Strony

wtorek, 14 października 2014

Kokardka nr.2,czyli nic nowego

Miałam na dziś całkiem inne plany,ale sprawa się rypła,mgła  jak mleko,nic nie widać  ,więc usiadłam chwilę popisać komentarze i pokazać Wam kolejny świecznik jaki powstał niedawno na  zamówienie .
Tu nic nowego nie ma ,róże już znacie,kształt kokardy też już był na blogu  klik.Nawet kolory podobne do pierwszego,ale cóż taki miał być ,a  zamawiająca babeczka bardzo zadowolona.
I to tyle o kolejnej pracy z zimnej porcelany,czyż nie jest  dziwne,że post ledwo sie zaczął to już zmierza ku końcowi haha?
Jakbym to nie ja pisała,bo tak krótko i nie po mojemu.
Jeszcze tylko  szybka ,a właściwie expresowa prezentacja świecznika







A ,że ja nadal jestem "kolażówką " pełną gębą to zrobiłam dwie kokardki w jednym 


Aż  rżę na całą chałupę ,że tak krótkiego posta u mnie jeszcze nie było.A ile czasu zaoszczędziłam haha,na tą kupę prasowania co na mnie wygląda z sąsiedniego pokoju.
No to lecę  się z nią zmierzyć niech wie kto tu rządzi .
Całuski dziś rozdaję wszystkim tym co mnie odwiedzą i słówek kilka zostawią .




29 komentarzy:

  1. I tak powstało kolejna cudo: ) a co do prasowania to mam tak samo już nie mamy w co się ubrać a góra rośnie: ) pogoda taka piękna ze żal marnować na tak przyziemne zajęcia: )

    OdpowiedzUsuń
  2. O matulu, Danusiu, na prawdę aż nie wierzę... tak krótki post?
    Świecznik może i podobny, ale jakże śliczny, a piękne rzeczy zawsze chętnie się ogląda. U nas niestety też brzydko, pochmurno i pada deszcz. Pogoda kompletnie nie nastraja optymistycznie, ani chęci na nic człowiek nie ma. Czyżby już koniec tej pięknej złotej jesieni? Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamówiony świecznik piękny. Już oczami wyobraźni widzę tę kupę prasowania, co o sobie przypomina i aż się boję pomyśleć, kto w tej walce będzie zwycięzcą.
    Post, rzeczywiście nie w Twoim stylu, króciutki, ale ileż można. Czasem trzeba dać sobie na wstrzymanie. Bierz się za prasowanie, bo samo się nie wyprasuje.
    Buziaczki słoneczne, bo u mnie mgły nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. I Tobie, Danusiu, ślę całuski z daleka ;) Piękna kokarda i rzeczywiście krótki post jak na Twoje możliwości (łączę się z Tobą w rżeniu) :D :D :D Buziole

    OdpowiedzUsuń
  5. Osoba zamawiająca będzie bardzo zadowolona !!!
    Jak zawsze zachwycasz pięknem swoich świeczników.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziwnie się czuję czytając u Ciebie taki krótki post :))) Nawet dobrze nie zaczęłam czytać, a już się skończył :-) Świecznik śliczny bez dwóch zdań, a pogodę mamy podobną - taka mgła, że własnego płotu nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za całuski i ślę również buziaki. A Twoje róże są przecudne. Razem z jutą tworzą dzieło sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już nie będę pisała, że piękny ten świecznik, bo wciąż klepię to samo. No wiadomo, że jest piękny?! Może zrób raz coś brzydszego, to przynajmniej będę mogła sobie trochę pokrytykować;) No, a teraz prasuj, prasuj, a ja zamiast coś zrobić, to znowu przyssałam się do kompa. Mało, że całe noce, to jeszcze od rana?!. I nic zrobić nie mogę?! Spadam Danusiu... Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miłego dniai małej sterty prasownia, a świecznik fajny, bardzo spodobał mi się akcent rumiankowy, który wypatrzyłam, śliczny

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana jak Ty mi tutaj pokazujesz nic nowego, to Ty sobie przeczytaj mój komentarz do poprzedniego kokardkowego świecznika. No przecież ja też nie napiszę niczego nowego, hihi. Buzi

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, będę chwalić pod niebiosa tego co wymyśli samoprasujące żelazko. Na razie ściągam okulary i udaję, że nie widzę tej góry do prasowania....
    A poza tym, mam nadzieję, że prócz prasowania nic Ci nie dolega, bo tak krótki post może wywołać panikę ;-)
    Śliczna kokardka!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie to najkrótszy post jaki tu widziałam, oby to tylko chwilowy zastój! Świetny świecznik ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prasowanie? Ja mam problem z przyniesieniem prania ze strychu, a co dopiero z prasowaniem. Świecznik oczywiście piękny

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna cytrynka z tego świecznika. Prasowanie jest bee.. ale sama przed chwilą musiałam z nim powalczyć. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny świecznik w fajnych kolorkach :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No to na zakończenie pracowitego dnia zostawiłam sobie Twojego blogaska. Odwaliłam moje prasowanie ale , ono mnie strasznie lubi bo kolejne schnie na suszarce.
    Zasypiac będę z widokiem Twojego kolejnego ślicznego świecznika. Kokardka wyszła chyba jeszcze ładniejsza niz ta poprzednia.
    Co do długości posta , to miałam tak samo do momentu jak postanowiłam sobie troche zażartowac i wymysliłam nasza Spólkę. No bo ilez mozna pisać o jednym i tym samym??????????
    Ja o klockach Ty o jucie i porcelance. Ale co zrobic jak obie mamy niezłego świra na punkcie świeczników !!! Jak by co spotkamy sie w jednym psychiatryku na leczeniu i zrobimy tam koljene świeczniki w ramach terapii uzależnien :-))
    Danusiu rób ich jak najwięcej bo sa po prostu kosmicznie odlotowe.
    Buziaczki i miego dzionka.

    OdpowiedzUsuń
  17. luuuuuuuuuuuubię herbaciane róże.... :-)
    to gdzie te całuski??? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta kokardka bardziej mi się podoba -inne proporcje, czy co.... A reszta jak zwykle, to się powtarzać nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świecznik cudowny Danusiu :) Może i podobny, ale i tak jest niepowtarzalny! Super wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  20. No Danusiu faktycznie, tym razem wyszło naprawdę króciutko - haha :) Ale Świeczniki bardzo ładne i oczywiście różyczki jak żywe :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świeczniki oba równie piękne :)

    Wrrrrrr prasowania nie znoszę....współczuj :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Danusia, czy Ty i Bożenka macie gdzieś w pobliżu wspólną hurtownię juty??? Ona tworzy cuda i Ty tu też, tyle, że inne :)
    Łączę się w bólu - też nie cierpię prasować :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świecznik ? No cóż, czy mi się podoba? Nie wiem. Jakiś taki , nie wiadomo jaki, hehe
    Chciałam coś znaleźć brzydkiego, ale u Ciebie Danusiu się nie da. Jak zwykle coś pięknego.
    Ja dzisiaj mam wolne, leniuchuję. Nie idę do pracy, prasowania też nie mam :)
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  24. Prześliczne są te świeczniki Danusiu, a różyczki z zimnej porcelany to dla Ciebie pestka:) Widziałam również koszyczek w poprzednim poście - jest cudny:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zachwyciły mnie różyczki w kolorze ecru.Taka właśnie róża czeka u mnie w kolejce,aż ją wyhaftuje.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)