Witam serdecznie w poniedziałkowe popołudnie.
Dzisiejszy post będzie u mnie na słodko i czekaladowo.Ja bardzo lubię czekoladę ,ale niestety nie mogę jej jeść ,ponieważ mam po niej straszne migrenowe bóle głowy.Dodam jeszcze ,że żółty ser również tak na mnie działa.Staram się omijać szczególnie to brązowe szaleństwo,ale czasem nie można się po prostu oprzeć pokusie.Ale nie o moich przypadłościach mam pisać,lecz o tym co ostatnio zrobiłam.
Ponieważ nie mogę jeść czekolady wymyśliłam sobie,że zrobię na pokusę takie jajko,które będzie mi ją przypominać,ale też nie będzie się nadawać do jedzenia.
W tym celu duże jajo o wys.15 cm,najpierw zrobiłam papierem mache,następnie pomalowałam trzema kolorami a następnie zaczęłam dekorować czymś co czekoladę będzie mi przypominało,taki mój mały wynalazek.Powiem Wam ,że dawno tak długo nie robiłam żadnego jaja.Bez przerwy dodawałam po kropli tej "czekolady",ciągle coś poprawiałam,domalowywałam,ale w końcu udało się w miarę uzyskać porządany efekt czekolady.Teraz moja czekolada wygląda jakby była prawdziwa.
Co do kolorów jajka to dużo nad tym myślałam ,ale im dłużej się zastanawiałam tym bardziej byłam przychylna moim fioletom ,które często łączę z żółtym kolorkiem .Takie zestawienie bardzo lubię i pasuje mi do wystroju pomieszczenia.
Jak już jajo zrobiłam pomyślałam sobie że warto go jakoś wyeksponować.
Znalazłam w klamotach stary świecznik i postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę.
Pomalowałam go na fioletowo i trochę przyozdobiłam dół suszonymi trawami i różyczką z krepiny.
A tak prezentuje się całość mojego czekoladowego stroika
To już jest ostatnie moje jajko przed świętami,dlatego że czasu coraz mniej a prac domowych sporo do zrobienia.
Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii na temat tej pracy.
Dziękuję również za przemiłe komentarze pod moim postem z zajączkiem recyklingowym.Cieszę się,że mój kicający ,słodki zwierzaczek Wam się spodobał.
Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie wszystkich ,którzy do mnie zaglądają i zapraszam już niebawem na kolejny pomysł wielkanocnej ozdoby.
DANUTKA:)))
Danusia całość jest śliczna ..super wyszło ...a co to jet to coś niby czekolada????
OdpowiedzUsuńwygląda zjakby prawdziwa
Oj kochana aleś poszalała ,na sam widok cieknie ślinka ,chociaż wiem że to nie jadalne .Pomysł rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńSuper!!! Kolorki piękne :)I też pytam co to jest co ma przypominać czekoladę???
OdpowiedzUsuńAle cudo:-) rewelacja,pomysly masz boskie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo zastanawia, co to za substancja przypominająca czekoladę, bo naprawdę nie da się jej odróżnić od tej prawdziwej ;)
OdpowiedzUsuńJajko wyszło wspaniale!
Rewelacyjny pomysł:) Stroik wyszedł super:) A wiesz, że ja wczoraj podobny świecznik wygrzebałam z dna szafy i zastanawiałam się czy go nie wywalić. Szkoda mi było go jednak wyrzucać i został, więc pewnie odgapię pomysł od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCo ja się będe rozpisywać;;)Jesteś genialna!!!
OdpowiedzUsuńmmmmmmm mniam wyglada jak prawdziwa czekolada suuper
OdpowiedzUsuńDanusiu - oryginalność to cecha która wyróżnia Twoje prace ♥
OdpowiedzUsuńDanusiu, jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności:) Za każdym razem, gdy tutaj zajrzę znajduję coś oryginalnego - tak jest również tym razem. Zastanawiam si e jak zrobiłaś tę czekoladę?:) Czy masz jakiś patent?:) Już na pewno wiesz, że ja także kocham fiolety, więc taka praca znalazłaby również u mnie ciepły kąt:) Świetnie wygląda jajko na tym świeczniku:) A muszę przyznać, że już sam świecznik przykuł moją uwagę - uwielbiam takie przedmioty:) Pozdrawiam i buziaki przesyłam:)
OdpowiedzUsuńSUPER -JAK ZAWSZE PEŁNA POMYSŁÓW-POZDRAWIAM SERDECZNIE I ŻYCZĘ WESOŁEGO ALLELUJA!!
OdpowiedzUsuńDanusiu, Ty zawsze coś fajowego wymyślisz, bardzo mi się podoba Twoja świąteczna kompozycja, to Jajo jest śliczne, a ta czekolada na jajku taka apetycznie wygląda:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł:)Jajeczko wygląda jak by było oblane prawdziwą czekoladą. Swiecznik fajnie ozdobiony.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł :)Jajo wygląda bardzo smakowicie i aż ślinka cieknie :))))
OdpowiedzUsuńsuper pomysl a efekt czekoladowy doskonały wyglada ja prawdziwa czekolada
OdpowiedzUsuńOj zjadło by się.Fajniutkie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie normalnie bym się skusiła :))
OdpowiedzUsuńSmakowite jajeczko:)
OdpowiedzUsuńCzekolada wygląda jak prawdziwa:)
Pozdrawiam.
I jajo i świecznik wyszły świetnie. A ta czekoladowa pisanka niesamowita. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIdę po czekoladę !
OdpowiedzUsuńJestem! Mam okropne zaległości u Ciebie Danusiu - przepraszam, to przez tą świąteczną bieganinę. A z drugiej strony to Ty tworzysz szybciej niż ja biegam! Wyczarowałaś cudowności. Czekolada jak żywa (uwielbiam, i ser żółty też). Niezwykły efekt. Kolorki moje ulubione a ten świecznik w fiolecie wygląda rewelacyjnie (chyba mam gdzieś podobny). To jajo powinno stać na honorowym miejscu. Jestem pod wrażeniem. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńEwcia i właśnie w takim miejscu stoi:)
Usuń