Dzień Doberek kochani!!!
Nie mogłam się powstrzymać i koniecznie chcę pokazać Wam mój nowy wytwór gazetowy.Zaczęłam go jeszcze wyplatać przed weekendem majowym ,a wczoraj malowałam i dorobiłam ozdóbkę .
Oczywiście do ideału jeszcze mu daleko ale ,jest juz dużo lepiej ,aczkolwiek prosty jeszcze mi nie wyszedł,ma pewne skrzywienia ale i tak się cieszę ,że udało mi się go skończyć.
Rozmiar koszyka też jest dosyć duży bo na same rurki osnowy zużyłam 80 sztuk, a na koniec do warkocza dodałam jeszcze kolejne 40 rurek .Jeszcze długa droga przede mną do doskonałości wyplatania,warkocz też powinien pięknie się układać ,ale pierwszy raz robiłam go z trzech rurek ,więc bądźcie wyrozumiali i za mocno mnie nie skrytykujcie za krzywulce ,wzgórki i niedociągnięcia.
Jeśli chodzi o malowanie to kolejny raz wykorzystałam fantastyczny patent Ilonki na sos kawowy ( jak nazwała to słusznie Dorotka) ,za który jej ogromnie dziękuję kolejny raz. Koszyk jest bardzo sztywny,wygląda naturalnie ,aż mąż mnie dziś pochwalił ,bo jako pierwszy ujrzał gotowy wytwór.
Ponieważ pogoda jest piękna ,więc szybko wstawiam zdjęcia i uciekam na powietrze podglądać przyrodę
Inne moje koszyki malowane kawą i nie tylko można zobaczyć klikając np. tutaj albo na bocznym pasku w etykietach- koszyki malowane kawą
Oczywiście jak zwykle zdjęcia nie takie jak powinny,ale ciągle nad tym pracuję ,uczę się je obrabiać .Mimo,że pogoda słoneczna,robiłam je na balkonie,ale to nie jest to co powinno być .Jak poszłam na zieloną trawę to było za słonecznie ,w cieniu też nie tak .Więc już nie będę więcej kombinować i wstawiam takie jakie są.Ale jak ktoś kiedyś powiedział "Było się przyzwyczaić".No to się przyzwyczajam do takich niedorobionych zdjęć hehe:)
Miałam kończyć a znów się zaczynam rozpisywać.
Dlatego na koniec dziękuję wszystkim ,którzy do mnie zaglądają ,piszą komentarze czy też tylko oglądają prace Dzięki Wam to wszystko ma jakiś sens i chce się tworzyć nie tylko dla siebie ,ale i dla innych .
Trzymajcie się kochani ,słońca życzę tym którzy go mają zbyt mało a deszczu tym gdzie jest susza.Niestety u mnie nadal sucho ,a przydałoby się trochę opadów bo ziemia i rośliny potrzebują wody teraz bardzo dużo .
Do zobaczenia na kolejnych postach:))
DANUTKA:)))
No i masz Ci babo placek ;) Faktycznie kształt prawie taki sam, na górze i owszem, ale ja wyplatałam na prostokątnym dnie, a wyszło jak wyszło :D
OdpowiedzUsuńTylko, że mój to się przy Twoim chowa!! Dosłownie. Nie ma porównania. Ja wolę takie kolory, ale coś nie umiem do nich dodatków dobrać, dlatego tez moje prace leżą i leżą, czekają aż się je skończy. Danusiu, koszyk jest cudny! I warkocz wyszedł Ci piękny, widziałaś mój ;))
Dorotko widziałam i mam na to jedną odpowiedź,za każdym razem będzie tylko lepiej więc głowa do góry ,rękawy zakasać i zwijać rury.Ale mi się zrymowało hehe:))
UsuńWprost cudowny a kolorek kawowy super.
OdpowiedzUsuńPiękny i według mnie niczego mu nie brak ale rozumiem że twórca zawsze widzi swoje błędy
OdpowiedzUsuńDanusi śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObejrzałam dokładnie i nie widzę żadnych krzywulców. Ja wiem, że jestem laikiem ale oczy mam i podziwiam. A tak na poważnie Danulko to bardzo mi się podoba, szczególnie ten splot przy krawędzi. I w ogóle nie wygląda jak z papieru. Ten kolor jest bardzo naturalny. Oj cuda, cudeńka. Zazdroszczę Ci tej suszy. U mnie od poniedziałku scenariusz ten sam - do południa żarówa a jak wracam z pracy ulewa. Właśnie zaczęło padać i chyba nawet jakiś grad poleciał. Nic tylko kartki robić. Buziaki.
