Strony

wtorek, 9 czerwca 2015

Podwiązki,wstążki ,firanka ... czyli troszkę pocyganię

Znów zniknęłam na kilka dni,ale domyślam się ,że nie ja jedna.
Pogoda dopisywała fantastycznie,humor właściwie też ,więc nie ma na co narzekać .
Dziś od samego rana nareszcie pada deszcz i z tego ogromnię się cieszę.
Wreszcie rośliny odżyją ,trawa zazieleni się bardziej i wszyscy będziemy zadowoleni.
Co robiłam przez ten wolny czas pozostawiam dla siebie,dodam tylko,że było miło ,przyjemnie, wspominkowo,troszkę nostalgicznie i takie tam bzdety.

*****
Kto będzie uważnie czytał mój dzisiejszy wpis ten dowie się dlaczego Was  cyganię  
A z czym dziś przybywam?
Ano z niczym nowym:)

To,że uwielbiam świeczniki,świeczuszki itp. wiecie doskonale,szczególnie Ci co czasem dostają ode mnie upominki,bo nie może w nich zabraknąć choć malutkiego jakiegoś elementu podpalnego.
A w domu ciągle zapalam sobie różne zapachowe wynalazki i zbieram to i owo.
Nazbierały mi się ostatnimi czasy takie szkiełka i szkoda było wyrzucać tylko dlatego, aby potem kupować nowe.
Poszłam na straszną łatwiznę i dorobiłam im podwiązki  i to nie byle jakie ,bo idealnie pasujące do czerwcowej zabawy w kolorki.


Wybrałam opcję z bordowym ,gdyż pociągają mnie połączenia jakich na co dzień raczej nie robię .
W końcu mam nadal eksperymentować z kolorami ,co było założeniem tej zabawy.
Zobaczcie jak pięknie można  połączyć oba  kolory robiąc taki bukiet z kwiatów.

Daleko nie trzeba szukać ,bo nasze bratki też mogą być w takich kolorach 


Niestety u mnie takiego bukietu ani kwiatów dzisiaj nie uświadczycie :(

Teraz kilka słów odnośnie moich upodobań.
Żółty nie należy do moich ulubieńców ,chyba,że są to kwiaty,zachody słońca ,owoce czy też warzywa.
Wtedy upajam się takimi widokami czy też smakami.

Nie zapominam też o naszym cudnym słońcu,które daje nam ciepło,ogromną energię ,ogólną radość i wit.D.
Jednak w domu raczej nie otaczam się takimi kolorami ,choć jako małe akcenty są jak najbardziej pożądane.
To w telegraficznym skrócie o upodobaniach do tego kolorku.

A teraz czas pokazać owe ubranka dla szklanych zbiorniczków,które uprzednio wyszorowałam od wosku,wypucowałam i świecą się jakby wyszły prosto z huty szkła


 Gotowe szkiełka w podwiązkach postawiłam na starych i bezużytecznych płytach CD aby pięknie się mieniły i odbijały w blasku świec.


Pewnie nie jedna z Was  zdziwi się ,że powstała taka zwykła  praca na zabawę.
Jednak to nie koniec ,więc proszę jeszcze o chwilkę cierpliwości .

Nie wymyślałam w tym miesiącu żadnych  skomplikowanych prac,zrobiłam to co  w duszy mi grało .
Dlatego za chwilę zobaczycie znów wstążeczki,firanę i pudełko.

Podczas korzystania z cudnej pogody powstały najzwyklejsze w świecie kwiatki.

Na pierwszy ogień wrzucam pudełko ,jego już opisywać nie trzeba bo znacie doskonale jak je robię .





I tu już w towarzystwie świeczuszkowych podwiązek 

oraz w wersji" podjaranej"haha





Jeszcze tylko banerek do zabawy w kolorki ,który może też zachęci innych do naszej wspólnej zabawy.


A teraz nadszedł czas na wyjaśnienie mojego małego przekrętu.

Te żółte kwiaty ,jakie widzicie powyżej w tej chwili już nie są tego koloru haha:)

Czemu?
Bo żółta wstążka jaką miałam w domu nadawała się jedynie do przeplatania,a nie haftu,była za sztywna i nie chciała ze mną współpracować.
Dlatego kwiaty haftowałam białą ,mięciutką i fajnie układającą się .
Następnie pomalowałam je rozcieńczonym barwnikiem ,także po wyschnięciu dały taki fajowy delikatny kolorek.
Jednym słowem pstrykałam fotki gdy  wstążki były jeszcze mokre ,dlatego są takie żółciutkie.
A tak wyglądają po dwóch godzinach kiedy już dobrze wyschły




Osobiście ta druga wersja mi bardziej leży,bo jest spokojniejsza .
Ale skoro miał być żółty(haha ciekawe kto to wymyślił?) ,więc był w dawce dającej  tak po oczach jak rampa reflektorów na estradzie albo długie w aucie haha:)

Kochani mam nadzieję ,że taka wersja znikającego żółtego koloru będzie przez Was zaliczona,a jak nie to proszę krzyczcie głośno,opcja wylotu z zabawy jest przewidziana i dla mnie.
Także spoko na nikogo się nie obrażę :)

A teraz dziękuję za to ,że mimo mojej nieobecności nadal ktoś tu zagląda a licznik odwiedzin ciągle porusza się do przodu.
Jesteście kochani i za to Was bardzo lubię .
Od dziś zaczynam nadrabiać Wasze zaległe prace,także pomaluśku do każdego dotrę i zobaczę co nowego w trawie piszczy.


Buziaki kochani :)

Danutka:)))




69 komentarzy:

  1. Ubawiłam się czytając tego posta. A podjarany zestaw jest rewelacyjny! Ostateczna wersja kwiatuszków jest rzeczywiście spokojniejsza, chociaż mi bardziej przypadła do gustu ta żółciutka (o dziwo, bo za żółtym nie przepadam). Ja na razie "męczę" karteczkę, bo też chce dołączyć do zabawy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I pudełeczko z żółtymi kwiatkami, i świeczniki z podwiązkami wyglądają świetnie i nastrojowo w blasku świec. Mnie również bardziej podoba się wersja z "wyblakłymi" kwiatkami:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach ty oszukancu kochany ;) A ja rozumiem, ze te prace to komplet, bowiem myslam ze mozna zglosic jedna prace... (drapie sie w glowe...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę ,że czas odświeżyć regulamin ,który mówi wyraźnie że komplet jak najbardziej się nadaje do zabawy.A w moim przypadku całość jest właśnie nie czym innym jak tylko kompletem .
      Natomiast Wy w swoich postach zaznaczcie że dana praca jest kompletem ,jeśli oczywiście mieliście takie założenie i wtedy ja podchodzę do tego jako całość .
      Jeśli tego nie zrobicie to czasem dopytuję się w komentarzach co i jak aby wszystko mi grało.
      Buźka :)

      Usuń
    2. Totez dopytuje czy komplet (chyba tez moge?), co raczej swiadczy o mojej znajomosci regulaminu. Po prostu nie dostrzeglam w poscie stwierdzenia komplet, choc zdjecia komplet sugeruja... Albo ja nie potrafie czytac ze zrozumieniem.

      Usuń
  4. Danusiu kochana,Twoje pomysły są odlotowe :)
    Świeczniki w tych osłonkach prezentują się fantastycznie :)
    Nawet nie spodziewałam się,że żółty z bordo tak fajnie się komponuje...
    Kurcze teraz to mam dylemat,gdyż mam już zaczętą bazę pracy w tonacjach żółto-czarnej,ale już sama nie wiem,czy to przystoi karteczce ;( Zaraz wlecę zobaczyć czym tam reszta dziewczyn nakarmiła Stefana ...i może to pomoże podjąć mi jakąś właściwą decyzję,z której opcji skorzystać :)
    A co do zmieniających barwę niczym kameleon Twoich kwiatków,to cichoooo....nikt by się nawet nie dowiedział gdybyś się nie przyznała :) Hi hi hi :) Danutko,miało być żółto i było żółto,a że się zbladło kwiatkom toż to nie Twoja wina :) Dla mnie warunki wszystkie spełnione :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i ślę moc buziolków :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację kochana, że wszyscy gdzieś ostatnio wybyli. Czy też to pojawiają się to znikają. Sama też wiem co nie co o tym. Najfajniejsze są jednak powroty. I tak jak właśnie w Twoim przypadku z rewelacyjnymi pracami. Co prawda żółty mi nie leży, jednak Twoje haftowane pudełeczka zachwycają mnie zawsze. Również w takiej wersji kolorystycznej, ale bardziej skłaniam się już do tej "suchej".

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Kochana, Ty nie musisz nas nic cyganić. Sami widzimy jakie cudne rzeczy Ci wychodzą z tych firanek i wstążeczek. Mnie się bardziej podoba ta wersja podkolorowana. Zaliczone na 6.
    Pozdrawiam cieplutko( napisałam maila).

    OdpowiedzUsuń
  7. I znowu cudeńka poczyniłaś :) Świeczniki fajne a to pudełko... no wymiata... w obu wersjach... rewelecja!

    OdpowiedzUsuń
  8. Danusiu piękne - jak zwykle zresztą :)
    A u mnie na razie posucha, brak jakiegokolwiek pomysłu, a do tego jeszcze zupełny brak czasu, ale od pierwszego lipca idę na zasłużony urlopik, więc będę wymyślać :) A czerwiec? Myślę!!!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  9. Danuś to chyba uratowałaś moją pracę:)
    też pomalowałam i było żółto, a jak wyschło to już było raczej beżowe, zobaczę jeszcze tylko jak wyjdzie na zdjęciach, najwyżej zrobię nowa:)
    Pudełeczko po wyschnięciu zdecydowanie bardziej mi odpowiada, ale z żółtym mam tak samo jak Ty
    buziaki przesyłam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podjarana wersja jest bomba,kwiatuszki są piękne,mokre były bardziej z "pazurem",wyrazistrze,a suche są delikatniejsze,a mnie się bardzo podobają podwiązki,mała rzecz,a jaki duży efekt

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj Danusiu, ładnie to tak cyganić - haha :) Podjarana wersja zdecydowanie wygrywa, a pudełeczko jest o wiele ładniejsze po wyschnięciu :) Ale jeszcze zostają żółte podwiązkowe świeczniki, więc kolorek jak najbardziej zaliczony - haha :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, cyganić to Ty potrafisz Danusiu;););) Te żółte różyczki bardzo ładne, ale te po ,,cyganieniu" bardziej mi się podobają;) No, ale wiadomo - rzecz gustu. Każdemu podoba się coś innego. Mnie np. bardzo podoba się jak ,,cyganisz", bo ciekawa jestem efektu;) No i zapomniałabym o świeczuszkach... Poza tym, że rzeczywiście wyglądają jakby dopiero ,,zjechały z taśmy" - są bardzo urokliwe;) Ale też ,,pocaganiłaś", bo widzę wstążeczki i firaneczki pocięte w paseczki, ale podwiązek żadnych nie widzę;) Zresztą, nawet nie wiem, jak wyglądają, także być może nie dostrzegłam...;) Zresztą, ja dzisiaj jeszcze sobotnia jestem, także mam prawo nie dostrzec wszystkiego;););) Kumasz?;););) Pozdrawiam Cię Danusiu gorąco i przesyłam buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha kumam bazę ,jak rzekłby mój znajomy.
      Dziś już wtorek więc pewnie jesteś wypoczęta i wracasz po maluśku do żywych, skoro pojawiłaś sie na blogach.
      Buziole Małgoś :)

      Usuń
  13. Z tym cyganieniem, to poleciałaś po bandzie. Już się doszukiwałam drugiego dna w Twojej pracy, a tu taki prosty myk, pomalowana wstążka na żółto. Dałaś czadu, kochana, ale ja tu lecę z jakimiś powiedzonkami, a nie o to chodzi.
    Komplecik super, te podwiązki na szklanych pojemnikach, jeszcze w wersji świecącej, na mokro bardzo mi odpowiadają, ale ta sucha opcja też jest do zaakceptowania.
    Dobrze, że zaczęło u Ciebie padać, bo u nas chłodniej się zrobiło, ale duchota pozostała.
    Twoją pracę oceniam powyżej szkolnej skali, więc " nie bój żaby" zostajesz w swojej zabawie.
    Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale spryciara z Ciebie;) Piękne pudełko!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wymiatasz pracusiu:) och!!!!!!!!!!!!!! i ach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszytko piękne - Żółty nie jest łatwym kolorem ale wybrnęłaś z tego celująco, ja się cały czas głowię co tu zrobić, a u ciebie piękne żółciutkie kwiatki
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie najczęściej cygani aparat ;) Chyba jest facetem, bo nie odróżnia kolorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. No koleżanko poleciałaś po bandzie dwa razy się dałam wkręcić :-) No ale cóż ja nie byłam lepsza ostatnio . Podjarany zestaw jest genialny ale to Ci już dziewczynki napisały, Świeczuczki zdecydowanie nabrały uroku po ubraniu w podwiązki. Co do kwiatków to wersja wyschnieta zdecydowanie bardziej mi się podoba.
    Zastanawia mnie ile tych rafaello pożarłaś ?? a może jakiś skok na Biedronkę był??
    Mam nadzieje , że Stefanek zjadł ze smakiem Twoje żółte kwiatki i gorsety .
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  19. Och Danusiu! Zawsze fajnie wymyślisz, prosto i łatwo. Tu piszę o pojemniczkach na świeczki. Ale pudełko! Pudełko to dzieło sztuki! Piękne! Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich artystycznych umiejętności. Po prostu zdolna jesteś:)
    Całuski zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. No nie, to ja tu pisze komentarz i piszę i już mam go zatwierdzić, a tu nagle prądu nie ma i wszystko zniknęło..... :( W każdym razie pisałam o tym, że to nie ładnie tak cyganić i że w życiu by mi nie przyszło do głowy, że to biała wstążka tylko farbowana. I że jesteś sprytna Danusiu, bo za jedna "robota" masz dwie wersje kolorystyczne i że w ogóle cały komplet razem z tymi świecznikami wygląda uroczo :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Ozdoby na świeczniki wyszły super! Jeśli uda mi się dorwać jakieś szklane pojemniczki/słoiczki/cokolwiek - chyba walnę sobie podobną ozdobę, zawsze to ładnie wygląda i ozdabia mieszkanie. :)
    A kwiatki na pudełku chyba bardziej widzą mi się w tym ostrym, żółtym wydaniu niż w tym drugim, delikatniejszym kolorku (aż sama się zdziwiłam, nie lubię żółtego, a w Twojej pracy ten kolor strasznie wpadł mi w oko! Może coś mi się odmienia?). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. cały komplet jest fantastyczny, w robieniu kwaitków juz chyba osiągnęłaś mistrszostwo, wygladają wspaniale, bardzo mi się podobają, zazdraszczam, bo te wiatuszki można wszędzie wpasować i do wszystkiego się nadają, cudne prace

    OdpowiedzUsuń
  23. Danusiu pudelka wyszly super,mnie ta druga wersja bardziej kolorystycznie się podoba
    ale widzę że haftujeszwstążkami dalej i świetnie Ci to wychodzi-wstązki i igłę pokochalaś z wzajemnością:-):-):-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zestawik udany i śliczny, cudnie wygląda w podjaranej wersji. Zrobiłaś niezły przekręt i muszę Ci powiedzieć, że obie opcje są bardzo ładne. Bukiecik na pudełeczku wygląda fantastycznie, Twoje hafty zachwycają coraz bardziej. Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow! I Ja wolę te wyschnięte kwiaty, a to zestawienie bardzo mi przypadło - jakoś nie trawię żółtego, ale te bratki i ten bukiet zachwycające. Pudełko rewelacyjne!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Danusiu miłe cyganienie, świeczuszki są śliczne, ale twój pudełeczka są mega podziwiam je u Ciebie i u dziewczyn obdarowanych przez Ciebie i nigdy nie mam ich dość. Pozdrowionka Magda

    OdpowiedzUsuń
  27. No ładnie Danusiu, dosyć ze piękny haft wstążeczkowy, podwiązki to jeszcze trzymasz w napieciu:))))
    Myślę, że końcowy efekt też Cię zaskoczył.
    Ważne , że sie podoba chyba wszystkim.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  28. hihihihi :) toś zaszalała. Drugie suptelniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Znikający żółty - sprytnie to sobie wykombinowałaś :) Ubranka dla słoiczków są super, bardzo fajnie wyglądają w podjaranej wersji :) A pudełeczko oczywiście jeszcze piękniejsze, znacznie lepiej wygląda już po wyschnięciu, więc raczej nikt się nie będzie czepiać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kanarkowy, czy bladożółty, najważniejsze, że żółty. Piękny zestaw. Podoba mi się pomysł z płytami w roli podstawek do świeczników.

    OdpowiedzUsuń
  31. no nie wiem ci ja... gdyby nie fakt, że najpierw pochwaliłaś się świeczkowymi podwiązkami to powiedziałabym , że na twoim miejscu sama bym się wywaliła z zabawy ;-P za to pudełeczko , żołty to żółty a nie kremowy! ;-DDD

    Nie wiem kochana ile ty tam jeszcze kilometrów tej firany masz, ale trzeba przyznać,
    że zrobiłaś świetny deal z sąsiadką ;-D





    OdpowiedzUsuń
  32. Pudełko z żółtymi kwiatkami śliczne. Świeczniki, świetny pomysł. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zwykle super bukiecik Danusiu wyszyłaś przyznam że te różhyczki po wyschnięciu bardziej mi się podobają mają fajniejszy odcień bo takich dających po oczach to nie za bardzo lubię. Świeczniki też super dają fajne uczucie ciepła jak są w nich palące się świeczki pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. No Danusiu jesteś po prostu niesamowita! Na takie oszukaństwo jeszcze żadna nie wpadła :) ALe Ci się udało i powstało bardzo ładne pudełeczko. I mnie się również w tej "wyschniętej" wersji bardziej podoba, bo jest takie spokojne i eleganckie. A świeczniki tylko dodają całemu temu komplecikowi urody.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wszystko jest fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Szalejesz ze wstążkami i świetnie Ci to szaleństwo wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wszystko wyszło pięknie i sama powiem, że dla mnie również kwiaty po wyschnięciu są ładniejsze. Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Tylko Ty Danusiu mogłaś wymyślić żółty, który jest tak długo, jak jest potrzebny :) Tylko Ty mogłaś wpaść na pomysł robienia zdjęć mokrej pracy :)
    Szczerze mówiąc, o wiele bardziej podoba mi sie ta druga wersja - ładnie w kwiatkach teraz widać środek, który się nie zlewa z płatkami. Pudełeczko jak zwykle świetne. Świeczniki stojące obok to taka "kropka nad i ".
    Mam nadzieję, że firan masz jeszcze niesamowite zapasy i zobaczymy wiele takich fajnych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  39. A co zeżarło mój komentarz? Chyba te robale od Bożenki...
    Cyganić też trzeba umieć, Tobie się udało, a mało brakowało chciałam Ci pogrozić palcem :-). Mnie się podobają obie wersje, choć ta mokra robota chyba bardziej ;-)
    Kolejne pudełko zjedzone, ale jak widzę dla dobra sprawy i zabawy :-). Nawiasem mówiąc, tez mam kilka takich pudełek (ciii...nikomu nie mówimy :-)), tylko nie ma kto ich ubrać w kwiatki i firanki...

    OdpowiedzUsuń
  40. Nawet fajnie to wszystko wyszło,choć z początku co do tych świeczek nie byłam przekonana (podziwiam za szorowanie i pucowanie ,też miałam kiedyś tę wątpliwą przyjemność), ale w całości z pudełkiem to nawet niczego sobie !!!

    OdpowiedzUsuń
  41. A to świetnie wyszedł Ci ten przekręt Danusiu. Oba pudełka są zajefajne szczególnie, że bukiet fantastyczny wyhaftowałaś. Jak dla mnie do zabawy zaliczony. Komplecik ze świeczkami uroczy i pewnie niejednokrotnie go "zajarasz" bo wtedy wyglada tajemniczo. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ładnie to tak oszukiwać? Mnie się bardziej podoba kolor "na sucho", ale to chyba raczej do majowego ecru by pasowało ;-) Generalnie cały komplecik prezentuje się całkiem fajnie, a już pomysł ze starymi CD w charakterze podstawek jest odlotowy!

    OdpowiedzUsuń
  43. No i świetny komplecik wyszedł. Żółciutki jest śliczny, kwiatki w jaśniejszym kolorze bardziej mi się podobają. Ostatnio mam problem z kolorami i nie mogę nic skombinować, żeby dołączyć do Twojej zabawy, za którą tęsknię. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda. Pozdrawiam Cię Danusiu serdecznie i nie zapomniałam o Tobie i Twojej zabawie.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo fajnie prezentuje się ten komplecik:) A to zdjęcie z przygaszonym światłem jest bardzo nastrojowe. Co prawda ja już prace na ten miesiąc wykonałam żółto-czarną, ale pociąga mi to żółto-bordowe, bo jest takie właśnie, jak napisałaś, nietypowe. Może jeszcze pójdę również w tym kierunku tak poza "konkursem". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Mnie sie ta 2 wersja też bardziej podoba

    OdpowiedzUsuń
  46. Świeczuszki urocze! Pudełeczko z różami...hehe, zdecydowanie bardziej podobają mi się po wyschnięciu, ale żółty był? Był!
    Buziaczki Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Super - pomysł z malowanymi wstążkami bardzo mi się spodobał - daje po oczach niesamowicie i już zastanawiałam się, czy faktycznie porwałaś się na taki odcień... Całe szczęście, że ostatecznie okazało się że żółty jest bardziej stonowany :) Podwiązki na świeczniki ... :D Nazwa bardzo mi się podoba :D Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  48. O, jaki ładny kolor - znikający żółty:)) Świetne pudełeczko Ci wyszło! Bardzo fajnie prezentuje się ten zestaw kolorów na tle lnu:) Pozdrawiam, Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie ma zwykłych prac... każde rękodzieło jest niezwykłe i ... proszę Cię, nie cygań, dobrze wiesz, że Tworzysz Cudeńka, a z drugiej strony każdej z nas potrzeba miłego słowa, to uskrzydla! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  50. Ładne rzeczy, szefowa i ocyganiła na żółtych kwiatkach :o ale jako że mogłabyś przemilczeć sprawę i pokazać tylko te mokre jesteś rozgrzeszona. Jako pokutę musisz pokazać więcej wstążek ;)

    Kochana zarówno pudełko jak i podwiązkowe świeczniki wyglądają rewelacyjnie. Róże po wyschnięciu podobają mi się bardziej, bordowe akcenty ładnie pasują i wcale mnie nie dziwi że dałaś taki wariant. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  51. Ależ ty szalejesz z tym haftem,każda kolejna praca jest bardziej efektowna, ta jest mega soczysta :) Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  52. no,nie powiem:))dajesz radę z tym haftem wstążeczkowym:)))podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Na płytach CD świeczniki prezentują się rewelacyjnie ... świetny pomysł a cała praca wygląda pięknie oglądając fotki zastanawiam się ileż tu pracy i zaangażowania włożone bo przecież haft wstążeczkowy do łatwych nie należy ... Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  54. Wiesz Danusiu,kiedy do Ciebie zaglądam to za każdym razem wzdycham,zawsze pięknie Ci wszystko wychodzi...zaczynam być zazdrosna ;) Pozdrawiam serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
  55. U Ciebie jak zwykle bardzo pomysłowo!!! Ileż ty masz pomysłów!? Prace jak zwykle przepiękne, te świeczniki na płytach CD - proste ale jakie efektowne:) A w połączeniu z pudełkiem w "podjaranym zestawie" wprost rewelacyjne!!! Jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Świeczniki bardzo mi się podobają, a pudełko w wersji pierwszej jeszcze bardziej :)) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Rewelacja! Podjarana wersja wydobywa cały urok świeczników! Pudełeczko ekstra, zaczynasz się wyrabiać w tym wstążeczkowaniu! Chyba zostanie Ci wybaczone małe szachrajstwo, bo kolor żółty nadal jest, tylko mniej daje po oczach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  58. Podwiązki na świecznikach dają fajny efekt świetlny, ładnie załamują światło

    OdpowiedzUsuń
  59. Danusiu, twoje pudełeczka są zawsze cudne zarówno w wersji mokrej jak i suchej:) że też ci sie chciało wstążeczki malować... Ale efekt świetny:0 mnie też bardziej odpowiada ten suchy:)
    A ta firana mnie prześladuje, że można z niej takie cudownosci robić i one się nie nudzą:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  60. Same podwiązki to już super praca, a tu jeszcze pudełko....

    OdpowiedzUsuń
  61. Danusiu widzę,że jesteś wprost zakochana we wstążeczkach. To dobrze, bo wychodzi Ci to wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  62. Bardzo ładne a efekt przy zapalonych świeczuszkach niesamowity :)
    Pozdrawiamy serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Pudełeczko niesamowite zastanawiam się jak Ty te firanki przeplatasz tymi wstążkami, świeczki w podwiązkach super a pomysł ,żeby je postawić na płytach rewelacja, zrobiłaś świetny efekt:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Piękne pudełeczko, bardzo podobają mi się te lampiony, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)