Witam niedzielnie
Nie myślałam,że uda mi się zrobić drugą pracę na C.K, a tu miła niespodzianka,hura !!!!!!!!
Udało się i nawet nie na ostatnią chwilę .
Nie obyło się oczywiście bez jakiś perypetii,ale to było do przewidzenia.
Jak nie usiądę na żarówkę to tłukę słoiki.Tym razem na małe kawałeczki ,prosto z szafki spadł słój ze nasionami słonecznika .Pal sześć słoik,nasionek było szkoda.
Zmiotłam co się dało ,resztę wciągnął potwór z długą trąbą w postaci odkurzacza i poszłam podkamić ptaszki.
Zawsze jak coś potłukę to mówię,że na szczęście ,haha w przeciwieństwie do ślubnego,który w takich momentach rzuca "kurami ".Oj te chłopy to narwane,jakby im nic nie wypadało z łapek.
A co komu winien taki biedny słoik,który siedział cicho i nikomu nie zawadzał.
Ale nie o potłuczonym słoju przyszłam tu prawić .
Przygotowałam jeszcze jedną pracę w szarościach.
A ponieważ dałam przyzwolenie na wrzucenie 2 czy nawet 3 prac do Stefana, to z tej okazji głupio nie skorzystać .
Moja pierwsza praca była połączeniem szarości z kolorem żółtym ,można zobaczyć ją jeszcze raz tutaj .
Najpierw podlinkowany banerek, bo za chwilę zapomnę .
Tym razem wybrałam wariant szaro -czerwony,z dodatkiem srebrnych i dwóch czarnych koralików.
Wzorek nieźle dał mi popalić ,motałam się jak pokręcona, nim załapałam co i jak .
Ale w końcu się udało i dobrnęłam prawie do końca.
Czemu prawie ,o tym za chwilkę .
Słoniowi się tylko trochę pożółkło,bo dobrej żarówki na razie nie ma i nie będzie ,a ta którą kupiłam to jakaś porażka .Z fotami musiałam kombinować jak koń pod górkę ,ale to już norma.
Uwaga,uwaga,niech Was nie zmyli widok tego co słoń taszczy na swoim grzbiecie
Byłam już na półmetku ,gdy podpalając jedną z końcówek przypaliłam na amen dwa sąsiadujące sznureczki ,kóre natychmiast odpadły .
No i się porobiło :(
Oczywiście winę zwaliłam na potłuczony słoik,bo na coś trzeba ,no nie :)
Dostałam takiego nerwa ,że nie miałam już ochoty kombinować ze sztukowaniem i dowiązywaniem utraconych kawałków.
Nastąpiła automatycznie zmiana koncepcji i zamiast pięknej bransoletki powstał breloczek na klucze.
W sumie nawet dobrze się stało,bo potrzebowałam czegoś takiego na klucze od zapięcia rowerowego.
Wzorek bardzo fajny,ale można się zamotać na amen ,więc cieszę się ,że mam to już za sobą .
A teraz przechodzę do drugiej części dzisiejszego wpisu.
Ostatnio mam małego doła,ciężko mi się skupić na robótkach,a na poprawę humoru szans nie widać .
Pomyślałam sobie ,że trzeba coś z tym fantem zrobić.
A nic tak nie poprawia nastroju jak podarowanie radości drugiemu człowiekowi.
Wymyśliłam sobie candy.
Ponieważ przyjemnie mi się plącze sznureczki ,kilka wzorków już się "naumiałam" ,to z ogromną przyjemnością zrobię dla którejś z Was bransoletkę .
Sporo ich ostatnio powstaje ,kwestia koloru i wymiarów.
Zatem kochani tu i teraz ogłaszam
CANDY BEZ OKAZJI
Jeśli chodzi o zasady to nie mam dużych wymagań .
1.Chętni na bransoletki zgłaszają swój udział w komentarzu poniżej .
2.W zabawie mogą brać udział osoby aktywne blogowo,którym moje makramowe plecionki spodobały się .
Jeśli ktoś bransoletek wogóle nie nosi to będzie mógł ją podarować mamie,babci,córce,siostrze,ciotce,koleżance itd. w prezencie.
3.Bardzo proszę podać kolor bransoletki jaką mam dla Was wykonać .
Do wyboru macie takie sznureczki 1,5mm
-biały
-szary
-szary
-beżowy
-miętowy
-ciemny morelowy
-czerwony
-fioletowy
-fioletowy
-jagodowy
-morski
-granatowy
-brązowy
-brązowy
-czarny
Bransoletki będą posiadały zapięcia shambalowe chyba ,że ktoś zażyczy sobie na guzik,kwestia dogadania szczegółów na maila.
