Ode mnie dostała taką nietypową kaczkę klik i troszkę drobnych pierdółek.
Ale na śmierć zapomniałam Wam pokazać jaki przygotowałam dla niej świecznik przy użyciu firany.
Grzechem byłoby nie pokazać Wam czegoś co jest moją najmniejszą pracą jeśli chodzi o świeczniki ,bo takiego rozmiaru jeszcze u mnie nigdy nie było.
Tempo miałam zarąbiste, bo z Gosią ugadałyśmy się odnośnie wysyłki i właściwie potrzebowałam "na już",aby dorzucić coś jeszcze do tej kaczuchy .
Wtedy po raz pierwszy użyłam do świecznika magicznej firany, co prawda jej małe elementy ,ale myślę ,że fajnie się sprawdziły
Czemu magicznej zapytacie?
A to dlatego,że można z niej czarować różności i tak też się nadal dzieje w mojej skromnej pracowni.
Dlatego kochani dziś szybko,zwięzłowato i na temat . Już wrzucam foteczki tego maleństwa, choć na nich wydaje się on dość sporych rozmiarów.
Jeśli ktoś ma niedosyt w czytaniu mojego jakże krótkiego posta to na koniec mała dawka humoru .
Zastanawiałam się czy są jakieś kawały odnośnie świecznika i udało mi się coś znaleźć w tej sprawie tu
Hrabia Oakroot wzywa do siebie swojego lokaja, ogra Jana.
- Janie, mam zamiar zabawić się z hrabiną. Pójdź za mną, będziesz trzymał świecznik, aby w sypialni panowała odpowiednia, romantyczna atmosfera.
- Dobrze, panie hrabio.
Obydwaj udali się do komnat hrabiny, gdzie pani Oakroot już czekała w łóżku. Hrabia wręczył Janowi świecznik i rozebrawszy się wskoczył do łóżka. Jednak po kilkunastu minutach jego wysiłków nie było widać ani słychać zachwytu hrabiny. Hrabia dostojnie wychodzi z łóżka, wkłada na siebie koszulę i podchodzi do Jana.
- Janie, zamienimy się miejscami. Daj mi świecznik - powiedział stanowczo. Jan z ochotą przystał na propozycję i już po kilku minutach spod pierzyny dało się słyszeć pełne zachwytu okrzyki hrabiny. W tym momencie hrabia Oakroot zadowolonym z siebie tonem rzekł:
- Widzisz, Janie, jak się trzyma świecznik?
Skopiowano ze strony:http://potworek.com/dowcipy- potwornie dobre dowcipy!
Kochani na dziś to tyle .
Super,że jesteście .
Super,że bawicie się w mojej zabawie,że zaglądacie nadal ,ale przede wszystkim za to ,że z każdym nowym postem powracacie znowu a ja czuję Waszą obecność i wsparcie.
Fajnie jest razem pośmiać się lub popłakać ,czy czegoś nauczyć .
To jest najlepsza nagroda dla mnie .
Wspaniałego tygodnia Wam życzę :)
Ps.
Firanowych tworów cdn.
Jest cudny! I w dodatku ma piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dekoracyjny ten świeczniczek:) Dobry kawał:)))
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest fantastyczny - wiedziałam, że będzie kolejna wersja firany. i Masz całkowitą rację - firana jest magiczna :) Robisz z niej prawdziwe cuda :) Pozdrówka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńCudny, a szczególnie podobają mi sie te kokardeczki:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za sam pomysł i wykonanie;)
buziaki
Danutka mistrzyni świeczników :)
OdpowiedzUsuńŚliczny świecznik, Anulka na pewno zachwycona z takiego małego cudeńka :).
OdpowiedzUsuńA dowcip totalnie mnie rozbroił, u Ciebie na blogu rzadko zdarza się by czytając, chociaż się nie uśmiechnąć ;)
Pozdrawiam serdecznie
te świeczniki są cudne!!!!!!
OdpowiedzUsuńDanusiu świecznik jest śliczny i na pewno Anulka jest z takiego prezentu zadowolona. Kawał świetny rozbawił mnie do łez pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńnie wierzcie Danusi bo tem świecznik wcale nie jest mały . Jest super, wygląda rewelacyjnie w moim drewnopodobnym salonie. Brązowe wstążeczki i róże zporcelanki nadają mu elegancji . Jest śliczniutki. Danusiu dziękuję !!!
OdpowiedzUsuńPozdrówka przesyłam .
Pomysłów na świeczniki Ci nie brakuje. A firanka faktycznie magiczna, bo niezwykłe rzeczy z niej powstają
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńświecznik do pozazdroszczenia, cudny
OdpowiedzUsuńDanusiu, cóż mam powiedzieć by się nie powtarzać? Cudowne maleństwo! Zresztą jak wszystko co stworzą Twoje rączki:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Śliczne maleństwo.
OdpowiedzUsuńMałe jest piękne :-). Prezesowa nawet jak zrobi mały świecznik to zrobi go najpiękniej :-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ciekawa jestem na jak długo starczy jeszcze tej firany. W razie czego krzycz, znajdzie się coś ;-)
Aż Ani zazdroszczę tego mini świecznika! Jest piękny! Nie wiem jak Ty to robisz, że tyle robisz! Mnie czas przez palce ucieka, a może to brak weny?
OdpowiedzUsuńBuziak!
Super :) Jak zwykle pięknie i oryginalnie :) Nie przestajesz mnie zadziwiać i jestem bardzo ciekawa, co też jeszcze można stworzyć z firany - haha :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTwoje świeczniki są zawsze urocze. No ale inaczej nie może być , bo przecież "knocik " by upadł. Również wydanie mini świecznika jest pełne profesjonalizmu
OdpowiedzUsuńKrótki, ale jakże treściwy pościk. Danuś, czrodziejko świecznikowa. Ta firana, jest chyba ogromniastych rozmiarów, skoro tyle cudeniek już udało się z niej wyczarować. Piękne z tymi wstążeczkami precjoza powstają i oby jak najdłużej powstawać mogły.
OdpowiedzUsuńBuziole podsyłam.
Twoje prace z firaneczki są odlotowe. te wstążeczki, i zimna porcelana dodają niesamowitego uroku.Nigdy bym na taki pomysł nie wpadła. Fajnie, że wciąż nam pokazujesz nowości. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczny:) I w moich ulubionych kolorkach. Kojarzy mi się z pyszną kawusią:) Co prawda nie wiem czy świecznik powinien kojarzyć się z kawą, ale taka była moja pierwsza myśl, gdy na niego spojrzałam.
OdpowiedzUsuńŚliczny ten świecznik :) Powiedziałabym, że wygląda jak sukienka dla świeczki :)
OdpowiedzUsuńJest śliczny, cudne połączenie kolorystyczne, większość rzeczy mam w mieszkaniu w kolorze brązowym, więc jak dla mnie on jest idealny :) Ta firana chyba rzeczywiście jest magiczna, bo dodaje temu świecznikowi niesamowitego uroku :)
OdpowiedzUsuńElegancki i śliczny świecznik!:) Dowcip też niezły.
OdpowiedzUsuńŚliczny mały świecznik. Bardzo mi się podoba, moje kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Wspaniały i uroczy świecznik, zresztą jak wszystko czego dotkniesz :)
OdpowiedzUsuńKawał z brodą a zawsze wywołuje uśmiech! Twoje maleństwo jest urocze, produkcję świeczników masz dopracowaną do perfekcji - podziwiam. A tak swoją drogą to strasznie duża ta firana. Ja jednak tęsknię za Twoimi porcelankami. Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jak zawsze śliczniutki i oryginalny. Ta firana to chyba jakaś zaczarowana faktycznie, tyle pomysłowych zastosowań. Pozdrowionka serdeczne Magda
OdpowiedzUsuńPodziwiam te firanowe twory, fantazję masz Danutko nie do opisania:-)
OdpowiedzUsuńWykonanie podziwiam jeszcze bardziej niż przy normalnej wielkości świecznikach ;)
OdpowiedzUsuńDanusiu śliczne i eleganckie "maleństwo" stworzyłaś dla Ani :) Świetna kolorystyka i połączenie firankowych elementów z różyczkami z zimnej porcelany oraz dodatkami pasmanteryjnym - bardzo ładna jest ta kwiatowa i dwukolorowa tasiemka wokół świecznika. Wszystko razem dało fantastyczny efekt. Czarujesz tyle wspaniałych rzeczy z tej firanki,a świetnych pomysłów na jej wykorzystanie masz bez liku a ja czekam na kolejne Twoje firankowe tworki z fantazją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :) Kasia
Przeuroczy świecznik,podziwiam jak zawsze Danusiu ♥
OdpowiedzUsuńŚwiecznik niesamowicie czarujący i zachwyca oczy! Ile to cudów może powstać z niepotrzebnej firany. Tylko pod warunkiem, że ma się na nią pomysł a Tobie Danusiu takowych nie brakuje. Ciągle powstają zaskakujące, zachwycające dzieła. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za udział w mojej rozdawajce :) Przepiękny świecznik :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny świecznik:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam nadzieję, że tej firmany masz przynajmniej z kilometr i na dużo tak cudnych pomysłów Ci starczy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne maleństwo!!! A już sie bałam , że to resztki tej niesamowitej firanki:))
OdpowiedzUsuńDanusiu, no jakże być by mogło, żebym tu komenta nie dodała... Firana śliczna. Pardon;) Świecznik z firany śliczny;) Anula jak czytałam ,,wniebowzięta", czyli musi być super;) Fajne są te Twoje pomysły;) Z niczego potrafisz zrobić coś;) Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńświetnie zastosowałaś i tutaj firanę:) efekt jest super:) Twoje swieczniki są niesamowite:)
OdpowiedzUsuń