeszcze kawał czasu.Ale co tam ,skoro Kasia potrafia zrobić wielkanocną palmę we wrześniu to ja nie będę gorsza i pokazuję w październiku .W końcu nikt mi w mordę nie da ,a jakby co zrobię uniki haha:)
Dlatego najlepiej jak będziemy oglądać z profilu
I to na tyle co chciałam powiedzieć w dużym skrócie .Na więcej paplania nie mam dziś czasu ,ale obiecuję ,że przy najbliższej okazji nadrobię i odbiję sobie.
Pewnie będzie to dopiero niedzielne popołudnie kiedy zobaczę co tam w trawie piszczy.
Mam też zaległości u artystek ,ale jestem spokojna bo mam świetne zastępczynie ,które pilnują porządku i dbają aby zasady zabawy były przestrzegane.
Buziaki i dobrej nocki :))
śliczny ten świecznik, a mi tam z jajem się nie kojarzy
OdpowiedzUsuńpiękny świecznik
OdpowiedzUsuńWpadłaś na chwilę, kroplą się pochwaliłaś, i tyle Cię widzieli. Oj, nie mam ja dziś polotu do pisania, więc komentarz też krótki zostawiam.
OdpowiedzUsuńOj Danusiu widze , że nie tylko ja mam robótkowe ADHD i nie funkcjonuje bez robótek i bloga. Zamiast imprezować i świetować urodzinki swojej latorośli Ty nam tu serwujesz kolejne cudo i podnosisz cisnienie na weekend. !!! Bardzo lubie takie zestawienie kolorystyczne bieli z niebieskim dlatego mnie świecznik bardzo podoba, i jakoś nie dopatruję się w nim jaja . Kolor tych różyczek jest niesamowity błekit nieba tak mi się kojarzy.
OdpowiedzUsuńNo nic ja tam do artystek zaglądam i jak Cie nie ma pilnuję Twojego ogródka, jeszcze troche a zacznę szczekać :-))
No dobra idę juz kończyc moje brązy bo głupoty gadam.
Buziaczki wielkie i zycze słonecznego weekendu.
Danusiu jajo jak sie patrzy i śliczne z każdej strony:)) tylko czemu ten post taki krótki?? buziaki:)
OdpowiedzUsuńAleż cudo! Mój najulubieńszy zestaw kolorystyczny. A dałoby radę wrzucić zdjęcie robione z boku? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMajeczko da radę ,tylko muszę chwilkę znaleźć w dzień jak będzie jasno i dorzucę do posta .
UsuńBuziaki :)
Śliczna ta Twoja kropelka. Serdeczne uściski Magda
OdpowiedzUsuńJajko czy kropla nieważne, bo jest śliczny.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Piękny ten kolor różyczek, ale ja uwielbiam niebieski więc nie jestem obiektywna hi hi :)
OdpowiedzUsuńNo teraz to mnie Danusiu powaliłaś na kolana... Już brak mi sił, żeby wyrażać swój zachwyt... Wy obie z Anią, to chyba podłapałyście jakąś ,,fuchę" na akord, czy co? Cały czas robicie tylko te ,,Knociki"?! A jeszcze masz czas na pieczenie ciast i przyjmowanie gości?! No, nie.... Chyba, tak jak pisałam Ci u siebie, trzeba zrobić zabawę ,, Podaj dalej". Ja zrobię butelczynę, Wy ją napełnicie i będziemy sobie odsyłały pełną, bo która ile wypije, musi uzupełnić i przesłać dalej. I tak będzie krążyła sobie, a my w tym czasie będziemy podziwiały nasze dzieła;) To co? ,, traktat " zawieramy?;) Buziaki Danuniu, bo pora wstawać;)
OdpowiedzUsuńKropeleczka jak marzenie:))) Wygląda cudnie w tych kolorkach - niebieski kojarzy się z błękitem nieba.
OdpowiedzUsuńOj Danusiu, Danusiu święta jajcarskie powaliły mnie hi hi hi:) Kochana jak stworzysz jajcarskie świeczniki tylko odczekaj troszkę;) - ostatnio miałam pecha!!! potłuczona prawa ręka a kilka prac do wykończenia:( - to ja strzelę palemki w odpowiednich kolorkach i założymy spółkę jajcarską ha ha ha:))) Uciekam, bo mi się jeszcze dostanie za wymyślanie i będę miała kolejną kontuzję i nic nie skończę;)
Buziaczki:) Kasia
A mnie jakoś z jajem się nie kojarzy. To taki fajny owal. jest śliczny. Chłodna tonacja i dużo cieli sprawia że jest bardzo elegancki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudowny Danusiu !!!
