Dzień doberek.
Jak się wpadnie w coś po same uszy to potem nie ma jak się z tego wygrzebać.
Jak wiecie szlifuję zimną porcelanę i w życiu bym nie pomyślała ,że będę lepić jakieś zwierzaczki i inne cudaczki.
Zawsze uważałam ,że nie mam do tego ani talentu,ani zwinnych łapek.
Ale skoro Wam się podobają moje śmieszne,bardziej bajkowe postaci niż rzeczywiste to ogromnie się cieszę i mam dalszą motywację do działania.
Co prawda już od ponad tygodnia nie ulepiłam nic ,bo jestem teraz zajęta zupełnie czymś innym ,to jednak wcześniej podczas lepienia drobiu próbowałam również zrobić coś innego,a zarazem pasującego do Wielkanocy.
Coś mi się zdaje,że gdyby nie ta zimna porcelana to pewnie w tym roku nie zrobiłabym nic pasujacego do tych zbliżających się świąt.Jakoś wolę robić prace ogólnoroczne ,bo można na spokojnie ,bez popędzania oddać się temu co kocham.
Były kurczaki,kaczuszki a teraz czas na coś kicającego i nie ważne czy to będzie wielkanocny zajączek czy króliczek,bo i tak oba są do siebie podobne i kojarzą mi się z tymi świętami .
Małą migawkę mojego królisia mieliście u Ani ,która chwaliła się prezentem jajcarskim jaki jej zrobiłam podstępnie z Gosią tutaj .
Ale gdyby tego było mało to na osłodę dzisiejszej pisaniny chwalę się moim królikiem -domownikiem ,który jest przesłodki ,zawsze grzeczny dopóki kable nie są w zasięgu jego pyszczka i ostrych ząbków.
Także jeśli wychodzi spacerować po mieszkaniu ,muszę dobrze sprawdzić czy czasem gdzieś jakiś kabelek nie zwisa.Kiedyś tak się dorwał do kabla od wentylatora,że gdyby nie to iż był wyłączony z prądu, to zostałaby pewnie po nim jedna wielka plama albo suchy i wiór.
A to nasz pupilek -Kajtek
Oczywiście po fotki poszłam do mojej córki i muszę przyznać, że nawet nie widziałam jak ma bogatą galerię z fotkami naszego królika.
Poza tym bawi się programem graficznym i wymyśla takie oto głupotki,a to jedna z nich
A teraz nadszedł czas na pokazanie całej gromadki jaką udało mi się ulepić z zimnej porcelany .
Wiem ,że marudzenie nic nie da ,dlatego nie napiszę ani słowa co o tym myślę ,Wy to zrobicie lepiej ode mnie.
W tytule posta jest 6 ,ale to dlatego,że kompletnie nie zauważyłam ,że tego brązowego gdzieś mi wcięło i potem zrobiłam fotki tylko tym sześciu.
Kolory takie jakie akurat miałam porozrabiane i zupełnie przypadkowe.
A że to są takie króliczki głodomorki to ulepiłam im też małe marchewki,tyle że nie zdążyłąm każdemu z osobna jeszcze podoklejać
Starałam się aby każdy miał troszkę inną minę i wzrok skierowany w różne strony świata
A na sam koniec z resztek masy dolepiłam takie maluśkie jajeczka i stworzyłam małą dekorację swiąteczną .
Oczywiście nie może u mnie zabraknąć kolażu ,to już chyba jakieś zboczenie haha
I to tyle odnośnie kolejnych lepiszczy ,które sprawiają mi ogromną frajdę i na tym jeszcze nie poprzestanę .
Mam nadzieję ,że nie zanudziłam Was ,a nowe osoby(obserwatorzy i inni czytelnicy ) odnalazły u mnie nie tylko nowe prace,inspiracje ale i odrobinę humoru i z chęcią będą zaglądały do mnie na kolejne posty i szalone pomysły,których mam tysiące.
Ze spraw bieżących chcę przypomnieć o głosowaniu na serduszko 3d,liczę że frekwencja będzie równie duża jak i udział w tym wyzwaniu.
Także kto jeszcze ma ochotę zagłosować na śliczne serduszka jakie dziewczyny potworzyły to zapraszam bardzo serdecznie. Jeszcze do jutra można oddać swój głos na 3 najlepsze prace.
