Pięciominutówka - kursik na prosty i naturalny świecznik bożonarodzeniowy

Kochani trzeba być mną ,aby 3 dni przed wigilią robić jakiś  kursik.

Wczoraj   robiłam  dla siebie do domu jakieś expresowe dekoracje,oczywiście jak zawsze na szarym końcu ,bo ja jestem jak ten szewc co bez butów chodzi.

Porobiłam kilka fotek podczas tworzenia i 

pomyślałam ,że to będzie dla Was kochani taki mój gwiazdkowy prezent.

Jest to kursik dla każdego,prosty jak drut i zajmujący dosłownie chwilkę .

Każdy może sobie w domku zrobić coś takiego ,bez użycia kleju na gorąco i innych wynalazków.

A co potrzebujemy:

-wysoka szklanka do napojów

-kieliszek od wódki

-suszone laski cynamonu

-kawałek juty,lub zwykłej siatki florystycznej od kwiatów

-sznurek jutowy

-taśma dwustronna malarska

-jakieś koronki,coś do dekoracji,zielone gałązki itp.

-klej magic lub wikol

  dwustronną taśmę przyklejamy  do szklanki,

I do niej przyklejamy dookoła cynamon 

Dla wzmocnienia zawiązujemy sznurkiem i przyklejamy dekoracyjną koronkę 

Na górze szklanki umieszczamy kawałek juty razem z koronką .

Końcówki juty naprężamy i sklejamy ze sobą klejem 

Zabieramy się za środek szklanki.

Musimy coś zrobić, aby kieliszek nam się w środku nie kolibał na wszystkie strony i potem wosk nie wylewał się z tealighta

Do tego wykonania  potrzebujemy kieliszek od wódki,sznurek i taśmę 

 taśmę przyklejamy na górze  kieliszka 

Wykonujemy taśmą  2 ,3 okrążenia 

I taśmę okręcamy sznurkiem ,dosyć grubo,mniej więcej na wielkość średnicy naszej szklanki 

Następnie gotowy kieliszek wstawiamy do szklanki ,ale odwrócony do góry nogami

Jeśli uzyskaliśmy już stabilność w środku 

 pozostaje szybciutkie udekorowanie naszego świecznika i każdy robi to według własnego pomysłu.

Mnie wyszło coś takiego 

I w wersji zapalonej 

Kochani ,ale to nie koniec.

Gdyby ktoś  nie miał tyle lasek cynamonu,to mam też prostrzą wersję świecznika, na bazie szerokiej szklaneczki do whisky .

Tutaj już nic nie trzeba tłumaczysz bo wszystko widać gołym okiem 

I oczywiście oba świeczniki razem 

oraz w towarzystwie mojej choineczki ,która powstała w tym roku i niedawno ją pokazywałam o tutaj  .

Marzył mi się taki jutowo - cynamonowy zestawik i jestem z niego nawet bardzo zadowolona.

A na koniec obowiązkowo kolaże świeczników

Mam nadzieję ,że moja propozycja Wam również się spodoba ,a  jeśli ktoś  skorzysta z mego pomysłu będzie mi bardzo miło .

Zachęcam gorąco do robienia takich naturalnych świeczników  ,bo pracy bardzo mało a efekt chyba jest bardzo ciekawy.

Na dziś to tyle.

Spokojnego wieczorku kochani :)

Z życzeniami jeszcze przybędę ,także na razie ich  nie składam 

DANUTKA:)))

Ps.

Szału dziś dostawałam pisząc posta.

Chyba wszyscy w jednym czasie wsiedli na neta ,bo linie są tak obciążone,zdjęcia ledwo dodałam,  podgląd nie chciał wchodzić,ciągle wyskakiwał  błąd i inne pierdoły .Dlatego gdyby były jakieś byki  i niedociągnięcia przymknijcie kochani oko .