czwartek, 27 sierpnia 2015

Normalnie jak dzieci - "carvingujemy" przez cały rok

Wczoraj i dziś odwiedzałam wszystkie artystki jakie do tej pory zgłosiły sierpniowe prace.
Widzę ,że kolor brzoskwiniowy sprawia Wam trudność ,a przecież to taki wdzięczny temat  haha,dający tyle możliwości.

Jak zobaczyłam pana marchewkę Ewci zrozumiałam ,że nie może nieborak być sam w tym blogowym światku.
Nie mam zdolności carvingowych ,ale uwielbiam przeróżne dekoracje i jak nadarza się okazja ,jakaś imprezka to zawsze jakiegoś kwiatka sklecę ,aby było bardziej estetycznie i apetycznie.

Z tymi warzywkami  jest niesamowita zabawa ,taki powrót do dzieciństwa i szalonych pomysłów jakie robiliśmy kiedyś na lekcjach ZPT.


Tego nam dziewczyny trzeba !!!!!


To przecież też jest ręczna robota ,jakże często niedoceniana przez naszych domowników.

Czasem człowiek się postara jak może, aby było smacznie i ładnie, a tu przyjdzie taki "pan,czy inny kram"  zmęczony po pracy i tylko głośno mlaśnie a potem zaśnie .
Ale czasem jest jeszcze gorzej ,kiedy to zacznie chlipać ,siorbać ,czy głośno bekać haha:)
A gdzie pochwała za starania i nasze kulinarne zmagania?

Wracając do tematu to była szybka piłka ,ale obiecuję następnym razem bardziej się postarać .
Robiąc dziś obiad na szybciocha wymodziłam (kurcze nawet nie wiem jak nazwać ,przecież nie ulepiłam ani nie wyrzeźbiłam,nawet  struganiem to nie zwie się  )...
Myśl mi się urwała..

No to zacznę od banerku do zabawy 

No tak wymodziłam pannę młodą dla "Ewkowego" pana marchewy ,a co ?
Niech biedak też ma coś miłego,bo też mu się coś od życia należy.
Welonu młoda nie ma,ale za to ma zachęcającą mini spódniczkę z pora ,aby kusić młodego na schrupanie.
Do tego powstała w otoczeniu kwiatków ,bo przecież każda kobitka je uwielbia .
Aby było jeszcze bardziej zdrowotnie dorzuciłam liści selera i ziarenek czarnuszki,która ma tyle cennych właściwości i zajadam ją od kilku miesięcy.

Nie mogło też zabraknąć  cytrynki,aby ich życie nie było aż tak słodkie ha:)



Jak dobrze,że dałam na ten miesiąc możliwość robienia  dekoracji również z marchewki, a nie tylko brzoskwini  i teraz sama z tego przywileju  sprytnie korzystam .

Na więcej krojenia nie mam czasu ,jeszcze muszę obowiązkowo zrobić pracę brzoskwiniową ,a tu miesiąc się kończy za chwilkę .

Także na dziś to tyle .

Całuski kochani :)




30 komentarzy:

  1. Właśnie obejrzałam pana Marchewkę, zakochałam się w nim, a teraz widzę że muszę o niego walczyć:) Kurcze, stoję na przegranej pozycji, bo stworzyłaś prawdziwą ślicznotkę!
    Buziaczki Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna dekoracja Danusiu ... ja zrobiłam tylko z brzoskwini a teraz żałuję bo marchewka jest bardziej dekoracyjna . Mam nadzieję , że jeszcze będzie jako dodatek w następnych wyzwaniach . Dziękuję , że zaakceptowałaś moją misę . Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Danusiu, padłam i leżę, leżę i rechotam :)))))))))))))))))))))))))))))))))))
    Cudowna młoda panna dla pana marchewki, aż cały stoi sztywno i mlaska, ale raczej nie zaśnie :))))))))))))))))) Do tego ma łapki i nóżki i kapelusik, cudowna jest i basta!
    Całusy

