Czołem robaczki!
Obiecałam sobie,że w tym miesiącu moja praca na cykliczne kolorki pojawi się szybciej,kto wie czy nie jako pierwsza?
Choć znając Wasze przyspieszone tempo nie wiadomo co się może wydarzyć zanim skończę pisać tego posta .
Z tego co czytam są różne reakcje na nowy kolorek ,ale ja tam jestem z niego zadowolona,w końcu sama wymyśliłam haha:)
Lubię kolor pomarańczowy i jego różne odcienie .
Otaczam się nim ,zajadam chrupię i podziwiam zachody słońca ,które przybiera różne jego barwy.
Kocham wszystkie pomarańczowe kwiatki,roślinki i zwierzaki.
Mogę nosić wszelkie dodatki w pomarańczowym kolorze,byle to nie były ciuszki za bardzo jaskrawe tzw.jarzeniówki.Wszelkie brzoskwinki,morelki i rudzielce są jak najbardziej na tak .
Poza tym bardzo lubię pracować z tym kolorem i powstało bardzo dużo prac z jego udziałem .
Miałam sobie odpuścić dzisiejsze dopieszczanie mojej pomarańczowej pracy ,ale słoneczko przez moment świeciło i dosłownie wszystko układałam galopem ,aby lecieć z nią do ogródka i cykać fotki.
Tak pędziłam, aby zdążyć przed kolejnym zachmurzeniem ,że na zakręcie o mało co nie wywaliłam się haha:)
Wtedy wszystko poszłoby w p....u.
Ale ten u góry chyba nade mną czuwa,skoro udało mi się zrobić akrobatyczną figurę i ocalić moje cudo .
W domu pewnie bym się męczyła ze zdjęciami i robiła ich setki,a na dworzu to zupełnie co innego.
Udało się ,jestem nawet bardzo zadowolona z fotek,bo pokazują rzeczywiste kolorki.
Muszę powiedzieć ,że moja praca powstawała właściwie przez cały styczeń .Codziennie po trochu,małymi kroczkami lepiłam i lepiłam,
Nawet nie wiedziałam ,że wybiorę taki kolor na luty.
Ale uwielbiam się bawić kolorami,dlatego zaczęły powstawać różne kwiatki.
Jak wiecie ciągle ujarzmiam zimną porcelanę ,a teraz kiedy minął okres przedświąteczny mam wreszcie czas,aby na spokojnie pouczyć się lepić inne kwiatki niż tylko różyczki.
Także róże poszły na razie w odstawkę, a ja zajęłam się innymi kwiatami.
Powstaje ich sporo ,ale dziś pokażę tylko te najprostrze i bez nazwy.
Muszę jakoś nabrać wprawy w formowaniu innych kwiatów,a ponieważ moja życiowa dewiza brzmi"Trening czyni mistrza "no to sobie trenuję ,lepię,lepię i trenuję i tak długo aż do skutku
Z mojego trenowania powstały między innymi kwiatki w pastelowych kolorach ,które idealnie wpasowały się w torcik nr.3
A ponieważ ostatnio sporo się napisałam, przygotowując dla Was kolejny kolor do zabawy <klik> to kończę gadulstwo i wrzucam fotunie.
Uprzedzam trochę ich będzie
A mój bukiecik zawiera same "beznazwowe" kwiatki w kolorach pastelowych.
Oczywiście najwięcej jest brzoskwiniowych.
Wazonik stanowi drewniane coś tam ,nie wiem jak to nazwać ,które przybrałam w podobne kolory co kwiatki pomarańczowe.
Jak widzicie bukiet zawiera 3 rodzaje kwiatków a każdy jest z innym środkiem i płatkami.
To takie moje małe eksperymenty haha:)
Wszytkie kwiaty umieszczone są na sztywnych drucikach i wbite w piankę florystyczną .Można je w każdej chwili wyjąć ,inaczej ułożyć lub dołożyć innych .
Nie robiłam żadnych listków,bo uznałam ,że są zbędne.
Wszystkie pomarańczowe kwiaty użyłam do bukietu,ale pozostałe czekają na swoje wejście .Trzeba będzie coś z nich zmajstrować i powiększyć bukiet .
A to nadprogramowe kwiatuszki,ulubione kolory mojej Karolci.
