wtorek, 19 kwietnia 2016

Kwietniowo-buraczkowo

Nareszcie!!!!
Strasznie długo trwało moje podejście do buraczanego koloru.
Nawet byłam zła sama na siebie ,że wymyśliłam ten kolor,ponieważ zaglądając do moich skrzyń ze wszystkim i niczym  w temacie kwietniowym było bardzo cieniutko .
Ogólnie jestem ostatnio jakaś taka rozbita,ale może kiedyś w końcu skończy się ta zła passa i latanie po tych wszystkich laboratoriach i badaniach.
Ale nie przyszłam zanudzać Was moimi problemami tylko po to, aby pochwalić się pracą na naszą wspólną zabawę w Cyklicznych Kolorkach 



Wracając do tych moich pudeł z przydaśkami wyłowiłam z nich w kolorze buraczkowym jedynie jutę i dwie szerokości wstążki satynowej 2,5 i 0,6 cm.W zasobach koralikowych znalazłam jedynie koraliki rozmiaru toho 15.
Szału nie było ,aby z tego coś konkretnego wymodzić ,szczególnie biorąc pod uwagę, że myślami przez ostatni czas jestem zupełnie gdzie indziej.
Jest jeden plus tego wszystkiego,bo zrobiłam coś czego jeszcze u mnie nie było ,pomijając oczywiście szkołę podstawową.
Powstała zakładka do książki,która wygląda tak 




Oczywiście już jej nie mam ,bo gdy  przyszła do mnie pewna mała księżniczka, widząc różowe kolorki od razu  ją porwała.
Ale nic straconego mam pretekst, aby wykonać kolejną.Doszłam do wniosku,że takich zakładek nigdy doś, tym bardziej jak mam pozaczynane kilka książek do przeczytania na raz.

Kochani ale to jeszcze na dziś  nie koniec, bo spięłam się jak tylko mogłam i wyczarowałam w kuchni pracę carvingową .
Najpierw banerek ,a tuż za nim kilka foteczek 


Z tej części zadania  jestem bardziej zadowolona ,bo nawet przyzwoicie mi wyszedł ten mój kwiatuszek.
Zrobiłam tylko jeden ,ale za to konkretnych rozmiarów.
Najpierw miałam w planach robić z gotowanego buraka,ale coś mnie tknęło i zawojowałam z surowym .
Dekoracja jest położona  na dużym talerzu obiadowym ,gdyż róża jest naprawdę sporych rozmiarów.
Całość wykonania zajęła mi jakieś 20 min  ,czyli chyba nie jest ze mną jeszcze tak źle jakby się wydawało.
No dobra patrzajta i podziwiajta buraczaną różę w gigantycznych rozmiarach .

Z pewnej odległości 

bliżej 

i  najbliżej 



Jeśli chodzi o upodobania do koloru buraczanego to powiem, że jestem całkiem na tak.Mam kilka ciuszków ,szczególnie jeden ulubiony t-shirt-cik taki domowy i najwygodniejszy pod słońcem.
Już jest trochę sprany ,rozciągnięty,ale ulubiony i nie zamieniłabym go na żaden inny.
Buraczki bardzo lubię ,jem je na okrągło przez cały rok.Poza tym uwielbiam zakwas buraczany,o którym kiedyś już wspominałam.Jest bardzo zdrowy ,pyszny i robi się go bardzo szybko .

Kochani na zakończenie bardzo dziękuję ,że zaglądacie tak tłumnie do naszej nowej koleżanki Małgosi X,która za chwilę będzie się czuła jakby całe życie nic nie robiła tylko blogowała razem z nami .

Moi drodzy ,gdyby ktoś chciał dołączyć do naszego wyzwania kolorystycznego bardzo zapraszam .Im nas więcej tym fajniej i ciekawiej .

Pozdrowionka dla wszystkich pracusiów ,leniuszków i tych co zaglądają tutaj z przypadku .






57 komentarzy:

  1. Danusiu z komórki pisze więc pewnikiem będzie zdublowane. :)))
    Kasujesz trwałe jedną.
    Ale ale, Danusiu ta Róża jak żywa. Zachwyciła mnie jej uroda ale jak się dziwić jak Ty różyczki śliczne sypiesz. jak z rękawa. Widać to w zimnej porcelanie.
    Zakładek nigdy za wiele, wiem to z autopsji.: )))) buziaki sle