Do jutra też jest czas zgłaszania pomarańczowych prac KLIK
Jak na kolor niezbyt lubiany zgłosiło się bardzo dużo prac i jestem strasznie ciekawa czy do setki uda nam się dociągnąć w tym miesiącu ,czy też poprzestaniemy na liczbie 92 jaka jest aktualnie.
To tyle moje mróweczki.
Buziaki dla wszystkich czytelników moich wypocin .
Co złego to nie ja hahahaha:)
Do zaś :)
ten brązowy wygląda mi na gremlina...
OdpowiedzUsuń;-D
Haha dlatego nawiał bo światła nie lubi :)
Usuńno no króliki trewelacja zielony i niebieski są jak dla mnie idealne, bardzo mi się podobają, o j bardzo
OdpowiedzUsuńO kurcze ale stadko, niebieskiego to ja poproszę:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńAleż dałaś czadu Danusiu, są oryginalne, piękne i możesz być z nich dumna !!!
OdpowiedzUsuńNo jaka ładna gromadka :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są!
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś królika i wszystkie kable pogryzione :)
OdpowiedzUsuńA te lepione po prostu przesłodkie :)
Gremlin jest the best:) cudowne i jakie kolorowe:)
OdpowiedzUsuńDanusiu no odlotowe te kicajce. A te kolorki to im tylko uroku dodają. Jest wiosennie i kolorowo. Ale mnie chyba najbardziej do gustu przypadł ten zielony. Jest odlotowy. A oczy mają równie wielkie i wyłupiaste jak Gosi kogucik widać dodaje im to uroku o wielkich zębolach nawet nie wspomnę . No generalnie bardzo fajna zajęcza gromadka. Jednak ta zimna porcelanka Cię lubi bardzo. A ten stroiczek wielkanocny to by pasował na Ilonki wyzywanie :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki i owocnego weekendu życzę
P.S. Jakoś mam chyba umysł kompletnie wyjałowiony po tym tygodniu, bo sama widzę, że ten komentarz jakiś dziwny wyszedł - jak nie mój :-( Ale to naprawdę ja mimo ze godzina trochę podejrzana .
Danusiu przeszłaś samą siebie :) są rewelacyjne :) króliki wymiatają :) od rana mam pod górkę ale zobaczyłam Twoje kicaczki i uśmiech mam od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńKapitalna czereda urwisów
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetnie Ci wyszły te króliczki, z taką gromadką wielkanocny stół będzie wyglądać wesoło! :D A Kajtek jest cudny, sama mam króliczkę i muszę powiedzieć, że są to naprawdę urocze zwierzątka. :)
OdpowiedzUsuńNo rozwaliłaś mnie na łopatki i leżę;))
OdpowiedzUsuńKocham je,kocham te królisie bardziej,niz kaczki,kurki czy inne zwierzaki!!!
Ty masz taki talent,że mucha nie siada;)
Ciagle mam przed oczami pewne napisane słowa i złość mnie zbiera jak je sobie przypomnę,bo bez tych Twoich prac nie byłoby tu tak fajnie;)Są obłędne ,piękne i poprawiające humor,więc czekam na dalsze lepianki;)
Super króliczki i minki mają świetne. Pozdrawiam Karolina
OdpowiedzUsuńZające fajne, widać że je farbowałaś razem z jajkami. ;p
OdpowiedzUsuńAle masz słodkiego króliczka, a na huśtawce wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńA Twoje lepiszcze, jak to nazywasz, sa superanckie, świetne sa te ich ząbki :)
Fajnie CI te figureczki wychodza Danusiu :)
Czad miód malina, kobieto, ależ z Ciebie zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńfajne królisie:))
OdpowiedzUsuńŚwietnie szablozębne rozrabiaki :)
OdpowiedzUsuńCudowne kicaje! Z tymi siekaczami po prostu tak pocieszne... uśmiałam się przyglądając im się i nie mogę się napatrzeć, jak one są fantastycznie "ulepione"
OdpowiedzUsuńSuper!
Pozdrawiam
Świetna królicza gromadka;)
OdpowiedzUsuńFajne zajęczaki :).
OdpowiedzUsuńU mnie w domu rządzi dwóch świńskich przystojniaków i ostatnio okazało się ,że też ich fascynują kabelki - kamerka i głośniki przestały działać :).
Kroliczki sa fantastyczne, masz zreczność w lepieniu, nie ma co.....fjne są takie programy, gdzie mozna pobawić sie zdjęciem, pozdrowienia Danutko!
OdpowiedzUsuńNie wiem jakie masz paluszki, ale cieszę się, że zdjęcia powiększają to co te paluszki zmajstrowały, bo pewnie bym nawet nie zauważyła - haha :) Cudnie wyszły kicajce, ząbki mają obłędne i w ogóle baaardzo mi się podobają :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale świetna gromadka! :) "Gremlin" jak zwiał to chyba zjadł marchewki swoim kolegom, bo zostało tylko 5 :) uważaj Danusiu żeby teraz zające się nie pogryzły o te marcheweczki tymi swoim ślicznymi ząbkami :) hahaha :)
OdpowiedzUsuńSłodziak, też mam królika, ale mój nie gryzie kabli, generalnie nigdy nic nie zniszczył i wyglądał podobnie do Twoich porcelanowych gdy mu zęby przerastały, dlatego musiał mieć usunięte ;)
OdpowiedzUsuńprzefajne króliczki :)
OdpowiedzUsuńAle fajne te królisie. Wyglądają mi na niezłe rozrabiaki ;)
OdpowiedzUsuńAle kolorowe, śliczne słodziaki. Ale ty masz pomysły Danusiu.
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, jestem normalnie zaskoczona czym jeszcze zaskoczysz:)
Buziaki
"Superaśne" Danusiu, to już świąteczne ozdoby na stół masz z głowy. Pieknie ulepiłaś wszystkie zajączki i kurczaczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą świetne, mają fajne kolorki i fajne minki. Najśmieszniejszy jest ten różowy z ooogromnymi oczami. Świetnie Ci Danusiu wychodzi to lepienie, nie dziwię się, że nie możesz się oderwać. Zupełnie jak ja od masy. Ciekawa jestem jakie będzie kolejne stworzonko? Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńale fajne królasy :D najbardzie mi się podobają zielony i niebieski :)
OdpowiedzUsuńWasz pupilek Danusiu czarujący. Piękne zdjęcia, ale c to co wyczarowujesz z zimnej porcelany to prawdziwe cudeńka. Jeju, jak świątecznie u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDanusiu kiedy Ty masz na to czas? bo zrobić takie stadko to jednak trzeba przysiąść spódnice :D
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie i nie będę wybierać która bardziej mi sie podoba
Buziaki:)
Króliczki są super:) Pięknie Ci wychodzą:) Kurczaczki również przeurocze, a Wasz pupilek ... sama słodycz:)
OdpowiedzUsuńNo i co ja mam teraz zrobić? Też chciałam pokazać zajączka, ale wszyscy pomyślą, że ,,papuguję";) tyle, że mój styropianowy... A twoja ,,zajączkarnia" jest superowska Danusiu;) Są śliczne! A najbardziej podobają mi się marchewki;););) Dzisiaj ja nie mam weny do pisania... Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki kolorowe!!! marcheweczki takie apetyczne że sama bym schrupała:))
OdpowiedzUsuńDanusiu ty kochana to masz jednak talent te króliczki są świetne, bardzo fajne mają minki super ozdoba świąteczna pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńOj Danusiu wyczyniasz takie cudaśne króliczki, kaczuszki i inności z tej porcelany. Moje serducho skradł ten fioletowy. z błagającym spojrzeniem, które zdaje się mówić: " No dostanę tę marchewke czyniedostanę." Jest niesamowity. Mam w pokoju podobnego króliczka, a raczej królika wielkoformatowego, którego dostałam od przyjaciółki. hahaha stara baba ma króliczka? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś stado rozrabiaków :) Charakterki w tych ślipkach widać - jakby kombinowały, co spsocić.
OdpowiedzUsuńCuda lepisz, coraz większe cuda :)
Co za cuda ulepiłaś Danusiu! Przeurocze są te króliczki, uszko zwisające super no i te zęby! Są to wspaniałe sierściuszki.
OdpowiedzUsuńŚliczny króliczek! Ten żywy:))) Moja wnuczka marzyła o króliku, mając w domu suczkę seterkę, tak jej się manił królik, że trudno było wytrzymać:) Ale rodzice nie wyrazili zgody, bo pies i królik, to zbyt dużo, gdy się ma wiele obowiązków. Wyobraź Sobie, że Luna, tak ma na imię psinka, uwielbia surową marchewkę. Dałaby się za nią pokroić. Śmiejemy się, że Luna to dwa w jednym...Pies i królik i marzenie wnuczki spełnione:)
Ciepło pozdrawiam!
Wspaniałe króliczki !!!
OdpowiedzUsuńI nawet mają marchewki :)
A gniazdko z jajeczkami pięknie się prezentuje.
Pozdrawiam :)
No i moim oczom ukazało się "7-miu wspaniałych " :) Tylko kurka wodna jeden nawiał ;) Pewnie kolejnej marchewki dla siebie poleciał szukać ;) Kolorowa i wesoła gromadka, a mi się do nich buziuchna uśmiecha od ucha do ucha :) Uwielbiam Twoje "abstrakcyjne tworki" - mają w sobie to "coś" i nie sposób przejść obojętnie obok nich - "oryginały" przy nich wymiękają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i buziaczki :) Kasia
zabawne króliki
OdpowiedzUsuńŚwietna gromadka króliczków. Wesołe, kolorowe wyglądają super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Niesamowity talent :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam precyzje w wykonywaniu króliczków :) są urocze :)
Danusiu, TY zacznij budować jakieś pomieszczenie gospodarcze, królikarnię, kurniczek, bo Ci te stworki musza przecież gdzieś mieszkanko mieć :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są. I kurczaczki z loczkami i kaczuszki żółciutkie no i zające z zębiskami w sam raz na duże marchewy :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Bardzo się cieszę, że poprzez "pomarańczowe wyzwanie" trafiłam na Twojego bloga. Milutko, z humorem i jakie ciekawe nowości rękodzielnicze można poobserwować. Świetny klimacik stworzyłaś, brawa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Wspaniałe ulepiutki :) Świetne te króliczki, a ja się zakochałam w ich ząbkach :) Są cudowne :)
OdpowiedzUsuńKochana kurczaki są super ale zajęcami mnie zagięłaś- są boskie i takie słodziutkie, jestem pod mega wrażeniem :) buziaki
OdpowiedzUsuńDanusiu wszystkie Twoje "zimniaczki" są wspaniale, a zające są bombowe, te ich zębole, ekstra:) Ten co nawiał, zapewne kica już do mnie, ciekawe czy zabrał marcheweczki na drogę?:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, wesołe cudaki!!!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Uwielbiam króliczki a Twoje są po prostu świetne! Wszystkie są rewelacyjne a ten pomarańczowy z nieznanych przyczyn zauroczył mnie najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńDekoracja wielkanocna także fajnie wygląda.
Kajtek jest śliczny, Sama miałam króliki w domu w sumie od podstawówki i wiem jak trzeba kabelki pilnować ;). Jednak potrafią być słodkie, kochane i urocze zupełnie jak Twoje ulepione króliczki :)
Pozdrawiam serdecznie
Króliczki przecudnej urody!
OdpowiedzUsuńwydawało mi się że już tu pisałam ale jakoś nie mogę znaleźć swojego wpisu, to pewnie tylko pooglądałam i poszłam sobie. Twoje króliczki są boskie i jak sie przyglądam tym zwierzakom, to robisz coraz piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńKoty na pewno będą mistrzowskie !
Buziaczki
Kajtek bardzo sympatyczny, a jego porcelanowi bracia cudowni.
OdpowiedzUsuńKażdy królik uroczy i słodki, ale żaden z nich nie przebije Kajtka, podbił moje serducho :)
OdpowiedzUsuńKiedyś dostałam pod choinkę królika, radość wielka, ale na rozpakowanie czekały inne prezenty, więc królik został pozostawiony sam sobie. Wszyscy siedzą, rozmawiają i nagle konsternacja - gdzie jest królik? :) Znaleźliśmy go za telewizorem przy kablach, kiedy zaczynał swoją 'wigilijną ucztę' ;)