Cześć kochani!
Byłam w sobotę na weselu i muszę Wam powiedzieć ,że było super,wytańczyłam się i wyhasałam za wszystkie czasy,do tego stopnia,że zrobiłam sobie pęcherz na dużym paluchu u nogi .Niby buty do tańca wygodne ,sprawdzone nie raz,nie dwa a tu nagle taki numer.Dobrze,że są upały i mogę śmigać w japonkach, a nie wciskać jakieś pełne buciorki czy adidaski.
Kocham taniec,chociaż tancerka ze mnie marna ,ale grunt to dobra zabawa,a tej było mi trzeba po ostatnich nerwówkach i niedomaganiach.
Dlatego polecam wszystkim taki rodzaj relaksu,może nie koniecznie wesela ale jeśli tylko nadarza się okazja to korzystajcie z niej ,bawcie się i tańczcie do białego rana.
To tyle na wstępie co by poprawić Wam humory przed tym co może go popsuć za chwilę ,jak tylko zobaczycie moje nowe dzieło
Zrobiłam organizer,ot taki sobie , bez jakiegokolwiek przekonania.Bardziej skupiłam się na moim nowym hafciku,który igłuję coraz lepiej,jejku mam dziś jakąś głupawkę i wymyślam nowe wyrazy .
Oczywiście w tym wszystkim jest zawsze jakieś ale ,wszystko byłoby w miarę ok, gdyby nie to, że za cholerę nie mogłam wyprasować hafciku.Krochmaliłam ,psikałam płynem do rozprasowania,zaklinałam a i tak nie chciało się zrobić gładziutkie .Fotki też do ....najlepiej do kosza wywalić,tylko co wtedy Wam pokażę ?
Ale może zacznę od początku.
Jak tylko przyjechały materiały do hardangera od razu musiałam wypróbować .Nie szukałam żadnych wzorów gotowych,wymyślałam sama na poczekaniu jakiś tam wzorek ,byle tylko sprawdzić jak najszybciej działanie tego materiału.
Powiem tak niby jest fajnie,splot inny,ale bez okularów nie mam żadnych szans.Czasem się zastanawiam, czy aby nie mam ich już za słabych bo te dziureczki są takie małe i wzrok męczy się okrutnie.
Czyli nie miałam planu co dalej z tym haftem pocznę,nie mierzyłam do niczego, robiłam na oślep byle coś zrobić .
W końcu zdałam sobie sprawę ,że może popróbuję zrobić oraganizer za pomocą haftów i materiału.
Zazdroszczę Ilonce,że robi tak fantastyczne ,haftowane organizery ,a ponieważ nie ma szans na to, że zrobi jakiś dla mnie to byłam zmuszona zrobić sobie sama.
A zaczęłam od takiego pudełka ,które trochę przycięłam ,aby nie było wysokie jak wieża .
Nie będę pokazywać co i jak po kolei ,dodam tylko ,że najpierw je okleiłam szarym papierem ,aby ten wściekły róż nie przebijał się pod beżowym materiałem .
Na to przyszła warstwa z tym nieszczęsnym nieodprasowującym się haftem ,a po bokach takie mereżkowe szaleństwo
Porobiłam sobie takie przegródki ,a mój organizer nadaje się do postawienia na biurku lub powieszenia ,bo ma z tyłu dorobione zawieszki
Za to ten hardangerowy hafcik mi się podoba ,niby nie duży kawałek a kupa przy tym roboty
Tak wyglądają mereżkowo-szydełkowe boki organizera
I na zakończenie przeznaczenie mojego organizera na piloty,komórki i tym podobne użyteczne pierdolitka
I tak powstała moja pozakonkursowa wersja organizera, a ja czekam z niecierpliwością na to co Wy powymyślacie na to 6 wyzwanie.
A na zakończenie muszę się pochwalić pewną przesyłką ,jaka przyjechała do mnie w zeszłym tygodniu.
Otóż napisała do mnie bardzo życzliwa Ola ,że może mi podesłać jakieś materiały odnośnie hardangera.Z jej propozycji skorzystałam z miłą chęcią ,bo coś wciągnęła mnie ta dziedzina haftu i z wielką chęcią mam ochotę ją zgłębiać .
Może akurat obrusów nie będę robić ,ani żadnych serwet ;ale jak to mówią" nigdy nie mów nigdy ".
A kilka wzorów mieć w zanadrzu nigdy nie zawadzi.
A teraz zerknijcie cóż mam w posiadaniu
Próbki materiałów do hardangera
oraz prześliczna hardangerowa zakładka
Kochana jeszcze raz wielkie podziękowania w Twoją stronę i buziaki ogromniaste.
A Was kochani zapraszam do blogowej koleżanki Aleksandry ,bo robi fantastyczne rzeczy z różnych zamków.
A Was kochani zapraszam do blogowej koleżanki Aleksandry ,bo robi fantastyczne rzeczy z różnych zamków.
To byłoby na tyle co miałam Wam do pokazania i opowiedzenia.
Życzę chłodu i lodu w ten upalny czas
Całuski kochani za wszystkie komentarze jakie zostawiacie i do zobaczyska
DANUTKA:)))
Ja się posikałam ze śmiechu;))))Jaka jestem głupia to szok!!!
OdpowiedzUsuńZobaczyłam zdjęcie na pulpicie i bardzo się wystraszyłam,że będę musiała skomentować to szkaradztwo haha.
Juz obmyślałam co można pozytywnego powiedzieć o Twojej pracy....postawiłam na kolor bo lubię ostatnio różowy.
Jaka mnie dopadła ulga jak weszłam na posta,przeczytałam i zobaczyłam zdjęcia...ufff
Trochę mnie zdzwiło,że wracasz do papieru,no ale zmiany są wskazane haha.
No a teraz powiem Ci NIE MARUDŹ!!!!!!!!!!!
Klasa,syper,bomba,fantastycznie!
Super materiał(podoba mi się ten kolor)super ta aplikacja duża i piękne te długie haftowane boczki.
Ogólnie rewelacja.
Marudom(w tym oczywiście sobie) mówię stanowcze nie;)
Całuski;)
Moze sie nie znam ale jak dla mnie to ten haft nie wygląda jak nie doprasowany, nie wiem o co w nim chodzi a nazwa dla mnie jest tajemnicza ale bardzie ciekawie to wyglada :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Organizer przepiękny nawet w moich ulubionych kolorach cudo:))) Co do krochmalenia ja kupiłam w niemieckim sklepie krochmal w sprayu dla mojej serwety super szczerze mogę polecić.
OdpowiedzUsuńHe he, Uśmiałam się z komentarza Ilonki :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, Twój organizer jest super, ja na swojego nie mam kompletnie pomysłu, ani nawet czasu, o czym wspomniałam dziś na swoim blogu. Podoba mi się u Ciebie ten dobór kolorów, a te hafty cudnie Ci wychodzą. Mi też się marzy takie cudeńko od Ilonki, ale nawet nie śmiałabym Jej o coś takiego prosić :)
A jak już jestem przy Ilonce, to podoba mi się Jej komentarz. Myślała że zrobiłaś Danusiu szkaradztwo, a i tak byś dostała pozytywny komentarz :) I to mi się tutaj "u nas" podoba, że potrafimy być dla siebie mili w każdej sytuacji. Miłego dnia życzę :)
hahaha zabrzmiało to jakbym była oszustką numer jeden,ale tak nie jest;)
UsuńNo nie mogłabym na forum skrytykować Danusi bo jest mi bardzo bliska.Pewnie bym jej napisała coś w prywatnej wiadomości,ale też delikatnie;)
W każdej pracy można znaleźć jakieś pozytywy haha,tylko trzeba ich poszukać;)
A kolor pudełka faktycznie ładny;)
No to poszalałaś kochana - wzięło cię na maxa z tym handargrem i mnie zaraziłąś dokumentnie ale na razie to ja już troszkę wyrzuciłam w kosmos zaczętych robótek - to ja już nie będę powtarzać połowy słów Ilonki więc tak jak ona pisze od końca to jest prawdziwie prawda - organizer jest odlotowty a gazetek to ci zazdroszczę ale pozytywnie - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPowiem tak tytuł posta i to zdjęcie z różowym pudełkiem na pulpicie podobnie jak Ilonkę też mnie mało o zawał nie przyprawiło . Ty i różówy tekturowy organizer masakra . Ale wychodziłam już do lekarza i nie zdążyłam wejść na Twojego bloga. Całą drogę myślałam, co też to może być???? Jak wróciłam pierwsze co to odpaliłam kompa bo nie mogłam z ciekawości wytrzymać.No i mi ulżyło !!!
OdpowiedzUsuńAle Danusiu kochana czy Ty jeszcze jesteś pijana po tym weselu ??? a może Ci słonko za mocno w czaszkę pogrzało??? Tyle krytyki nad swoim dziełem to u nikogo nie widziałam : Hafcik nie chciał się rozprasować ??? trza było na niego napluć :-). Fotki do kosza - kurna..... może tak na kurs fotografii wobec tego :-).
No to przechodzimy do sedna .Organizer jest obrzydliwie piękny, superaśny i zorganizowany. Hafciki są cudne jak wszystko czego sie złapiesz !! Kolejny raz zadziwiłaś mnie swoją pracą!!
Pozdrówka i buzaiaczki serdeczne z upalnej Sachary .
Te hafty wyglądają naprawdę ciekawie na Twoim organizerze. No i te beżowe kolory też doskonale się tutaj sprawdziły ;) Po prost pięknie!
OdpowiedzUsuńSuper organizer, bardzo podoba mi się ten haft :) Ale najbardziej zachwyciły mnie użyteczne pierdolitka :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOrganizer przepiękny :) Ja nie widzę nigdzie, żeby coś tam było niedoprasowane, wszystko jest w najdrobniejszym szczególiku dopracowane :) Kolorki rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Danusiu jak zwykle narzekasz że to nie tak, to źle, to ble a weź ty kurde zmień se słownik z ble na cacy :) Śliczny organizer , mój w toku ale najzwyklejszy będzie :)
OdpowiedzUsuńDanusiu , teraz to mnie zalamalas ! Ja to chyba wymiekne w tym wyzwaniu :( Jestem cienka jak majonez zeby robic organizery i do tego taka konkurencja w postaci Ilonki.chyba sie poddaje :P Twoj organizer jest boski! Normalnie szczena mi opadla ze tak sobie swietnie radzisz. PIeknie wyglada ! Schludnie i starannie, powinnas byc Kochana z siebie dumna ! Buziaki
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Wspaniale to wymyśliłaś i wykonałaś - haft - pierwsza klasa! Widzę, że materiały trafiły w bardzo dobre ręce :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczny jest ten haft i widać ile pracy wymaga jego wykonanie. Nie wiem po co to marudzenie słoneczko - przecież organizer wyszedł fantastycznie! Delikatny, pomysłowy i praktyczny. A mój dopiero "w głowie" kiełkuje. Muszę się jakoś pozbierać w tym upale żeby wstydu nie było.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko (powinnam napisać chłodniutko - ale to chyba nie brzmi dobrze). Buziaki.
Uwielbiam jak tak marudzisz- tu mam krzywo, tam mi nie wyszło, to nie mogę doprasować itd a tutaj człowiek się normalnie nie może nadziwić !!
OdpowiedzUsuńŚliczny, świetny i bardzo oryginalny organizer- dobrze, że nie liczy się w wyzwaniu, bo chyba tylko we dwie z Ilonką brałybyście w nim udział:))
Pozdrawiam z upalnego Podbeskidzia:)
buziaki:)
Piękny organizer. Hafcik śliczny. Na odpowiednim materjale super się prezentuje. Sliczne dobrałaś kolory.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudeńko!!!! I organizer wygląda z tym haftem bardzo dostojnie!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój organizer :))) widać, że masę pracy kosztował.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
oj, jak ja bym pohasała na weselu. Szwagierki syn we wrześniu się żeni, niestety mój stary zaparty i nie ma ochoty się wybrać, bo brat z bratową nie byli u nas. Wrrrr...... Hardkorowy organizer na pierdolitki odpierdolitkowany ja CZA, cza cza. A i jeszcze podarunek porządny. Zazdraszczam więc :)
OdpowiedzUsuńŚwietny organizer. Hafty rewelacyjne! Jak zwykle marudzisz a wszystko przepięknie Ci wychodzi :). Sama muszę wreszcie pomyśleć nad organizerem na Twoje wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Każda Twoja praca Danusiu jest wyjątkowa i zasługuje na podziw:) Marzy mi sie tak cudny organizer:) A dzięki prezentom będziesz mogła rozwijać nową technikę - z checia tu wrócę, by podziwiać efekty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetny organizer, stonowane kolory więc pasuje wszędzie, piękne wykończenia. co tu dużo mówić wygląda bombowo :)
OdpowiedzUsuń