Hey mróweczki :)
Ta praca miała powędrować do zabawy w kolorki ale ,że się zgapiłam i użyłam za mało koloru żółtego ,to dałam sobie z nią spokój.
Zatem wzięłam się za papuzie bransoletki,jakie mieliście okazję widzieć tutaj ,a do tej pomyłkowej pracy wróciłam po kilku dniach .
Planowo miały być też dwa sznurki żółciutkie,a ja zastosowałam jak widać na poniższej foteczce tylko jeden .
Tak to jest jak robi się trzy rzeczy naraz czyli plecie,rozmawia przez telefon i w tle słucha pewnego wykładu:)
W planach miał powstać kwiatek,bo ten użyty do bombardownia był w kolejności drugim jaki poczyniłam w mojej karierze makramowej .
Ale wiadomo jak to jest ,jak pierwszy raz coś powstaje.
Nigdy nie wiadomo ile wziąć tych sznureczków,jakie długości itd.
A u mnie one były zdecydowanie za długie.
Szkoda było odcinać ,więc plątałam dalej i dalej .
No i z tego plątania wyszła mi taka jakby a'la makramowa mandala lub jak kto woli coś na wzór serwetki.
Ja pozostaję jednak przy opcji mandalowej ,bo tak mi się jakoś kojarzy ten powtarzający motyw.
Czyż nie jest do niej trochę podobna?
Teraz tylko pomyślę o jakiejś rameczce i sobie oprawię .
W sumie to już moja druga (haha) mandala w karierze blogowej,pierwszą miałam przyjemność poczynić na zabawę carvingową tutaj.
Wiem,że to nie są prawdziwe mandale,ale może kiedyś dojrzeję do tych malowanych,choćby takich jak ta
Niestety link do niej gdzieś zapodziałam :(
Tylko pytam kto mi użyczy talentu malarskiego,bo jakoś z farbami i pędzlem nie potrafię się zakolegować .
Oczywiście wypada zaprezentować też jej drugie oblicze,znaczy stronę
Jak widać kolorki iście wiosenne ,naładowane pozytywną energią ,nadzieją i optymizmem.
Ja tam lubię takie połączenia kolorów,więc mnie pasuje.
Już ręce mnie swędzą ,aby popróbować z innymi kolorami,bo każde zestawienie może wyglądać bardzo ciekawie.
A tak wygląda zbliżenie z obu stron .
Jakby kto pytał to nadal ciągle supłam i końca nie widać ,ale cóż takiego na razie nie zdradzam.
Oczywiście w międzyczasie jakieś bransoletki też powstają ,bo nic na to nie poradzę ,że uwielbiam je pleść .
A na koniec przypominam o Candy bez okazji.
Jak wiecie koniec miesiąca nieubłaganie się zbliża,dlatego kto ma ochotę na jedną z moich makramowych biżutek niech pręciutko pomyka i zapisuje się do zabawy ,bo nigdy nie wiadomo na kogo padnie.
Buziaki i pozdrówka wtorkowe dla wszystkich ,którzy tu zajrzą dziś, jutro ,pojutrze,za tydzień, za rok czy za wiele ,wiele lat.
Do zaśki :)
Bardzo mi się podoba Twoja "mandala":))jest taka soczyście wiosenna:))))
OdpowiedzUsuńDanusiu ale cudna ta mandala osobiście bardzo lubię mandale wszelkie w kazdej postaci. Podziwiam za cierpliwość i talent Masz dryg niesamowity do tych sznureczków
OdpowiedzUsuńBuziaki
Danutko to jest śliczne i mam nadzieję, że pochwalisz się jak oprawisz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
O rany! Ale mnie zaskoczyłaś. Cudeńko Danuś wyszło.
OdpowiedzUsuńśliczna mandala:)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak ty to robisz, ale pleciesz bezbłędnie;D
buziaki
Danutko, wspaniała jest Twoja mandala przywołująca wiosnę. Mandale wcale nie muszą być malowane czy rysowane, są nawet usypywane z piasku. A Twoja jest cudowna.
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne.
WOW! Ale super!!!
OdpowiedzUsuńSuper Ci ta mandala. Te plecionki chyba pochłonęły Cię zupełnie:) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, wiosenne aż miło. Mandala śliczna, faktycznie nic tylko oprawić. Bardzo fajnie wygląda. Tak sobie myślę, że wcale się nie zdziwię jak nam zaserwujesz jakiś skomplikowany naszyjnik, bo widzę, że makramę masz już w małym paluszku :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Po prostu uwielbiam! Zachwycająca praca. Od jakiegoś czasu jestem zafascynowana kolorowanie mandali :) Twoja, pleciona, jest magiczna... Czekam na więcej takich prac :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, wiosenna, mandalowa serwetka :) Pięknie pleciesz te sznureczki :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna i te kolorki takie radosne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super kolorki -bardzo radosne i energetyczne :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSliczne to Twoja platanko i takie optymistyczne!!!:)
OdpowiedzUsuńDanusiu! Stworzyłaś po prostu Cudeńko, Jest prześliczne - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńWspaniała! Danusiu istne arcydzieło.
OdpowiedzUsuńNiesamowita mandala - koniecznie do oprawienia i powieszenia w honorowym miejscu :) W dodatku dzięki kolorom jest naładowana optymizmem i pozytywną energią :)
OdpowiedzUsuńOjoj ale sie nawiązałaś. Danusiu pieknie wyszło. Kolorki bardzo energetyczne i iście wiosennie. Faktycznie nadaje sie do oprawienia. Tylko ładne rameczki i na sciane. Widać kochana, ze polubiłaś sie z tymi sznurkami i dobrze że znajdujesz czas na te wezełki, bo miło popatrzeć na tak perfekcujną robote. Moge tylko powzdychać bo u mnie poki co sznureczki leżą sobie w pudle. Buziaczki Danusiu i ciepełka życze.
OdpowiedzUsuńDanusiu ale sobie poplotłaś, nieźle. Może i dobrze, że żal było Ci tych sznureczków obcinać, bo choć sam kwiatek tez byłby ładny, to ta Twoja mandala jest zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńJak zwał, tak zwał - piękna jest.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńŚwietna mandala. Kolorki sa rzeczywiście takie wiosenne. Podziwiam to twoje supełkowe tworzenie. Zachwycam się, bo dawno już takich makramowych cudeniek nie oglądałam, nie mówiąc o tym jak dawno kiedyś sama je tworzyłam. Ale chyba nie dam rady coś takiego zrobić... chyba się starzeję, albo to utrata weny po zimie. Pozdrawiam cieplutko
Rzeczywiście wygląda trochę jak mandala. To dobry pomysł, żeby ją oprawić w ramkę, będzie ślicznie wyglądać. Buziaczki!
OdpowiedzUsuńPierwsze skojarzenie mandala i to jak cudowna i barwna :)
OdpowiedzUsuńDanuś, najchętniej bym zawarczała,a dlaczego? Wiesz, dlaczego... A ja k nie wiesz, to Ci powiem;) Bo mnie to ,,słuptanie" już przesłania cały świat;););)Tobie zostają sznureczki, a mnie brakuje?! Uplotę pół bransoletki, a co dalej? Ufff... Tutoriale mnie wkurzają, bo trzeba cały tydzień ,,lampić" się w monitor, więc wolę słuptać po swojemu...Tyle, że jak zacznę coś fajnego, to potem zapominam, co i jak zrobiłam?! Ach... SZkoda słów... No i teraz powinnam ,,zaburczeć"... Ale ta mandala mi przeszkodziła... Je Ci przesyłam cały swój talent do malowania tych mandali;) Bierz z darmochę;)No chyba, że chcesz taką mandalę, to Ci namaluję? Akurat mam takie okrągłe szkło i nie wiem , co z nim zrobić? Aleto temat nie na komenta. Wracam do burczenia, bo przecież muszę Ci wyjaśnić dlaczego ,,burczę"? No bo ja nie umiem słuptać takich cudów jak Ty?! Ale nauczę się. Z rok, czy dwa - obiecuję, że uplotę dziesięć takich gwiazd, czy kwiatów;)No i chyba drugi raz wpiszę się do Twojego ,,Candy bez okazji" czy jak mu tam, to może wtedy załapię to cholerne słuptanie, p[rzez które ju prawie jestem ślepa?! Pozdrawia Cię Danuś bardzo, bardzo gorąco i przesyłam najsłodsze buziaczki;)
OdpowiedzUsuńP.S. Tak się podlizałam trochę...Bo jak bransolety rozdajesz...Ale jużie chcę. Zrobię obie sama;););) łaski bzzz;)
Boziuuuuuuu Danusiu Kochana Moja wspaniała!!!!!!!!!!!!!Jejkuuuu ależ mnie teraz zachwyciłaś ! Uwielboam , uwielbiam por pstu Twoją mandalę. Jeszce nigdy takiej Mandali nie widziałam i jestem absolute zachwycona :) Świetne Kochana :*
OdpowiedzUsuńWow!! Cudeńko :)
OdpowiedzUsuńJest puekna. Zdolna z Ciebie kobieta
OdpowiedzUsuńDanusiu, ta praca jest wspaniała! Jak Ty to wszystko ogarniasz, te supełki... tak równo są plecione. No bomba po prostu! :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, jak zobaczyłam tę malowaną mandalę, to zanim doczytałam, bo ja wzrokowiec, od razu mi obrazki w patrzałki włażą i pomyślałam - Danutka takie cudo malnęła, szok ???????? !!!!!!!! Nie żebym miała wątpić, ale coś kiedyś było o braku talentu w tym kierunku, ale ...po chwili zastanowienia i większym zbliżeniu powiem Ci, że dziabnęłabyś sobie takie bez problemu. Mała instrukcja z mojej strony i lecisz po tygodniu, może nie identyczną, ale niczym nie odbiegającą od oryginału. Za to tego plecenia nikt nie jest w stanie tak szybko złapać,czapki z głów Mistrzuniu !
OdpowiedzUsuńUściski :)
Mandala, zdecydowanie mandala. Nie zasługuje, by udawać serwetkę :) Rewelacyjne kolorki, bardzo energetyczne i wiosenne. I jak dobrze, że się zagapiłaś, że sznurki były długie ;) . Złote rece po prostu, złote ręce...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna!!!
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła! Danuś, od dziś supełek to Twoje drugie imię;) Rewelacyjna, mistrzowska, fantastyczna! Lubię mandale, a jeszcze bardziej moje dzieciaczki uwielbiają je malować, wylepiać itp.
OdpowiedzUsuńJeszze raz - buziaczki:)
Brak mi słów !!!
OdpowiedzUsuńPoczyniłaś Mega Cudne Dzieło Sztuki !!!!
Zachwyciło mnie :-*
Makramowe cudo !!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na Candy :)
http://grandmothermartha.blogspot.com/2017/03/zapraszam-na-wiosenne-candy.html
Pozdrawiam ciepło :)