Nie wiem jak to się stało w tym roku ,ale zupełnie zapomniałam złożyć życzenia wielkanocne na blogu.Ciągle odkładałam na potem .A to sobie mówię jeszcze czas ,jeszcze chwila,chwileczka , a tu nagle w pośpiechu pakowanie i poleciała w kosmos moja pamięć.
Dlatego dziś poświątecznie dziękuję kochani za wszystkie życzenia jakie do mnie dotarły od Was a Wam życzę wszystkiego dobrego,abyśmy doczekali razem kolejnych świąt i kolejnych ...........
Przyznaję się bez bicia ,że mam nadal problem z pisaniem postów.
Jakoś nie mogę wpaść w ten rytm,aby usiąść jak dawniej na spokojnie i sklecić coś sensownego .
Za to robótkowo całkiem fajnie mi idzie ,bo tak się quillingiem zaraziłam ,że kręcę i zwijam paseczki ,zwijam i kręcę:)
Ale powolutku i od początku.
Po przyjeździe z wrocławskiego sabatu pełna pomysłów i w gotowości bojowej do kolorowych papierków, zabrałam się za robienie kwiatków quillingowych.Padło na stokrotki,nasze cudowne, wiosenne kwiatki .
Ogromnie marzyło mi się zrobienie takich stokrotek jak Kasia Wojtasik .
Ale wiadomo jak to jest na początku,a to nie takie nożyczki,a to nie te ręce,a to nie ten wzrok.Bo niby jak można aż tak cieniutko pociachać paseczki jak mistrzyni?
Niby wiedziałam jak pociąć paseczki ,aby były bardzo cieniutkie jak igiełki,ale jak przyszło co do czego to na wiedzeniu się skończyło .
No to sobie ciachałam i ciachałam,w duszy przeklinałam ,aż palce bolały.
Nie wyszły niestety igiełki jak szpileczki,ale chyba i tak nie jest źle.
Trochę się śmiałam sama do siebie ,że chyba burza mózgów na kartce wyszła,ale co tam ,moje kolorki to jakoś to przełknę .
i z jednego boczku
i z drugiego profilu :)
Nie chcę nic mówić,ale przez najbliższy okres będę zamęczać quilligiem siebie i Was,także tego :))))
Co jakiś czas wpadnę tu z kolejną kartką ,bo tworzenie ich daje mi mnóstwo radości,a radością trzeba się dzielić z innymi,prawda?
Kochani dziękuję za każde słowo,które zostawiacie w komentarzach .Jest mi bardzo miło ,że o mnie pamiętacie .
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam spokojnego,słonecznego weekendu.
Do zaś:)))
Witam Danusiu Kochana :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że powróciłaś do bloowania :)
Ja akurat wzorem bloggera nie jetem,bo rzadko mnie widać w blogosferze,zminimalizowałam moje wpisy,na fb mnie nie ma,na Instagramie jedynie me prace można zobaczyć... Bardziej skupiam się na życiu w realu...bo jest dla mnie ważniejsze ;) A mój blog stał się tylko dodatkiem,a nie priorytetem ... A kiedyś bywało odwrotnie ...
Buziaki wielkie Danusiu :)***
Ps. Zapomniałam pochwalić Twoje piękne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki Danutko :)*
Sama ostatnio zamówiłam tablicę do qullingu ...ciekawe co z tego wyjdzie ;P
Quilling to moja miłość, pasja i praca więc nie zamecza mnie on nigdy wręcz ciągle chce więcej. Cudownie wyszły ci stokrotki i powiem Ci w sekrecie, że niejedna quillingująca dziewczyna, która robi to od lat zrobiła by to o wiele gorzej. Cudowna kartka a stokrotki..... miodzio.
OdpowiedzUsuńPiękne zawijaski, które cudnie skomponowałaś. Stokrotki rewelacyjnie pociachałaś. Podziwiam upór i determinację, z jakimi do quillingu się zabrałaś. Bedą z Ciebie ludzie, ale co ja gadam, już są. Pozdrawiam bardzo serdecznie.Uściski.
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki, uwielbiam stokrotki nieodzownie kojarzą mi się z dzieciństwem :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam problem z powrotem do blogowania.. ale damy radę, przynajmniej głęboko w to wierzę. Wszystkiego dobrego Danusiu, pozdrawiam.
Danusiu nie masz co narzekać, stokrotki rewelacyjne! Jak sobie przypomnę swoje to od razu rumieniec wypływa na twarz;) Karteczka piękna!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Kochana:)
piękna kartka1 Stokrotki mnie rozwaliły!!!
OdpowiedzUsuńDanusiu cudnie Ci to zwijanie paseczków idzie, ale znam Cie nie od dziś i wiem , że jak się za cos zabierasz to robisz tak długo aż dojdziesz do perfekcji. Twoja stokrotki są mistrzowskie , jak słusznie Aga zauważyła nie jedna bardzo doświadczona dziewczyna w tej technice takich by nie zrobiła. Barwo TY !!
OdpowiedzUsuńKartka jest śliczna, zdolności florystyczne też masz we krwi.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie nakręciłaś i cudne stokrotki stworzyłaś. A że inne niż Kasi, cóż to po prostu inny gatunek, a i tak są cudne :-))))) Fajnie, że pokazujesz co tworzysz, a takie cuda to ja zawsze chętnie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna kompozycja wyszła a stokrotki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Danusiu :)
Piękna karteczka :)
OdpowiedzUsuńCudowne te stokrotki, prawie jak żywe :) I ogólnie cała kartka pięknie skomponowana, dla mnie quilling to czarna magia, ale zawsze chętnie pooglądam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Przepiękne stokrotki wyczarowałaś , Danusiu. Kartka jest cudna.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Pięknie nawywijałaś te paseczki, a stokrotki wyszły cudnie :) Podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu. Dawno Cię nie czytałam. Mam nadzieję, że w końcu zagościsz z powrotem.
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka. Buziaczki.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich quillingowych umiejętności Danusiu :-)
OdpowiedzUsuńStokroteczki są cudowne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanuś kochana cudne te stokrotki! Wyglądają jak prawdziwe, a na stokrotkach to ja się znam, bo od zawsze marzy mi się trawnik upstrzony stokrotkami ale to niestety nie idzie w parze z miłością mojego M do kosiarki:-) Pozdrawiam i czekam na więcej:-)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, a za stokrotki podziwiam, bio według mnie wyszły perfekcyjnie, Buziaki
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :):):)
OdpowiedzUsuń