Witajcie kochani!
Wczoraj moja znajoma stwierdziła ,że jestem totalnie zakręcona .
Czego to człowiek nie wymyśli z głupoty.
Siedziałyśmy sobie w ogródku ,a dzieciaki wiadomo,słońce wyszło to od razu myślą o basenach,wyciągają wszystkie letnie gadżety,Ponieważ znajoma ma małą 4 letnią dziewczynkę to maja córcia jako,że o wiele starsza zabawiała ją .Wyjęły również taki stary nadmuchiwany materac który okazał się przebity ,z dziurą i w zasadzie do wyrzucenia.Już miałam to zrobić ,ale patrzę i mówię szkoda ,ma takie piękne paski w środku w żywych kolorach.
I jak to ja stwierdziałm ,że może się te kolorki przydadzą do czegoś ,więc powycinałam kolorowe paski .
Jak tak sobie siedziałyśmy przy kawce to stwierdziłam że wyjdą z tego jakieś kwiatki ,które będą kwitły przez cały rok w ogródku haha:)
Zaczęłam zwijać i powstało coś a'la róże ,więc wsadziłam je do donicy i postawiłam w ogródku.Teraz mam kolorowe kwiaty na cztery pory roku,nie trzeba je podlewać i przesadzać,nic im nie straszne .
A na koniec moja znajoma stwierdziła,że jestem pojechana na maxa, i że zrobię kwiaty z byle czego.
Oczywiście to nie jest żadne cudo,po prostu taka moja głupota a zabawa przy tym była przednia,bo dziewczyny tak się zajęły wycinaniem reszty materaca,że przez 2 godziny miałyśmy spokój .
A oto moja kwiatkowa głupota
Boję się tylko,że jeśli od poniedziałku zaczynam na wesoło ,to cały tydzien będzie taki pokręcony jak te moje kwiatki.Ale w końcu takie chwile są najpiękniejsze ,gdzie można się wykazać pomysłowością w całkiem inny sposób i robiąc takie dziwactwa jak ja wczoraj.
Miłego dnia życzę ,a słońca pod dostatkiem i starczy dla każdego .
Buziaki Wam ślę :))
DANUTKA:)))
Pomysł świetny:)kto by pomyślał,że z materaca można wyczarować kwiaty:):)
OdpowiedzUsuńFajnie tak jak umiesz wykombinować cos z niczego.
OdpowiedzUsuńZyczę twórczego tygodnia w pieknym ogrodzie.
Danka
Hahhaaha Danusiu, tak zakręcone tygodnie są najfajniejsze :) A róże wcale nie są głupim pomysłem :) Pozdrawiam cieplutko i życzę wielu tak radosnych chwil.
OdpowiedzUsuńNo i proszę, jakie piękne róże:) Deszcz im nie groźny, słońce też a i ze śniegiem i mrozem sobie poradzą:) Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńHaha ja nie mogę, faktycznie jesteś zakręcona:)))Ty musisz jakiś magazyn wynająć,żeby składować rzeczy pozornie niepotrzebne;)))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co jeszcze wymyślisz i z czego;))
Pokazałaś ,że jesteś zdolna do wszystkiego i super Ci wszystko wychodzi:))
Jak taka pogoda piękna i spędzasz czas na ogródku,to tylko czekać jakiejś chatki z liści:)))
Oj zacząć dzień na wesoło to fajna sprawa;)
papapa całuski 102
Danusiu, podziwiam Twoją kreatywność:) Ty naprawdę potrafisz wyczarować coś z niczego:) Gdybyś nie napisała z czego zrobiłaś te różyczki, pomyślałabym, że ze wstążek atłasowych:) Pięknie się prezentują i do tego kwitną przez cały rok:) Pozdrawiam - tylko nie wiem czy życzyć Ci słoneczka czy jednak odrobinę ochłody - ja mam już dość tych upałów;) A w czwartek zapowiadają 35 stopni - kto to wytrzyma:) Osobiście nie przepadam za takim skwarem:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu życz mi słoneczka jak najbardziej ,ale żeby przy tym był lekki zefirek wiatru.A jeśli jest upalnie to i tak nie na długo ,więc trzeba się tylko cieszyć zanim nastaną znów długie deszczowe i zimne dni.Pozdrawiam i buziaki ślę:)
UsuńHa ha,genialne:)) super te Kwiaty:)
OdpowiedzUsuńRecykling na całej linii :) Fajne kwiatki.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, teraz człowiek patrzy na każdą rzecz do wyrzucenia pod kątem 'przyda się'. A kwiatki wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńswietne :)
OdpowiedzUsuńRecykling na całej linii :) Fajne kwiatki.