    OdpowiedzUsuń
  4. No neźle sobie to wykombinowałaś . Panna Młoda dla Pana Marchewki zajebista i nawet maja dywan z marchewkowych kwiatków. Świetba i bardzo apetyczna praca Ci wyszła. Ale co to dla Ciebie od pomysłu do wykonania to tylko malutki kroczek.
    Buziolki i idę myśleć nad moim brzoskwiniowym dziełem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie mogę,cóż za przecudnej urody panna młoda,a jaka smakowita i zdrowotna,tylko nie wiadomo--chrupać,czy podziwiać,buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  6. No i elegancki Pan Marchewek w spódniczce. I selerek i kwiatuszki. Śliczne to wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna pani marchewka razem z panem marchewką stanowią idealną parę pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Hi, hi bardzo udana panna młoda tylko minę coś ma nietęgą:)))))
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O rety, prawie się popłakałam ze śmiechu :)
    Ja niestety nie za bardzo wiem jak ten temat ugryźć, może w przyszłym miesiącu będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tralala, toś wydumała. Panna Marchewka, chyba była w egzotycznym kraju, bo spódniczkę jakąś taką ma niczym z liści palmy. Tobie por dostarczył swych listeczków, jest i seler i cytrynka, i czarnuszka. Samo zdrowie. Dekoracja świetna, apetyczna tylko jak napisała Lucy z mazur, nie wiadomo-chrupać, czy podziwiać. Mimo wszystko, podoba mi się, chociaż za takimi specjałami nie przepadam.
    Pozdrówka Danuś.)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest już Stefan i Stefania, to może być Marchew i Marchewka :) Pięknie powycinałaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O Proszę jakie wybrnięcie z tematu marchewki , piękna egzotyczna kompozycja :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Panna marchwianka fantastyczna, a jeszcze z kwiatami ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę Danusiu,że zadbałaś prawie o wszystko dla pana marchewki -wystrojoną panią marchewkę i cudowną mini łączkę na ich pierwszą randkę . Pan marchewka pewnie będzie pod wrażeniem. Pozdrawiam chrupiąco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, no, Pani marchewkowa to super elegancka kobitka. Ale widzę, że na talerzyku miejsce dla Pana Marchewki jeszcze też się znajdzie :) Nie ma co, para sezonu!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. troche rozczochrana ta "panna" i niesforna , więc bardzo pasuje do Efciowego "hipisa" ,
    będzie z nich niezła para ;-D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mo nie mogę, jaka marchewkowa lalunia :) Oj to Pan marchewka będzie zadowolony z takiej przyszłej żony :) Danusiu brawo, masz zdolne rączki, oj masz :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie tak cudny Pan Marchewka nie dotrwałby do sporządzenia czapeczki - marchewki są szybciej zjadane, niż obierane.
    Myślę, że tak cudna para zachęciłaby do marchewkowej uczty każdego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. ale ci się chciało tak Danusiu stroić parkę z warzywek - efekt jest bardzo wspaniały aż szkoda jeść - cudownie tak by było co dziennie na talerzu dostawać - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  20. już mnie rozbawił na fb:))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękan marchewkowa dama niczym z Karaibów. Ubrana gustownie w super miniówkę. Jesteś zdolniacha Danusiu. Podziwiam za kreatywność.

    OdpowiedzUsuń
  22. To powstała para zakochana - jest pan Marchewka i panna Marchwiana:)) Fajnie i apetycznie wygląda Twoja marchewkowa robótka :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dekoracja - rewelacja! Para Młoda bajeczna wprost!

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny ten marchewkowy ufoludek....Ale z Ciebie zdolna bestia. I plecie, i haftuje i jeszcze rzeźbi w warzywach? Buziaki Danuś;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny marchewkowy duet z Ewą stworzyłyście. Co do ozdabiania potraw, to moja mama robi to odkąd pamiętam. Na przykład zwykła sałatka jarzynowa smakuje zupełnie inaczej, gdy na jej lekko posmarowanym majonezem wierzchu kwitną marchewkowo-pietruszkowe kwiaty z łodygami ze szczypioru, a i mięsne galaretki wyglądają inaczej, gdy po wyłożeniu na talerz zerkają z nich takie kwiatuszki. Możliwości jest wiele.

    OdpowiedzUsuń
  26. oj zazdroszczę kreatywności ;))) chciałam coś zrobić brzoskwiniowego ale aktualnie z materiałów który podchodzi pod ten kolor mam wściekły pomarańcz ;-[ pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniała dekoracja! Powaliło mnie na kolana!

    OdpowiedzUsuń
  28. Egzotyczna ta panna ale niema co się dziwić takie tropik się u nas zrobiły. Pewnie to moda na przyszły rok a panna marchewka to top modelka, świetnie to wymyśliłaś Danusiu:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)