Hey .
Jak szaleć to na całego i dziś Wam to udowodnię .
Brzoskwinię zrobiłam pod koniec sierpnia,za to za oliwkową pracę zabrałam się od razu,nie odkładając nic na potem.
Moja praca powstała nie tak dawno ,bo popołudniową porą.
Nie powiem ,żeby z butów wywalała ,jednak wytyczne się zgadzają, a ja będę miała bransoletkę do codziennego użytku .
W końcu to jeden z kolorów jaki uwielbiam jeśli idzie o ciuchy czy dodatki.
A może powinnam się gdzieś zaciągnąć do armii ,skoro odpowiadają mi takie "khakowe " barwy wojenne :)))
Do tego mam zielone oczy ,wpierniczam dużo zieleninki,więc w genach przypisany jest mi ten kolorek od urodzenia .
Jednego co nie znoszę to smaku oliwek i nie "leżą" mi całkowicie ,a właściwie mojemu podniebieniu .
Ale już oliwa z oliwek to zupełnie inna sprawa i jaka zdrowotna.
Aby stało się zadość najpierw wrzucam banerek i link do oliwkowej zabawy
Bransoletka, bo o niej mowa powstała z koralików oliwkowo-czarnych,które na żywo wyglądają o wiele lepiej niż u mnie na fotkach.
To taka najzwyklejsza szambala ,ale przecież na co dzień nie jest mi potrzebna jakaś wystrojona,błyszcząca i mocno zakręcona biżutka .
Do wyplecenia jej użyłam dwóch kolorów sznurków,bo jednego by mi chyba zabrakło.
Malutkie oliwkowe koraliczki pochodzą ze zbiorów mojej Karolci .Szkoda,że ten jej zestaw kreatywny powolutku się kończy,bo ciągle coś jej podbieram.
Kochani przy okazji dziękuję za tyle pozytywnych komentarzy odnośnie mojej brzoskwioniowej bransoletki klik .Jest mi miło,że również nie ona sama ale i fotki z nią przypadły Wam do gustu.
Cóż ,lubię dbać nie tylko o same prace ,ale też o ich prezentacje i estetykę .
Fotografia to jest coś czego kiedyś też bym chciała sie uczyć ,bo bardzo mnie pociąga taka dziedzina .
Wyciskam z tego mojego aparatu wszystkie soki,aby coś wyszło w miarę pozytywnego.Nie zawsze się udaje ,ale ciągle próbuję .
I tak jest z dzisiejszą bransoletą .
Tym razem postanowiłam zaprezentować ją nie na muszli jak ostatnio,ale na kawałkach brzozowych patyczków.
A jak to wyszło zaraz się przekonacie.
Nie jest źle,ale zawsze mogłoby być lepiej ,dlatego sporo pracy przede mną w fotografii.
Dobra, nie gadam już więcej ,bo czasu mało
Przygotujcie się na sporo fotek.
A tak wyglądają koraliki oliwkowo-czarne widziane z bliska .
Ich nazwa wyleciała mi z głowy,ale dziewczyny biżutkowe z pewnosią wiedzą o jakie chodzi
Zapięcie wykonane na jeden z koralików a całość pasuje idealnie do mojego rozmiaru nadgarstka.
I tu już "brzozowa"sesja zdjęciowa
Jeszcze tylko kolaż i myślę ,że zadanie zostanie mi zaliczone
Teraz pozostało tylko skupić się na oliwkowych podbojach kulinarnych i wrześniowe wyzwanie przejdzie do historii:)
Haha może nie tak szybko z tą historią, bo najpierw Wy też musicie wykazać się kreatywnością i pomysłowością .
Jestem pewna,że zrobicie to o wiele lepiej niż ja .
A teraz zmykam oblać się zimną wodą ,bo duchota jest nie do wytrzymania.
Cieszę się ,że od jutra wreszcie zrobi się chłodniej .
Nie myślałam ,że kiedyś to powiem ,ale mam dosyć lata i tęsknię za jesiennymi,chłodnymi wieczorami .
Buziaki kochani :)
Do następnego klikania :)
Danusiu ten kolor mi w ogóle nie leży i to dosłownie, nie mam nic w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńJednak sam splot i wykonanie bransoletki perfekcyjne i najważniejsze to Tobie ma się podobać :)
buziam:)
Danusiu Droga, jesteś pewna, że nie za mała ta przepiękna bransoletka na Twój nadgarstek?... Wydaje mi się że to mój rozmiar :p i moje kolorki :) zdjęcia rzeczywiście dodają uroku naszym pracom- ja niestety moim przedpotopowym aparatem i brakiem zmysłu fotografa, nie umiem takich zachwycających fotek robić. ograniczam się jedynie, by karteczki byly w pionie i oddalone nieco od tła;) Buziam, kochana :)))
OdpowiedzUsuńPiękna brsnoletka Danusiu użyłaś koralikòw w super kolorkach pozdrawiam cieplutko ☺
OdpowiedzUsuńDanusiu nie przestaniesz mnie zadziwiać :)
OdpowiedzUsuńPiękna oliwkowa bransoletka, nie wspomnę już o tempie. U mnie brzoskwinia byłam niemalże o północy, a oliwka????
Okaże się, bo na razie nie mam pomysłu i czasu, ale może coś wymodzę :)
Pozdrawiam Alina
No, to poszłaś jak burza, tempo oszałamiające. Plecionki coraz piękniejsze Ci wychodzą, bransoletka bardzo fajna i w świetnych kolorkach. Zdjęcia na tych brzozowych patyczkach też mi się podobają. A te koraliki w środku to crackle. Pozdrawiam cieplutko, ale nie za gorąco ;-D
OdpowiedzUsuńNo kochana chyba tymmrazem przegiełaś. zrobiłaś nas w konia , znałas kolorek już dawno to sie mogłas przygotować. Następnym razem zrób dwa w jednym , ogłoszenie nowego kolorku razem z swoja pracą, hihi będziesz miała mniej pisania :-)
OdpowiedzUsuńKoraliki nazywają się cracle i ja je osobiście bardzo lubię. Gdzies kiedys był nawet kursik jak je zrobic domowym sposobem . Tyle jeszcze pamietam z czasów kiedy robiłam kolczyki.
Te koraliki sa niezwykle efektowne i są produkowane w wielu kolorach.
A bransoletak - no cóż mogę powiedzieć : prostota, piękno ,perfekcja, praktyczność , i jeszcze dużo takich na P... No bransoletki już nie zrobię, ale jakis pomysł już mam a to poława sukcesu.
Ja też chce troche chłodku, może już jutro.
Buziaczki Danusiu .
wow i to chyba załatwi wszystko, bo brak mi słów, taka śliczna jest ta bransoletka
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad jakim kolorem farby teraz popracować. Już miałam zamiar dopracować lawendę. No ale teraz już wiem bez żadnych wątpliwości, że na tapetę wezmę oliwkę :-))) Mam nadzieję, że wyjdzie tak piękna jak Twoja bransoletka Danusiu!
OdpowiedzUsuńAle fajne są te koraliki, w takim kolorze widze po raz pierwszy. No fajną sobie tą bransoletkę wypletłaś :)
OdpowiedzUsuńBransoletka cudna! i elegancka, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby być elegnacką na codzień! brzoza dość kontrowersyjna od jakiegoś czasu, ale na Twoich fotkach świetnie spełniła swoje zadanie!!! Ja też chce już chłodku!!:)
OdpowiedzUsuńO Ty szczęściaro. Miałas koraliki i jużeś sobie zmajstrowała taka cudaśną bransoletkę. Świetnie wyszła ta szambalka. Może i na mój nadgarstek by spasowała. Nic innego z biżuterii nie noszę, ale bransoletki i owszem. Martwię się tylko, że skoro już zadanie w kolorkach zaliczyłaś to sporo czasu Ci zostanie na wymyslanie kolorku na następny miesiąc i już sie boje. Pozdrawiam Cie ciepluteńko.
OdpowiedzUsuńO rany, jaka piękna :)
OdpowiedzUsuńDanusiu zaszalałaś na całego, rzutem na taśmę śliczne oliweczki uplotłaś. Swoją bransoletką podsunęłaś mi pewien pomysł czy go zrealizuję czas pokaże. Przytulaski Magda
OdpowiedzUsuńŚwietna:) Ślicznie upleciona, niby zwykła sambala, ale z pomysłem:) no i w twoich kolorkach:) Na pewno będzie sie dobrze nosiła:) Pomysł na zdjęcia z brzozą świetny:) bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
bardzo fajna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kolorystyka i wykonanie:) Koraliki to zapewne barwione szkło typu cracle. Też mam ambitny plan, że nie będę czekać z pracą na ostatnią minutę, ale znając życie plan okaże się tylko planem:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTakie połączenie jest bardzo dekoracje i w firmie bransoletki i sprawdza się idealnie. Danusiu widać,że masz wenę. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOliwkowa bransoletka bardzo ładna. Też mam kilka koralików tego typu, ale w innych kolorach i też nie wiem, jak się nazywają, bo to takie spadkowe są.
OdpowiedzUsuńPięknie połączone koraliki, super wypleciona i jeszcze pasuje na rękę właścicielki ? No nie, jak można tak wszystko perfekcyjnie wykonać ? Hahaha - gratuluję i pomysłu i wykonania :) Sesja zdjęciowa też pięknie wygląda. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńbransoletka jest cudna i kolor idealny
OdpowiedzUsuńDanusiu świetna bransoletka , a zdjęcia na patyczkach pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że te koraliki to są crackle - kiedyś sporo takich zakupiłam, podoba mi się efekt popękanego szkła ;) Pomysłowa bransoletka, bardzo ładnie spleciona...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczna bransoletka, jeszcze takiej formy nie widziałam, na co dzień faktycznie idealna :) No i bardzo podobają mi się te brzozowe zdjęcia, nie ma to jak kawałek natury :)
OdpowiedzUsuńU nas już duuużo chłodniej i mam nadzieję, że to już koniec upałów, bo też mam ich dość :-)
Bransoletka jest śliczna. Podoba mi się dodatek małych koralików .Myślę, że to bardzo dobry pomysł na letnią, codzienną biżuterie. I nie tylko letnią.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że mogłaś zrobić coś w kolorach, które lubisz ;)
Pozdrawiam
Te koraliki to z pewnością crackle. Pięknie obfocona kolejna bransoletka. Bardzo Cię podziwiam, że w takie upały taki dlugi post, taka fotorelacja i jeszcze bransoletka. :))
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja fotograficzna! Zdjęcia pięknie oddają urok tej bransoletki. Z uwagi na kolor jest bardzo oryginalna. Szybciutko uporałaś się z wyzwaniem, ja jeszcze nawet pomysłu nie mam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Idziesz jak burza z tymi bransoletkami co jedna to ładniejsza:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDanusia nie byłam u ciebie wieczność ale mam nadzieję że mi wybaczysz, te wyzwania to fajna sprawa ale nie dla mnie jakoś nie mam czasu i nie wkręciłam się w to ale bransoletka jest super i mój ulubiony kolor. Wakacje się skończyły i ja mam nowe postanowienia, mam nadzieję że mi się uda dobę rozciągnąć na maksa żeby zaglądać do wszystkich no i tak jak dzisiaj mieć wenę by się rozpisywać. Ja tak jak Ty jak się rozgadam to nie ma końca. mam nadzieję że moje powakacyjne postanowienia wezmą górę. Danusia zaczynam od kawusi jutro u mnie jak znajdziesz chwilę to zapraszam. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ubierać się w ten kolor :-) Zdjęcia pięknie podkreślają urok biżuterii. Ogromny plus :-)
OdpowiedzUsuńBransoletka jest bardzo ładna Danusiu;) Ale moim zdaniem musi do czegoś pasować. Więc, jeśli lubisz ten kolor w ubiorach, to ,,biżutka" jest w sam raz dla Ciebie i nie daj się nikomu ,,zwieść";) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńDanusiu co jedna branosletka u Ciebie to coraz piękniejsza! A ta oliwkowa jest po prostu urocza. Pięknie wygląda i na pewno zachwyci nie jedna osobę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Danusiu, mnie barwy militarne bardzo odpowiadają, oliwki lubię -no może te czarne bardziej, więc i Twoja szambalka mi się podoba! Wolę biżuterię użytkową, i choć czasem zdarza mi się popełnić coś mocno odlotowego, to chyba tylko dla samej przyjemności patrzenia i podziwiania :-)
OdpowiedzUsuńNie znam się na rodzajach splotów ani nazwach koralików,po prostu patrzę,czy mi się podoba czy nie,a ta bardzo mi przypadła go gustu,lubię ten kolor,lubię bransoletki,więc wszystko mi bardzo pasuje,a tak nawiasem mówiąc,to jak w takim tempie będziesz je wyplatać,to będziesz je miała na każdy dzień inną,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka. Ten kolor bardzo lubię i oliwki też. Zdjęcia super.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się dlaczego moje są takie nijakie. pozdrawiam
To się pani uwinęła:)))fajna :)
OdpowiedzUsuńNic tylko podziwiać te Twoje cudeńka. Bardzo mi się podoba ta bransoletka, w takim tempie to zaczniesz wyplatać je z zamkniętymi oczami. Kolorki świetne i Twoje ulubione, nic więc dziwnego, że tak Ci spasowała ta technika. Sesja zdjęciowa rewelacyjna, idziesz do przodu.)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danuś.)
Śliczne oplotłaś Danusiu te duże koraliki. Ciągle podziwiam Twój zapał i talent do robótek wszelakich. Pozdrawiam i buziaczki.
OdpowiedzUsuńDanusiu, piękna bransoletka. Bardzo lubię taki kolor, mam dużo "oliwkowych" ubrań:)
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka. :) Zwłaszcza zielono-czarne koraliki mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bransoletka:) Dobrze, że koraliki są przełamane czernią to dodaje całości uroku:)
OdpowiedzUsuńSzambalka nie wygląda na codzienny użytek ;) Bardzo elegancka ;)
OdpowiedzUsuńKolor oliwkowy jest super, pięknie wygląda na Twojej bransoletce. Urodę podkreślają zdjęcia na brzózce. Komponują się razem niesamowicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekna ! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka jestem pod wrażeniem, złaszcza jeśli chodzi o pomysł na zapięcie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńChoć oliwkowy nie jest moim kolorem, to tą konkretną bransoletkę chętnie bym założyła, bo jest bardzo ładna i pasuje do czerni. No i zdjęcia na brzozowych witkach wyszły świetnie. :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNe lubię tego koloru, ale w bransoletce wygląda rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusiu:)
Bransoletka wyszła świetnie, w dodatku fajnie się komponuje z kawałkami brzozy. Jak na moje, to tylko kawałka mchu zabrakło do idealnej sesji :)
OdpowiedzUsuńJa też nie noszę się w tym kolorze, ale dekorować się to co innego. Bardzo ciekawa Twoja bransoletka szambalowa. Nie umiem tej techniki, więc tym bardziej podziwiam. Pozdrowionka przesyłam:))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, oliwkowa bransoletka :-) Ja oliwki wolę z kolei jeść, niż nosić ;-)
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo udana ja za to inaczej niz moja poprzedniczka wolę nosic oliwki niz je jeść :) Pozdrawiam i podziwiam dalej :)
OdpowiedzUsuńOj szalejesz biżuteryjnie Danusiu. Śliczne są te Twoje bransoletki, co jedna to ładniejsza. Pozdrawiam cieplutko (tym razem duuużo cieplej niż aura za oknem). :-)
OdpowiedzUsuńkolor- rzecz gustu, a tymi sie podobno nie dyskutuje ;-D
OdpowiedzUsuńsplociki ładniutkie, a na dodatek z tym "ogonkiem" szczypawkę mi przypomina ;-P