Witam Was mróweczki !
Tego jeszcze nie było,abym w ciągu tygodnia pisała już 6 post.Wychodzi na to,że prawie codziennie miałam coś do powiedzenia i pokazania.
Ale tak to jest jak się wyjeżdża na urlop a potem trzeba wszystko nadrabiać,popodliczać ,odpowiadać itd.
Lubię pisać,opowiadać i pokazywać różności tyle,że czasu zawsze jak na lekarstwo:(
Z pośpiechu zapomina się o pewnych sprawach.
Zapomniałam pochwalić się ,że będąc nad jeziorkiem pogadałam sobie z Mariwon i Anulką .Miałam wrażenie jakbyśmy się znały całe lata,przegaduliłyśmy sporo czasu ,było bardzo miło i sympatycznie.
Dziewczyny moje kochane wracajcie już z tych urlopów,bo my tu tęsknimy za Wami.
Co chcę dziś pokazać już Wam opowiadam od początku.
Czasami po sąsiedzku mam pozostawianą do pilnowania taką małą dziewczynkę,którą szalenie lubię .
No i ta mała zaprosiła mnie wczoraj na swoje 5 urodziny.
Właściwie z prezentem nie było problemu bo szybko kupiłam jej co chciałam,ale ,że ona uwielbia rysować i ma różnych kredek,ołówków i innych pisaków spory karton to pomyślałam,że zrobię jej mały organizer na te wszystkie akcesoria rysownicze.
Wszystko byłoby dobrze,gdybym nie miała ograniczonego czasu.Ściślej mówiąc 3 godziny zostało do imrezy.
Mówię sobie tak :spoko tyle czasu to dam radę .
Pędem zabrałam się do pracy ,wzięłam 3 różne pudełka :po kremie,dezodorancie i coś po lekach.
Patrzę na to i myślę cóż z tym dalej???
No to wysypałam moje zasoby patyków od lodów.
I znów patrzę i jakoś czarno to widzę .
Czasu coraz mniej ,a ja nadal mam czarną dziurę ,wiem niby co zrobić i jak tylko strasznie czas mnie ponagla.
A wygladało to tak :)
W domu tylko kolorowe patyczki,które były proste
Mnie by pasowały takie naturalne patyczki jak te poniżej,ale znów był problem bo one miały wyżłobienia po bokach.
No to okleiłam największe pudełeczko kolorowymi patykami i stwierdziłam ,że dla dziewczynki w wieku 5 lat,która kocha wszystko co różowe ,ten pomysł jest nie do końca trafiony.
Okleiłam mniejsze pudełko naturalnymi patykami
A najwyższy kartonik pokryłam tekturą falistą
Jak widać każdy element był innej maści i z innego materiału.
I tu miałam największy problem ,aby to wszystko było kolorystycznie zgrane,a czas uciekał niemiłosiernie.
Chciałam na biało,ale kolorowe patyczki by ciągle przebijały,dlatego aby się nie męczyć i malować 10 razy wszystkie elementy popsikałam srebrną farbą w sprayu bo taką akurat miałam pod ręką .
Gdy wyschło,oczywiście z udziałem wentylatora na największych obrotach,to 3 krotnie pomalowałam na kolory pasujące jakoś do siebie i posklejałam elementy ze sobą .
Ozdabianie jakie zastosowałam to już było pod kątem upodobań małej,która zakochana jest ostatnio we wszystkich motylkach.Dobrze,że jakiś filcowy motylek się w domu uchował i go umieściłam z boku ,ale nie przyklejałam .
No i koniecznie znalazły się różne świecidełka w postaci samoprzylepnych gwiazdek i dżetów ,a bawełniana i śliczna moim zdaniem wstążka ,którą dostałam kiedyś od Anulki dopełniła całości.
I na koniec pociągnęłam jedną warstwą matowego lakieru,aby jakoś zabezpieczyć.
Mimo tego,że tempo robienia było naprawdę szybkie to i tak nie wyrobiłam się w czasie i go przekroczyłam, a tym samym spóźniłam na imprezę haha:)
Kilkukrotne malowanie zrobiło swoje i ukradło sporo drogocennego czasu,ale najważniejsze,że mała była mega zadowolona i jej kredki mieszkają już w nowym mieszkanku.
Foteczki tylko takie jakie udało mi się zrobić w pośpiechu,więc wrzucam wszystkie.
Wiem,że szału nie robi,ale czasu było maluśko i tyle tylko udało mi się stworzyć.Po drugie wolałam zrobić coś sama niż kupować jakąś tandetę w chińskim sklepie
Na koniec kochani dziękuję za przemiłe komentarze jakie złożyłyście pod pracami wiklinowymi mojej koleżanki Krysi,która jest mega szczęśliwa czytając Wasze pochwały i słowa .
Krysia bardzo Wam dziękuje i pozdrawia każdą z osobna.
Wczoraj pojawiły się wyniki głosowania gazetnika ,gdyby ktoś przeoczył zapraszam do zapoznania się ze zwyciązcami klikając tutaj
A teraz zmykam kończyć moje czarnidła,bo od jutra będę mieć mniej czasu na robótki,gdyż na trochę wyjeżdżam .Ale będę kochani w zasięgu,także pisać i pytać możecie jak najbardziej.
Miłego wieczorku wszystkim życzę :)
Pojemniki robią mega wrażenie! Nie pomyślałabym, że ze zwykłych patyczków i tektury można wyczarować coś takiego, dodatkowo w tak krótkim czasie :) Jestem pod wrażeniem, bo cały komplet świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńAle fajny ten pojemniczek :) jednak wlasnorecznie zrobione o niebo lepsze niz kupne ;) Moj synus zrobil sobie pudelko na kredki i sie z nim nie rozstaje :)
OdpowiedzUsuńDanuś, jesteś mega torpeda. tak ekspresowo udało Ci się stworzyć coś odlotowego, że aż dziw bierze. Gratuluję pomysłu i wykonania. To jest przecudny urodzinowy prezent dla dziewuszki.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny organizer, ja bym była zachwycona, gdybym miła parę lat i dostała takie cudo:)
OdpowiedzUsuńno, no niezłe tempo!:-)
OdpowiedzUsuńi zdecydowanie fajniejsze niż plastikowa chińska tandeta :-D
Danusiu jak znam małe dziewczynki, to była zachwycona prezentem :)) Przynajmniej moja sześciolatka zwariowałaby ze szczęścia gdyby dostała taki prezent :)) Fantastyczny pomysł i rewelacyjne wykonanie :))
OdpowiedzUsuńświetny organizer dla małej dziewczynki - i najważniejsze - w zrobienie jego włożyłaś całe swoje serce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
REWELACJA!!! już widzę minę małej solenizantki- musiała być bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Wspaniały organizer,już widzę minę tej dziewczynki,ale szczęśliwa jest.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuuper Bardzo fajny .
OdpowiedzUsuńŚlicznie zrobione :) Wszystko do siebie pasuje, a w dodatku jest różowe- hihi :) Czegoż chcieć więcej. Jako prezent dla 5-cio latki to po prostu rewelacja :) Gratulacje za pomysł i oczywiście za expresowe wykonanie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten organizer! Dziewczynce na pewno zaświeciły się oczka na jego widok :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie - http://podrozprzezkrainepapieru.blogspot.com
Świetnie to skompletowałaś :) i ładny dziewczęcy kolorek ;)
OdpowiedzUsuńno wiesz moja córa też skączyła 5 lat i myśłe jak by dostala takie coś pieknego i cudownego to by skakała z radości a znając ją to jak by wiedziala że to tylko dla niej to by oszalala pozdrawiam i myśle ze teraz też musze jej coś wymyśleć
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam motylki, chociaż jestem już całkiem dużą dziewczynka:)) Przybornik wyszedł cudny, mimo krótkiego czasu!!!
OdpowiedzUsuńDanusiu, jesteś niesamowita!!!!!!!!!! Przez trzy godziny to ja bym palpitacji serca dostawała że muszę coś wymyślić, a co tu dopiero zrobić!!! Organizer fantastyczny i wcale się nie dziwię że solenizantce świeciły się oczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Witaj Danutko :)
OdpowiedzUsuńW trzy godziny przed imprezką takie cudo wyczarować...ho ho ho...
To naprawdę jesteś Czarodziejką :)
Piękne !!! Słodkie ...Rozkoszne i jakie Cudne wg mnie :)
Podziwiam!!!
Podziwiam wszystko !!! Czytam każdy post Twój kochana ...żeby nie było,że omijam ...
Niestety ze względów osobistych w tyle jestem totalnie ...
Bardzo chciałam " wystąpić " jako " Artystka - kolorystka " w wyzwaniu CZARNYM...ale nie wiem,czy będę mogła...no,cóż życie nieraz kładzie pod nogi kłody i...Wiesz sama jak jest :( Postaram się,ale nie obiecuję :( Pozdrawiam Danutko serdecznie i...Wszystkie Artystki Kolorystki :) <3
Jak dla mnie mistrzostwo swiata stworzyc taki ladny organizer w tak krotkim czasie :-). Bardzo ladny, pozdrawiam serdecznie :-).
OdpowiedzUsuńŚwietne organizerki!!
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek i bardzo ładnie wkomponowane motylki i kryształki.
Pomysłowa jak zawsze ;)
Pozdrawiam :)
Wyobrażam sobie zadowolenie dziewczynki. super to zrobiłaś. Podziwiam Cie mimo, że już znam Cię trochę i wiem jakie cudeńka tworzysz. Organizer jest śliczny i to był świetny pomysł Danusiu:)Buziaczek
OdpowiedzUsuńDanutko ja myślałam,że jestem największą gadułą na blogowisku,ale się myliłam;)))
OdpowiedzUsuńKochana Ty moja ,wyszło Ci słodkie cudeńko dla małej dziewuszki.Piękniejszego nie mogła sobie pewnie wymarzyć.Jest różowy,jest świecący,jest motylek,wszystko pięknie skomponowane.Ona pewnie siedzi przy biurku,podpiera łapkami główkę i się przygląda:)
Miłej niedzieli kochana;)
Właściwie to mogłabym się tylko podpisać pod tym co napisała Ilonka, myślę dokładnie tak samo.
OdpowiedzUsuńRóżowy organizer jest rewelacyjny!!!!
Buziaki na niedzielę przesyłam.
Danusiu wyczarowałaś takie śliczne cudeńko - a Ty jeszcze piszesz, że szału nie robi!!! Kochaniutka stworzyłaś fantastyczny prezencik dla solenizantki:))) Kolorystyka oraz te różne śliczne dodatki idealnie pasują do siebie. Taki organizerek to marzenie niejednej dziewczynki;) Podziwiam Cię! Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych;) Danusiu Ty dosłownie potrafisz stworzyć cudeńko w przysłowiowe " 5 minut"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kasia
Szału może nie robi, ale wrażenie - ogromne :-)
OdpowiedzUsuńtrzy godziny na pomysł i realizację?jesteś mega!!!fajnie wyszedł przybornik:)))
OdpowiedzUsuńO rany Danusiu, toż to jest fantastyczne i jakie cudne kolorki. Kurcze ja "stara" babka już jestem a sama bym chciała mieć coś takiego :) I to w 3 godziny, jesteś niesamowita...
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj sobie kochana, ale masz fajnie znów jakiś wypadzik, ach tylko pozazdrościć :) Buziaki wielkie.
Danusiu! Ty to nawet z patyczków wyczarujesz "cudo". podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha Twoja mała sąsiadeczka po otrzymaniu takiego prezentu zamiast rysować to pewnie siedzi i się mu przygląda. Z resztą sama bym tak zrobiła. Nie spodziewałam się że pudełeczko z tylko kolorowych patyczków będzie tak wyglądało. No Danusiu dałaś popis. I na dodatek miałaś na to 3 godziny. A właśnie miałam się pytać czy wentylator przeżył i jest cały? :):) Jak tu Danusiu było nudno bez Ciebie;/ Buziaki:*:*
OdpowiedzUsuńPrzybornik na kredki jest rewelacyjny! I wcale nie widać, że był robiony w takim pośpiechu, bo jak dla mnie jest dopracowany w najmniejszym szczególe. I wcale się nie dziwię dziewczynce, że była zadowolona. Każdy kto by taki piękny przybornik dostał buzia by się uśmiechnęła od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowne,aż brakuje słów,pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńjejjuuu boski te organizer! piękny prezent no i co najważniejsze - prosto z serducha :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMarudzisz kobieto że "takie, nie takie" a ja tu widzę cudeńko. genialny pomysł i wykonanie. dziewczynka pewnie teraz zamiast malować siedzi i ogląda przybornik. Świetny prezent zrobiłaś kochana, buziaki :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne , kolorki wesołe i pięknie ozdobione :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają :)
Widząc stan początkowy i efekt końcowy - nie do uwierzenia, że tylko trzy godziny na to poświęciłaś. Niesamowite. Bardzo ładny. Jak to jest, że wszystkie małe dziewczynki kochają różowy kolor ? Dobrego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńOjejusiu, ja już mam trochę więcej niż 5 lat, a jestem zachwycona tym przybornikiem! Przecudnej urody i taki dziewczyńsko słodki- te błyskotki, motylki, kwiecista tasiemka - BOSKI!
OdpowiedzUsuń"szału nie robi" a cóż to za stwierdzenie!!!! Tak nie wolno!!! to jest cudeńko jeszcze do tego zrobione w tak krótkim czasie... Adresatka na pewno zachwycona :)
OdpowiedzUsuńReawelacyjny pomysł!!!!!
OdpowiedzUsuńależ śliczny organizer zrobiłaś, mała na pewno była zachwycona
OdpowiedzUsuńOj Danusiu to jest prześliczne. W tak krótkim czasie to musiałaś użyć czarów :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Świetnie przemyślane i wykonane, cudeńka :)
OdpowiedzUsuńOrganizer absolutnie sliczny - już widzę roześmiane oczy dziewczynki. Danutko jak to wszystko ogarniasz czasowo - tworzysz prawdziwe cudeńka, zaglądasz to tu, to tam, żeby nieść ludziom dobre słowo... Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCałość wygląda fantastycznie i słodko. Idealnie dla małej dziewczynki. Wspaniały podarek, tym bardziej, że doskonale dopasowany do jej potrzeb. Ja jestem szalenie zachwycona a co dopiero pięciolatka::)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Większość ludzi idąc na imprezę myśli co na siebie włożyć albo czy wracać taksówką ;-). Rany, to prawie niemożliwe, aby w takim tempie zrobić coś tak ślicznego. Wszystkim w domu kazałam oglądać co można zrobić z patyczków do lodów :-). Piękne, piękne, piękne!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się to najniższe. :D Śliczne!
OdpowiedzUsuńOrganizer śliczny wyszedł , a biorąc pod uwage czas w jakim powstał to jest to dla mnie mistrzostwo świata . I ciesze sie ogromnie , że przydała się do niego moja tasiemeczka, wygląda bardzo fajnie na tych pudełeczkach . I wcale się nie dziwie , że solenizantka była zachwycona. Każda mała dziewczynka byłaby nim zauroczona . !!
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, że można tak szybko, tak przepięknie i tak "z niczego" zrobić świetny prezent !!!
OdpowiedzUsuńWyszedl rewelacyjnie :)))
slicznie wyszło, podziwiam.
OdpowiedzUsuńŚliczności, słodkości....... Przepiękny organizer dla małej damy. Ty to masz łeb nie od parady :) Dzieci zdolnych mam mają dobrze
OdpowiedzUsuńTylko trzy godziny a takie cudo powstało. Aż ciężko uwierzyć, że tak szybko powstał tak śliczny prezent dla pięciolatki. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuń