Znów się stęskniłam za Wami,za blogiem i za kolejnym moim wpisem.Tak sobie myślę,że ciężko byłoby mi się od niego odzwyczaić.Tu mam swój mały świat,w który zanurzam się chociaż na chwilkę.Nie myślę wtedy o problemach dnia codziennego,tylko płynę pisząc i opowiadając o mojej kolejnej pracy.Blog to jest taka mała przystań i chciałabym aby tak pozostało jak najdłużej i nic nie zakłócało tej ciszy i spokoju oraz Waszych cudownych komenatrzy,które czytam zawsze z wielką przyjemnością.
To tutaj poznałam tyle wspaniałych osób,przyjaciół i wiele bardzo cudnych prac i przeróżnych technik.
Więc jak nie zaglądać i nie poddawać się tej cudownej chwili skoro czekają same przyjemności.
To tutaj poznałam tyle wspaniałych osób,przyjaciół i wiele bardzo cudnych prac i przeróżnych technik.
Więc jak nie zaglądać i nie poddawać się tej cudownej chwili skoro czekają same przyjemności.
Fajnie jest sobie wieczorkiem usiąść z filiżanką herbaty,sorki pijam raczej w kubku i pozaglądać co u kogo nowego.
Ach,tak jakoś mi się na sentymenty i wyznania zebrało.Mogłabym wtedy pisać bez końca,opowiadać o wszystkim i o niczym.
Z drugiej strony nie zawsze chce się pisać w ten sposób,więc co sobie żałować i odmawiać,trzeba korzystać z chwili i cieszyć się tym.
Poza tym w tygodniu spotkała mnie przemiła niespodzianka,ponieważ znana większości z Was Ilonka z kursowego bloga i jeszcze dwóch innych zadzwoniła do mnie z Irlandii,czym wywołała uśmiech i zdziwienie na mej twarzy.Pogadałyśmy sobie troszkę i było cudownie usłyszeć jej głos,a nie tylko komputerowy charakter pisma haha:)
Kochana dziękuję Ci za tą chwilę rozmowy i czekam na więcej takich niespodziewanych telefonów,tym razem już nie robiąc numerów haha:)Ty wiesz o czym ja mówię.
Poza tym w tygodniu spotkała mnie przemiła niespodzianka,ponieważ znana większości z Was Ilonka z kursowego bloga i jeszcze dwóch innych zadzwoniła do mnie z Irlandii,czym wywołała uśmiech i zdziwienie na mej twarzy.Pogadałyśmy sobie troszkę i było cudownie usłyszeć jej głos,a nie tylko komputerowy charakter pisma haha:)
Kochana dziękuję Ci za tą chwilę rozmowy i czekam na więcej takich niespodziewanych telefonów,tym razem już nie robiąc numerów haha:)Ty wiesz o czym ja mówię.
Ale teraz już do rzeczy.
Wiecie,że ostatnio bawię się złotą farbą,szczególnie białym złotem i tak sobie próbuję raz po raz tworzyć coś nowego,coś czego jeszcze nie robiłam w ten sposób.
Ostatnio pokazywałam dwa obrazki cegiełkowe klik i klik,które robiąc sprawiły mi wiele przyjemności .
Dziękuję przy okazji za wszystkie cudowne komentarze jakie pod nimi zostawiliście.
Jesteście kochani:)
Dziękuję przy okazji za wszystkie cudowne komentarze jakie pod nimi zostawiliście.
Jesteście kochani:)
A dziś chcę pokazać coś nad czym ostatnio pracowałam .
Zrobiłam taki wymyślny komplet :pojemnik na pierdółki i świecznik dla zbuntowanej nastolatki.
Już tłumaczę o co chodzi z tym buntem.
Otóż pojemnik ma dwie strony, jedna jest na dobry humor,a druga na podły nastrój i bunt dorastającej młodzieży.Zatem na biurku ustawia się taką stroną jaki ma się humor.Tylko coś czuję ,że moja nastolatka będzie częściej używać strony z czaszkami haha:)
Otóż pojemnik ma dwie strony, jedna jest na dobry humor,a druga na podły nastrój i bunt dorastającej młodzieży.Zatem na biurku ustawia się taką stroną jaki ma się humor.Tylko coś czuję ,że moja nastolatka będzie częściej używać strony z czaszkami haha:)
O tym ,że fotek tej pracy robiłam setki nie wspomnę ,chociaż już to uczyniłam haha:)Namieszałam coś w aparacie i nie mogłam znaleźć co jest nie tak.Aż po długim przeszukiwaniu tej piekielnej maszyny udało mi się ją ujarzmić w stopniu w miarę dostatecznym.
