Witajcie kochani!
Weekend majowy minął piorunem,ledwo wyjechałam a już trzeba było wracać z powrotem.
Właściwie na pogodę nie powinnam narzekać ,bo było całkiem sympatycznie,nie spadła ani kropla deszczu,chociaż zimnisko było okrutne.Z tego co wiem i słyszałam inni mieli o wiele gorzej z aurą pogodową.
Ja tam narzekać nie mam na co ,bo ten czas spędziłam bardzo aktywnie,odwiedziłam stare kąty,rodzinkę i powspominałam dawne czasy .
Reszta co ,jak ,gdzie ,z kim pozostawiam dla siebie,muszę mieć troszkę prywatności ,także na fotki wyjazdowe nie liczcie,zresztą aparat został w domu .
Po takim wypoczynku z przyjemnością zasiadłam do moich robótek i skończyłam to co zaczęłam przed wyjazdem .
Pamiętacie zapewne moją tablicę korkową <klik> ,którą ostatnio miałam okazję Wam pokazać.
Otóż zostało mi trochę materiału dżinsowego ,a dokładniej mówiąc przednie kieszenie,połowy nogawek i pasek.
Zbrodnią byłoby wyrzucenie tak dobrego dżinsu ,dlatego postanowiłam coś z tym zrobić .
Mam w przydomowym ,spożywczym sklepie znajomą ,która jakiś czas temu znając moje upodobania rękodzielniczo-zbierackie podarowała mi dosyć dużą puszkę po słodyczach.
No i ta pucha po 2 miesiącach doczekała się swojego ubranka.
Najpierw zanim zaczęłam coś z nią robić musiałam wymyśleć jej jakieś przeznaczenie.
Z tym to raczej nie mam nigdy problemu,bo u osób robótkujących nigdy dość wszelkich pojemnków na pierdolitka wszelkiego kalibru.
Ja przeznaczyłam moją puszkę na ozdóbki z zimnej porcelany ,których troszkę narobiłam i pomaluśku je wykorzystuję w swoich pracach.
Ale ja tu gadu ,gadu a Wy nie macie pojęcia o czym mowa.
No to tak
To jest owa podarowana puszka ,na której specjalnie położyłam moje duże nożyce aby pokazać Wam jej wielkości (dodam tak na marginesie,że pomieści 2,7 kg cukierasów,dokładnie były to tzw.kanoldy).
I ten moment zaważył nad decyzją dekoracji .
I ten moment zaważył nad decyzją dekoracji .
Czyli natchnęło mnie pomysłem i z zapałem zabrałam się do roboty.
W ruch poszła zimna porcelana,z której powstały znów kolejne guziczki ,różyczki i chyba (?)moje pierwsze i ostatnie nożyce .
Po dokładnym wysuszeniu zapragnęłam moje wyroby pomalować na jakiś kolor pasujący do dżinsu.
I tutaj spotkala mnie miła niespodzianka,bo uzyskałam kolor nie taki jaki miałam w planach,a zupełnie inny i bardzo fajny.Jednym słowem farba była inna a powstał kolor śliwkowy,który bardzo mi się spodobał.Jednak nie pozostawiłam go w czystej postaci tylko pomaziałam trochę starym złotem .
Nożyce wyszły mi dosyć kiepsko,ale nie przejęłam się tym wcale ,bo pomyslałam,że to będą nożyczki po wielu przejściach ups!! znaczy cięciach haha:)
Nie jestem dobrym "ulepiaczem" jak inni i już raczej nigdy nie będę ,ale za to sama przyjemność tworzenia czegoś nowego bezcenna -dlatego nie przejmuję się takimi niezbyt udanymi" zlepkami" ,w tym przypadku są to nożyce
Ten warkocz jaki widzicie wyplotłam ze sznurka i również potraktowałam starym złotem.
Jedynie guzik od paska pozostał w oryginalnym stanie i kolorze
I z drugiej strony z innym motywem
Muszę Wam powiedzieć ,że otwór w puszce jest bardzo duży i spokojnie wchodzi moja cała dłoń a nawet dwie ,co jest plusem podczas wyjmowania z niej tego co tam włożę.
Poza tym obiecałam podziękować Lidzi za wyróżnienie jakim mnie jakiś czas temu obdarowała.
Dziękuję bardzo:))
Ponieważ nie podała ,który banerek mam pobrać ,więc nie ruszam żadnego ,za to z przyjemnością na jej pytania króciutko odpowiem
1. Skąd pomysł na założenie bloga? -U mnie była to reakcja spontaniczna i pod
wpływem impulsu
2. W jakiej technice najlepiej się czujesz?-Najlepiej lubię robić prace
mieszane,gdzie mogę połączyć różne techniki
3. Ulubione kolory i motywy w Twoich pracach?- Co jakiś czas gust mi się
zmienia,chociaż wierna jestem fioletom,wszystkim odcieniom brązów
i kolorów natury,a ostatnio ku memu zdziwieniu polubiłam złoto i jego
różne wariacje
4. Czego nie potrafisz, a chciałabyś umieć?-Oj tego jest cała masa,
z chęcią nauczyłabym się nurkować na dużych głębokosciach,
sterować i latać balonem ,
a z robótek ostatnio pociąga mnie stumpowork
5. Gdybyś mogła zmienić w sobie jedną rzecz, to co by to było?- HaHa,w wyglądzie
mała korekta by się przydała,ująć tu i ówdzie:)
Resztę pozostawiam bez zmian.