Dlatego zaraz po wrzuceniu tego posta,bukiet pewnie się powiększy o te kolorki,bo już nikt nie będzie mógł mi zarzucić ,że coś nie tak z % .
I tu nadwyżka razem z bukietem
I to tyle jeśli chodzi o moją pomarańczową propozycję na luty.
Może też Wam przypadnie do gustu.
Kochani, gdyby ktoś chciał się przyłączyć do naszej zabawy to zapraszam serdecznie klik ,będzie nam bardzo miło.
Cały czas czekam na nowe zdolniachy lubiące wyzwania .
Przypominam w dalszym ciągu o nowym konkursie walentynkowym tutaj ,może ktoś jest jeszcze ktoś chętny i zrobi serduszko 3d w nietypowym kolorze.
*****
Pozostało teraz czekać na Wasze prace i mam nadzieję że mnie nie zawiedziecie w pomysłach i frekwencji jak na poziomie styczniowej zabawy.
Nie należy się bać nowych kolorów i wyzwań!!!
Bo co to za wyzwanie ,kiedy pracuje się ze swoim ulubionym kolorem?
Zrobić coś z koloru, którego nie cierpimy to jest dopiero frajda .
Tego Wam kochani życzę z całego serducha.
A teraz znikam ,bo muszę odwiedzić Wasze blogaski i szepnąć dobre słówko w komentarzach.
Buziaki na cały tydzień :)
Danutka:)))
Bukiecik cudny, kolor do zabawy tez fajny, bardzo ciepły i radosny. Nie mam jeszcze pomysłu, wiec tylko pobiorę banerek i będę myśleć, jak coś wymyślę to dorzucę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Cudny bukiecik, kolory są takie delikatne i pastelowe, że aż mi się wiosny zachciało :)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki super. Nie uwierzę, że nie wiedziałaś, jaki kolor będzie dominował w lutym. Bawiąc się tą swoją porcelaną, wymodziłaś super kwiatuszki, nieważne ich pochodzenie rodzajowe. Teraz przynajmniej widząc Twoją pracę jako pierwszą, wiemy jak manewrować kolorem pomarańczowym by było w sam raz. To nas tylko pobudzi do większego zaangażowania myślowego, by Ci chociaż minimalnie dorównać.
OdpowiedzUsuńBukiecik rewelacyjny.
Cmokaski Królowo.
Zgadzam się z Danusią K. teraz przynajmniej wiadomo jak manewrować z pomarańczowym kolorkiem :) Kwiatuszki super Tobie wyszły- śliczny bukiecik w delikatnych odcieniach :)))
UsuńWspaniały bukiet to mało powiedziane ja tam uważam ze wszystkie odcienie pomarańczowego sa super, wogole kolory sa super. Osobiście już pracuje nad czymś pomarańczowym ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo nie, Danutka pierwsza!!! Brawo Królowo !!!!!!!
OdpowiedzUsuńPorcelanki urocze, choćby i beznazwowe;) Co do kolorku to może i nie jest on dla wielu ulubionym, ale o tej porze roku bardzo pożądanym.
Buziaczki Danuś:)
Cudowne kwiatki i piękny bukiecik z nich powstał. Tym fajniejsze, że z takich kwiatków można zrobić wiele fajnych kompozycji pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten bukiecik!! Słodki, cukierkowy i uroczy:) Bardzo fajnie że kwiatki są takie nie dosłowne, bez nazwowe, ma to swój urok. I zdecydowanie dobrze że zrezygnowałaś z listków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.. pomarańczowo;)
Ale się nalepiłaś tych kwiatuszów, teraz już wiem co porabiałaś wieczorami . Bukiecik wyszedł cudowny. I super , że jest taki uniwersalny. Danusiu ciesze się równiez że Twoja praca jest pierwsza i dałaś nam dodtkow inspirecje jak powinien wyglądać zestaw kolorystyczny. No i masz już z głowy i 28 dni na wymyslanie nowego kolorku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i ide tworzyć moje pomarańczki :-)
Bukiecik piękny :)) Kwiatuszki są cudne i niepowtarzalne :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTy pracowita mróweczko! Coś ta żaba nie ma czasu zgłodnieć :-)
OdpowiedzUsuńBeznazwowe? to ogłoś konkurs, szybko znajdziesz dla nich nazwę :-)
I wiesz co Danusiu, u mnie przywołały wspomnienie takich pudrowych pastelowych pastylek (wolałam co prawda miętowe), miały takie wyraziste smaki owocowe.