4.Zabawa trwa od dziś do końca lutego.
5.Ponieważ ceny poczty idą od lutego w górę ,to wysyłka jest możliwa tylko na terenie kraju chyba,że ktoś z zagranicy poda adres w PL,to też może się bawić .
6.Podlinkowany banerek można umieszczać na bocznych paskach ,czy też wspominać przy okazji pisania postów ,aby zabawa rozniosła się ,ale musu oczywiście nie ma.
Sami wiecie jak to wszystko działa,więc chyba nie muszę pisać.
Wzór bransoletki taki jak na banerku,kolory wymieniłam kilka punktów wyżej
7.Najważniejsza sprawa .
Proszę kochani odpowiedzcie na jedno ,jedyne pytanie.
Czy w ostatnim czasie (Styczeń 2017) zrobiłaś /zrobiłeś coś dobrego i bezinteresownie dla drugiego człowieka ?
Nie ukrywam,że najciekawszą historię też nagrodzę .
I to chyba wszystko .
W duchu mam nadzieję ,że znajdą się jakieś osoby na moje makramowe wypocinki .
A teraz żegnam się z Wami .
Czas skupić się nad nowym tematem w kolorkach ,no i mam jeszcze w powijkach bombardowanie okienek.
Wstyd,żeby szefowa tak się ociągała.
Pozdrawiam wszystkich i do zaśki :)
Fajna bransoletka... Zczye powodzenia wszytkim w candy, ale ja reyzgnuje, bo nie mieszkam w Polsce... No ale choc napisze, ze ostatnio wskoczylam na zastepstwo w pracy za kolezanke, ktorej synek byl chory, choc sama mialam wysypke...
OdpowiedzUsuńSzkoda,jeśli jednak podasz adresik kogoś w Pl to zapraszam serdecznie .
UsuńPozdrawiam ciepluśko
Danusiu ja chętna na Twoje makramki. Są piekne, wszystkie!!! Zazdroszcze cierpliwości, te wiazania supełków... Jesteś bardzo dzielna. Banerek zawieszam u siebie.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że zrobiłam cos bezinteresownego:) Przede wszystkim wysłuchuję opowieści mojej sąsiadki. Mieszkam na wsi, a ta Pani ma kłopoty domowe i nie ma komu sie poskarżyc. Ile razy jestem u niej (kupuję jajka) wysłuchuje stale tego samego tematu:) Jest to bardzo uciązliwe, ale słucham gdyz pani tylko mnie się zwierza, chyba ma do mnie zaufanie. Tak więc co tydzień robię ten dobry uczynek ona jest szczęsliwa , ja mniej he,he. Jajek gratis za słuchanie nie dostaję, jakby co!
Serdeczności.
Aniu zapomniałaś napisać jaki kolor bransoletki wybierasz,zajrzyj do punktu 3.
UsuńBuziaki
Zapędziłam się Danusiu w opowieściach o sasiadce i zapomniałam o kolorkach bransoletki. Sorki. Poproszę fioletowa:) Buziaki Danusiu mocne zostawiam.
UsuńTo może ja cichutko stanę do kolejki:)))
OdpowiedzUsuńwybieram kolor granatowy z turkusowym:))
Prawie codziennie robię dobry uczynek,mam 87 letnią sąsiadkę ,która jest osobą samotną ,więc opiekuję się nią bezinteresownie,robimy zakupy,służymy pomocą w czynnościach domowych,dotrzymujemy towarzystwa:)))a w tym miesiącu załatwiliśmy malarza który wymalował jej pokój,a ona w tym czasie była u nas na przechowaniu z jedzeniem włącznie:)))
Bożenko ten wzorek bransoletki najlepiej wychodzi jednym kolorem ,zdecyduj którym,pkt.3
UsuńOj pięknie pleciesz i przeplatasz :) Ja oczywiście staję w kolejce po twoją bransoletkę w kolorze czarnym :)
OdpowiedzUsuńCo do bezinteresownego robienia, to na pewno coś się znajdzie, ale właściwie to nie bardzo jest się czym chwalić - haha :) Ale zawsze trafi się jakaś karteczka, lub drobna usługa, za którą nie oczekuję wdzięczności, ani rewanżu :) Co do wysłuchiwania opowieści, to codziennie staram się "pogadać" z moją mamusią, która została sama i tylko czasem sąsiadka do niej przyjdzie. A to faktycznie nie jest łatwe, bo ciągle obracamy się w kręgu tego samego tematu, który obie znamy już na pamięć, ale cóż .. trudno, widocznie tak już musi być i nie wiadomo jaka będę ja na stare lata :)
Pozdrawiam cieplutko i lecę wieszać banerek :)
Aniu miło,że dołączyłaś do zabawy.
UsuńKochana dziękuję za Twoją opowiastkę i cierpliwość w stosunku do mamuśki.Fakt nigdy nie wiadomo jacy będziemy na stare lata ,oby nie być dla nikogo kulą u nogi i ciężarem .Tego nam wszystkim życzę,dużo zdrowia i jasności umysłu.
Powodzenia i buziole
To ja może zacznę od tego, że wzór sobie strasznie trudny do poplątania wybrałaś i wyszedł jako breloczek super. Przypaleniem więcej sznurków niż było w planie się kompletnie nie przejmuj, bo zdarza się nawet po wielu latach praktyki.
OdpowiedzUsuńJa do zabawy przyłącze się połowicznie. Nie będę zapisywać się na bransoletkę, bo byłoby to nie fair, skoro sama plączę. Ale coś mogę opowiedzieć.
W długiej, ciężkiej i męczącej niesamowicie rozmowie, człowiekowi z depresją i kilkoma dodatkowymi problemami psychicznymi przywróciłam przekonanie, że życie samo w sobie jest wartością. Myślę, że i dobre i bezinteresowne. ;-)
No i banerek i tak zawieszę u siebie, może ktoś się przytuli.
Wandziu nie ważne,że możesz zrobić sobie sama,liczy się zabawa ,więc jeśli wylosuję Ciebie to z przyjemnością zrobię Ci bransoletkę we wskazanym kolorze,tylko proszę podaj jakim.
UsuńMiłego dnia:)
O Raju... Łaaał... :-D
UsuńTo ja bym chętnie przygarnęła jagodową. :-D
Pozdrawiam
Danusiu! Breloczek jest super, Po bransoletkę chętnie bym stanęła w kolejce, Ale akurat w tym miesiącu nie zrobiłam nic takiego co by można było opisać - Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńKrysiu Ty masz mnóstwo dobrych uczynków,jestem tego pewna.Całe 11 miesięcy jeszcze przed nami.
UsuńKochana wróć tu i podaj kolorek ,a potem trzymaj kciuki za losowanie .
Pozdrawiam
Danusiu! Jeżeli Mi Pozwalasz to się zgłaszam i wybieram kolor Biały - Pozdrawiam Cię Serdecznie i dziękuję za pozwolenie
UsuńJa kocham bransoletki i bardzo bym chciała w kolorze morskim :) Bezinteresownie czasem zajmuję się dziećmi przyjaciółki, a to dla mnie spore wyzwanie ze względu na to, że nie usiedzą ani minuty w spokoju, i jeszcze takie tam perypetie...
OdpowiedzUsuńGosiu super,że dołączyłaś do zabawy .Kolorek morski jest cudny,pięknie wybrałaś
UsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam
Danusiu bransoletka choć sprawiła Ci troszkę kłopotu jest śliczna , więc warto było się pomęczyć. Makramę masz już w małym paluszku , nie ma dla Ciebie tajemnic i poradzisz sobie z każdym wzorem , zresztą kto jak nie Ty !!
OdpowiedzUsuńOczywiście ustawiam się do kolejki bo Twoje cuda i wybieram kolor biały , na wiosnę i lato uniwersalny. Banerek już wisi u mnie :-)
Co do bezinteresownych uczynków... to chyba nie zrobiłam nic szczególnego, godnego uwagi . Ot pomagam jak mogę mojemu teściowi ale to normalne że pomagamy naszym najbliższym.
Buziaczki przesyłam na dziś i cały tydzień.
Aniu mówisz masz,chcesz na biało będzie na biało,teraz tylko zaciskaj mocno kciuki i życz wszystkim powodzenia w losowaniu.
UsuńBuziaki :)
Danuś, ja wybieram szarości. A dobre uczynki chyba kazda z nas ma już na koncie. Ja miałam ku temu szczególną okazję. Otóż przed świętami zadzwoniła do mnie pewna starsza pani, której udało sie przez dziesiąte osoby zdobyć mój telefon. Poprosiła mnie o lalkę dla siostrzenicy pod choinkę. Problem polegała na tym, że tej pani ciężko dotrzeć do mnie, bo mieszka samotnie 10 km ode mnie i musialaby prosić sąsiada. Obiecałam, że jej podrzucę, a co mi tam! Pani Wiesia mało tego, że zachwycona lalką wzięła dwie, to już miała przygotowaną wielką torbę ze swoimi przetworami i różne materiałki, bo wiedziała, ze się przyda. Wychodząć zauważyłam na ścianie dwa obrazeczki wstążeczkowe i już wiedziałam jaki prezent otrzyma ode mnie. Nie zdążyłam w starym roku, ale zaraz potem zabrałam najpiękniejsze różyczki jakie zrobiłam. Pani Wiesia mieszka sama, jest szalenie otwarta na ludzi, a na wiosnę przywieziemy ją do nas na kawę, bo chce wszystko zobaczyć, co robię.
OdpowiedzUsuńKochana moja imienniczko jeśli tylko wylosuję Twój numerek ,będę zaszczycona,że mogę zrobić dla Ciebie bransoletkę w kolorze szarym .
UsuńPowodzenia i buziaki Danuś :)
Danusiu! POdziwiam Twoje makramowe bransoletki i nie ukrywam, że marzy mi się jedna z nich, więc to candy, to jak dla mnie ;-). Kolroki, które najczęciej noszę, to szary, biały , czarny(ale biały tylko jako dodatek). Co do uczynków, staram się ich robić jak najwięcej, niestety z zasady o nich nie mówię. Jednak, żeby nie było, iz nie odpowiem na pytanie, to wspomnę o cieście na Dzień babci i Dziadka do szkoły synka, który zgodziłam się upiec nadprogramowo, bo chętnych nie było.....he he he...może być taki malutki uczynek? Buziam i pozdrawiam wszystkie cudowne, bezinteresowne duszyczki!
OdpowiedzUsuńEwuś witaj w zabawie,cieszę się ,że podobają Ci się moje bransoletki i jeśli tylko szczęście dopisze,chętnie dla Ciebie jedną wykonam
UsuńPowodzenia w losowaniu
Na początku oglądania myślałam, że pokazujesz bransoletkę, a tu jawi się piękny brelok. Ty to potrafisz przeplatać. Super!!! i klucze się nie zgubią i pięknie prezentują.
OdpowiedzUsuńCo do bezinteresownego uczynku w Styczniu to chyba nic takiego się nie wydarzyło,choć tak jak poprzednie koleżanki roztaczam opiekę nad osobą straszą schorowaną (85lat), codziennie dzwonię, rozmawiam odwiedzam. To bardzo trudne, bo kontakt ograniczony ale wysłuchać trzeba choć historie opowieści po kilka razy te same.
Zapisuje się na candy, banerek zawieszony i wybieram kolor bransoletki miętowy. Ciebie pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia zycze
Dzięki Elu za zauważenie mojego breloczka,jakoś wszyscy chyba z wrażenia ,że pojawiło sie candy zupełnie o nim zapominają:)))
UsuńKochana powiadasz miętowy,oj będzie cudny,też lubię ten kolorek.
Powodzenia i buziaki :)
Cudowny ten breloczek! Szkoda że wyszło jak wyszło, bo bransoletka byłaby rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńDanusiu, oczywiście staję cichutko w kolejce z nadzieją na los szczęścia. Co do kolorów to muszę się zastanowić.
Z dobrych uczynków, w styczniu popełniłam tylko takie drobiażdżki: przepuszczenie w kolejce, podzielenie się wzorkami, zrobienie koleżance prezentów dla wnusia, nie mówię już o tym że w pracy zastępuję dzieciom mamę, babcię, ciocię itp. Mnie jednak w pamięci utkwiła jedna rzecz, tylko że zdarzyła się w 2015. Pewnego dnia otrzymałam mailla od p. Pauliny z prośbą o wzór Matki Boskiej Karmiącej. Wzór zakupiłam w coricamo, ale bez wahania zeskanowałam i wysłałam. Okazało się że p.Paulina nie może go wydrukować, więc wydrukowałam, wysłałam pocztą i zapomniałam. W sierpniu 2016 dostałam długiego mailla od p.Pauliny. Napisała, że bardzo długo starali się z mężem o dziecko i cały czas coś Jej podszeptywało, że gdyby wyszyła ten właśnie obraz to byliby szczęśliwymi rodzicami. No i teraz najważniejsze ... obraz wyszyła i okazało się że jest w ciąży, gdy do mnie napisała była już w 7 czy 8 m-cu!!! Słuchajcie, miałam ciary na całym ciele! Zostałam wirtualną matką chrzestną;)
Lecę wieszać banerek;) Buziaczki Danusiu:)
Aniu cóż za piękna historia ,wspaniałe zakończenie ,aż sama mam ciary na plecach i łzy wzruszenia .
UsuńAle nie od dziś wiadomo,że wiara czyni cuda i to jest doskonały przykład na to jak ona działa.
Tobie pozostaje pogratulować bycia wirtualną matką chrzestną ,tosz to prawdziwy zaszczyt.
