Hey mróweczki.
Pewnie nie spodziewaliście się mnie tak szybko z nowym wpisem,a tu nagle akuku -i jestem .
Co prawda nadal zachrypiona i skrzecząca jak żaba,ale na Wasze szczęście nie słyszycie tych dźwięków.
***
Moja chomikowa duszyczka nie pozwala mi na wyrzucanie żadnych pudełek ,więc leżą sobie nieboraczki i czekają na swoją kolej .
Swoją drogą ciekawe co takie puste pudło sobie myśli i o czym marzy?
Może o karierze jaką chciałoby zrobić po nowej metamorfozie, albo drży ze strachu przed wyrzuceniem czy spalanieniem na stosie,znaczy w piecu haha:)
Żarty żartami,czas spoważnieć bo mam dziś na warsztacie nowe pudełko,które chcę Wam pokazać
Właściwie ono jest nowe dla Was ,nie dla mnie.
Jestem nim opatrzona bo powstało już pewnie z miesiąc temu, podczas treningu serduszek firankowych.
Jednym słowem nadal będzie firankowo ,choć tym razem postanowiłam połączyć firanę z moją ukochaną jutą .
Zacznę jednak dziś inaczej i na początku pokażę kolaż całej pracy a potem kilka słów wyjaśnienia.
Skoro jestem zbieraczem wszelakiej maści odpadowych pudełek to miałam w swoich zasobach puste pudełeczko po takich oto słodkościach
Jacyś niewidzialni pożeracze je kiedyś opróżnili i o dziwo nie byłam to ja, choć pewnie jedną kuleczkę spałaszowałam ,bo któż nie lubi takich rarytasków .
Ale wróćmy do tematu.
Takie opakowanie jest całe przezroczyste ,zamykane od góry i postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę na lepsze życie,choć i tak pewnie je miało bardzo słodkie ze względu na kuleczkową zawartość.
A skoro już poprzeplatałam firanę i porobiłam serduszka to musiałam je gdzieś upłynnić ,aby nie leżały bezużytecznie.
Dlatego zrobiłam sobie organizer na tealigty.Teraz już nie muszę chować po szafach zapasów świeczuszek,bo mogą sobie spokojnie leżakować gdzieś na wierzchu w takim to pudełeczku.
Zdjęcia robione na różnych tłach,bo robiłam je na raty
A ponieważ wtedy zrobiłam dwa seruszka w brązowo-beżowych kolorach, to oba znalzały swoje miejsce na wieczku,jedno na zew. drugie pod jego spodem i po otwarciu prezentuje się tak
W całym pudełku zmieszczą się razem 24 sztuki tych wkładzików i jeszcze z boku jest luz na schowanie np.zapalniczki,ale robiąc fotki takiej małej nie miałam pod ręką
Ponieważ na blogu Kreatywny kufer trwa wyzwanie na organizer wykonany z wybranych przez siebie materiałów to postanowiłam spróbować szczęścia i zgłosić moją pracę na to wyzwanie.
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejsze moje gryzdołki.
Nadal zapraszam nowe osoby do przyłączenia się do trwającej zabawy kolorystycznej.W tym miesięcu bawimy się fioletami .
Dziękuję za wszystkie słowa jakie pozostawiacie pod postami.
Serdecznie witam nowych obserwatorów:)
Do zaś mróweczki :)
Pudełka po ferrero są rewelacyjne na różnorodny recykling. A samo opróżnianie pudełeczka to czysta przyjemność :)
OdpowiedzUsuńOrganizer wyszedł rewelacyjny - powodzenia w wyzwaniu :)
świetne przeorganizowanie pudełeczka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pudełko, pięknie ozdobione, tak "nieoczywiście" Bardzo mi się podoba, a co do chomikowania różnych rzeczy, to większość z nas chyba tak ma, a potem jak czegoś potrzeba, to i tak nie zawsze mamy to właściwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Danusiu pudełeczko super te wstążeczkowe serduszka są super pozdrawiam i powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńTchnęłaś drugie życie w pudełko po słodyczkach:) Fajne te serduszka:)
OdpowiedzUsuńja też mam gdzieś to pudełko i chyba z setkę innych :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wymyśliłaś połączenie juty i firanki wygląda równie dobrze jak moj filc z frywolitką- takie przeciwieństwa rzeczywiście pięknie się dopełniają:)
I jak tu nie podziwiać tego wszystkiego. Organizer recyklingowy, super. )
OdpowiedzUsuńDanusiu! teraz wszyscy mają takie lekkie chrypki, bo wirusy krążą i się panoszą. Ja też "trochę jeszcze "skrzeczę", ale pije sok z aronii (własnoręcznie zrobiony jesienią) i tylko on mnie rozgrzewa i na chwilkę jest lepiej. Ma dużo witaminy C, więc może choroba szybko minie. Zdrowiej kochana, bo kto nas tak pięknie będzie zagrzewał do robótek? Twoja nowa praca to kolejne dzieło. Życzę powodzenia w Wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńŚciskam gorąco i dziękuję za obecność na moim blogu
Następna cudna praca! Danuś, może założymy spółę??? Ja bedę opróżniała pudełeczka, a Ty ozdabiała? ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Aniu do takiej współpracy chętnych jest więcej ;)
UsuńPrześwietny pomysł bo sama nie wpadłabym na takie wykorzystanie pudełeczka:) A Twoja wersja jest cudna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle się ,,rozhuśtałaś" z postami? Jeszcze nie zdążyłam dodać komentarza do poprzedniego, a już następny? No dobra... Napiszę jutro pod poprzednim.... Organizer jak wszystkie Twoje prace Danusiu... Czyli śliczny;) Ale czy on jest przeznaczony wyłącznie na świeczuszki? Myślę, że można w nim trzymać i inne rzeczy;););) Całe szczęście, że nie słyszę Twojego ,,skrzeczenia", bo padłabym ze śmiechu na klawiaturze;) No i teraz wiesz, dlaczego wstrzymałam się od komentarza pod Twoim ostatnim postem;) Boję się wirusów, jak cholera! Bo nie wiadomo, czy w tym zwariowanym świecie, a zwłaszcza w ,,cyberprzestrzeni" nie rozłażą się one poprzez internetowe łącza;););) Ja nie ,,skrzeczę" na razie, także mogę przesłać Ci buziaki;)
OdpowiedzUsuńLedwo na ślipka widzę ale Tobie nie odpuszczę :-) superowo zrecyklingowałas to pudełeczko , serducha wstążkwo - firankowe w połaczeniu z jutą wyszły cudniście. A i to wyzwanie ... hm troche mnie zaskoczyłaś , ale poczytałam i doczytalam , że mają tam świetne nagrody same bony na przydaśki czyi coś co wszystkie uwielbiamy. Życzę Ci więc abyś sie załapała na wygraną !!
OdpowiedzUsuńA takie śliczne pudełeczka z pyszną zawartością to jest świetny materiał do prac i do utycia , bo kto by się oparł takim słodkościom.
Buziaki słodziaki i zdrowiej szybko bo na migi gadac nie umiem :-)
Skrzeczysz powiadasz, ja za to mam pewnie głos jak facet bo mam zatkane zatoki a i bez tego mam dziwny głos haha więc nie ma co się przejmować :)
OdpowiedzUsuńPudełka sama gromadzę więc doskonale rozumiem a nawet powiem Ci dowcip- ostatnio kupiłam lody w pudełku dla pudełka haha bo mi podpasowało na moje główne przybory, dosyć wysokie i podłużne, czasem biedra się przydaje.
Ale do rzeczy organizer na podgrzewacze wyszedł ci fantastycznie, świetny sposób na ich przechowywanie (moje leżą w pudełkach po 6, nawet jak zużyję to je zostawiałam bo czasem kupuje po więcej sztuk tylko w folii) Firanka chyba jest w 7 niebie, że odwiedziła Ciebie a nie piec ;) pozdrawiam
Danusiu śliczny i praktyczny organizerek na świeczuszki sobie zmajstrowałaś. Teraz masz je w jednym miejscu , uporządkowane i pod ręką. Pomysł kapitalny a wykonanie idealne. Pięknie komponuje się juta z firaneczką i wstążeczkami. I faktem jest to,że organizerek może być też na inne Twoje "przydasie' a nie tylko świeczuszki.
OdpowiedzUsuńTak na marginesiku to jest nas więcej chomiczkowych duszyczek ;) Pudełeczka, zakręteczki itp. zawsze mogą się przydać i nie mamy serca dać ich na pożarcie czy to koszowi na śmieci czy piecykowi ;)
No a tak w ogóle to może i masz chrypkę, ale nie skrzeczysz jak żabcia ;)
Życzę powodzonka w wyzwaniu :) Pozdrowionka i buziaczki :)Kasia
Pudełeczko bardzo fajne, super pomysł ;)
OdpowiedzUsuńPudełeczko super wyszło!!! Masz niezwykłą zdolność tworzenia pięknych rzeczy z pospolitych. Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, pudełko prezentuje się elegancko, powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńTwoje przeplatane serduszka są niesamowite :) Pięknie wyglądają na tyk "pachnącym" pudełku :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyzwanie i życzę zdrówka :) Pozdrawiam :)
Tak, ślinka mi pociekła ;)
OdpowiedzUsuńOrganizer pomysłowy, serducha fajne. W pierwszym momencie zastanawiałam się właśnie, jak ogarnęłaś "lewą" stronę zewnętrznego serducha, skoro pudełko przeźroczyste. Pomysł na wyklejenie drugim środka świetny.
Powodzenia w wyzwaniu
Rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo to u mnie pałęta się takie samo pudełko w stanie bardzo surowym. Myślę, że bardzo pozazdrościłoby Twojemu jego pięknej szatki - firankowe serduszka rządzą, a ozdobione jutą.... :) Ozdobienie wewnętrznej strony zasługuje na jeszcze większy zachwyt.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu.
pomysłowy Dobromir! :-DDD
OdpowiedzUsuńŚwietnie przerobione pudełko, elegancko i z klasą :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełeczko! Prezentuje się cudownie i nawet nie trzeba go nigdzie chować bo doda uroku każdemu pokojowi :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko, bardzo lubię brązowe dodatki:) Wspaniałe masz pomysły;)
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na moje pierwsze candy http://zrob-i-ty.blogspot.com/2015/04/candy-candy.html