Witajcie kochani!
Zacznę od sprawy ważnej dla Was jak i dla mnie.Otóż pisząc post o moim candy nie przewidziałam jednego,że mój wakacyjny wypoczynek przesunie się o tydzień ,a nie jak to było zaplanowane na tydzień temu.
W ten weekend wyjeżdżam z rodzinką do swojej samotni,czyli nad ulubione jeziorko położone w samym lesie,gdzie nie będzie netu,robótek ,no i kontaktu z Wami.Będę sobie wypoczywać i korzystać z leśnej ciszy,darów natury,pływać łodzią ,łowić rybki i podróżować po ulubionej okolicy,szukać miejsc ,które jeszcze są przeze mnie nie odkryte,a jest ich jeszcze sporo.
Także wyniki candy będą dopiero jak wrócę z wakacji,czyli po 13 sierpnia.Mam nadzieję,że to małe opóźnienie mi wybaczycie i będziecie czekać cierpliwie na finał zabawy.
Dodam jeszcze ,że jeśli ktoś jest chętny na moją zabawę to spokojnie może się zapisać , a termin jaki jest na banerku do 3.08 automatycznie wydłużam o 10 dni czyli do 13.08, do mojego powrotu.
A na zakończenie przed moim wyjazdem pokażę jaki ostatnio
zrobiłam koszyk z rurek malowanych sosem kawowym.
Postawiłam go przed sobą i tak sobie zaczęłam myśleć jak go dalej ozdobić .
Zacznę od sprawy ważnej dla Was jak i dla mnie.Otóż pisząc post o moim candy nie przewidziałam jednego,że mój wakacyjny wypoczynek przesunie się o tydzień ,a nie jak to było zaplanowane na tydzień temu.
W ten weekend wyjeżdżam z rodzinką do swojej samotni,czyli nad ulubione jeziorko położone w samym lesie,gdzie nie będzie netu,robótek ,no i kontaktu z Wami.Będę sobie wypoczywać i korzystać z leśnej ciszy,darów natury,pływać łodzią ,łowić rybki i podróżować po ulubionej okolicy,szukać miejsc ,które jeszcze są przeze mnie nie odkryte,a jest ich jeszcze sporo.
Także wyniki candy będą dopiero jak wrócę z wakacji,czyli po 13 sierpnia.Mam nadzieję,że to małe opóźnienie mi wybaczycie i będziecie czekać cierpliwie na finał zabawy.
Dodam jeszcze ,że jeśli ktoś jest chętny na moją zabawę to spokojnie może się zapisać , a termin jaki jest na banerku do 3.08 automatycznie wydłużam o 10 dni czyli do 13.08, do mojego powrotu.
A na zakończenie przed moim wyjazdem pokażę jaki ostatnio
zrobiłam koszyk z rurek malowanych sosem kawowym.
Postawiłam go przed sobą i tak sobie zaczęłam myśleć jak go dalej ozdobić .
Stał tak trzy dni i czekał na moją wenę No i się doczekał.Wymyśliłam ,że będzie spełniał funkcję dla suszu zapachowego ,który bardzo lubię .
Zastosowałam więc susz kwiatowy potpourri o zapachu różanym. Ponieważ te różowe listko-kwiatki,a właściwie są to łuski , są bardzo sztywne i mocne więc spokojnie można je poprzyklejać na koszyku i tak też zrobiłam. A na bokach kosza utworzyłam z nich 4 a'la kwiatki
Dla kontrastu i dodania mu odrobinki elegancji włożyłam do środka jedną różyczkę krepinową ,niestety mam tylko taką, gdyż moje prawdziwe suszone różyczki jakimi teraz dysponuję są w kolorze czerwieni i nie pasowałyby kolorystycznie do całośći.
Sorry za ilość zdjęć ale jakoś nie mogłam się zdecydować,które wybrać ,a nie mam dość czasu aby bawić się zdjęciami,więc wrzucam to co najlepiej mi wyszło
Spodobały mi się w ten sposób wykonane koszyczki i kto wie czy jeszcze nie powstaną takie ,tylko w innych kolorach.
Ja to bym nazwała tą moją pracę "życie koszyka usłane różami" mimo, że to nie są płatki róż,ale ich kolor mi je przypomina .
Oczywiście nie wszystkie koszyki co robię muszą mi się bardzo podobać,robię różne ,przeróżne i takie aby każdy znalazł u mnie coś dla siebie.Wiadomo" jeden lubi rybki a drugi akwarium".
Oczywiście nie wszystkie koszyki co robię muszą mi się bardzo podobać,robię różne ,przeróżne i takie aby każdy znalazł u mnie coś dla siebie.Wiadomo" jeden lubi rybki a drugi akwarium".
A jak Wam się podoba mój pomysł?
A na koniec składam ukłony za wszystkie przemiłe komentarze,witam nowych podglądaczy ,których znów przybyło.
Gdyby któs miał jakieś pytania to dodam ,że jestem jeszcze dostępna do soboty wieczór,poźniej uciekam od cywilizacji.
A teraz zmykam powoli się szykować na wyjazd a Wam życzę chłodniejszego weekendu bo podobno nadchodzą tropikalne upały.
Do zobaczenia po powrocie:)))
DANUTKA:)))
A na koniec składam ukłony za wszystkie przemiłe komentarze,witam nowych podglądaczy ,których znów przybyło.
Gdyby któs miał jakieś pytania to dodam ,że jestem jeszcze dostępna do soboty wieczór,poźniej uciekam od cywilizacji.
A teraz zmykam powoli się szykować na wyjazd a Wam życzę chłodniejszego weekendu bo podobno nadchodzą tropikalne upały.
Do zobaczenia po powrocie:)))
DANUTKA:)))