Na koniec dziękuję Wam kochane ,że zaglądacie do mnie ,piszecie mimo iż ja przez te kilka dni byłam z dala od kompa i troszkę Was zaniedbałam
Ale dziś przyrzekłam sobie pozaglądać do Was i zobaczyć co nowego powstało Waszymi zdolnymi łapkami ,co się działo na blogach pod moją nieobecność.Także do kogo nie zdążę zajrzeć teraz zrobię to z pewnością wieczorową porą .
Całuski dla wszystkich :)
DANUTKA:)))
pojemnik rewelacja.....jak zawsze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wow piękne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńA ten kolorek wyszedł Ci rewelacyjny!!!
Ależ Ty masz pomysły na to ozdabianie, super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Pięknie ozdobiony pojemnik . Ozdoby z zimnej porcelany świetne Bardzo fajnie wyszły ci te nożyczki
OdpowiedzUsuńSpodnie- sztuk "raz" a tyle cudów przystrojonych bardzo ciekawie i niepowtarzalnie:) Nożyczki wyszły bardzo dobrze, warkoczyk i inne ozdoby śliczne:)Pozdrawiam Danusiu serdecznie
OdpowiedzUsuńno no Kochana, słoiczek ekstra :)
OdpowiedzUsuńu mnie na majówce lało....
pozdrawiam
Witaj! obejrzałam, przeczytałam do końca i.... jestem pełna podziwu. Niesamowity pomysł, kreatywność, takie skromne opakowanie "ubrałaś" tak cudnie. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłoiczek w wersji dżinsowej podoba mi się bardzo, bardzo :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł na słoik, bardzo podoba mi się i dżinsowe ubranko i te nie udane nożyczki, które mi się wydają bardzo udane:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Danusiu bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi na pytania, przynajmniej nauczyłam się nowej nazwy (stumpowork) - pierwszy raz słyszę. A banerek możesz umieścić który Ci się tylko podoba, jeżeli oczywiście chcesz :)
OdpowiedzUsuńA teraz co do Twojej puszki. Ty to kobieto masz pomysły, to raz. I zdolne rączki, żeby takie cacko stworzyć, to dwa. Wygląda na prawdę świetnie :)
Fantazja!!! Ależ masz pomysły- pojemniczek superancki ;) A ja niedawno pozbyłam się za małych dżinsów. Pozdrawiam cieplutko i tulę do serca
OdpowiedzUsuńJaki rozmiar miały te jeansy Danusiu? Pojemniczek czaderski, ale jak Cię znam, to na pewno na tym nie poprzestaniesz. Na bank jeszcze trochę materiału z gaciorków zostało :)
OdpowiedzUsuńWiesz Danusiu szkoda że daleko mieszkamy od siebie bo jak byś poszperałą w mych dziwadłach to byś od razu mi pomysł jakiś podsunęła - bo tobie się kochana pomysły rodzą od razu a ja ostatnio musze myśleć i myśleć zaraz taki słoiczek podobny będę modzić mam prawie że identyczny tyle że zakrętka jest blaszana ale to nic dam radę - dzieki za podpowiedź buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowicie kreatywna. Ta puszka po obróbce przypomina mi ster na statku :)
OdpowiedzUsuńUf... w końcu doczłapałam do Ciebie. Szlag by trafił tych co mi zablokowali w pracy dostęp do blogów. masakra jakaś. Za komuny miałam mniejszą cenzurę, czekam juz tylko na hasło po podniesieniu słuchawki telefonu : "Uwaga rozmowa kontrolowana" .
OdpowiedzUsuńA doby mi brakuje żeby wszytko ogarnąć, tak przynajmniej blogi obskoczyłam przy sniadaniu a teraz zamiast spać to klikam jak nawiedzona.
Danusiu kochana nie chcesz może jeszcze jakiś dźinsów??? Chętnie Ci odstąpie jakąś moją pare:-). Czasem się zastanawaim skąd Ci te pomysły do głowy przychodzą. No wiem, wiem , niektórzy ludzie tak mają. Ale cieszę się niezmiernie , że padło na Ciebie bo przynajmniej co jakiś czas można zaniemówić z wrażenia jak się oglada te Twoje cuda. Słoika nie mam , znajomej pani w sklepie też nie , zimna porcelanka to dla mnie czary mary - to w zasadzie po co mi taki słoik, który i tak by był tylko marna kopia Twojego. Tym razem odpuszczam i będe podziwiac Twój słoiczek.'
Pozdrowionka cieplusie z zimnego południa.
Pojemnik wyszedł fajnie :). Zazdroszczę tak świetnych pomysłów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
bardzo mi się podoba:) a zwłaszcza sposób w jaki ozdobiłaś wieczko:) a kolorek śliwki ze starym złotem fantastyczny:)
OdpowiedzUsuńWow ! Danusiu ! Ty to masz morze pomyslow ! Kurcze, ten pojemnik jest sliczny ! Idealnie go ozdobilas i do tego jest funkcjonalny. Uwielbiam trzymac swoje 'pierdolki' wlasnie w takich pojemnikach. A kiedy sa ozdobione to tym bardziej chetnie sie zaglada do naszych przydasiow. Nozyce zrobilas piekne! Wygladaja na antyczne i naprawde podziwiam Twoj talent i jak zwykle Twoja kreatywnosc nie zna granic. Widze, ze spodnie nie poszly na marne i juz ma dwa nowe wcielenia, Na prawde super to wykombinowalas i co najwazniejsze, nic nie poszlo do smieci tylko odzyskalo nowe zycie. Uwielbiam takie posuniecia! Piekna robotka jak zawsze kochana! Oby tak dalej :) Pozdrawiam i sle buziaczkow sto !
OdpowiedzUsuńKochana! Ja do Ciebie właśnie zaglądam wieczorową porą,, a właściwie to nocną i na dodatek następnego już dnia:)Słoiczek wykombinowałaś rewelacyjnie! Dla mnie BOMBA!!!! jAK JA CI ZAZDROSZCZĘ TEJ WENY TWÓRCZEJ!!! Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńWidziałam już różne słoje ale w dżinsowym ubranku jeszcze nigdy! Kapitalnie pomyślane i świetnie wykonane! Symboliczne nożyczki wyglądają rewelacyjnie! Bardzo mi się spodobał sznurkowy warkocz i porcelanowe dodatki. Całość - imponująca. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSłoiczek jest bossski,jak wszystkie rzeczy które robisz.Podziwiam Twój zapał,energię i pomysłowość.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie ♥♥♥
---------/ *SERDECZNIE!
OdpowiedzUsuń------------- ///***WITAM
----------( | (.) (.)DZIEŃ!
-------o00o--(_)--o00o DOBRY!
♥♥¸.•*´•♥*♥•`*•.¸♥♥
Życzę miłego dnia.Pozdrawiam.
Wróciłam do was z nowym blogiem,pamiętam Panią razem blogowałyśmy.Piękne prace.
Bomba!!!!Danusia ten słoik jest fantastyczny;)
OdpowiedzUsuńWidzisz jak to dobrze,że grzebiesz się w tej zimnej porcelanie,bo mozna z niej wyczarowac świetne dodatki.
Fiolet ze złotem super,dobrze,że liznęłaś go tylko leciutko.
Ja powoli wracam do blogowego zycia,ale z robotą u mnie kiepsko;(
Buziaki;0
Taki pojemnik to skarb, aż żałuję że nie mam znajomych sklepowych. Świetnie ozdobiony, wygląda super.
OdpowiedzUsuńDanutko podglądam od dawna regularnie i ciągle nie mogę się napatrzeć jakie cuda tworzysz.
OdpowiedzUsuńNożyczki śliczne i super wygląda cala puszka. Bardzo ładny wyszedł ten fiolecik.
Pozdrawiam serdecznie
Twoje prace Danusiu za każdym razem mnie zaskakują - w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście:) podziwiam twoją pomysłowość:) Gorące pozdrowienia przesyłam:)
OdpowiedzUsuńA u mnie tyle dżinsowych spodni leży bezużytecznie bo oczywiście za małe już na moje dupsko haha muszę coś pokombinować z tym dżinsem, skoro z dupskiem się nie udaje :) Twoja praca urocza :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNE ! :))
OdpowiedzUsuńCałuski dla Ciebie Danusiu też *))) Ubranko dla puszki w sam raz i pasuje jak ulał ! W Twojej głowie pomysłów moc i niech to się nigdy nie zmienia :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńpiękny i pomysłowy :) super
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w odwiedziny :) Pozdrawiam
oj Danusiu jesteś niesamowita :) Świetna pucha
OdpowiedzUsuńŚwietna pucha pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacja Danusiu !!!!! Świetny pomysł. Na pewno będzie Ci długo służyć ten pojemniczek. Kiedy ja znajdę czas na takie robótki? Póki co zakopana jestem w pieluchach po czubek głowy :))) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTakiego sloika to nie widzialam, jesteś mistrzynią pomysłow, tak kreatywnej i pomyslowej osóbki to dawno nie spotkalam.Szacun Danusiu, szacun:)))Bardzo mi się podoba Twoja oryginalna praca:)
OdpowiedzUsuńCo za pomysłowa rzecz :) niezwykła i bardzo ciekawa ozdoba :)
OdpowiedzUsuń