Jak namyślisz się co kolorku daj znać ,czyżby po głowie chodził inny pomysł niż niebieski?
Powodzenia i buziaki
Hehe, właśnie nad tym się zastanawiałam czy zrezygnować z niebieskości, bo bardzo podoba mi się kolorystyka właśnie tego breloczka, czyli jeśli można jednak wybieram czerwień i szarości;)
UsuńBuziaczki:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBreloczek piękny. Podziwiam za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńI ja proszę o taką piękną bransoletkę. Szarą z perełkami.(Będzie się komponowała ze srebrem, bo takie dodatki noszę.)
A dobre uczynki??? Tak jak większość - pomoc sąsiadce z tego samego piętra, teściom. Ponadto moja bardzo dobra znajoma miała wylew. Dochodzi powoli do zdrowia. Podarowałam trochę swojego czasu dla niej i dla jej wnuczka.
Super Zosiu,pozostaje mi życzyć powodzenia .
UsuńPozdrawiam serdecznie
Świetnie wybrnęłaś z breloczkiem, który jest w moich kolorach i jest bardzo efektowny. Już się chciałam zapisywać do candy i prosić o bransoletkę w breloczkowych kolorach, ale przypomniało mi się, że jestem paskudną i bardzo interesowną egoistką i nic w styczniu dla nikogo oprócz siebie nie zrobiłam, no chyba żeby za dobry uczynek uznać kartkę urodzinową dla Magdy z Marzycielskiej Poczty.
OdpowiedzUsuńAnetko pewnie,że podarowanie komuś kartki urodzinowej jest wspaniałym uczynkiem .
UsuńTakże nie chcę słyszeć żadnej odmowy i biorę Cię pod uwagę podczas losowania,życząc powodzenia.
Naprawdę? Super! W takim razie pędzę wstawić banerek.
UsuńCudowne bransoletki, sama nie noszę biżuterii, bliskie mi osoby również nie noszą, więc nie będę brać udziału w losowaniu. Bardzo fajne pytanie zadałaś. Jest czas aby pomyśleć jakim jest się człowiekiem. Dla obcej osoby nic takiego nie zrobiłam a znów dla osób z rodziny zrobić coś bezinteresownie to chyba coś normalnego.
OdpowiedzUsuńGosiu gdybyś się jednak namyśliła i wzięła udział w zabawie ,czekam .
UsuńPozdrawiam serdecznie
Coś Ci ostatnio Danuś te szkła się tłuką...Ale to podobno na szczęście;)A breloczek do kluczy super! Też ostatnio taki zrobiłam, ucząc się słuptania sznureczków;) Tyle, że mnie zawsze udaje się zrobić coś tylko jeden raz, a potem zapominam... Nie ustawiam się w kolejce po bransoletkę, bo sama muszę dojść, jak się plecie te różne wzorki;)A dobre uczynki zawsze robię;) Złe też, więc nie wiem już sama , których więcej;) Pozdrawiam Cię Danuś cieplutko i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńMałgorzato jak możesz nie brać udziału?
UsuńJa bym Ci tego nie zrobiła:(
A nóż widelec moja bransoletka mogłaby Ci pomóc w naukach .
Cóż Twoja decyzja i szanuję ją ,jednak liczę na to,że się jeszcze namyślisz i podasz ulubiony kolorek .
Pozdrawiam ciepluśko i buziaczki ślę
Komu, jak komu, ale Tobie muszę ulec... Gdybym nawet musiała usiąść gołym pupskiem na gorącej żarówie, wytłuc w domu wszystkie słoiki, szklanki i filiżanki;);)) Biorę więc udział. Baner zawiśnie rzecz jasna;) A teraz napiszę o dobrym uczynku, bo to ponoć zasada zabawy... Zrobiłam dzisiaj mężowi herbatkę... To dobry uczynek, prawda? A tak tego nie nie cierpię...Zawsze sam sobie robi i przy okazji mnie, ale musiałam dzisiaj wyjątkowo zrobić ten dobry uczynek, żeby załapała się do Twojej zabawy;) Mówiłam mu ,,Co będziesz byle kogo prosił? Zrób sobie sam i jeszcze mnie podasz" No, ale dzisiaj wyjątkowo uparty,jak osioł;)Żeby chociaż zaryczał, jak osioł, to rozumiem...Ale skądże? ,,Milczenie owiec"... No, zrobiłam tę herbatę tylko i wyłącznie, żeby zaliczyć u Ciebie ten dobry uczynek?! Ale to pierwszy i ostatni raz! Nie byłam, nie jestem i nie będę kelnerką?! Oj,rozpisałam się, jakbym była u siebie... Wybieram kolor czarny, albo biały;)Ale tak dużo osób bierze udział,, że od razu mogę zapomnieć o tej bransolecie... A tak ich cholera lubię... Zwłaszcza w Twoim wykonaniu;) Spadam Danuś, bo za chwilę tu referat powstanie z przebiegu dzisiejszego dnia... I to na skutek Twojego posta?! Buziaczki;)Z odbitką;) ha ha ha ha ;)
UsuńDanusiu Droga, oczywiście cichutko staję w kolejce, ale codo kolorku... :p Przejrzałam wszystkie posty z etykietą "bransoletki" i co?... I w jeszcze większej jestem rozterce :p Zatem; jaki podeślesz (jeżeli to mnie wylosujesz) będzie dobrze. Mała jednak prośba- z dużymi koralami, bym mogła ją nosić w zestawieniu z innymi :)
OdpowiedzUsuńI już nie siadaj na żarówy czy nie tłucz słoików, bo to niebezpieczne co najmniej :p
Kochana, każdego miesiąca zdarza mi się wysłać czy obdarować kogoś w pobliżu swoją pracę. Ostatnio wysłałam karteczkę dla Madzi, także obdarowałam swoimi notesami i albumami więcej osób, niż na początku candy zamierzałam- zrobiłam to z wielką przyjemnością, bowiem nic tak nie urzeka i nie cieszy, jak obdarowywanie innych. Od wielu lat; od początku mojej przygody z papierem, obdarowuję (niezobowiązująco) pewne osoby swoimi pracami (po drodze były też hafty wszelkiego regimentu i inne uszytki). Ich radość jest dla nie największą zapłatą za uczyniony gest w Ich stronę. <3
Serdeczności życzę <3
Jadziu kto jak kto,ale Ty to wiadomo,że masz dobre serce ,co rusz albumy i notesy darujesz bezinteresownie .A ile jest takich spraw o jakich nie mówisz ,prawda?
UsuńTrzymam kciuki,w razie czego będą szukać największych koralików i co do kolorku też się jakos dogadamy haha:)
Powodzenia i buziaki
Danutko, mam już jedną piękną bransoletkę od Ciebie, ale i na drugą się połakomię. Poproszę kolorek morski, gdybyś to mnie wylosowała.
OdpowiedzUsuńCo do dobrych uczynków, to ciężko tak publicznie pisać... ale dobrze. Tylko czy może być z grudnia? Bo w styczniu nic specjalnego nie zrobiłam. Za to przed świętami wspomogłam trochę finansowo rodzinę jednej z uczennic, żyjącą w bardzo skromnych warunkach.
Buziaczki, kochana.
Małgosiu styczęń ,luty czy grudzień ,cóż za różnica,cały rok powinniśmy pomagać potrzebującym .Tak tylko zaproponowałam ten miesiąc,aby ładnie rozpocząć ten Nowy Rok 2017 dobrymi uczynkami.
UsuńPowiadasz morski,jak szczęście dopisze zrobię to z wielką przyjemnością .
Powodzenia i buziaczki
Danusiu śliczny wzorek na tę bransoletkę wybrałaś i szkoda wielka, że upaliłaś kawałek. Gapa jestes jak nic. No cóż może być i breloczek do kluczy. Ważne, że przećwiczyłaś już wzorek i jakiejś tandety nam nie wciśniesz. Wiem, wiem Ty to makramowa baba jesteś. Węzełki to twoje drugie imię. Danka Supełek Witkowska. Fajnie brzmi co nie? Jakby co to stanę w kolejce po to cacuszko. Będę miała mniej roboty jak tak za friko coś można dostać. O dobrych uczynkach pisać nie będę, bo to nie jest chyba sąd ostateczny by się licytować kto komu co. O złych możemy pogadać jak na spowiedzi. Buziaczki Danusiu i pozdrowionka ślę Jak to było? Ślę ku Cię. Fajnie.
OdpowiedzUsuńNo tak zapomniałam o kolorku. Niebieskiego brak wiec proszę o morski.
OdpowiedzUsuńHaniu nie ma to jak być troszkę cwaniakiem w życiu ,no nie :)
UsuńAleś mi nazwisko zmieniła haha,może być Supełek,a ja będę na Ciebie wołać Węzełek ,bo też dobra jesteś w te klocki .
Powodzenia i buziaki ślę ku Cię :)
Danutko, breloczek super!
OdpowiedzUsuńA bransoletkę właśnie robi dla mnie Hania, więc nie będę łakomczuchem...
Iwonko jak dla mnie możesz być łakomczuszkiem czy nawet innym łasuszkiem .Kochana przemyśl jeszcze sprawę ,może jednak się skusisz na zabawę .