OdpowiedzUsuńJesteś całkowicie zakręcona. To jest sztuka z niczego coś zrobić. Fajne kwiatki i odporne na wszystkie kaprysy pogody. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesteś zakręcona ,ale bardzo pozytywnie,kwiatki niesamowite,potrafisz wykorzystać wszytko co Cię otacza:)To jest fajne:)
OdpowiedzUsuńjak zawsze pełna pomysłów-Danusiu skąd ty je bierzesz?-pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasiu one wpadają spontanicznie ,nigdy sama nie wiem co i kiedy mi przyjdzie do głowy.To staje się nagle,w różnych zwykłych życiowych sytuacjach.Dziękuję i pozdrawiam :)
Usuńfajne :)
OdpowiedzUsuńBardzo kreatywne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńTylko Ty masz takie zajefajne pomysły:))
OdpowiedzUsuńDanusiu! jestes niesamowita!!! Twoje ręce to niczym magiczna różdżka- przemieniajaą ropuchy w piękne księżniczki i przystojnych królewiczów;)
OdpowiedzUsuńna fb widziałam ów kompozycję, to w pomyslalam, że są z kół do pływania- a tak aby miec pod reką cały pływacki asortyment w razie inwazji małych dzieci chcących popluskać się w jeziorku;) czasem z tymi gadzetami jest tak, że jak są potrzebne to nigdy nie mozna znalezc, a Twoj pomysl jest swietny;) i nie koniecznie do wykorzystania starego "dziurawca" ale wlasnie wby w ladny sposob przechowywac "pod reka" takowe letnie gadzety;)
zdumiewasz mnie za kazdym razem;) Twoj blog jest magiczny....ale moze dlatego, że sama wlascicielka jest neizwykla i magiczna kobieta;)
pozdrawiam;)
P.S. na dniach wrzuce do siebie na bloga troche ostatnich tworkow;) ja ciagle tworze, tworze, ale nie mam jakos czasu w blogowaniu:( moze dlatego, że pomiedzy wysychaniem kleju czy lakieru sprzatam, gotuje, za chwile znow cos podkleje, podrasuje, i znow do obowiazkow, a to odbieranei dziecka ze szkoly, a to harce na placu zabaw....i tak jakos umyka caly dzien i wieczorkiem mowie sobie, ze jutro napewno cos wrzuce na bloga....i nie wrzucam, bo moje urwiski znow bombarduja mnie przeroznymi pomyslami na zabawe....a i ich psoty sa w skutkach nieziemskie.....czasami jak koncze pic kawe w innym pokoju, relaksujac sie, to wchodzac do ich pokoju mam wrazenie ze istne tornado rpzeszlo....o lazience juz nie wspomne:P dzis np. na posadzke "wypompkowali" cale mydlo i urzadzili lodowisko....stwierdzili, ze im troche teskno za zima i ze chcieli sie po prostu poslizgac;)
Widzisz Aniu kółka byłyby dobre,tylko że nie mam takowych ,moje dzieciaki szybko nauczyły się pływać i nie potrzebowały żadnych kółek .My jesteśmy takimi wodniakami,a ten materac to był taki aby sobie na wodzie poleżeć ,no i do wodnych wygłupów nad jeziorkiem .
UsuńA tak na marginesie to masz bardzo pomysłowe dzieciaki skoro lodowisko w domu urządzają ,także uważaj na nich bardzo bo nigdy nie wiadomo co im wpadnie do głowy.
Pozdrawiam i ściskam mocno:)
oj, im sa starsze tym maja dziwniejsze pomysly:) a ja ludzilam sie, ze z wiekiem wyrosna z tychze dziwactw a tu zonk!
Usuńo ich pomyslach, w ogole o nich samych moglabym napisac i trylogie, i komiedie i dramat....byloby co czytac przez lata:P
a oczy mam non stop do okola glowy a i tak "na cholere" zrobia:P
Rewelacja . Masz niesamowite pomysły
OdpowiedzUsuńPomysł świetny i bardzo oryginalny a efekt zaskakująco piękny a najważniejsze, że nie trzeba pamiętać o podlewaniu :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj Danusiu Danusiu :)
OdpowiedzUsuńDzieci moje wreszcie zasnely,a ja jak obiecalam , zherbatka w rece w chwili relaxu odwiedzam moje najukochansze blogi.
No i oczywiscie nie zawiodlam sie wchodzac na Twojego :) Jak zwykle ciekawie,wesolo ,dokladnie tak jak lubie.
Jestes magiczna osobka, potrafisz wyczarowac cos z niczego, i cudnie Ci to wychodzi. W zyciu bym nie wpadla na to,aby z dziurawego basenu zrobic kwiaty! Juz dawno wyladowalby w koszu na smieci. No,ale ja nie jestem Toba i nie mam takich szalonych pomyslow i nie jestem tak kreatywnie zakrecona osoba jak Ty!
Zycze Ci wiele takich pomyslow, wiem,ze nie bedzie Ci ich brakowac, podejrzewam,ze na co spojrzysz to juz masz 1000 pomyslow jak to wykorzystac ;-) I tak trzymaj,bo to jest w Tobie najfajniejsze!
Buziaki kochana!!!
( a za te truskawki to i tak Ci kiedys dam po pupie hehe)
Fajne te kwiatki !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłowości :)
Danusiu fajne te kwiatki. A pokręcone dni w naszym życiu są najpiękniejsze i życzę Tobie jak najwięcej takich dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przesyłam buziaki Zosia.
Ja jestem pokręcona ,ale jak widzę ty też.Śliczne kwiatki.A śmiech od poniedziałku to samo zdrowie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńw życiu nie wpadłabym na taki pomysł, super kreatywność, wykonanie bomba:-)
OdpowiedzUsuńode mnie szóstka z plusem za taki pomysł ;)
OdpowiedzUsuńale świetne różyczki i brawa za pomysł! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dziwaczne, zakręcone pomysły. Sama też jestem nieźle zakręcona, to pewnie dlatego. Te kwiaty są bardzo efektowne! Fajne jest to, że swoją pasją zarażasz też innych i w Twoim towarzystwie wszyscy świetnie się bawią. Ostatnio ciągle łapię się na tym, że na wszystko patrzę jak na potencjalny materiał do wykorzystania. Moje zbiory rosną niebezpiecznie. Ale zawsze mam satysfakcję jak uda mi się wykorzystać coś pozornie nieprzydatnego. Ty jesteś prawdziwą mistrzynią. Buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńCuanta creatividad, me encantan las ideas atrevidas.
OdpowiedzUsuń