Śliczny zrobiłaś bukiecik, odmienny i bardzo radosny.
Buziaczki :-)
No, no, ale piękny start. To teraz mamy wysoko ustawioną poprzeczkę. Bukiecik śliczny, kwiatuszków ogrom i jakie dopracowane. Śliczności. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki! Bardzo mi się podobają - takie trochę z hortensji, trochę... Super! :)
OdpowiedzUsuńJestem mega zadowolona z koloru bo ostatnio użyłam go w pracy baaardzo dawno i właśnie nadszedł czas żeby coś zmajstrować w pomarańczach:)
OdpowiedzUsuńDanuta piękna ta twoja zimna porcelana ,kwiaty wygladają jak żywe :) podziwiam zręczne paluszki:)
Piękny bukiecik Danusiu. Bardzo delikatny. Do tego super wazonik, w wyzwaniowym kolorze. Wszystko gustowne, eleganckie.
OdpowiedzUsuńJa też lubię ten kolor, jest taki energetyczny:)
Buziaki zostawiam.
ja cię!
OdpowiedzUsuńa jakby jeszcze były z masy cukrowej... to ja bardzo chętnie taki bukiecik :-)
bukiecik super chociaż te dodatkowe kwiaty też pięknie się prezentują, a nawet powiedziała bym że same białe są bardzo efektowne,nadawałyby się na osobny bukiet w kolorze białym, piękne kwiaty robisz oj piękne
OdpowiedzUsuńpo prostu przecudne kwiatuszki a w bukiecie prezentują się bajecznie!!!!
OdpowiedzUsuńchylę czoła :)
kwiatki niesamowite ;) kolory przepiękne cały bukiet powalający ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiet i takie bajkowe , elfowe kolorki kwiatków ... super . Ja również zgłaszam się do lutowego udziału w kolorkach ... coś może wymyślę a kolorek do łatwych nie należy . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle wiosennie się zrobiło... śliczne cukierkowe kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńTaki pastelowy w kolorystyce ten bukiecik .Całość tworzy wspaniałą kompozycję nawet bez zielonych listków ,a te nadliczbowe sztuki myślę,że rozjaśnią go nieco i będzie mniej harmonijny taki z "błyskiem". Do moich ścian by pasował-przesyła pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJa się przyznam, ze za pomarańczowym nie przepadam, ale patrząc na Twój bukiet chyba zmienię zdanie ;) Pastelowe kwiaty wyglądają delikatnie, subtelnie, po prostu uroczo!
OdpowiedzUsuńAle się dziewczyno nalepiłaś :) Bukiet wyszedł superaśny, a najbardziej podobają mi się te pomarańczowe kwiatuszki, bo są niby takie proste, ale tak fajnie zakręcone :) Pozdrawiam i lecę kończyć serducho, żeby spokojnie się zabrać za pomarańcze :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne kwiatki,takie delikatne,ale wyraziste z charakterem,ale się nakleiłaś,z ciekawości poczytałam na czym polega zimna porcelana i tym bardziej teraz podziwiam Twoje dzieła,bo zobaczyłam jaka to jest praca,te pomarańczowe kwiatuszki są jak małe wiatraczki,teraz mi się skojarzyło
OdpowiedzUsuńBukiecik piekny, zazdroszcze umiejetności pracy z zimna porcelaną...ja dojrzewam...:-)
OdpowiedzUsuńNo, nalepiłaś tych kwiatuszków moc Danusiu;) Piękne! Ale ja już teraz nie wiem, gdzie jestem? Bo najpierw czytałam o kwiatuszkach i chyba jestem na dobrej stronie? Bo tak dużo u Ciebie tych ,,tutajów", że jak zaczęłam klikać w ,,tu" to straciłam orientację;) Tylko nie miej zbereźnych myśli;) No, dobrze, dobrze...Już się odnalazłam;) A więc wracając do tych cudaśnych kwiatuchów, to te różowe przypominają mi fiołki doniczkowe, a te pomarańczowe podobne do miniaturowych begonii;)A zresztą, kwiatek to kwiatek i już. Bez nazwy też może być.A teraz wracam tam gdzie byłam, czyli do lutowych kolorków. Może tam znajdę coś dla siebie? Buziaki;)
OdpowiedzUsuńZakochałam sie bukiecik powalił mnie swoja pastelową kolorystyka :) Prześliczny <3
OdpowiedzUsuńI tego nam właśnie trzeba - kwiatów i radosnych kolorów! Śliczny jest ten bukiecik Danusiu. Gratuluję pomysłu a wykonanie jak zwykle bardzo staranne i przemyślane.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Takie słodziutkie te kwiatuszki, że aż chce sie je zjeść!
OdpowiedzUsuńTwoje kwiatki jak zawsze cudne, mniejsza o nazwę :) Teraz już przynajmniej wiadomo skąd i po co się wzięło zestawienie kolorystyczne nr 3. W Twoim bukieciku wygląda ono o niebo lepiej, jak na banerkowym torciku :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny bukiecik!!! Kolorki przepiękne!!! Jestem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Bukiecik wspaniale wygląda z tych jak to nazwałaś "beznazwowe" kwiatków są rewelacyjnie piękne. Podziwiam Cię za to lepienie. Nadprogramowe kwiatki z pewnością odpowiednio wykorzystasz. Zapisuje się na ten kolor ale jeszcze nie wiem co tu wymyśleć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja Karolcia to mądra dziewczynka:))buuu ))czemu nie ma miętowego albo różowego:)))nie lubię pomarańczu i nie mam na niego pomysła:))))ale przecież nic na siłę:))))
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet, a nazwy zawsze można wymyślić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bukiecik "Kwiatów Bez Nazwy" słodziutki:) a ja się głowię co tu wytworzyć....:)
OdpowiedzUsuńA ja to się zastanawiam ile czasu potrzeba żeby powstała taka spora ilość cudaśnych kwiatuszków. Nieważne czy z nazwą czy bez ale są odjechane:-D Do tego świetnie wygląda w tych kolorkach. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDanusiu, to Ty jesteś jak ta mróweczka, dłubałaś i dłubałaś te kwiatuszki, całkiem sporo ich wyszło:) super bukiecik; a jeszcze jedno, gdzie jest odpowiedź na pytanie nr 5. ( jaka propozycja koloru na marzec?)? pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik. Ty to masz Danusiu pomysły - niby proste ale ich wykonanie jest rewelacyjne. A te kwiatuszki sa takie wiosenne, że aż do nich gębusia sama się uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńNo tak, lepiłaś te kwiatki i lepiłaś i wcale się już nie dziwię, że taki kolor wybrałaś na luty - to się nazywa siła sugestii. Ale ja lubię pomarańczowy (w swoich wyrobach) więc coś pewnie stworzę. Mam nadzieję, że zdołam dorównać Twoim kwiatkom. Świetny bukiecik, powiało wiosną i zrobiło się cieplej na duszy. Pozdrawiam równie cieplutko :)
OdpowiedzUsuńO rany, toż to całą hurtownia z kwiatami u Ciebie Danusiu, ale Ty się ich nalepisz, podziwiam takie maleństwa... :)
OdpowiedzUsuńDanusiu podoba mi się to ,że stawiasz kolejny krok do przodu i rozwijasz swoją pasję tworzenia z zimnej porcelanki. Postawiłaś sobie nowy cel - "Nauczę się lepić inne kwiatuszki !" i świetnie Ci to wychodzi:) W Twoich zdolnych łapkach zakwitły śliczne kwiatuszki w pastelowych kolorkach - zrobiło się cieplutko i słodziutko;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że zaczną powstawać wspaniałe wiosenne kompozycje z tych kwiatuszków i nie tylko;)
Kochaniutka ciekawi mnie ;) jakiego masz kolorkowego faworyta na marzec?
Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia
Przecudne kwiatuszki: ) Może wymyślisz konkurs na nazwanie nienazwanych: ) Bardzo, bardzo dziękuję za wspólną zabawę :)
OdpowiedzUsuńno mamuńciu i co ja mam teraz napisać, jak dziewczyny po wychwalały wszystko?
OdpowiedzUsuńDanusiu podziwiam Cie, bo trzeba dużo wprawy i samozaparcia, żeby zrobić tak dużo i takich samych
kwiatuszków.
Piękny bukiecik:)
buziaki:)
Danusiu! Piękne te kwiatuszki- bardzo delikatne, subtelne! Ciekawa jestem jak takie kwiatuszki z zimnej porcelany sprawdziłyby się w scrapbookingu?;-) Szczególnie te miętowe mnie urzekły!Ale całym bukiecikiem stworzyłaś coś naprawdę oryginalnego ale urzekającego! Gratuluję!Buziak!
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik,prawdziwy powiew świeżości w tych ponurych dniach:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu, śliczne kwiatuszki:) Na torciku banerkowym to połączenie kolorystyczne nie za bardzo mi się podobało, a w twoim bukieciku jest super:) A co do bezimienności kwiatków, to ja lubię takie, żeby nie trzeba się było wysilać w zgadywanie jak się nazywają ha ha A tak to są kwiatki danusiowe i już:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
uroczy wiosenny bukiecik :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jak napisała Renia Walczak, wszystko już było, wszystkie ochy i achy i co napisać, że śliczne? Dobra tak napiszę ŚLICZNE są Twoje kwiatuszki Danusiu :)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik. Podziwiam manualność i cierpliwość. No i ta precyzja. Nie wspomnę o wazoniku, super.
OdpowiedzUsuńno Danusiu - ty masz szczęście że daleko mieszkasz - ja ci dam kochana robaczki , mróweczki i inne połóweczki i te twoje kolorki a niech je - kurna ja się z tobą mam czy można już dziśiaj prosić jakiś normalny kolorek- nienawidzę pomarańczowego i co ja mam teraz zrobic wszystko na przekór - tak ale podstępem ty z tymi mróweczkami do nas - jejciu - ludzisk akto kocha pomarańczowy kolorek ? mam wstążeczkę - nie wiem co ja ozdobię ale zrobię -moja kochana - mam nadzieję ze cały tekst czytasz z paszczą uśmiechniętą bo jak nie to wypiszę się z tej drużyny a nie chcę - hihihi no już dość tego brzęczenia - ale mi tu ćwieka zasunęłaś naprawdę z tym paskudnym kolorkiem - buziole ślę Marii
OdpowiedzUsuńz tego wszystkiego kochana zapomniałam pochwalić twoją pracę - napracowałąś się niesamowicie i najbardziej mi się podoba pierwsze zdjęcie ale i tak dalej tkwię przy tym że nie nie nawidze pomarańczowego a prcę wykonam choćbym na głowie miała stanąć - buziole ogromne ślę Marii
OdpowiedzUsuńCudny bukiet, bardzo mi się podoba połączenie kolorystyczne :) Szczęście, że bukiecikowi nic się nie stało, byłaby wielka szkoda gdyby wziął udział w takiej katastrofie!
OdpowiedzUsuńwspaniałe kwiatuszki-fantastyczne!!! Piekne!!!
OdpowiedzUsuńDopiero co pokomentowałam sobie niebieskie prace, a tu pomarańcze się sypią :)
OdpowiedzUsuńAle się nalepiłaś tych kwiatuszków ! Podziwiam zacięcie w palcach. I coraz to inne Ci wychodzą. A najbardziej mi się podoba to, że są takie cukierkowe - aż ślinka cieknie :)
Pozdrawiam
Przepiękny bukiecik. Nalepiłaś się takie maleństwa ale efekt wspaniały.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię jesteś mistrzynią zimnej porcelany. Pozdrawiam cieplutko.
Danusiu kwiatuszki są wspaniałe a ja jak zwykle za Tobą nie nadążam, czekam kiedy znów wróci mi chęć :(
OdpowiedzUsuńSłodziutkie te twoje kwiatuszki. Nie wiem czemu ale jakoś twój bukiecik kojarzy mi się ze słodyczami. Może przez te cukierkowo pastelowe kolorki. Hmmm a może ja już za długo na diecie bezcukierkowej jestem ;)
OdpowiedzUsuńDanutko poszalalaś z produkcją tych kwiatuszkow :-) jak tak dalej pójdzie to do marca będą pełne łąki i ogrody :-) super
OdpowiedzUsuńSłodkie te Twoje kwiatuszki a jaka ilość,podziwiam za wytrwałość w lepieniu:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki Danusiu, może nazwij je wiosenne:) pozdrawiam ciepło i miłej niedzieli Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, jestem pod ogromnym wrażeniem, na prawdę baaardzo efektowny bukiecik :-)
OdpowiedzUsuńBukiecik przepiękny, cierpliwość to Ty masz, aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna kompozycja :) tak się wiosennie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńPiękny Bukiecik Danusiu ulepiłaś ... a kolorki super . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzecudny bukiecik. Kwiatuszki wyszły cudne :)
OdpowiedzUsuńDanusiu bukiecik śliczny. Wyćwiczyłaś te swoje paluszki lepią takie maleńkie cudne kwiatuszki. Pozdrowionka serdeczne Magda
OdpowiedzUsuńNo i już wiadomo, skąd pomysł na lutowy kolor. Kwiatuszki są śliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki , bardzo wiosenne
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńwww.origami-pasja.blogspot.com
Powiało wiosną :)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik! Coraz piękniejsze te Twoje kwiatki, jestem pod ogromnym wrażeniem! :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńśliczny, energetyczny bukiet!
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiecik same beznazwowe kwiatki, ale czy nazwa ważna ,kiedy to są tak delikatne i śliczne kwiatuszki.A z tymi pozostałymi( w oczekiwaniu kwiatkami)będzie jeszcze fajniej.:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Cudne te kwiatuszki :)Możesz robić za Panią wiosnę :) cudne cudne cudne ....a ile w nich pracy podziwiam:)
OdpowiedzUsuńEfekt pracy jest naprawdę super :) Kwiaty są niczym gotowe do zjedzenia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bukiet, taki to postoi i podlewać nie trzeba ;) przy takiej ilości kwiatów to listki rzeczywiście zbędne, więc może i dobrze że ich nie ma ;) Ale trzeba mieć zręczne dłonie do ulepienia każdego płatka!
OdpowiedzUsuńCiekawe kwiatuchy, taką porcelana jeszcze się nie bawiłam. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne te kwiateczki są. Delikatne bardzo. :)
OdpowiedzUsuńZaczynam trawić pomarańczowy od tego oglądania:) Musze przyznać, że w wydaniu pastelowym jak u Ciebie mogę go nawet polubić:) Jesteś mistrzynią w lepieniu tych kwiatków z porcelany, bukiecik śliczny i taki optymistyczny, że aż się do niego uśmiecham:)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet,te porcelanowe kwiatuszki przypominają mi cukrowe używane do dekoracji tortów :))
OdpowiedzUsuńDanusiu nie mogę przestać zachwycać się nad tymi Twoimi dziełami z zimnej porcelany - co jedne to ładniejsze :)
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiecik, zafascynowała mnie zimna porcelana, wcześniej o niej nie słyszałam, świetny efekt, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki :) Szkoda, że nie wiedziałam o Twoich kolorystycznych i serduszkowych wyzwaniach... Pozdrawiam ślicznie:)
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem kształt tych pomarańczowych kwiatuszków jest najładniejszy. Kojarzy mi się z jakimiś doniczkowymi kwiatkami - tyle, że ja w nazwach doniczkowych roślinek mocna nie jestem. Ale wyglądają bardzo podobnie :-)
OdpowiedzUsuńCudeńka! :) kwatuchy są fantastyczne i mają śliczne, pastelowe barwy płatków :)
OdpowiedzUsuńpomysł bardzo mi się podoba - z kolorami na każdy miesiąc, również :)
pozdrawiam!
Czarujesz z tą porcelaną ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiet :) mam nadzieje że jeszcze nam pokażesz jak uzupełniłaś go tymi dodatkowymi kwiatkami :)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik :* i bardzo ciekawy kolorystycznie :) Podziwiam Twój talent do tej techniki :* Buziaki :*
OdpowiedzUsuńalbo mam jakieś dziury w pamięci albo ja już pisałam komentarz pod tą pracą, ranyyy chyba muszę później sprawdzać czy faktycznie je wysłało.
OdpowiedzUsuńKochana bukiecik jest piękny i bardzo wiosenny. Beznazwowce są świetne a "drewniane coś tam" fajnie do nich pasuje :) buziaki :)