Cześć i czołem !!!
Kochani zacznę dziś od chwalenia się ,bo jak tego zaraz nie zrobię ,może mi umknąć, a bardzo nie chciałabym tego.
Dostałam w piątek małą paczuszkę ,ale nie uwierzycie od kogo-mikołaja:)
Rozumiem ,że gdyby był koniec listopada,grudzień ,ale w październiku?
Jak widać każda pora roku jest dobra ,aby kogoś obdarować jakimś upominkiem .
Wiem coś o tym bo sama czasem to robię ,tak z zaskoczenia ,także mój drogi mikołaju miej się na baczności ,bo od dziś nie znasz dnia ani godziny hahaha:)
Adresik nic mi nie mówił, bo takich mikołajów o tym imieniu jest na blogach sporo.Musiałam nieźle pogłówkować, aby sobie przypomnieć ,gdzie coś takiego już widziałam .
No i muszę przyznać ,że owa pani mikołajkowa zrobiła mi tak śliczną niespodziankę i tak piękną kolorystycznie ,że możecie mi pozazdrościć haha:) .
Do tego jeszcze panuje u mnie zabawa w brązowe kolorki,także wszystko pięknie się układa jak jakieś puzzle.
Do tego jeszcze panuje u mnie zabawa w brązowe kolorki,także wszystko pięknie się układa jak jakieś puzzle.
Jedno mogę stwierdzić jestem zachwycona i szczęśliwa,że taki śliczny otulacz jest w moim posiadaniu,bo ja strasznie nie lubię marznąć w szyję .Rękawiczek mogę nie nosić,nawet jak są duże mrozy ,ale szyję otulam zawsze .
Mikołajku mój kochany ogromniaste podziękowania ślę w Twą stronę .
W podziękowaniu ułożyłam nawet takie oto serduszko otulaczowe z mojego prezenciku,który na zawsze będzie mi Ciebie drogi mikołaju przypominał.
A do przytulaśnego otulacza była jeszcze dołączona cudna karteczka
Druga sprawa to dziękuję za wszystkie komentarze,jakie się u mnie pojawiają .
Potraficie dawać takiego kopa,że najchętniej nie spałabym tylko wciąż tworzyła.
Mam miliony pomysłów,projektów,tylko jak zawsze najgorzej jest z czasem .
*************
I na koniec zostawiłam moją nową pracę.
Ostatnio Kasia napisała śliczny wierszyk dla nas Artystek-Kolorystek,to i mnie natchnęło.Nie, no wiersza się nie spodziewajcie,bo ja na tym się nie znam,ale zrymować mi się zdarza dosyć często
Moje hasło na dziś brzmi:
"KUPIŁAM SOBIE JUTKĘ I ZASZALAŁAM Z NIĄ CIUTKĘ "
Tłumacząc na nasze wykorzystałam jutę jaką zamówiłam u naszej koleżanki Bożenki ,która była taka wspaniała,że mi ją kupiła i przesłała.
To jest to czego poszukiwałam ,juta jest gruba ,sztywna i do tego pachnie tymi worami jakie pamiętam z dzieciństwa jeżdżąc na wykopki.
Jeszcze raz Bożenko ogromnie Ci dziękuję za przysługę :))
A teraz już przechodzę do mojej kolejnej pracy.
Kupiłam latem w Biedronce 1 kg landrynek, w takim dużym słoju,głównie dla niego to zrobiłam .
Wreszcie został opróżniony przez podjadaczy słodkości i mogłam sobie go dokładnie umyć ,wyszorować od kleju i jakoś ją ozdobić.
Padło na jutę ,bo kocham takie klimaty.
Tu nie trzeba było zbyt wiele miało być prosto ,szybko i gotowe.
Może z tą szybkością to aż tak mi nie poszło ,bo robiłam sama guziki i serduszka z zimnej porcelany i najpierw czekałam aż wyschną .
Do tego zdobyczne w dżampie koronki oliwkowo-szarawe,z których wykonałam dwa kwiatki .
Na razie nie wiem na co go przeznaczę,ale już dumnie stoi sobie w kuchni i czeka na jakiś wrzut do niego.Może to będą suszone grzybki,oj nie wiem .
Szkoda ,że nie kupiłam takich dwóch,tylko kto by pożarł tyle cukierasów,bo ja przecież mam dbać o dietę a nie dogadzanie sobie .
Aby fotki zrobić leciałam wczoraj do ogródka ,a było tak zimno,że pazury zmarzły mi na kość.Zaczęły się pierwsze przymrozki i jak pomyślę,że zacznie się robienie zdjęć w domu to poważnie zastanawiam się nad namiotem bezcieniowym .Tylko koszta tych lamp mnie przerażają,a przecież latarką nie będę sobie oświecać .
No dobra już nie gadam więcej ,tylko pokazuję kika ujęć
Coś mi się zdaje,że jeszcze przez jakiś czas będę Was nadal męczyć jutowymi pracami i niestety świecznikami,które nadal będą się pojawiać,bo ich produkcja trwa nadal.
Całuski na niedzielę :)
Ciekawy pomysł na jutę :) Śliczny słoiczek :)
OdpowiedzUsuńDroga Danusiu, słoiczek cudowny tą jutą zdobiony... Aż się prosi, by był schowkiem na grzybki suszone. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńprodukuj Danko, bo warto :) Oj, chby tez to sie zrymowalo :) Takie ladne dziela na pewno warto produkowac, a ocieplaczek cudny :)
OdpowiedzUsuńpiękny prezent dostałaś a twój słoik wspaniały
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na ubranko dla słoika :)
OdpowiedzUsuńDopiero co odwiedziłam Anię, i z ciekawości kliknęłam co w Cudeńkach piszczy. No jakżeby inaczej Moja Imienniczka znowu szaleje z jutą, ale to dobrze. Nic nam tak nie poprawia humoru, jak spełnienie się w swojej pasji, a tej Ci nie brakuje.Słoiczek pięknie ozdobiony, tylko czeka na stosowne wypełnienie. Kwiatuszki z koralikami, koroneczki, oj, cudowności. Widać rękę Mistrzyni we wszystkim, czego się dotknie, a miliony pomysłów doczekają się realizacji.
OdpowiedzUsuńMikołaj wiedział, jak sprawić przyjemność w październiku, więc co to będzie w grudniu, aż nie chcę myśleć. Wspaniały prezent .
Masz fart Kobieto i wiele przyjaznych duszyczek wokół siebie.
Pozdrówka.))))
Mam identyczny słój :) Kupiłam w TK Maxx też z landrynkami w środku i opróżnienie go zajęło nam prawie rok, ale w końcu stoi pusty :-) Jeszcze nie wiem co z nim zrobię, ale Twój pomysł z jutą jest świetny i super to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPS: Namiot bezcieniowy polecam zrobić np. z kartonowego pudełka obitego białym prześcieradłem (u mnie taki funkcjonuje już kilka lat), a lampy też nie są jakieś strasznie drogie, warto polować na okazje. Swoje halogeny mam ze sklepu budowlanego, koszt chyba 50zł, a też już służą ze 3 lata :)
Tak ,wiem i chyba sobie zbuduję coś takiego,będę w tym tygodniu jak Bob budowniczy haha ,Masz rację szkoda kasę wyrzucać na inne namioty.Już filmiki przeglądnęłam ,wiem jak zrobić ,od jutra się zabieram za to .
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
śliczny, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDanuisu, słoiczek wspaniały, nabrał ciepła i przytulności otulony jutką :) Na pewno szybko zostanie wykorzystany praktycznie :)
OdpowiedzUsuńOtulacz -szyjogrzej wspaniały na nadchodzące dni, prezent świetny :)
Pozdrawiam :)
dzięki za całuski...:) ślicznie ozdobiony słoik , moje klimaty i kolorki!!:) Miły i praktyczny prezencik od Mikołaja dostałaś!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDanusiu, juta wszystkich zarazi. Szalenie lubię jutowe wytworki i możesz nimi spokojnie męczyć.
OdpowiedzUsuńwidziałam ten słój w B,ale nie przyszło mi do głowy ,że można go tak fajnie wykorzystać:)))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale fajny słój i faktycznie dużo słodkości się w nim zmieści :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanulko, jak zawsze tryskasz pomysłami. Cudnie !!! :))). Moc buziaków :D
OdpowiedzUsuńsłoik świetny- juta jednak nadaje charakteru przedmiotom:) a szalik widziałam i komentowałam u poprzedniej właścicielki i wtedy już mi sie bardzo podobał, to nie będę i tobie słodzić:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Witam Pania Prezes Knocika
OdpowiedzUsuńO matko no ładnie się zaczyna , coś mi się na mózg rzuciło - to chyba z tej radości że znów jestem sama i nic nie musze na godzinę robic poza wstaniem do pracy :-)
Pani Mikołajowa zrobiła Ci śliczny prezent , ale Ci będzie fajnie grzało w szyjkę i zawsze bedzie sobie mogła o niej pomysleć . Ale ja już też widzialam taki sliczniutki otulacz u jednej z Artystek Kolorystek :-)
Jutowy słoiczek wyszedł śliczniutki , i kto by kiedyś pomyślał , że z worów na kartofle można zrobić takie cudne rzeczy :-). A ja się pomału też zaczynam przekonywac do tego pólproduktu . No jakieś sznurki ostatnio zakupiłam , teraz trza by tych worów poszukać :-)
Dobra spadam do jakiś robótek ręcznych
Pozdrawiam i buziaczki i życzę udanego słonecznego tygodnia
Prezent śliczny, a słoik wręcz rewelacyjny. Te jutowe dodatki i wszystkie inne nadają mu fajnego klimatu. bardzo mi się podoba efekt końcowy :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSłój jest imponujący i ma prawo dumnie się rozpierać :) Wygląda bardzo elegancko i dostojnie :) Kto by pomyślał, że z takiego niby byle jakiego materiału można uczynić takie cudeńka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDanusiu kupiłaś sobie jutkę, zabrałaś się za robótkę i wyczarowałaś piękny słoiczek!!! Jestem nim zachwycona:))) - jutka, kwiatuszki serduszka , sznureczki, koroneczki. Kochaniutka twórz, realizuj swoje fantastyczne pomysły a ja będę podziwiała:)
OdpowiedzUsuńPrezencik do strzału poznałam ha ha ha:) Ania zrobiła Tobie wspaniałą niespodziankę:) teraz będzie cieplutko, milutko i jak będziesz go na sobie miała to panią mikołajkową będzie przypominała.
Prace jutowe i świeczniki pokazuj jak najbardziej:) - to nie jest męczenie! wręcz przeciwnie - z ogromną przyjemnością oglądam cuda i cudeńka:)
Uciekam, bo już krzyczą na mnie;) ,że dalej na kompiku siedzę.
Miłego wieczorku i spokojnej nocki:) Kasia
Danusiu Mikołajka piękny otulacz Ci sprawiła: I zima nie będzie już taka straszna:) Ale Ty gorąca dziewczyna jesteś , mi łapki marzną bardzo szybko. Juta jest cudowna a Twoje pomysły jeszcze bardziej:) Słoik ślicznie ubrałaś. Nie wiem jaki on wielki jest ale chyba włożyłabym do niego suszone ziółka i z wielka przyjemnością używałabym go codziennie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
to ja dodam coś do wierszyka.
OdpowiedzUsuń[...]
OZDOBIŁAM NIĄ POJEMNIK NIEMAŁY,
WYSZEDŁ MI PIĘKNY, CUDNY I WSPANIAŁY.
NA BLOGU SIĘ POCHWALIŁAM,
OCHY I ACHY ZDOBYŁAM.
Żeby nie było w moim "dokończeniu" jest i moja pożegna pracy. Bardzo mi się podoba :) miłego tygodnia.
No proszę kolejna poetka się wyłoniła.Super Nati :)
UsuńCudowny prezent, bardzo fajnie mieć takiego Mikołaja :) Słoiczek pięknie udekorowany, cudo :)
OdpowiedzUsuńAle fajowski prezencik dostałaś Danusiu;) A słoiczek... marzenie. Nigdy nie wpadłabym na taki pomysł, żeby go tak udekorować. No i trzeba mieć tę jutę... Jest świetny! ja np. widzę w nim suszone grzybki;) Pozdrawiam Cie serdecznie;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńO raju! Siedzę sobie, dmucham na paznokietki (bo jutro trzeba jakoś wyglądać), śmieję się w duchu że Mikołaj nie został zdekonspirowany;) Czytam komentarze i... alarm!!! Skąd dziewczyny znają Mikołajkową?! Oj przymuliło mnie dokładnie, ale cóż, weekend - mogę nie myśleć hehe, nie zauważyłam że przyleciał na linku;) A tak poważnie Danuś, to długo się zastanawiałam co tu zrobić byś nie poczuła się postawiona pod ścianą, że masz mi też w zamian coś sprawić... pliiiiisss, pozwól mi poczuć się lepszą, przecież Mikołajowi nie robimy prezentów;) A przyleciał wcześnie, bo przymroziło, a ponadto zaraz 1 listopada - może się przyda:) Serducho cudowne!!! Za karteczkę przepraszam, pomyślałam w ostatniej chwili i wyciągnęłam jedną ze starszych prac;)
OdpowiedzUsuńSłoiczek-pojemniczek przepiękny! Może i ja bym coś pochwalnego zrymowała, ale wiesz - jeszcze weekend hehe, głowa na urlopie.
Buziaczki Danuś:)
Aniu moja dobra duszyczko mikołajkowa.Nawet nie masz pojęcia jak wielką radość mi sprawiłaś .Dla takich chwil warto żyć ,bo obdarowywanie innych jest czymś cudownym czego nie można opisać zwykłymi słowami.Ja to wiem już od dawna i gdybym tylko miała takie możliwości i wypchany portfel to każdą moją artystkę bym czymś obdarowała .Smutno mi ,że nie jestem z w stanie tego uczynić ,więc chociaż dobrym słowem wspomogę i zabawą .
UsuńCóż takie jest życie ,które chwilami potrafi być piękne.
Buziaki na resztę dnia posyłam :)
"jest i moja pożegna pracy" ahahah nie no błagam... Oczywiście miało być ocena pracy... Weź tu człowieku zaufaj klawiaturze haha :D buziaki
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie juty! I ten słoiczek wyszedł Ci rewelacyjny! Super!
OdpowiedzUsuńDanusiu cudny prezent na Mikołaja dostałaś, fajnie znać takie dobre duszyczki tu na blogu :) A słoiczek udekorowany w jutę jest piękny. Juta to naprawdę fajny materiał do pracy, cudnie Ty i Bożenka potraficie ją widzę wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńświetny prezent, jak znalazł na przymrozki, które nas ostatnio raczą. Słoiczek piękny, też go mam, ale jeszcze kilka cukierków w nim mam
OdpowiedzUsuńMikołaj się bardzo postarał:) rzeczywiście lepiej wcześniej z takim prezentem bo strasznie zimno się zrobiło. I mnie już się niezbyt chce wychodzić bo organizm nie przyzwyczajony. Brr... Słoik kapitalny...ale bym się zdziwiła gdyby taki nie był:):)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent, akurat idą chłody , to się przyda.Słoiczek rewelacja,mam podobny , tylko nie było w nim landrynek , tylko czekoladowe cukierasy,oczywiście z Biedronki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajny ten mikołaj :-)
OdpowiedzUsuńa w takich słojach Nasza Babcia trzyma suszeniaki ( jabłka, gruszki...) coby różne dranie nie dorwały ich przed nami ( a tak bywało, że mole wrąbały cały zapas suszeniaków na kompot wigilijny)
ale takiego ładnego słoja nie ma... chyba odgapię :-)))
A ja pamiętam ten słoik z Biedronki, bardzo mi się podobał i miałam kupić - własnie dla tego słoika, a nie zawartości ;) Ozdobiony pięknie jak zawsze!
OdpowiedzUsuńFajny Mikołajek :) Słoiczek wyszedł Ci świetnie - swoją drogą dobry ma kształt i ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńLandrynki należy dać młodzieży szkolnej w celu poczęstowania - znikną w tempie błyskawicznym :)
Jakie to miłe mieć swojego Mikołaja i nieważne kiedy przychodzi :) Piękny słoiczek!!!
OdpowiedzUsuńDobry ten mikołajek i jaki zdolny;)
OdpowiedzUsuńMam przyjemność znać owego mikołajka i podziwiać jego(jej) prace;)
Co do słoika to już tyle zostało powiedziane,że dodawać nic nie trzeba.Przepiękny;)
Rób dalej w tej jucie Danusiu,bo każda Twoja praca jest jedyna w swoim rodzaju i cieszy ślepia;)
Buziam.
Jutowe prace mogłabym oglądać godzinami... więc podziwiam tę i czekam na kolejne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny prezent i tak sobie myślę że przydałoby się kupić jutkę by poszaleć z nią ciutkę
OdpowiedzUsuńDanusiu, widać byłaś bardzo grzeczna i do Ciebie Mikołaj przyszedł już, a pewnie wpadnie jeszcze nie raz :-)
OdpowiedzUsuńA z tą jutą to możesz szaleć na maksa, nie tylko ciutkę, skoro i dostawca się znalazł :to już nie musisz martwić się, że materiału zabraknie :-)
Słoik śliczny, te guziczki i serduszka wyglądają jak z masy perłowej albo lukru!
No kochana, musialaś być bardzo grzeczna :) piękny prezencik dostałaś. No cóż dawno temu kupiłam sobie jutke i nie zaszalałam ani ciutkę ;) Ty szalejesz niesamowicie, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSłoik wspaniale udekorowałaś. A Mikołaj wiedział co robi idą chłody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Jejciu drogi - dotarłąm do ciebie wreszcie i mało że pościdło jak zawsze tasiemiec to jeszcze tyle gości masz że już myślałąm że kręcioła dostanę - cha juta mówisz kochaniutka - a mam kupiłam dzisiaj w netto - a ten twój słoj to już wiesz że chwaliłam na FB - ty to wiesz jak mnie ściągnąć do siebie - hihi - kochana ja zwalam twój pomysł wystrojowy słoja i nie pytam o zgodę a teraz biegnę dalej - bo u Anulki ten sam tasiemiec zapewne i u Ilonki na pewno również - noc mnie zastanie z tymi zaległościami - buziole śle i jeszcze bym chciałą coś do zabawy u ciebie zrobić mamammamija oszaleć idzie - póki co buziole śle ogromniaste i zmykam bo jeszcze na fejsa chcę zachaczyć - Marii
OdpowiedzUsuńŁadne mi ciutkę, słoik wygląda świetnie :-)
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiony słoik!!! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNowe oblicze juty. Rewelacja
OdpowiedzUsuńŚliczny szalik!! Mikołaj naprawdę wcześnie Cię odwiedził, co to będzie dalej:) Słoik widziałam w biedronce i też pomyślałam, że prędzej kupiłabym go po to żeby coś z nim zrobić niż dla zawartosci:) Przepiękny Ci wyszedł!!!
OdpowiedzUsuńTo i ja nie będę odstawać i powiem tak:
OdpowiedzUsuń"Dzisiaj u Danutki jest słoiczek z jutki.
Kwiatki koronkowe, serduszka perłowe,
piękna dekoracja - urok, blask i gracja.
Serce się raduje gdy Dana czaruje!"
Buziaczki.
Ja już nie wiem, czy pisałam tu komentarzyk czy też nie. Jestem tu drugi raz, ale chyba się nie widzę w kolejce powyżej. W każdym razie chciałam napisać, że prezencik dostałaś cudny. Mikołaj bardzo musi Cię lubić, bo w to że byłaś grzeczna, na bank nie uwierzę. Jeszcze do tego w październiku przybył, to już w ogóle przegięcie.
OdpowiedzUsuńSłoiczek odwaliłaś zajefajny. Mam nadzieję, że z tego dzieciństwa to nie jest zapach gnijących ziemniaków w worach w ziemiance :) hihi
Wspaniały Mikołaj, skoro tak wcześnie i z takimi wspaniałościami :)
OdpowiedzUsuńA słoiczek pięknie ozdobiłaś !!
Pozdrawiam :)