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zakładeczka :) róża buraczana jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Róża wygląda obłędnie :) Pięknie się pyszni na talerzu :)
    Zakładka też pełna uroku i oczywiście różowości - haha:) Nic dziwnego, że tak szybko znalazła swoją nową właścicielkę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna ta zakładka! Kolor mi też średnio leży, ale Ty poradziłaś sobie z nim fantastycznie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jej,ta zakładka jest śliczna i w takich cudnych kolorkach, że nie dziwię się że od razu znalazła nową właścicielkę, sama bym Ci ją zwinęła :)
    A buraczana róża to już arcydzieło, wygląda fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Królowa róża wyrzeźbiona z płatków buraka. Rewelacyjnie Danusiu Ci to wychodzi i to Ty zostajesz królową rękodzielniczych róż, bo czy to z zimnej porcelanki, czy z czegokolwiek potrafisz wiernie oddać jej urok. Zakładeczka z kolei jak marzenie, cud, miód i malinka jak mawia Anulka. Widzisz, ze nie trzeba miec niewiadomo czego by stworzyc fajną pracę. Nie mam pomysłu na buraczka więc chyba będzie prosto i bez szaleństw. Muszę jednak się pośpieszyć bo czas umyka. Buziaczki kochana Danusiu i uściski.

    OdpowiedzUsuń
  7. mnnnn Buraczki hihihi, uwielbiam buraczki w kżdej postaci, choć sam kolor bardzo mi się nie podoba. Bardzo przytłaczający . Jednakże Twoja zakładeczka jest super Kochana, jak zwykle świetnie sobie poradziłaś. Kochana Moja Danusiu ta róża z buraka, jest rewelacyjna ! Powiem Ci szczerze, że byłam/jestem w kompletnym szoku, że można tak pięknie wykleciić różyczkę! Może mi się kiedyś uda zaskoczyć Szymcia takim buraczkiem na telerzu hihihi :) Buziaczki Kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisałam, napisałam i zeżarło mi komentarz, pewnie za długi był ;-)
    To już krótko - pierwsze słowo, jak zobaczyłam buraczaną różę - MISTRZOSTWO :-) wszelkie inne słowa zbędne i niewystarczające ;-) jesteś dla mnie mistrzynią róż i już :-D
    Zakładka bardzo ładna, w sam raz dla małych księżniczek ;-)
    Ale numer 1 dzisiejszego wieczoru to ten przepiękny kwiat - idę się jeszcze pogapić, jakby był 1 kwietnia, to bym od razu pomyślała, że Danusia różę drogą kupna nabyła, na talerzu złożyła i nas w konia robi, ale dziś 19 więc.......-czapki z głów i klękajcie narody :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. zakładeczka jest prześliczna a różyczka naprawdę dzieło sztuki tym bardziej że zrobiona jest ze surowego buraka pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakładka Danusiu pierwsza klasa. Piękna i to bardzo. Róża z buraczka powaliła mnie na kolana. Najpierw myślałam, że to róża z kwiaciarni.

    OdpowiedzUsuń
  11. NO i ci ja mam tu napisać? Jestem w kropce...Bo i zakładeczka piękna, i różyczka z buraka także;) Może teraz zmienię co nieci w swoich komentarzach i zamiast pisania, będę wystawiała Ci oceny w postaci cyferek;););)Pozdrawiam C Danuś cieplutko i przesyłam noc buziaków;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosienko tylko najpierw uprzedź w jakiej skali będą te noty,abym potem się czasem nie załamała jak walniesz mi np. trójeczkę ;)
      Cmokasy :)

      Usuń
  12. Danusiu ta róża jest niesamowita, ale nie od dziś wiadomo że róże wychodzą Ci pięknie , ze wszystkich dostępnych materiałów, jak widać i z surowych buraczków możną zrobić piękny kwiat.
    Co do zakładki to ja je bardzo lubię robić , zresztą moja praca buraczkowa w pierwotnym zamiarze też miała być zakładką . Super Ci wyszła z tymi koralikami wcale się nie dziwie że została porwana przez mała czytelniczkę .
    Buziaczki i miłego słonecznego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem skąd u Ciebie buraczana juta, ale wygląda genialnie i jak przystało na szefową pokazałaś nam, jak zrobić " coś z niczego " , bo teoretycznie nie miałaś prawie nic. Mnie tylko zawsze interesuje, czy te wszystkie ozdobniki, które są przecudne, aczkolwiek dość twarde i odstające, zbytnio nie odgniatają się na kartkach książki, a że nie mam w tej materii doświadczenia, to pytam :)
    Róża obłędna, piękna kompozycja. Myślę, że jeśli chodzi o kwiaty z buraka, to róż będzie najwięcej :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko jutę załatwiłam sobie u znajomej w kwiaciarni ,także mam jeszcze kilka innych kolorków i do drobnych prac jak znalazł.
      Co do zakładek masz rację ,muszą być płaskie ,aby spełniały dobrze swoją funkcję i nie niszczyły książki.
      Buźka :)