OdpowiedzUsuńWyszedł super i kolor fantastyczny, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńKoszyk śliczny Danusiu - koniecznie muszę wypróbować ten patent :)
OdpowiedzUsuńDecorada con mucho gusto, me encanta.
OdpowiedzUsuńBss.
Ślicznie wyszedł Ci ten kawusiowy koszyczek:) Osobiście nie potrafię robić tych dolnych wykończeń, które wyglądają rewelacyjnie - muszę poszukać jakichś kursów:) Ja też ostatnio eksperymentuję z kawą, ale w odrobinę innej postaci:) Pozdrawiam Cię Danusiu słonecznie - u mnie dzisiaj praży:)
OdpowiedzUsuńPiekny koszyk jak dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Bardzo mi się podoba taki kawowy kolorek ;) Warkocz bardzo ładnie wyszedł, świetnie zakańcza robótkę. I ta ozdoba na środku - rewelacja!
OdpowiedzUsuńDanusia jak sama widzisz,ćwiczenie czyni mistrza:))Ja krzywulców żadnych nie widzę,koszyk jest równiutki od góry po sam dół;)Warkocz też piękny;)nie ma się do czego przyczepić,a to,ze Ty się czepiasz to normalne;))
OdpowiedzUsuńCałuchy;)
Dla mnie tez idealny,wyszedł fantastycznie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńОчень красиво!!!
OdpowiedzUsuńSwietnie Ci wyszedł. Robiłaś chyba z samych białych rurek. Te z nadrukiem trudno zamalować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały koszyczek. Dziękuję za udział w moim candy.
OdpowiedzUsuńsuper ci wyszedl
OdpowiedzUsuńDanusiu śliczny!!! Jak zawsze swoimi sprytnymi rączkami coś ślicznego zrobiłaś. Bardzo ładnie wypleciony koszyczek, Ja też zaczynam naukę wyplatania w naszej wiejskiej grupie http://decouforte.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjak na razie kręcę rurki:)Pozdrawiam
Aniu dzękujęi życzę powodzenia w wyplataniu,jakby co zawsze służę pomocą i radą:)
UsuńSuper i pięknie ozdobiony! Muszę wypróbować tej "farby" uwielbiam zapach kawy:)
OdpowiedzUsuńDanusiu koszyczek prześliczny, bardzo mi się podoba! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanusiu super Ci wyszedł ten koszyk. Mi jakoś wyplatanie nie idzie. Wolę karteczki ;)
OdpowiedzUsuńDanusiu nie wiem gdzie ty widzisz koślawca -chyba z tej drugiej strony której nie widać ,,,,hihihi ślicznie zrobiony , podziwiam i zazdroszczę talentu ,,, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno tak koszyk jesy śliczny tylko opisz co to jest za nowe malowanie ze koszyki są twartsze pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za miłe słowa ,już samo to że piszecie jest dla mnie nagrodą a że przyjmujecie tak ciepło moje nowe prace to dopiero jest wyróżnienie:)więc dziękuję jeszcze raz:)))
OdpowiedzUsuńKochana, przepiękny kosz Ci wyszedł! I nie narzekaj:) Przepraszam, że dziś tak krótki komentarz, ale padam ze zmęczenia:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanusiu,siedze w autobusie ,ogladam Twoj koszyk,,kiwam glowa i pewnie pan siedzacy obok kombinuje co ze mna nie tak hehe,a ja czytam to piszesz i nie dowierzam,ze cos tam widzisz nie tak i krytykujesz! Piekny koszyk yszedl,wykonczenie super,i naprawde nierozumiem co Ci sie w nim nid podoba ?
OdpowiedzUsuńKorcisz z Ilonka tym sosem kawowym,musze koniecznie sprobowac pomalowac tak,wyobrazam sobie przyjemnosc malowania...te zapachy..hmmmm
koszyczek wyszedł Ci po prostu wspaniale, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńMów i pisz co sobie chcesz,mi się koszyczek bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńAż pachnie kawusią,jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńKoszyczek cudny, nie ma się czego czepić na nie:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoszyczek piko-bello.Pozdrawiam serdecznie.Jola
OdpowiedzUsuńOJ Danuśka takie cudeńka pokazujesz i jeszcze sosem malujesz. Twoje pomysły są zawsze swietne
OdpowiedzUsuńPiękny kawowy kosz :)) i faktycznie całkiem spory :))
OdpowiedzUsuńŚwietny kosz :) A z tym kawowym sosem to bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńWspaniały kosz jeśli komuś podobają się podobne produkty wykonane z malowanej wikliny to zapraszam na http://www.moon-pearl.pl/ jest tam wiele produktów z malowanej wikliny
OdpowiedzUsuń