UsuńPozdrawiam serdecznie
Gdybym miała zdecydować się na Twoją chciałabym szarą ( najczęściej bym ją nosiła)Co do dobrych uczynków....trudno tak samej o sobie w takim temacie. Staram się być czujną na sprawy innych w drobnych potrzebach. Kiedy mogę nie jestem obojętna na potrzeby innych.
OdpowiedzUsuńMoże napiszę żartobliwie;-)
Moim ostatnim dobrym uczynkiem jest to, że poszłam na L4 i nie zarażam innych grypą;-)
Iwonko podoba mi się ten Twój dobry uczynek,dzięki Tobie będzie mniej chorych :)
UsuńPozdrawiam ciepluśko
O Danusiu u Ciebie kolejna bransoletka! Bardzo piękna gdybym miała wybrać jedną to nie wiem na którą bym się zdecydowała bo obie są prześliczne!
OdpowiedzUsuńAniu namyślaj się co do kolorku,bo nigdy nie wiadomo ,czy Twój los nie okaże się szczęśliwy.
UsuńPowodzenia
Wczoraj ochałam i achałam nad jedną bransoletką, a dzisiaj doszłam do drugiej. Jak już moje ochanie i achanie dotknęło zenitu to okazało się, że to wcale nie bransoletka tylko brelok! Całe szczęście równie piękny :-)
OdpowiedzUsuńNo i na mnie kolej przyszła, ale banerek zabiorę jutro ok?
OdpowiedzUsuńTo ja czarną poproszę 😁
Hmmmm a czy ja cos dobrego zrobiłam? Hmmm nie wiem- chyba ze karmienie sikorek i wróbelków się liczy😁 no aa i cierpliwie fochy nastoletnich córek znosiłam 😁 buziaki.
Breloczek jest super,na bransoletkę bardzo chętnie się piszę,kolorek czerwony bardzo mi się podoba.Jeżeli chodzi o dobre uczynki,to na tej obczyźnie trudno o coś takiego,kiedy się ludzi mało zna,jedyne co mi przychodzi do głowy,to od czasu do czasu,do mojej dwójki wnuków,"dokładam" drugą parę dzieciaków i się nimi opiekuję,a rodziców puszczam na "podwójne randki",czyli daję im wychodne,ale co to za dobry uczynek,jeżeli ja to lubię,to sama przyjemność,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDanuś marzy mi sie miętowa;)
OdpowiedzUsuńbreloczek ma śliczny wzór i najważniejsze, nie trafi do szuflady tylko sie przyda;)
a i zrobiłam- nie zamordowałam mojego Strego, który umierał bo miał aż 38 st gorączki ;D
Jeszcze jedno, ale to nie ja tylko wyżej wisząca Anitka, sama sie nie przyzna, a nie wiem czy mi wolno, ale robi i to co miesiąc;)
buziaki
Prawie przegapiłam! Z przyjemnością spróbuję szczęścia a jeśli się uśmiechnie poproszę kolor biały. Głupio tak pisać o dobrych uczynkach. Staram się być dobrym człowiekiem na co dzień. Przez ostatni rok opiekowałam się rodzicami, teraz została mi tylko mama. To jednak naturalna troska o najbliższych. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja chętnie sie przyłączę do candy bez okazji bo jak tu nie skorzystać kiedy twoje makramowe tworki sa takie śliczne :) Wybiorę kolor granatowy :) Staram się zawsze byc dobra dla innych wysłucham , wspomogę jak tylko mogę, to są moje drobne uczynki dnia codziennego bo zawsze znajdzie się ktoś kto tego potrzebuje :) Mam nadzieje że taka odpowiedź wystrarczy ;) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam pleść sznurkową biżuterię, ale taką mikro-makramową i chyba poległam. Nitki leżą i czekają na lepsze czasy. Bransoletkę przygarnęłabym z rozkoszą w kolorach, szary, czerwony, granatowy ewentualnie biały. Tyle kolorków, by bransoletka chociaż w części była niespodzianką.
OdpowiedzUsuńDobre uczynki? Staram się tak żyć, by nikomu nie sprawić przykrości co czasami jest baardzo trudne ;-) Ostatnio w czasie ferii spędziłam dopołudniowe godziny z dziećmi, które przyszły do LOTu by spędzić czas na robótkach. Dzieci za bardzo nie dopisały, ale ja byłam bardzo chętna ;-)
To gdyby tak nie wiem jakim cudem los się do mnie uśmiechnął to miętowa bransoletka była by szczytem moich marzeń :-)
OdpowiedzUsuńtu żarówka...tu słoik....no strach ci normalnie herbatę w eleganckiej porcelanie podać! ;-D
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że przespałam zabawę. Napisałam się ostatnio i wszystko mi zjadło :( wkurzona trzasnęłam telefonem i zajęłam się obowiązkami. A potem zapomniałam ;).
OdpowiedzUsuńBransoletka piękna. A ja bym chciała kolorek niespodziankę... może coś, co by mi pasowało do brzoskwiniowej spódnicy i sukienki ;)
A co dobrego ostatnio udało mi się zrobić? Hmmm... wiesz, nie lubię się chwalić... ale co tam, na Twoją prośbę...fanty na licytację były w grudniu. W styczniu obcięliśmy Werkę i włoski poleciały na peruki dla potrzebujących pań (fotka krótko ściętej Werki na moim fb ;))... i jeszcze porządki zrobiłam dziewczynkom w zabawkach. Wiem, że to nie dobry uczynek, ale to, że cały ich stos poleciał do naszej miejskiej fundacji, która rozda to potrzebującym chyba już tak ;) a, no i zdarzało mi się zabierać po drodze do szkoły kolegę Werki, bo mama "na ostatnich nogach", jakby fiknęła na tym lodzie nie byłoby zabawnie, nie? Wiesz, staram się jak mogę, bo wiem, że dobro wraca... czasem ;)
Wyplecione pięknie. Miała być bransoletka, a wyszedł niezwykły brelok. Wprawę już masz, więc pewnie bransoletka powstanie tak czy siak :-)
OdpowiedzUsuńChętnie zgłoszę się do zabawy, choć "maszyny losujące" raczej mnie omijają, ale co mi tam - granacik jakby co ;-)
Dobry uczynek to ja robię codziennie ;-). Zamiast już dawno iść w cholerę, uparcie wracam do domu dzień w dzień - mojego M. zapytaj jaka ze mnie złota kobieta ;-)
A tak poważnie, to wreszcie powinnam coś zrobić dla siebie, bo innym łatwiej mi się pomaga niż samej sobie... W życiu kieruję się prostą zasadą "Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca"... i mimo, że się nie opłaca, to dalej robię co uważam za słuszne.
Buziaki.
Danusiu , popieram , co napisała Ranya. Myśli się o innych a o sobie w tym ferworze obowiązków narzuconych zupełnie się zapomina. Opiekowałam się dawano, dawno ( och jak ten czas leci ) starszym panem w Niemczech. To był wspaniały człowiek, Polski Żyd. I ciągle mi przypominał: Kazia pomyśl o sobie / A ja ciągle żyłam problemami innych, tak jest do tej pory. Człowieka nie zmienisz, hahahaha :)
OdpowiedzUsuńAle jednak mam nadzieję, że ja nie będę potrzebowała pomocy od innych . Jaka to nagroda by umrzeć na czas i nie być ciężarem.
Danusiu, Mamuśka moja najukochańsza zmarła rok temu (nieco ponad , a wciąż ryczę) więc tak naprawdę nie zostawiam już rodziny na dłużej. A pomoc potrzebującym powinna być normalnością .
Ale jakkolwiek by nie było pomagać starszym to wciąż nie to jakby oni chcieli. Starsi tęsknią za swoimi dziećmi a pomoc obcej choćby serce oddała to już nie to .
Danutko śliczne te Twoje arcydzieła . Na pewno każda chciałaby je mieć, i znając Twoje serducho też chciałabyś maksymalnie zadowolić prawie wszystkich :) Nie da się.
Nie umiem uwierzyć , ze mogłabym być tą szczęściarą , ale dobra , niech będzie , kolor czerwony :
Uściski, moja Kochana :)
Zaglądam, i zaglądam, i czytam, czytam co też dobrego wszystkie dziewczyny robią... Chrapkę mam na bransoletkę morską, ale nie mam takich osiągnięć, jak dziewczyny piszą, w moim bloku nie ma starszych ani samotnych ludzi, rodzice i teściowie są jeszcze samowystarczalni... Jedyne co robię to wpłacam pieniądze na WWF i czasem obdaruję jakąś blogową duszyczkę...
OdpowiedzUsuńOj Danusiu, jakoś ominęłam ten post, bardzo chętnie zapiszę się na Twoje candy. Przygarnęłabym fioletową bransoletkę (dla mojej siostry miłośniczki fioletów), kolorów masz za dużo, bo chciałoby się aż kilka, bo dla mamy z czerwonym , a dla mnie turkus(morski), albo czarny, ech ;)
OdpowiedzUsuńA cóż dobrego uczyniłam bezinteresownie?
Czy wysłanie kilku kartek dla "potrzebujących" się liczy? A przydasi też?