      Usuń
  14. Zakładka cudna, a buraczany kwiacior do schrupania:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Danusiu, kolorem super w tym miesiącu jest i nie marudź, bo piękne rzeczy zrobiłaś. A róża to już w ogóle mistrzostwo jest i nigdy, przenigdy bym jej nie zjadła, taka piękna :)
    Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Buraczana róża jest niesamowita! Napatrzeć się nie mogę :)
    Zakładka też śliczna, ale jednak to róża "skradła" tego posta :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Danusiu, spojrzałam na zakładkę i zachwyciłam się, bo jest taka śliczna, ale gdy zobaczyłam różę, szczęka mi opadła - róża jest przepiękna. Co do problemów zdrowotnych to doskonale Cię rozumiem, bo sama wczoraj wyszłam ze szpitala i mam nadzieję, że już nigdy więcej tam nie trafię.

    OdpowiedzUsuń
  18. Buraczkowa róża mnie rozwaliła:))Zakładka jest super:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. no i zemściły się buraki! ;-D
    ale dałas radę, no kto jak nie ty ? :-DDD

    OdpowiedzUsuń
  20. Danusiu zacznę od bardzo apetycznej burczanej róży bo róże to ja wszystkie i tu mam dylemat zjeść czy podziwiać.
    A co do zakładki choć nie jestem małą dziewczynką to też przygarnęłabym taką słodką zakładkę bo te zestaw kolorów bardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczna zakładka, nie dziwię się, że od razu dostała nóg. A róża - to po prostu mistrzostwo.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie świetne prace! Strasznie mi się podoba ta zakładka o róży nie wspominając

    OdpowiedzUsuń
  23. Wracam któryś raz by coś sensownego napisać, ale najzwyczajniej słów mi zabrakło - na widok róży zaniemówiłam :-). Jest boska, i co by nie mówić o pięknej zakładce, to róża jest tu numerem jeden!

    OdpowiedzUsuń
  24. nie będę oryginalna i napiszę to co inne przede mną- róża wygląda jak żywa i trudno dopatrzeć sie że to z buraczka:D
    a zakładka śliczna i masz rację ich nigdy nie jest za dużo:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. Zakładeczka śliczna, nic dziwnego że tak szybko zniknęła! Róża wygląda fantastycznie, aż żal, że to taka nietrwała dekoracja. Wspaniałe inspiracje Danusiu.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie i tak buraczkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękna róża i cudowna zakładka wcale się nie dziwię, że zniknęła. Będziesz miała okazję stworzyć następne. pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  28. zakładka bardzo ładna, umila i tak juz przyjemne chwile czytania:) róża powala na kolana, prześliczna

    OdpowiedzUsuń
  29. Powiększyłam sobie tę zakładkę, żeby przyjrzeć się jucie - świetny kolor. I zakładka wyszła przednia. Zgadzam się jednak z dziewczynami - róża bije wszystko na głowę - rewelacyjna jest.
    Zdrówka. Przede wszystkim.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. dałaś radę- zakładka piękna! ja na razie pomysł-a nie mam :-(

    OdpowiedzUsuń
  31. Danutko kochana, piękne te Twoje buraczkowe cudeńka. Jako rasowy mól książkowy z zachwytem kontempluję zakładkę. A jako rasowy żarłok dostaję ślinotoku na widok tej róży:):):) (też uwielbiam buraczki pod każdą postacią). Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za pomyślny wynik odysei po laboratoriach. Całuski:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudna zakładeczka :)) Sama bym ją chętnie porwała ;) Róża bardzo piękna i estetycznie wykonana :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Róża jest prześliczna. Na pierwszym zdjęciu wygląda jak prawdziwa. A zakładka mimo małej ilości materiałów w buraczanym kolorze jak pisałaś, wyszła super. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna zakładka:) Kwitek buraczkowy wygląda rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zakładeczka na 6 z plusem!! Bardzo ładna:) Różą się zachwycam!!! Masz Danusiu zdolności do wszystkich kwiatuszków:))

    OdpowiedzUsuń
  36. Zakładek do książek nigdy dość :)
    W Twojej wersji bardzo mi się podoba :*
    A buraczkowy kwiatuszek wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kwiatek buraczkowy wyszedł rewelacyjnie a zakładka jest śliczna . Obie prace są super :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Danusiu, zdolniacha jesteś:)Tak z niczego zrobić coś, to tylko Ty potrafisz:) Delikatna zakadeczka, urocza. No i kwiat róży! Nie dość, że piękny to i apetyczny. Buraczkowe róże są wyjątkowe!

    OdpowiedzUsuń
  39. Zakładka jest świetna! Wcale się nie dziwię, że się komuś spodobała :) A jak już dziewczynka ma taką jedyną w swoim rodzaju zakładkę, to tylko patrzeć aż sama zacznie się zaczytywać w książkach. :)
    Z kolei Twoja warzywna praca nieco wprowadza w błąd - nie powiedziałabym, że to tak naprawdę burak!
    Danutko, jeśli nie masz nic przeciwko, to chciałabym Cię zaprosić do udziału w Akcji:Reperacji, którą organizuję na swoim fanpage'u (ale na blogu też jest kilka słów na ten temat :). Chcę zachęcić ludzi do naprawiania lub przerabiania zniszczonych rzeczy zamiast je wyrzucać, a każdy może pokazać swój pomysł. A z tego co kojarzę, to akurat Ty potrafisz zmienić zwykłe pudełeczko w prawdziwą perełkę! Właśnie takie oryginalne pomysły można pokazać i się nimi pochwalić. :)
    Każda Artystka-Kolorystka będzie bardzo mile widziana, a każdy ciekawy pomysł może zachęcić inne osoby do napraw czy recyklingu.

    OdpowiedzUsuń
  40. Zakładka śliczna:) i masz rację, że takich nigdy dosyć:)
    Buraczana różyczka super! Podziwiam umiejetność jej zrobienia:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Łał, tą różą to mnie powaliłaś. Wygląda jak prawdziwa a nawet lepiej bo nawet te prawdziwe rzadko są takie ładne :D
    Zakładka wspaniała, nie dziwię się że szybciutko zastała ukradziona :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Zakładka jest bajecznie różowo-buraczkowa!
    A ta różyczka z buraczka to cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  43. Zakładeczka jest cudna,a ta gigantyczna buraczana róża aż prosi się o pozytywny komentarz -jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ta róża na pewno jest prawdziwa;-) Gdybym nie lubiła buraczków to ten kwiatek by mnie przekonał:-) Zakładka przepiękna:-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  45. NO to sie spielas kochana, nie ma to, jak dobrze wypelnione skrzynie :) A buraczana roza cudna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Zakładek nigdy za wiele, święta prawda :) Róża jest zachwycająca, wygląda jak żywa. Po prostu wow! Ja jakoś nie mogę się przekonać i zabrać się za carving, dlatego podziwiam podwójnie albo i poczwórnie. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Danutko zakładeczkę wykonałaś śliczną :)
    A kwiatucha z buraka cudownego :)
    Mam nadzieję,że ze zdrówkiem wszystko ok,zmartwiłam się jak przeczytałam,że jesteś rozbita i myślami gdzie indziej :( ??? Hmmm...
    Z przykrością stwierdzam,że w tym miesiącu nie miałam przyjemności bawić się z Wami :( Czas mnie pokonał,choróbska oraz śmierć bliskiej osoby w rodzinie...To za dużo jak na jeden miesiąc...Nie dałam rady :(
    A i przyznam,że kolor też nie był mi sprzymierzeńcem,ponieważ nie miałam w domu nic a nic buraczkowego :( Zazwyczaj tak szybko się nie poddaję,ale tym razem nie dałam rady ze względu na względy ...
    Mam nadzieję,że w maju nadrobię zaległości i sprostam wszystkiemu :D
    Pozdrawiam serdecznie Serduszko <3 I życzę zdrówka i samych pomyślności :*

    OdpowiedzUsuń
  48. Róża - mistrzostwo świata! Zakładeczka pięknie skomponowana i wykonana. Buziaczki Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Zakładka ciekawa i przydatna. Róża pewnie smakowita, bo pysznie wygląda. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  50. Uf. Udało mi się zajrzeć do wszystkich, a na deser do Ciebie szanowna szefowo. Nie wiem jak to robisz ale buraczana róza to dzieło genialne, jak można coś takiego wystrugać? Zakładka teą oczywiście ładna ale przy róży wszystko blednie. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Róża z buraka bije wszystko na głowę, a zakładeczka milusia, to i od razu znalazła swoją wielbicielkę. Nie ma to, jak mieć takie małe sąsiadki doceniające ręczną robotę cudeniek.)

    OdpowiedzUsuń
  52. piękna zakładka, a buraczkowa różyczka wygląda smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  53. A na deser buraczana róża hymmm ja bym tak nie umiała więc podziwiam. Zakładka szybko znalazła by swoją książkę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  54. Buraczana róża urzekła mnie już wcześniej na fb i cały czas myślałam, że wycięta jest z jednego kawała i ładnie zwinięta. Dopiero teraz przyjrzałam się lepiej i osłupiałam - toż to misternie poukładane plasterki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. Zakładeczka skradła moje serce ♥ jest taka piękna i delikatna,a róża...ech...cudna i apetyczna za razem,bo ja uwielbiam buraczki :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)