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszedł ten błękit. Szkoda, że nie mogłaś współpracować z tymi barwnikami.
Pozdrawiam :)
Jajo, kropla, cokolwiek - i tak pięknie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńMi podobnie jak większości, też nie bardzo kojarzy się Twój świecznik z jajem, raczej taki owal niesymetryczny. Czyli kropla jak nic... ale za to całość bardzo fajna. Subtelny, delikatny, cóż więcej dodać - taki w sam raz. Poza tym bardzo podoba mi się ułożenie tej białej (tiulowo - organzowej chyba) dekoracji. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)kolor róż-mega:)))
OdpowiedzUsuńBłękity, niebieskości, biele... uwielbiam takie połączenie kolorów! Kropelkowy świecznik więc bardzo mi przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczne te Twoje stroiki, oczu nie idzie oderwać. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik
OdpowiedzUsuńSzalenie elegancki...w tej bieli uroczo wygląda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten kolorek jest obłędny, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńsuper wyszedł ten świecznik :)
OdpowiedzUsuńtoż to cudo jest :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor wyszedł i cały świecznik oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńJaja sobie robisz? Hahaha. Palmy, jajka, matko, ależ się ludziom w tyłkach przewraca. No, mogłam jakąś kraszankę na brązy zrobić, byłaby jak znalazł na święta Wielkanocne :) Tak na poważnie, świecznik ładniutki, kolorki mi się podobają, choć w moich skromnych czterech ścianach takie zestawienie kolorystyczne nie miałoby zastosowania. Buziaki
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik. JAk dla mnie to on nie przypomina jajka, tylko serduszko - jeżeli uznamy że będziemy na nie patrzeć tak, że niebieska wstążeczka będzie znajdować sie na górze :)
OdpowiedzUsuńALe kolorki są super i wszystko wygląda rewelacyjnie!
Ojej, piękny! Kolorystyka cudowna :) Z jajem niespecjalnie mi się kojarzy, z Wielkanocą tym bardziej - już prędzej ze... ślubem :-)
OdpowiedzUsuńKolorek świetny, a jajo-łezka też pięknie się prezentuje :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńRównież nie widzę tu żadnego jaja :)
OdpowiedzUsuńRomantyczny,przepiękny :)
A ten kolorek niebieski MEGAA :)
Pozdrawiam Danutko :)***
Danusiu, jesteś niesamowita. Ja za niebieskim nie przepadam, ale te różyczki są śliczne. Udał Ci się, jak zwykle zresztą:))
OdpowiedzUsuńp.s. Mam w ogrodzie blado niebieską różę, która w miarę przekwitania zmienia kolor na fiolet.
Buziaczki!
niesamowicie zwiewny.... :-)
OdpowiedzUsuńJaki magiczny kolor, rewelacyjny świecznik.
OdpowiedzUsuńnastępna piękność - Danutka- no i otulony w tliulach - cudowny jest - a tak z innej beczki mimo że masz mnóstwo obowiązków jesteśtak bardzo aktywna - szczerze to ci zazdroszczę tej werwy - buziaki ślę ci Marii
OdpowiedzUsuńDanusiu, skąd Ty czerpiesz te pomysły?:) Twoje prace zachwycają mnie za każdym razem gdy tutaj zaglądam (chociaż od pewnego czasu mało mnie na blogach:( Może jesienią uda mi się nadrobić zaległości. Ale wracając do świecznika - kropelka jest niezwykła i pełna uroku. Uwielbiam takie połączenie kolorystyczne, a Twoimi różyczkami zachwycam sie od zawsze:) Miłego świętowania życzę i do następnego razu:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękny! :)
OdpowiedzUsuńNie widzę jaja, widzę śliczny świecznik :-). Tak sobie myślę, że jako dekoracja ślubna czy komunijna też by się sprawdził.
OdpowiedzUsuńJak zwykle przepiękny,i w takim kolorku .Wszystkie Twoje Danusiu świeczniki są przepiękne,podziwiam Cię jesteś zdolniacha.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ! ;)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń