Jak sam tytuł mówi, znów będę pokazywać kolejne postępy w nauce tej cudnej techniki ,którą od zawsze się zachwycam.
Gdy naoglądam się tyle pięknych prac jakie można tworzyć z tych wstążeczek ,to nie mogę się doczekać każdej wolnej chwili,kiedy będę mogła usiąść i spróbować coś zdziałać.
A jak już przysiądę to potem nie można mnie od tego oderwać.
Zresztą tak jest z każdą techniką po jaką sięgam .
Każdy ,nawet najdrobniejszy ułamek nauki czegoś nowego cieszy ogromnie i mocno motywuje do dalszych zmagań.
Próbowałam już tulipanów,troszkę liznęłam irysków, niezapominajek i konwalii,więc nadszedł czas na naszą królową kwiatów różę.
Pierwsze różyczki sztuk aż 3 haha ,powstały jak tylko Bożenka pokazała kursik o tutaj lub w grupie na fb, o nazwie Haft wstążeczkowy .
Fotki są kiepskie,bo robione w nocy ,zaraz po ich wyszyciu,także nawet na grupie ich nie pokazałam .
Jednak dziś doszłam do wniosku, że tutaj niech sobie będą, abym za jakiś czas miała porównanie swoich postępów w hafcie.
Któregoś wieczoru przysiadłam i spróbowałam zrobić inną różę ,ponieważ marzą mi się takie jak robi mistrzyni haftu,moja imienniczka Anstahe.
Złapałam za tamten próbny skrawek materiału i powstało coś takiego .
Jedno muszę stwierdzić po tej pierwszej próbie,różnica w robieniu takich różyczek jest kolosalna .
Te małe robi się szybko,prosto i tu w zasadzie każdy sobie poradzi ,tak przynajmniej mi się wydaje .Natomiast z tą większą to trochę się mordowałam ,aby jakoś wyszła.
Pewnie nabierając wprawy,będzie potem łatwiej ,ale na razie jest jak jest ,będę próbować dalej.
Mam słabość do róż ,więc obowiązkowo będę je szlifować do skutku,tak jak było w przypadku zimnej porcelany.
No to sobie troszkę pogadałam na temat pierwszych kroków z tymi kwiatkami .
*****
Natomiast prawdziwym powodem dzisiejszego posta jest praca jaką przygotowałam na nasze Cykliczne Kolorki ,bo jak wiecie bawię się na równi z Wami i jeszcze ani jednego miesiąca nie opuściłam, hura!!!!!!!
Oby mi sił starczyło na kolejne
haha:)
I na początek wrzucam od razu banerek do zabawy klik
Przy robieniu tej pracy inspirowałam się cudnymi pracami jakie tworzy wspomniana już wcześniej Danuśka znana jako Anstahe,ponieważ uwielbiam jej wszystkie obrazy techniką wstążeczkową .
Postawiłam na obrazek z różami i takowy starałam się wykonać.
Wiem ,że moje róże pozostawiają jeszcze wiele do życzenia, robiłam je tak jak mi rozum i wyobraźnia podpowiadały.
Nadal się w tym wszystkim gubię ,uczę się wielkości kwiatów,jakie powstają z różnych szerokości wstążek etc .
W początkowych planach miał powstać bukiet na obrazku, jednak podczas pracy koncepcja mi się nieco zmieniła i zrobiłam tylko taką zwykłą kompozycję .
Na bukiety z różami chyba jeszcze nie jest ten moment,muszę najpierw wyczuć proporcje ,bo gdy zaczynam haftować ,okazuje się ,że kwiatki są jakieś takie duże,łodyżki wyszłyby za krótkie i proporcje byłyby zachwiane.
Kompozycja ułożona prosto z głowy,tak jak mi coś tam świtało:)
Róże zrobione są ze wstążki o szer. 2,5cm w kolorze ecru.
I tu w tej pracy jest pokazana moja pierwsza próba delikatnego podmalowania,do której użyłam barwnik pomarańczowy ,leciutko rozcieńczony wodą .Ot takie moje małe eksperymenty.
Jedno wiem z tych moich nauk ,pędzelkiem tego się nie robi, za to patyczek higieniczny potrafi wiele zdziałać i to jego użyłam .
Wiem ,że można też używać promarkerów, mazaków,pisaków itp.,ale w moich zasobach domowych są braki tak delikatnych ,pastelowych kolorów.
Za to barwników mam sporo i mogę je rozcieńczać jak tylko dusza zapragnie.
Liczę ,że dziewczyny będące w temacie coś mi podpowiedzą jak i czym najlepiej to robić .
Ja jedynie piszę o moich doświadczeniach.
Gadam i tłumaczę, a końca nie widać haha.
Także kochani czas zaprezentować mój obrazek z różami (rozmiar całej ramki 25x33 cm)
Zapraszam na kilka ujęć
Jeśli idzie o upodobania do ecru to muszę przyznać ,że mam ogromne.Bardzo go lubię ,wybieram w pracach ten kolor o wiele częściej niż biały .
W garderobie ,domu zawsze te odcienie się znajdą ,bo bardzo uspokaja mnie ta barwa.
A już róże w takich kolorach są zarąbiste,prześliczne (pomijam oczywiście moje haha) i kocham je miłością dozgonną .
Jest to jedyny kolor ,który nigdy mi się nie znudzi w robótkowaniu.
Rozumiem, że róże w ecru i beże w postaci juty zostaną mi zaliczone przez moje kochane artystki .
Bo jak nie to jestem ciekawa ,która z Was mnie wywali od Stefana haha:)
Źle napisałam ,która ośmieli się mnie wywalić haha :)
Może Anulka moja zastępczyni ?A może nasz rzecznik w postaci Gosi?
Jest jeszcze Ilonka ,ale może tu nie zajrzy haha,bo ona bidulka ciągle zalatana .
I oczywiście Dorota od kota,chrzestna naszego Stefana :)
Koniec żartów ,koniec posta.
Dziękuję ,że jesteście ,bez Was byłoby wszystko nie tak i bez sensu.
Do zobaczenia na blogach:)
Danuś, obrazek wyszedł cud, miód. Bardzo mi się podobają nowe róże choć przyznam szczerze że nie mogą wyjść mi z głowy te fioletowe- miłość od pierwszego wejrzenia. Fajnie że poszerzasz umiejętności w tej technice i jesteś w niej coraz lepsza :) miłego dnia
OdpowiedzUsuńDanuś, ale mnie zachwyciłaś. Oczom nie wierzę, bo przeciez to początki, a już cuda tworzysz. Myślę, że wpadłas po uszy i cieszy mnie to ogromnie. Wszystko jest takie wysmakowane, a jeżeli masz taką potrzebę to korzystaj do woli z moich pomysłów. Działaj kochana, bo widzę, że jeszcze zaskoczysz. Danuś i proszę nie bierz pod wstążki błyszczących, sztucznych materiałów. Tak jak teraz jest pieknie. Bierz bawełnę, len. Pozdrawiam i czekam na kolejne próby.
OdpowiedzUsuńDanuś, zainwestuj raz w farby do jedwabiu. One wystarczą Ci na parę lat, a będziesz mogła sobie barwić dowolnie wstążki.
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję ogromnie za podpowiedź ,święcących materiałów nigdy nie miałam w planach,o to możesz być spokojna,bo ja jestem raczej jutowa tak jak Ty .Choć musze powiedzieć ,że na razie będę się uczyć na różnych materiałach również ,póki nie znajdę tego najlepszego i dostępnego dla siebie.
UsuńA za tak miłe słowa od mistrzyni haftu ogromnie dziękuję ,jestem szczęśliwa i zaszczycona
Dziękuję :)
Ulżyło. Pa.
UsuńDanusie jesteście wielkie,uwielbiam Was)
UsuńZgadzam sie z Ilonką, tez Was uwielbiam a zwłaszcza Wasze przepiekne obraki rózyczki są cudowne nawet chyba ładniejsze niż natura dała :-)
UsuńPrzepiękne róże choć nie znam się na tej technice.Chyba to dość pracochłonne ale sztuka tego wymaga,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusia Droga- chylę czoła; gratuluję odwagi, cierpliwości, zaciętości i kunsztu :)))
OdpowiedzUsuńDanusiu jestem pod wielkim wrażeniem i kłaniam sie w pas:)
OdpowiedzUsuńserdeczności zostawiam:)
EEEE. cosik Danusiu nam zalewasz!!!! Jak to jest Twoja praca - w ramach nauki.... to ja angielska królowa jestem!!! Albo ten haft jest taaaki łatwy, albo Ty siedzisz po nocach i wyszywasz, a potem niby to nauka.... i cudny obrazek gotowy!!! Ja w każdym razie nie wierzę, coby były Twoje pierwsze kroki!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczny obrazek, róże cudne! Już dumam co by tu ecru - wego zrobić i dołączyć się do zabawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja jestem Danutka zachwycona twymi różyczkami - jak sama widzisz - nie są trudne do zrobienia ale się cieszę że wreszcie masz swoje - i jeszcze w twych kolorach - jeśli chodzi o farbki - to popieram zdanie Danusi - ma racje tego się nie zużywa dużo - jeszcze raz pochwały dla ciebie zdolniacho - serdeczniości śle - Marii i zapomniałam dodać o listkach - mało kto tak potrafi wyeksponować listki - super pienie
OdpowiedzUsuńBrak mi słów jakie piękne...Za każdym razem kiedy tu zaglądam nie mogę oczu oderwać;) Cudne;)A kolor beżu...też należy do jednych z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńróże są wspaniałe, kopara bo już nawet nie szczęka opadła mi s samej ziemi
OdpowiedzUsuńNo po prostu mnie zatkało ... coś niesamowitego :) przepiękne róże ...dla mnie haft wstążeczkowy to jakiś kosmos :) podziwiam Danusiu :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te róże. Nie chce się wierzyć, że to początki. Co będzie potem.
OdpowiedzUsuńcudo:) aż trudno uwierzyć, że dopiero uczysz się haftu wstążkowego, gratuluję
OdpowiedzUsuńNo Danuś ta praca zachwyca:D
OdpowiedzUsuńa że wciągają nowe techniki to chyba wszystkie wiemy
Buziaki przesyłam i lecę dalej bo straszne tyły mam ;D
Pięknie Danusiu. Jest to dla mnie całkiem obce rękodzieło, ale na szczęscie mogę się pozachwycać u Ciebie czy Marii.
OdpowiedzUsuńDanusiu dopiero pisałaś, ze chciałabyś spróbować, a tu proszę taki piękny obrazek zrobiłaś. Róże piękn, jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Piękne, wciąż podziwiam haft wstążeczkowy ale daleko mi do niego:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDanusiu piękne Ci wyszły te różyczki, aż trudno uwierzyć że to dopiero twoje początki .Ciekawa jestem co jeszcze cudnego powstanie jak już się na dobre rozkręcisz z tym haftem pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńWOW!!!!no nie pogadasz:)))cudne te róże:)))
OdpowiedzUsuńNo, jeśli tak wyglądają początki i nauka, to co pokażesz jak się nauczysz? Te róże są genialne. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOjejku , Danusiu nie załamuj mnie. Ty już piąty a ja drugiego nie daję rady chociaż część zrobiona. Tak mnie czółenka zajmja i inne nierobótkowe obowiazki że nic tylko :((((
OdpowiedzUsuńDanusiu , co mam powiedziec o tych Twoich rózyczkach, są takie Twoje i urocze:) Buziaki
Ej Ty mistrzyni jesteś. Takie róże to już jest mistrzostwo świata. Pewnie, ze ładniejsze byłyby chyba podmalowane, ale pomalutku, pomalutku. Wszysstko ogarniesz i jak Cie już zdążyłam poznac nie odpuścisz tym kwiatkom. Gratuluje wytrwałości Danusiu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńObrazek przecudnej urody, róże są piękne - kropka! Chyba nic tu nie można zrobić lepiej. Ale jak Ciebie znam to Ty to zrobisz. Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńNauka świetnie Ci idzie, też mam chętkę na naukę tej techniki, ale póki co musi to poczekać :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca, róże wyglądają bardzo plastycznie.
OdpowiedzUsuńA co ja mam powiedzieć,kiedy wszyscy już powiedzieli i pewnie jeszcze sporo osób powie :)
OdpowiedzUsuńNo jesteś niesamowita i tyle.Małe różyczki uwielbiam,ale jak ktoś chce się rozwijać,to nie może się na nich zatrzymac,musi tak jak Ty robić coś nowego i doskonalić się,chociaż moim zdaniem,te kwiaty są doskonałe.
Jesteś wielka))
Już zazdroszczę... absolutnie doskonałe! A może miniaturki https://www.facebook.com/HummingNeedles?fref=ts
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wstążki :-)
Pozdrawiam serdecznie
Ja się tak nie bawię. Ja do dziś nie mam czasu usiąść i zacząć próbować choćby te najprostsze kwiaty, choć marzy mi się to od dawna. A Ty Danusiu tu już normalnie szalejesz! Ja wiem, że na pewno uważasz że jeszcze tym różom coś tam brakuje i będziesz je ulepszać, ale dla mnie one już teraz są cudne, a obrazek wprost zachwycający. Jak ja uwielbiam takie połączenie kolorów, idealnie pasuje do moich wnętrz. Więc dla mnie zaliczone na 6 z ogromnym plusem :)
OdpowiedzUsuńDanusiu i ca ja mogę napisac , chyba tylko tyle , że czuję się jak taki malutki robaczek nieboraczek . Ja w zyciu czegoś tak pieknego nie zrobię. Twoj róże sa niesamowite, piekne , że nawet sama natura by tego piekniej nie zrobila. Malowanie wyszło Ci rewelacyjne. I popatrz wyszło juz za drugim podejściem . Sama doszlaś czym i jak malować. Mysle , że utopiłas sie w tych wstązkach po sama uszy i długo ich nie odłożysz. I tak trzymaj bo ja chcę oglądać Twoja arcydzieła !!
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Anstahe jest mistrzem nad mistrze, ale ty, Danusiu, najwyraźniej masz jej talent - jeżeli to są początki, to jak mówią Francuzi: Chapeau bas! Ja też uwielbiam tę technikę, więc z przyjemnością będę oglądać twoje wstążeczkowe obrazki.:)
OdpowiedzUsuńMaravilloso!!!!
OdpowiedzUsuńBss.
Wspaniałe róże, coś pięknego :) Żeby tylko doba była dłuższa, to pokusiłabym się o spróbowanie tego haftu wstążeczkowego, bo za każdym razem wzdycham jak oglądam takie prace :)
OdpowiedzUsuńJa po prostu padłam z zachwytu, gdy ujrzałam ten cudny obraz z róż. A same róże są imponujące!!! Jak już napisałam jestem padnięta;)))
OdpowiedzUsuńNie znam się na hafcie wstążeczkowym, ale się wypowiem!! Róże wyszły przepięknie! :-D Z takiego prezentu bardzo bym się cieszyła, a nawet i zainwestowała własne, ciężko zarobione pieniądze w zakup takiego obrazka! Szczególnie, że herbaciane róże to jedne z moich ukochanych kwiatów!
OdpowiedzUsuńJak już sypnęłam pochwałą, to gratis, darmowo i bonusowo dorzucę korektę: zamień, proszę, słowo "bynajmniej" na "przynajmniej", bo w tym kontekście nie pasuje i u polonistów i innych dziwaków powoduje duży dyskomfort i swędzenie :-) Pozdrawiam serdecznie!!
Dziękuję Aga za miły komentarz,nawet nie wiesz jak miło czytać takie słowa.
UsuńCo do byków haha,już się robi korekta .Tak to jest człowiek uczy się całe życie wszystkiego ,nawet poprawnej polszczyzny .Polonistką nie jestem więc mam prawo palnąć czasem jakąś gafę językową
Pozdrawiam cieplutko i majowo:)
Patrzę na te róże i mogę tylko powtórzyć, Danusiu, jak się za coś weźmiesz, to prosto w kierunku mistrzostwa. Bez przystanków. Cudne są. Pięknie je podkolorowałaś. Takie pełne, bogate, wręcz aż zachęcają, żeby je powąchać. Połączenie ich delikatności z szorstkością juty daje ciekawy kontrast.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Śliczne różyczki. Piękną kompozycje zrobiłaś. Wspaniały efekt. Przy tych większych musi być szersza wstążeczka. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne różyczki Danusiu;) I tak zastanawiam się, do czego Ci kursiki, skoro robisz te kwiaty jak mistrzyni;) No i za co Cię tu zganić? Za te arcydzieła? Gdyby człowiek nawet chciał, to nie ma się do czego przyczepić;) Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego weekendu;)
OdpowiedzUsuńOglądam i oglądam. Jeden dzień, drugi i ciągle nie mogę się naoglądać :) Piękne różyczki poczyniłaś :) Twój obraz baaardzo mi się podoba :) Nie jestem znawczynią haftu wstążeczkowego, ale podziwiam go od dawna. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDanuśka, pochwał tyle już zebrałaś, że chyba rozpływasz się z radości, bo rzeczywiście takie róże zrobić, to nie lada wyzwanie, a u Ciebie są prawie doskonałe, jak sama tego nie przyznasz, to ja to robię. Ponadto obrazek na jucie wygląda rewelacyjnie. Niejedna Stasia, czy też niejeden Staś, zamiast żywych kwiatów, byliby przeszczęśliwi gdyby takie różyczki dostali.
OdpowiedzUsuńPraca zaliczona na 6 z + do ntej potęgi.)
Pozdrawiam.)
Zakochałam się w Twoich różyczkach. Są piękne. Tak szybko coś wstawiacie u siebie na blogu , a mnie zapachniały bzy i.... zakręciłam się w fioletowych paseczkach. Nie nadążam wszystkich odwiedzać na czas. Pozdrawiam i ściskam
OdpowiedzUsuńO raju, padłam z zachwytu!!!!!!!!!!!! Danusiu, pierwsze różyczki fajniutkie, ale drugie powaliły mnie na kolana! Jeśli to Twoje pierwsze, to ciekawa jestem co będzie jak się rozzuchwalisz hehe. Podmalowanie sprawiło że wyglądają jak żywe. Jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)
Piękne te Twoje hafty wstążeczkowe. Obrazek z różami ecru wyglądają wspaniale i dostojnie. Jednak mnie dziś zauroczyły te małe fioletowe różyczki, uwielbiam takie małe ozdoby a ten haft wyszedł urokliwie i idealnie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kolejna piękna praca, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje róże wstążeczkowe są po prostu cudne! Wszystkie. Ciszę się, że nie udał Ci się bukiet, bo ta kompozycja jest znacznie ciekawsza. No i ta juta. Do błyszczących wstążeczek pasuje wprost idealnie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTwój kolejny obrazek utwierdza mnie w przekonaniu że są ludzie, którzy potrafią wszystko :) Pozdrawiam Serdecznie :) :)
OdpowiedzUsuńNie znam się zupełnie na tej technice, w związku z czym nijak nie widzę, że to prace początkującej, dla mnie Twoje róże wyglądają fenomenalnie
OdpowiedzUsuńKochana przecudne te różyczki!!!!!!!! Twoje prace mnie zachwycają!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Róże prześliczne! Wyszły idealnie! Uwielbiam takie wstążkowe obrazki a te Twoje Danusiu to poprostu majstersztyk i wcale nie widać że to początki :))
OdpowiedzUsuńTe fioletowe maleństwa są rozczulające:) Jestem pod coraz większym wrażeniem możliwości haftu wstążeczkowego - nie dość, że można bawić się kolorami, to jeszcze tworzy się formę przestrzenną - po prostu rewelacja! Twoje prace są śliczne i wyglądają świetnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku,jeżeli tak wyglądają Twoje początki,to już nie mogę się doczekać dalszych prac.Te róże są przecudnej urody,zachwycające,cały obrazek przepięknie ozdobi każdą ścianę
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jeśli tak wyglądają początki, to aż głupio pokazywać swoje początki ;P Bardzo ładne różyczki.
UsuńRóże idealne, mogę tylko podziwiać i się zachwycać. Śliczności. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDanusia ten obrazek jest po prostu rewelacyjny!!! Aż szczęka opada! Czego się nie tkniesz, to wychodzi Ci to po prostu jakbyś była w tej technice mistrzynia:)
OdpowiedzUsuńKochan , już tyle pochwał usłyszałaś, że pewnie z dumy pęczniejesz. no ale cóż są one w pełni zasłużone. .
OdpowiedzUsuńPrace jakie tworzysz, są tak różnorodne i pomimo iż każdemu przypadnie do gustu coś innego to jednak, trafiasz do wielu odbiorców. Tym razem muszę ponownie pochylić czoło przed Twoim talentem. Haft wstążeczkowy w Twoim wykonaniu, to jest to" co tygryski lubią najbardziej" :) Po prezentacji kompozycji z tymi pięknymi różyczkami, zamarzyło mi się pudełeczko z wikliny papierowej z wieczkiem w które wkomponowany był by taki bukiecik.
Danusiu, wprost napatrzeć się nie mogę na te Twoje różyczki, Ty to jesteś zdolna kobieta, za co się nie weźmiesz to wszystko wygląda jakbyś już pracowała z 15 lat z daną techniką :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor róż i ślicznie je "powykręcałaś". Osiągnęłaś efekt delikatnych płatków, cudne
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Uwielbiam hafty wstążeczkowe, ale sama nie mam odwagi się za nie zabrać :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, nie próbowałam, ale wydawało się że to trudne, a tu proszę, pierwsze róże i takie sliczne!!! Kolor cudny! Ciekawe jaka będzie następna kompozycja?:)
OdpowiedzUsuńAch Danusiu, Ty lubisz się krygować:) Twoje róże są piękne i zazdroszczę Ci, że je wyhaftowałaś! Siadłaś i zrobiłaś:))) Cudo. Myślę, że może i ja kiedyś spróbuję:)
OdpowiedzUsuńNa razie finiszuję z pracą na Twój nowy kolorek i cieszę się, że jest to właśnie ecru! Buziak.
Sliczny jest ten obrazek :) I fajnie, ze na Twoja zabawe powstaja tak sliczne i roznorodne prace :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten obrazek, ja też zaraz kończę wyzwanie ecru. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale Danusiu jeszcze chwila i będziesz dorównywać swojej imienniczce
OdpowiedzUsuńPrzepiękne różyczki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRóże wyszły śliczne, a całość wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńDanusiu róże jak malowane, kolejna technika Cię wciągnęła:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się haft wstazeczkowy, zarówno na serwerach jak i same obrazy. Te róże są świetne :-)
OdpowiedzUsuńWielce utalentowaną osóbką Danusiu jesteś a Twoje różyczki zachwycają delikatnością i pięknem ... gratuluję talentu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj, cudne te róże, cudne! :) Naprawdę robią wrażenie - widać, że sporo pracy trzeba w to włożyć! :)
OdpowiedzUsuńWyszły przepięknie, jestem pod wrażeniem :)
pozdrawiam!
Śliczne różyczki:) Zwłaszcza te mniejsze - wyglądają jak prawdziwe! Chyba się zacznę przekonywać do haftu wstążeczkowego:)) Pozdrawiam, Gosia.
OdpowiedzUsuńWOW, śliczne te różyczki, też bym chciała się tak nauczyć, ale wydaje mi się to na prawdę trudne..Podziwiam :))
OdpowiedzUsuńPrzy tych różyczkach mnie jeszcze nie było , ale podziwiam śliczne :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Danusiu jakie ty cudeńka robisz ze wstążeczki. Różyczki rewelacyjne , wszystko jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńDanutko,oj Danutko !!!
OdpowiedzUsuńAleż przepięknie te wstążeczki współpracują z Tobą :)
Widzę,że opanowujesz tę technikę coraz to lepiej ;)
Jest mi ona obca,poznaję ją dzięki Tobie i koleżankom blogowym,toteż jako laik - nie znający się na rzeczy,a stwierdzający i oceniający całość,która moje oczęta cieszy - wg mnie to CUDNE !!!
Ech...tylko patrzeć mi się ostaje :)
Pozdrawiam Cię serdecznie moja Duszko Miła :)*
piękne te różyczki są :) cudo :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, Twoje różyczki są przewspaniałe! I to nie tylko te. Ale sama o tym dobrze wiesz ;) Ja nie mam odwagi brać się za haft wstążeczkowy. Ale szczerze podziwiam Twoje dzieła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne różyczki, a haft wstążeczkowy jest zachwycający. Idziesz jak burza z kolejnymi wstążeczkowymi projektami, zdolna z Ciebie kobitka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKto by tam śmiał szefową wywalić! ;-P
OdpowiedzUsuńZ jej własnego biznesu?
Chociaż... nigdy nic nie wiadomo i trzeba się mieć na baczności... wiesz... konkurencja czyha ;-D
A różyczki mi się podobają, takie "twoje" ale to raczej zaleta, kiedy sie robi po swojemu, wtedy naprawdę jest to autorskie. No a przy okazji można odkryć coś nowego :-)
Też tak mam że najpierw się naoglądam w internecie a potem prędko biegnę naukę przełożyć na coś pożytecznego :) Wcale nie widać że to pierwsze kroki! Różyczki eleganckie!
OdpowiedzUsuńDanusiu, obrazek prześliczny:) róże cudowne:) Gratulacje, że tak szybko opanowałaś wstazeczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Różyczki są przepiękne i wcale nie widzę że to są początki.
OdpowiedzUsuńCudne te róże! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńCudne Danusiu , cudne.........
OdpowiedzUsuńRóże są rewelacyjne.Podziwiam, bo z mojego punktu widzenia ,na pewno nie jest łatwo zapanować nad wstążkami,żeby stworzyć takie cuda.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiekne te róże, jestem zachwycona i tez chce obrazek sobie zrobic, tylko jak robi sie te duże rózyczki ? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuń