Witajcie niedzielnie!
Zacznę jak pogodynka od prognozy pogody,która jest tak cudowna ,że momentami mam ochotę jechać nad jezioro i popławić się w wodzie.
Wieczory są bardzo ciepłe i przyjemne ,ale niestety coraz dłuższe i przypominające o jesieni ,która zbliża się wielkimi krokami.
Zaczynają spadać liście z drzew,na polach trwają prace wykopkowe,dzieci co rano zasuwają do szkoły ,ani się obejrzeć a zaczniemy odliczać dni do kolejnych świąt bożonarodzeniowych.
Zanim jednak do tego dojdzie i pochłoną mnie bez reszty ozdoby świąteczne bawię się nadal zimną porcelaną,która muszę Wam powiedzieć ma niesamowite możliwośći.
Znaczy ona tak, ja o wiele mniejsze,ale nadal trenuję regularnie i widać już pierwsze postępy,na które będziecie musieli jeszcze trochę poczekać.
Sporo kwiatków powstaje podczas lepienia,jedne lepsze ,inne gorsze ale ogólnie bardzo lubię to robić.
A skoro już są to wykorzystuję je w przeróżnych świecznikach ( ot takie mam zboczenie zawodowe) a każdy inny, niepowtarzalny ,bo nie lubię robić dwóch takich samych prac.
Dlatego moje prace ,które zaczęłam pokazywać , będą bardzo różne kolorystycznie.
Rozumiem doskonale ,że jednym mogą się podobać takie świeczniki ,innym nie ,ale mam nadzieję,że każdy kiedyś znajdzie jakąś wesrję dla siebie.Jak nie dziś to jutro.
A możliwości odcieni kolorystycznych są tysiące ,więc mam co robić do końca życia haha:)
A wracając do tytułu posta odpowiadam dlaczego po dwukroć.
Po pierwsze świecznik jest w przeważającej części różowy a po drugie róże są też różowe.
Czyli dzisiejsza praca jest dla miłośników różowych kolorów,jak się okazało po lipcowej zabawie,nie jest to Wasz ulubiony kolor,ale jeśli chodzi o kwiaty to chyba jak najbardziej jest ok .
***********
Pomysł na takowe świeczniki jest mój,nigdzie wcześniej nie spotkałam się z tym ,aby wykorzystywać w ten sposób zimną porcelanę,dlatego moja prośba jest taka
Jeśli inspirujesz się moimi pracami proszę wspomnij o tym u siebie,podaj źródło ,będzie mi miło .
Chociaż z góry wiem ,że Ci co wstawiają nasze prace na różnych zagranicznych stronach mają nas głęboko w d....
O tym niedawno pisała nawet Aldonka,której fanastyczne wyplatanki i nawet kursy były kradzione bez żadnej wzmianki o autorce.
A ponieważ to jest temat rzeka ,na tym kończę moją małą dygresję .
********
A teraz bez zbytniego rozpisywania pokazuję mój nowy świecznik dla miłośników różowości
Ot tyle o kolejnej pracy .
A teraz będę się chwalić.
Rzadko biorę udział w zabawach ,gdzie można coś wygrać.Ale kochanych siódemeczek nie omijam i staram się do nich zapisywać .Tak też było ,zapisałam się do Kasi i wygrałam nagrodę niespodziankę.
W tygodniu przyjechała taka oto książeczka z przepisami kulinarnymi.
Przejrzałam całą,najbardziej ubawiła mnie nazwa jednej z potraw,podobno pyszna ,ale na początku imprezki może odstraszyć nie jednego haha:)
Kasiu bardzo Ci dziękuję za tak miłą niespodziankę :)
**********
To jeszcze nie koniec,nie myślcie sobie,że już tak wyporządniałam .Ostatnio Was zmyliłam i było krótko to dziś muszę nadrobić haha:)
Ale tak na poważnie to mam jeszcze coś do pokazania miłośnikom haftu krzyżykowego.
Znalazłam na fejsie taki ciekawy koci alfabet,który mi się spodobał.Prosty jak drut ,dla ulubienców kociaków idealny.
Wiem,że Ci co haftują widują i przede wszystkim robią lepsze cuda ,ale to mnie zauroczyło swoją prostotą ,dlatego Wam pokazuję .Niestety o źródle autora mowy tam nie było,więc wrzucam samą fotkę .
A teraz na sam koniec pragnę Wam podziękować za tyle dobrotliwych słów odnośnie moich prac.
To miłe czytać tak wspaniałe komentarze.
Artystkom-kolorystkom co bawią się u mnie we wrześniowym kolorku dziękuję za udział w zabawie i przestrzeganie regulaminu,a szczególnie punktu 6, no może z małym wyjątkiem
Kto ma jeszcze ochotę dołączyć do zabawy serdecznie zapraszam ,szczegóły znajdziecie tutaj ,a kto nie bierze udziału również jest mile widziany,choćby po to aby zobaczyć jakie powstały kapitalne prace z wrześniowym kolorem .
A teraz czas na popołudniowy relaks , w moim wydaniu to oczywiście wypad rowerem do lasu.Do wieczora mnie nie ma ,więc wszelkie zaległości nadrobię potem .
Całuski :)