A jak wyszły moje prace możecie się teraz przekonać sami.
Puszka z serduszkami na dobre humory
O wymiarach wys.18cm,średnica 12cm
O wymiarach wys.18cm,średnica 12cm
Druga strona puszki z czaszkami na złe nastroje
A na wieczorne nastroje powstał taki oto świecznik z muszelek
I na koniec jak wyglada cały komplet z obu stron
Powiem Wam,że fajowa zabawa z takimi pracami ,bo to coś innego i również rozwijającego. Moim zdaniem nie wystarczy pomaziać farbą,trzeba się jakoś postarać,aby to mazianie miało ręce i nogi.
A czy mi to dobrze wyszło poddaję Waszej ocenie,ponieważ nie jestem w tym dobra,dopiero się uczę i daleko mi do idealnych prac .
Oczywiście powstała jeszcze jedna puszka i w innych kolorach , ale o niej będzie mowa w kolejnym poście,na który już dziś zapraszam .
Teraz idę się rozkoszować wolnym popołudniem i rozmyślać nad kolejnymi pracami ,które krążą jak satelity w mojej głowie.
Całuski niedzielne rozdaję i do zobaczyska :)
DANUTKA)))
Danuśku, ale Ty jesteś zdolniacha, o czym piszę nie po raz pierwszy. Na coś takiego bym nie wpadła.
OdpowiedzUsuńRób, rób coraz więcej na pocieszenie naszych oczu.
A tej rozmowy z Ilonką to Ci tak cichutko zazdroszczę. Pozdrów ja ode mnie.pa
No Danusiu ten świecznik jest rewelacyjny i Twoje mazianie ma charakter i świetnie wygląda. Możesz tak w skrócie napisac jakiej farby do tych złoceń uzywasz? bo powiem, ze mnie to zaintrygowało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Anitko w poście z kursem na obrazek cegiełkowy jest fotka z tą farbą .
Usuńhttp://danutka38.blogspot.com/2014/01/jak-zrobic-cegiekowy-obrazek-z-doniczka.html
Pozdrawiam :)
Rewelacyjny komplecik! Świecznik z chęcią bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńI super, że z Ilonką mialaś okazje porozmawiać, super :) oby więcej takich rozmów.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten komplecik podoba. Pomalowałaś go bardzo profesjonalnie i z ogromnym wyczuciem smaku. Super Danusiu! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik :) Mazanie farbami wyszło świetnie! Sama mam nastolatkę i wiem, że lubia takie klimaty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplecik Danusiu zrobiłaś :)) Myślę, że Zbuntowanej Nastolatce też się będzie podobał :-) Pozdrawiam cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam Cię Danusiu serdecznie i niedzielnie!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - bardzo mi sie podoba Twoje nowy zdjęcie Blogowe u samiej góry :-)
Po drugie Twój nowy pomysł jak zawsze genialny a wyonanie perfekcyjne :-) A ja się zastanawiałam jak mam wykorzystać muszelki przywiezione z Chorwacji :-)
Po trzecie to wszystko co napisałaś na wstępie o blogu bardzo jest mi bliskie bo mam podobnie .
Po czwarte u mnie też ciągła gonitwa myśli i pomysłów, więc doskonale Cię rozumiem.
Po piąte , życzę Ci spokojnego i owocnego tygodnia i zmykam do siebie napisać kolejnego posta .
Buziaczki.
Twoje mazianie wyszło genialnie! Jestem pod wrażeniem! A już pomysł z podwójną puszką to mistrzostwo:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, cudny komplecik! Dziś w modzie czaszki, jak pisałam u siebie, wnuczce zrobiłam bransoletki z czaszkami i kupiłam takąż torbę:) Młodość ma swoje prawa!
OdpowiedzUsuńKochana napisz mi jak sie głosuje na Ciebie, weszłam w te linki i ni jak nie mogę się zorientować! Buziaki zostawiam! Ania
świetny pomysł z trupimi czaszkami, dokładnie dla zbuntowanej nastolatki jak ulał!
