Czołem mróweczki!
Z dnia na dzień widać ,że na blogach jest coraz mniejszy ruch.Wcale się temu nie dziwię ,bo sama jakoś mało zaglądam do kompa.
Pogoda dziś za oknem jak marzenie.Piękne słoneczko ,wiatru wcale ,normalnie żyć nie umierać.
Pierwszy haft wstążeczkowy mam już za sobą klik i koniecznie musiały być kolejne próby.
Na razie nie uczyłam się nowych kwiatków,jakie Bożenka zleciła na kolejną lekcję ,bo musiałam sprawdzić pewną koncepcję na bukiet z tulipanów jaki w mej wyobraźni powstał.
Umyśliłam sobie ,że będą one w pastelowym kolorze z dużą ilością liści.
Materiał jaki do tego celu użyłam pochodzi ze starego obrusa,bo niestety nic innego nadal nie mam .
Znów się umordowałam okrutnie,to przeciąganie wstążek szło mi bardzo opornie ,ale ważne że do przodu i nie stanęłam w miejscu.
Powstało 11 tulipanów ze sporą ilością liści.
Ponieważ nie mam żadnego wypychacza czy jak to się tam zowie,to jego rolę pełni u mnie wata,którą wypchałam kwiatki.
Znów robiłam bez żadnego schematu ,prosto z głowy.
W założeniach miał powstać obrazek,jednak po skończeniu doszłam do wniosku ,że ramka ,którą miałam użyć jest jakaś za duża i nie byłyby zachowane proporcje między nią a tym bukietem.
Cóż było począć?
Musiałam zmienić plan i może nawet dobrze się stało.
Obrazka nie ma ,ale powstało moje pierwsze pudełeczko z tym haftem .
Ogólnie nie jest źle,nawet mi się to podoba,choć nie ukrywam, że mogłoby być jeszcze lepiej .
Zdjęcia nie oddają całego uroku tych kwiatków, na żywo to wygląda jakoś inaczej i lepiej.
Pudełko owe też miało być bez tych wszystkich wykończeń koronkowych,ale kurcze gapa jestem i w pewnym miejscu zahaczyłam nitkę tak,że nie dało się uratować .Stąd musiałam troszkę pokombinować i zatuszować ten mały błąd.
Cały bukiet jest luźno przepasany wstążeczką w kolorze ecru zakończoną małą kokardką z boku.
Nie jestem dziś rozmowna ,więc kończę pisaninę i pokazuję efekty .
Na sam początek kolaż haftu
I teraz kilka różnych ujęć
I to na tyle,więcej Wam nic nie pokażę bo nie mam co .
Dziś dojechały zamówione wstążeczki ,mam chyba zapas do końca świata haha.
Jednak nadal nie mam takiego koloru,który nadawałby się na liście.
Wiem, że można malować je ,ale na razie Bożenka nic na ten temat nie pisze,nigdzie też nie wyczytałam jak to robić ,więc czekam cierpliwie aż coś się wyjaśni, bo nie mam jak skończyć pewnej pracy .
Chyba ,że jest ktoś kto mi podpowie jak mam to robić .
Dobra już nie przeciągam dłużej,szkoda czasu na zbędne pisanie .
Do zaś moje mróweczki :)
Wspaniały bukiet tulipanów! Tym bardziej podziwiam, że robiony bez wzoru, prosto z głowy :)
OdpowiedzUsuńkłaniam się w pas ,,,kwiatki sa fenomenalne a na pudełeczku cudnie i z gracją się prezentują :)
OdpowiedzUsuńMróweczki powiadasz... ja tam nic mówic nie chcę ale póki co to Ty jesteś jedna wielka mrówa, no znaczysię Królowa w mrowisku jak przystało największa, aczkolwiek kurcze chyba jednak nie rólowa, bo królowa nie pracuję a Ty zasuwasz jak całe stado mrówek i do tego bardzo zdolnych . Znowu powstała przepiekna praca, tulipanki wychodzą Ci juz perfekcyjnie więc , pora zmienic kwiatki bo tu już osiągnełas mistrzostwo. A wkorzastenie haftu dla ozdoby pudełka to był strzał w dziesiatkę . A te koronki pasuja tam rewelacyjnie więc może i dobrze że zaciągnełaś nitkę. Oj też mi się już chce haftować , ale póki co muszę to robic inna techniką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i buziaczki przesyłam
łał jestem pod wielkim wrażeniem, druga praca ale jaka to ciekawa jestem kolejnych jak wprawy nabiezesz
OdpowiedzUsuńDanusiu tulipanki pięknie wyszyte na wieczko pudełeczka nadają się idealnie pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńgratuluję Danusiu - obie prace zarówno ta pierwsza - bo tam nie zostawiłam komentarza i ta - te tulipany mnie urzekły - bardzo ładnie ci to wyszło - pochwalam - buziaki ślę mraii
OdpowiedzUsuńTwoje tulipany bardzo mi się podobają. Pudełko zamiast obrazka na ścianę to super pomysł. Ja też zaczęłam swoją pracę, ale trochę opornie mi idzie. Może to dlatego, że z braku ciekawszego materiału użyłam kanwy. Nie mogę się też zdecydować, czy lepsza jest igła ostra, czy przytępiona. Eh... Więc nie mogę się niczym pochwalić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich tulipanów:) Ciekawy jest ten haft wstążeczkowy - podoba mi się coraz bardziej. Pudełeczko wygląda elegancko:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCo obrazek to piękniejszy !!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie ten haft wstążeczkowy.
A jak patrzę na ten wspaniały bukiet to od razu kojarzy mi się z Dniem Matki....
Pozdrawiam :)
Piekny bukiecik tulipanow zrobilas juz jestes mistrzynia
OdpowiedzUsuńCudo , i im więcej patrzę na ten bukiet tym bardziej jestem przekonana że w moim wydaniu nie jest to wykonalne
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Piękny wiosenny bukiecik - tulipany w romantycznym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny bukiet :))ja się na razie przyglądam i nabieram coraz większej ochoty na wstążeczki:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Wiedziałam, że tak to będzie... ;-) Przezdolna bestyjka!
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze
Zdolniara jesteś i tyle.
OdpowiedzUsuńPierwsze prace,a takie piekne;)Tulipanki jak malowane;)
Ja wiem,że nam tutaj wyskoczysz z takimi dziełami,że nam wszystkim gały wyjdą i bedzie to coś,czego nikt inny mieć nie będzie;)
Bo Ty ze swoja kreatywnością zajdziesz daleko z tym haftem;))
Piękne pudełęczko!
OdpowiedzUsuńZachwycające pudełeczko , oj jak Ty to robisz pięknie i takie różności. Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo mówiłam, że zaraz będziemy tu ogladać kolejne cuda :)))
OdpowiedzUsuńBukiet Danusiu jest cudowny :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja tam nie wiem skąd bierzesz Danus tyle czasu. Twoja doba chyba jest dużó dłuższa od mojej. Mnie wciąz go za mało. Haftujesz juz jak mistrzyni i choc sama nigdy takiego haftu wstążeczkami nie robiłam, to widac na pierwszy rzut oka, że wszystko jest zgodnie ze sztuką. Pudełeczko wyszło bardzo elegancko . Pozdrawiam serdecznie..........oddajmi troche swoich godzin co ?
OdpowiedzUsuńNo i Ty Danusiu piszesz, że nie masz weny na ,,gadanie";););) Masz jej raczej za dużo;););) Różyczki wyszły Ci ślicznie! Wspaniale zdobią pudełko;) A... To tulipany? No, przejęzyczyłam się i tyle;) ale wcale nie znaczy to, że nieuważnie czytałam posta;) Bo wiem np., że u Ciebie wiatr nie wieje, a u mnie wieje;) Ja po prostu może nie odróżniam kwiatków;););) Jednym słowem; dzieło wykonane po mistrzowsku;) Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńCudne pudełeczko, a ten hafcik pierwsza klasa. Jak na nie spojrzałam pierwszy raz to skojarzyło mi się z prezentem ślubnym - kwiatki, pudełeczko itp. z pewnością takie pudełeczko to byłby udany prezent na niejedną okazję :)
OdpowiedzUsuńJa się tak nie bawię, mi ostatnio brakuje czasu na wszystko, a Ty mało że masz czas na tworzenie, to jeszcze na testowanie nowych technik i do tego tworzysz takie cudeńka. Jestem całą w zazdrości :) he he
OdpowiedzUsuńTulipanki jak żywe i w bardzo ciekawym kolorku :) Ślicznie się prezentuje cały bukiet, a pudełeczko bardzo eleganckie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDanusiu tulipany jak żywe. Pudełeczko wyszło bardzo eleganckie i takie jak by to powiedzieć królewskie, tak mi się to kojarzy jak stoi na pozłacanej toaletce. U nas też świeci słoneczko i czasu w domku spędzamy niewiele i tak aż do zimy. Ale kolorki postaram się ogarniać. Buziaczki Magda
OdpowiedzUsuńDanusiu , świetnie Ci to idzie i juz wyobrażam sobie nasze , co Ty mozesz stworzyc. A i tak nie jestem w stanie sobie wyobrazic bo i tak czuje jakies zaskoczenie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Królowo Matko!
OdpowiedzUsuńJak zwykle najbardziej produktywna w całym mrowisku ;-P
fajny bukiecik
a ja sie skradam do wstążek i czekam na słoneczniki
Też uważam, że to lepsze zastosowanie dla Twoich tulipanów. Bo w sumie obrazki to wyhaftować może większość, obeznanych w tej dziedzinie. Natomiast Twoje pudełeczka są rewelacyjne. A co do malowania haftów to wiem że można farbami do jedwabiu, niestety na tym moja wiedza się kończy. Ale może podpytaj Anstahe, bo z tego co wiem ona właśnie podmalowuje swoje dzieła. Buziole
OdpowiedzUsuńTrochę Wam zazdroszczę tej wstążeczkowej zabawy, aż kusi żeby spróbować. Ale moment nie jest dobry. Po pracy pędzę do ogrodu a wieczorem to nawet nie mam siły pisać komentarzy. Jakoś w tym roku nie mogę złapać formy, chyba się starzeję. To pudełeczko wygląda fantastycznie - piękny jest ten bukiet! Widzę Danusiu, że wciągnęło Cię na maksa. Ale to dobrze bo niewątpliwie masz do tego dryg. Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko Danusiu, tulipany fantastyczne chyba nawet żywych nie miałam pod domem ładniejszych:) Oj kusisz tymi wstążeczkami, kusisz. Miłego wieczoru ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci to idzie, a pomysł z umieszczeniem ich na pudełeczku fantastyczny!
OdpowiedzUsuńUciekam spać, bo padam na twarz. Buziaczki:)
Świetny pomysł, żeby umieścić haft na pudełku, a same tulipany wyszły super :) Jak pomyślę, że to dopiero Twoja druga praca w tej technice, to mnie trochę zazdrość zżera (ale taka "pozytywna") :-) Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite pudełeczko a haft zachwycający :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńno i do ciebie wreszcie dotarłąm - tulipany już chwliłam na FG - Danusiu powiem ci szczerze że robisz ogromne postępy - jeśli chodzi o malowanie liści czy jakich kolwiek elementół - tu nie mówię nić złośliwie - ale to sobie narazie proponuję zostaw na dalszy plan - - w takim zestwieniu z haftem naprawdę trzeba być biegłym - mówię ci to ponieważ ja ze wstążeczkami mam do czynienia już kilkadziesiąt wiosen z przerwami oczywiście ale do tego trzeba mieć doskonałą wiedzę nie taką z intrnetu bo to każdy pisze ale taką w sobie również zaciętość malarską - buziaki ślę Marii i biegnę dalej
OdpowiedzUsuńA ja ci powiem, że wyszło bardzo ładnie. Ja tez tak mam, że coś robię i nie zawsze jestem zadowolona z końcowego efektu. Grunt, ze ćwiczysz i dążysz do perfekcji. Bardzo efektowne pudełeczko wyszło.
OdpowiedzUsuńWspaniały bukiet na pięknym pudełku.
OdpowiedzUsuńOj Dana, Dana, stworzyłaś tulipana, i to nie jednego, ale cały bukiet. Jakby było tego za mało, porcelanę i firanę zamieniłaś na stary obrus, gęsto tkany i wstążeczki, ale dzięki temu bukiecik, tylko zyskał na wyglądzie i pudełeczko zdobi, nie ścianę. Podziwiam, ale sama za to się nie biorę, chociaż coraz więcej z Was tego się ima. Rewelacyjne to pudełeczko a i liście między kwiatkami są super, tak więc, nie narzekaj.
OdpowiedzUsuńWiosenne uściski Imienniczko.
Komentarz zamieszczony po trzecim podejściu do przeczytanego posta.)
Matko kochana, no przecież to jest piękne!!! Fantastyczny pomysł na pracę, tulipany jak malowane pasują do takiego pudełeczka. Podoba mi się haft wstążeczkowy i podziwiam za cierpliwość do niego bo moje próby skończyły się szybciej niż zaczęły :) Pozdrawiam cieplutko Danusiu!
OdpowiedzUsuńTeż czekam, aż Bożenka powie o co chodzi z tym podmalowaniem... Danusiu, bardzo mi się podoba to pudełeczko! Tulipany są naprawdę piękne!
OdpowiedzUsuńDanusiu ... czapki z głów :) jesteś niesamowicie zdolna kobietka :) tulipanki przepiękne :)
OdpowiedzUsuńwiosenne pozdrowionka :)
Haft wstążeczkowy idzie Ci wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńKochana jestem pod wrażeniem!!! Cudowny bukiecik!!! Wspaniale się prezentuje na tym pudełeczku!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Pięknie Ci wychodzi ten haft wstążeczkowy. Kompozycja tulipanów jest uroczy. Pięknie się praezentuje.
OdpowiedzUsuńWOW! Ale cuda! Coś przepięknego!!! Wspaniale wygląda. Chylę czoła. Brawo.
OdpowiedzUsuńkolejne cuda , kolejna technika w której świetnie się odnajdujesz :)
OdpowiedzUsuńWow, ale Ci to wyszło rewelacyjne! Pudełeczko jest arcydziełem!
OdpowiedzUsuńPiękne cuda :)
OdpowiedzUsuńAleż cudne! Danusiu, jesteś bardzo uzdolniona:) Poza tym jesteś niespokojną duszą, musisz spróbować zrobić po swojemu i to jest bardzo fajne! Idziesz własnymi drogami, czyli własnymi pomysłami. Całuski.
OdpowiedzUsuńbrawo ! gratuluję, druga praca a taka pikna wow !!!
OdpowiedzUsuńNie stworzyłam żadnego obrazka z wstążeczek :). Uwielbiam rzeczy użytkowe, więc Twoje tulipanki na pudełku to dla mnie coś super. Tulipankami się już pozachwycałam, naprawdę, przepieknie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wychodzi Ci to haftowanie :) Kwiatuchy sa cudowne !!!
OdpowiedzUsuń