OdpowiedzUsuńWspaniała puszka super pomysł a świecznik rewelacja uwielbiam muszle
OdpowiedzUsuńRozmowy telefonicznej z Kochanymi Koleżankami blogowymi tylko pozazdrościć. Danusiu dość ,że pomysły same przychodzą Ci do głowy i takie niespodzianki miłe Cię spotykają to dlatego, że Jesteś szczęściarą. :) do tego Uroczą:)
OdpowiedzUsuńA puszkĘ i świecznik pięknie zrobiłaś. Pozdrawiam
Oj miałam napisać krótko,ale nie mogę;))
OdpowiedzUsuńMogłas napisac kochana historie mojego telefonu;)))
Może ja kiedyś to zrobię haha.
Ja nie napiszę nic więcej,jak tylko to,że wszystkie twoje prace są świetne,jedne bardziej mnie chwyciły za serducho,inne mniej,ale ten świecznik jest dla mnie genialny i w całości przyćmiewa i tak świetny stroik z rolek;))
A idę już sobie;)
Przepiękny, "mosiężny" komplecik :) Nastolatce na pewno się podoba :) Może niekoniecznie będzie stać frontem z czaszkami?... ;) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKochana jestem pod mega wrazeniem. Idealna kolorystyka, piekne prace, naprawde. Szkoda ze nie jestem teraz nastolatka, bo to bylby moj ulubiony zbuntowany drobiazg.
OdpowiedzUsuńNo i co ja mam powiedzieć? znów jestem zaskoczona pomysłowością i wykonaniem! To jest niesamowite! dwustronna puszka do tego zachowana w tym samym stylu, obie strony mimo wszystko do siebie pasują, choć są tak różne. Świecznik również stanowi idealne połączenie z puszką. Chociaż moja siostrzenica by wolała, aby zamiast muszelek leżały na nim również czaszki:)
OdpowiedzUsuńSuperowy komplecik Danusiu powstał :) A zabawa złotem wychodzi Ci świetnie - kolejny raz kusisz ;)) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDanusiu, wspaniały komplecik,wykonany na wysokim poziome, genialne wykonany,obłędnie. Te serduszka, ta puszka..oj jedna z piękniejszych jakie widzialam. CUDO. no i świecznik..Jesteś niesamowita w swoich pomysłach.Powiem,-zachwycasz, za każdym razem kiedy tu przychodzę. Danusiu...dziękuję,że moje oczy mogą takie cuda oglądać.Pozdrawiam i zapraszam w me strony!
OdpowiedzUsuńDanusiu wszystko śliczne - słodka praca - pisz mi swój adres na mego meila - ///
OdpowiedzUsuńartbona@t.pl
buziaki ślę wielgachne Marii ..................
Komplet bardzo ładny, oby humor dopisywał i częściej stał frontem z serduszkami. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńDanusiu wyszło świetnie!Puszka jest bardzo pmysłowa,całość rewelacyjna ♥ Pozdrawiam serdecznie ♥
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw. Pomysł bardzo fajny. A świecznik z muszelkami super. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się prace malawane w taki sposób - nawet nie wiem jak to nazwać ;) Cieniowane, postarzane? Najważniejsze, że piękne!
OdpowiedzUsuńNo i się przyczołgałam do Twego bloga. A jeszcze tyle... przede mną :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, jestem oczarowana. Ja oczywiście nigdy bym nie rezygnowała z tej pogodnej strony, nawet w te podłe dni :) Aby zawsze działało kojąco i uspokajająco :) Ah ta młodzież. Paskudne czaszki i nie wiadomo co.., skąd taka moda?!
Super jak antyk :))
OdpowiedzUsuńfenomenalne prace :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny świecznik porostu nie mogę się napatrzeć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały komplecik,szczególnie puszka mi sie podoba.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWitam :) cudowne prace - takie klimatyczne - na pewno podobają się obdarowanym...
OdpowiedzUsuńja mam małe pytanie techniczne - jeżeli to nie jest tajemnica oczywiście - jak zrobiłaś puszkę? czy to wiklina papierowa?
Pozdrawiam serdecznie
Przepiękny komplecik przygotowałaś:) Bardzo podoba mi sie połączenie kolorystyczne:) I te muszelki rewelacyjnie się prezentują:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń